eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 199

  • 121. Data: 2010-04-06 21:12:59
    Temat: Re: Właśnie padła mi jedna świetlówka
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "kk" <...@...pl> wrote in message news:hpg4j5$g9n$1@news.vectranet.pl...
    > Z ciekawości otworzyłem tą świetlówkę.
    > Gdyby nie to, że proces otwierania wykonałem nieco brutalnie, to
    > urządzenie mogłoby dalej pracować ( świecić).
    > Przyczyną niesprawności był brak kontaktu między gwintem a kabelkiem.
    > Dziwna sprawa, bo nie znalazłem nawet śladu wskazującego na to, że ten
    > kabelek był w jakiś sposób przymocowany do gwintu oprawki. Po otwarciu
    > obudowy kabelek wysunął się ze środka.
    > Rozbebeszona świetlówka po podaniu napięcia świeci. Wewnątrz całkiem
    > solidna elektronika. 5 kondensatorów, dwa tranzystory, ze 6 diod, kilka
    > oporników, dwa transformatorki (dławiki ?), i coś w szklanej rurce
    > szeregowo z przewodem zasilającym - chyba bezpiecznik.
    >
    > Jednak zachowam się ekologicznie( na razie). Włożę to wszystko do pudełka
    > i do szafki. Może kiedyś jescze będę miał czas aby coś z tym zrobić.

    Hehe... moje pudełko z takimi rzeczami już jest pełne :-) Co mam zrobić?


  • 122. Data: 2010-04-06 21:15:53
    Temat: Re: Właśnie padła mi jedna świetlówka
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "kk" <...@...pl> wrote in message news:hpg36r$f4s$1@news.vectranet.pl...
    > Właśnie padła mi jedna świetlówka ... made in P.R.C.
    >
    > 15W == 75W LUMAX trwałość 3 lata super jakość 6000 h klasa A
    > Nawet opakowanie do niej znalazłem ( ale bez paragonu niestety)

    Zawsze możesz kupić drugą taką samą i masz paragon...
    Z paragonem zwracasz starą jako niedziałającą i masz dwie dobre :-)
    Nie znasz takich sposobów??? Nie żartuj... ;-)

    > Świetlówka ta (wnioskujac z opakowania) spełnia 12 norm. Znaczków mnóstwo
    > : CE, ROHS, LVD,B ,CCC,UL,CQC,TUV-GS, jest nawet znaczek recyklingu -
    > chociaż nie wiem co tu można odzyskać i w jaki sposób.
    >
    > No i oczywiście uwaga : " Urządzenia nie nalezy wyrzucać z odpadami
    > gospodarczymi. Nalezy przekazać je do punktu odbioru urządzeń
    > elektronicznych w celu odpowiedniego przerobu."
    >
    > A ja już podwijam kiecę i lecę .. ze świetlówką za 8 zeta ....

    Tak samo jak z jedną bateryjką paluszkiem nie lecę...
    Ale i świetlówki i baterie zbieram i co jakiś czas
    jeżdzę z bateriami do punktu gdzie je zbierają...
    Ostatnio nawet powiedzieli że zbierają świetlówki w lokalnym
    sklepie budowlanym Home Depot :-)


  • 123. Data: 2010-04-06 21:21:15
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów ?wietlówek ?
    Od: Mario <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-04-06 21:42, Pszemol pisze:
    > "Mario" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:hpg15r$a9i$1@news.onet.pl...
    >>>> To było z lekką przesadą :) Ale UV-A (300-400 nm) całkiem przechodzi
    >>>> przez te szkiełko.
    >>>
    >>> No ale nie mów że Cię od tego oczy bolą... :-)
    >>
    >> 300-400 nm jest dość nieprzyjemne dla oka. Żarówkę (24W nie pamiętam
    >> firmy ale b. tania) zamontowałem w pracowni. Po 2 dniach wywaliłem do
    >> garażu bo nie mogłem przy niej wyrobić. W końcu wypieprzyłem do śmieci.
    >
    > Jeszcze raz pytam: skąd wiesz, że to przez UV???
    > To, że Cię oczy bolały - ok, nie kwestionuję... ale skąd wiesz że od UV?
    > Może migała zbyt niską częstotliwością i to męczyło Ci wzrok?
    > Aby uniknąć migania światła stosuje się w fabrykach dwie rury w oprawie,
    > zasilane każda z innej fazy. Świetlówka kompaktowa ma mieć to miganie
    > usunięte poprzez podniesienie częstotliwości w zakresy niewidzialne, ale
    > być może ta Twoja zbyt wyraźnie migała i to męczyło Twój wzrok, nie UV.
    > Ale Ty się uparłeś na to UV, nie wiedzieć czemu i ciągle to UV, kasowanie
    > epromów itp, itd.

    Nie przeszkadzały mi nawet świetlówki bez elektroniki. Czyli pulsujące
    siecią.

    --
    Pozdrawiam
    MD


  • 124. Data: 2010-04-06 21:23:49
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnhrn8e3.k93.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Janko Muzykant napisał:
    >
    >>>> Od współpracy z pomysłami to ja już się wyleczyłem...
    >>>
    >>> Zawsze możesz pomysł najpierw wysłać do Urzędu Patentowego
    >>
    >> Nie mogę. Ceny na patenty obowiązujące nie tylko u nas (czyli sensowne)
    >> są zaporowe. Zresztą miałem pomysł na coś znacznie sensowniejszego, niż
    >> głupia lutownica.
    >
    > Ale cena znaczka nia list polecony nie jest zaporowa. A zgłoszenie
    > w tej formie wystarcza, by móc spokojnie i jawnie rozmawiać z każdym
    > na temat wynalazku.

    Warto też umieć takie zgłoszenie napisać...
    Są pewnie gdzieś przykłady takich zgłoszeń i instrukcje jak to zrobić.
    Ale nie chce mi się szukać w tej chwili :-)


  • 125. Data: 2010-04-06 21:27:56
    Temat: Re: Właśnie padła mi jedna świetlówka
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    > Ostatnio nawet powiedzieli że zbierają świetlówki w lokalnym
    > sklepie budowlanym Home Depot :-)

    Zapytam z ciekawości, bo u nas w Polszcze jeszcze takiej ekologii
    nie widziałem. Świetlówkę należy pierdyknąć w kubeł aż smarknie
    rtęcią po całym depocie? Czy są do tego wyprodukowane specjalne
    gąbeczki z przegródkami, w które wtyka się bulby każdą z osobna,
    aby im sie krzywda nie stała w drodze do zakładu utylizacyjnego?

    --
    Jarek


  • 126. Data: 2010-04-06 21:30:41
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Pszemol pisze:
    >>>> Zawsze możesz pomysł najpierw wysłać do Urzędu Patentowego
    >>>
    >>> Nie mogę. Ceny na patenty obowiązujące nie tylko u nas (czyli sensowne)
    >>> są zaporowe. Zresztą miałem pomysł na coś znacznie sensowniejszego, niż
    >>> głupia lutownica.
    >>
    >> Ale cena znaczka nia list polecony nie jest zaporowa. A zgłoszenie
    >> w tej formie wystarcza, by móc spokojnie i jawnie rozmawiać z każdym
    >> na temat wynalazku.
    >
    > Warto też umieć takie zgłoszenie napisać...
    > Są pewnie gdzieś przykłady takich zgłoszeń i instrukcje jak to zrobić.
    > Ale nie chce mi się szukać w tej chwili :-)

    Interesowałem się czymś innym, miałoby to sens przy prawomocności
    międzynarodowej. Wyszły jakieś wyższe dziesiątki tysięcy dolarów albo i
    lepiej.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /a może teraz coś przerażającego? RMF ma już dziesięć milionów słuchaczy.../


  • 127. Data: 2010-04-06 21:33:32
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    >>> Nie mogę. Ceny na patenty obowiązujące nie tylko u nas (czyli sensowne)
    >>> są zaporowe. Zresztą miałem pomysł na coś znacznie sensowniejszego, niż
    >>> głupia lutownica.
    >>
    >> Ale cena znaczka nia list polecony nie jest zaporowa. A zgłoszenie
    >> w tej formie wystarcza, by móc spokojnie i jawnie rozmawiać z każdym
    >> na temat wynalazku.
    >
    > Warto też umieć takie zgłoszenie napisać...
    > Są pewnie gdzieś przykłady takich zgłoszeń i instrukcje jak to zrobić.
    > Ale nie chce mi się szukać w tej chwili :-)

    Przecież podałem przykład uwzględniający najważniejsze słowa kluczowe.
    Język opisów patentowych zaiste bardzo specyficzny. I udziela się. Jak
    człowiek posiedzi trochę przy zgłoszeniach, to później do ludzi w ten
    sposób gada. A umieć oczywiście też trzeba. Ale ze wszystkim tak jest.

    --
    Jarek


  • 128. Data: 2010-04-06 21:44:26
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Atlantis,

    Tuesday, April 6, 2010, 10:21:07 PM, you wrote:

    >> Książka Dicka jako źródło informacji o serwisie telewizorów w dawnych
    >> czasach? Tego samego Dicka, który uważał, że Stanisław Lem to
    >> pseudonim zgrai radzieckich agentów a nie realnie istniejąca osoba?

    > Wspomniana książka to bardzo wczesny okres jego twórczości. Odstaje dość
    > znacznie od całej reszty jego twórczości. To nie SF a raczej klasyczna
    > opowieść o problemach egzystencjalnych jednostki, która nie może sobie
    > znaleźć miejsca w społeczeństwie.
    > Powieść napisana w latach pięćdziesiątych, raczej dość dokładnie oddaje
    > realia epoki. Główny bohater to sprzedawca w sklepie z elektroniką,
    > ogólnie sporo miejsca autor poświęcił temu, jak ta praca wyglądała, ze
    > szczegółami. Nie sądzę, aby były to imaginacje. A o "testerach" do lamp
    > słyszałem dość często z innych źródeł, nie wiem tylko jak często były
    > one stosowane w serwisach w kraju nad Wisłą. ;)

    Nie rozumiesz? Philip K. Dick był schizofrenikiem, alkoholikiem i
    narkomanek. Ciężkim przypadkiem artysty po prostu. Jego twórczość ma
    się nijak do serwisu telewizorów - on się po prostu na tym nie znał.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 129. Data: 2010-04-06 22:14:05
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: Artur Stachura <m...@w...pl>

    On Tue, 06 Apr 2010 20:12:21 +0200, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
    > henry1 pisze:
    >> Jest " MIELE "
    >
    > Ale mikserów nie robią. Chyba?

    Thermomix (nie produkcji MIELE, ale wymóg ceny spełnia; trwałości chyba
    też, sądząc z doświadczeń własnych i paru znajomych)

    --
    Artur Stachura


  • 130. Data: 2010-04-06 22:24:06
    Temat: Re: Właśnie padła mi jedna świetlówka
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnhrn9qs.l6i.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Pszemol napisał:
    >
    >> Ostatnio nawet powiedzieli że zbierają świetlówki w lokalnym
    >> sklepie budowlanym Home Depot :-)
    >
    > Zapytam z ciekawości, bo u nas w Polszcze jeszcze takiej ekologii
    > nie widziałem. Świetlówkę należy pierdyknąć w kubeł aż smarknie
    > rtęcią po całym depocie? Czy są do tego wyprodukowane specjalne
    > gąbeczki z przegródkami, w które wtyka się bulby każdą z osobna,
    > aby im sie krzywda nie stała w drodze do zakładu utylizacyjnego?

    Jeszcze im nic nie zaniosłem... jak będzie okazja to omówię proces.

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: