-
11. Data: 2009-05-05 14:05:54
Temat: Re: antyreklama lub marudzenie
Od: "Wojciech G." <w...@w...ursynet.com>
Użytkownik "Vir" napisał :
> Domyślam się, do czego zmierzasz, wybacz jeśli nie:
Jednak się nie domyślasz. Wybaczam.
> masz starego sprzęta, więc się ciesz że można do niego kupić cokolwiek.
Wcale nie jest taki stary. I z częściami nie powinno być żadnego problemu.
Problem ma Fota, nie BMW. Problem z chęciami.
> Mogłem od razu szukać na ebayu. A tekst, że "gdyby kupował Pan samochód za
> 400 tys, to rozmawialibyśmy inaczej, bo Pana to mamy w nosie" jest
> szokujący, przyznasz?
Nie no, nie wierzę, że ktoś tak powiedział. Raczej zachował się w sposób,
który sugerował, że tak myśli, pewnie to chciałeś napisać.
Ogólnie to nie jest linia, którą prezentuje BMW. W poważnym miejscu nikt by
się tak nie zachował. Jedynie niektóre serwisy i salony BMW mają takie
tendencje, bo są rozbestwieni klientami wydającymi u nich bajońskie sumy na
pojazdy.
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.
-
12. Data: 2009-05-05 14:18:21
Temat: Re: antyreklama lub marudzenie
Od: Vir <a...@o...pl>
> Nie no, nie wierzę, że ktoś tak powiedział. Raczej zachował się w
> sposób, który sugerował, że tak myśli, pewnie to chciałeś napisać.
> Ogólnie to nie jest linia, którą prezentuje BMW. W poważnym miejscu nikt
Nie uogólniam, nie mam doświadczeń z innymi salonami BMW. A co do nosa,
to cytuję w całości: "ile Pan u nas wydał pieniędzy? (ok 2000 zł, przyp.
autora) Jakim Pan jest klientem dla BMW? Gdyby kupił Pan samochód za 400
tys, to rozmawialibyśmy inaczej, a tak to mają Pana w nosie (Niemcy,
gdzie moje zamówienie nadal ma status <w kompletacji> przyp. autora). To
była reakcja na moja prośbę, żeby ktoś po niemieckiej stronie podał choć
przybliżony czas realizacji zamówienia. Pan wysłał do nich maila i nie
dostał żadnej odpowiedzi przez miesiąc.
Vir
-
13. Data: 2009-05-05 14:52:34
Temat: Re: antyreklama lub marudzenie
Od: "(pj)" <j...@g...com>
Vir pisze:
>>> inaczej, bo Pana to mamy w nosie" jest szokujący, przyznasz?
>>
>> nazwisko tego pracownika Foty, który uraczył Cie takim tekstem?
>>
> eee, nie będę kablował. [...] Ogólnie facet jest sympatyczny.
To o co Ci właściwie chodzi?!
Zresztą on to mówił raczej w imieniu BMW w
> Niemczech, nie we własnym.
W imieniu BMW w Niemczech to on może ... [piiiip!]
Jedź do DE (do Berlina np.) do serwisu BMW i sprawdz empirycznie, że
zasłanianie się bmw.de przez tego (jak i innych) palanta z polskich
serwisów jest wierutną _bzdura_ Jedź sprawdź, nakręć wideo i pokaz panu
z Foty
Jak widze od lat - kiedy Smorawinski "rzadzil" - niewiele sie
zmienilo... :-[ Dziwie sie BMW Polska.
p.s. napisz / skontaktuj sie z
http://tinyurl.com/d84zqa
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
14. Data: 2009-05-05 17:04:45
Temat: Re: antyreklama lub marudzenie
Od: "Wojciech G." <w...@w...ursynet.com>
Użytkownik "Vir" napisał :
> Jakim Pan jest klientem dla BMW? Gdyby kupił Pan samochód za 400 tys, to
> rozmawialibyśmy inaczej, a tak to mają Pana w nosie (Niemcy, gdzie moje
> zamówienie nadal ma status <w kompletacji> przyp. autora).
Zwykły fiut, który zasłania się niemieckim kontrahentem. Ty nie jesteś
żadnym klientem Niemców. Jesteś klientem salonu, sklepu czy serwisu a to oni
zamawiają części w BMW. Tamci nie mają zielonego pojęcia czy zamówiłeś tylko
mały plasticzek do motocykla sprzed 12 lat czy może oprócz tego masę różnych
innych części na łączną sumę półtora miliona Euro.
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.
-
15. Data: 2009-05-05 17:38:31
Temat: Re: antyreklama lub marudzenie
Od: Qlfon <r...@l...pl>
Wojciech G. pisze:
> Użytkownik "Vir" napisał :
>> Jakim Pan jest klientem dla BMW? Gdyby kupił Pan samochód za 400 tys,
>> to rozmawialibyśmy inaczej, a tak to mają Pana w nosie (Niemcy, gdzie
>> moje zamówienie nadal ma status <w kompletacji> przyp. autora).
>
> Zwykły fiut, który zasłania się niemieckim kontrahentem. Ty nie jesteś
> żadnym klientem Niemców. Jesteś klientem salonu, sklepu czy serwisu a to
> oni zamawiają części w BMW. Tamci nie mają zielonego pojęcia czy
> zamówiłeś tylko mały plasticzek do motocykla sprzed 12 lat czy może
> oprócz tego masę różnych innych części na łączną sumę półtora miliona Euro.
Fiut fiutem ale jest jeszcze opcja, ze ten akurat dealer jest nikim dla
kogos w "centrali" i zostal zlany. Inna sprawa to istnienie tego
maila/zamowienia w systemie...
--
Qlfon, Kraków