eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyElektryki jako bat na zlodziei
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 135

  • 41. Data: 2023-03-11 15:22:06
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.03.2023 o 15:13, LordBluzg(R)?? pisze:

    >>> Kupił lelektryka i MUSI z tym żyć :D Przestawił sobie DNA (zmienił
    >>> płeć) i jest LGBT"E" :D
    >>
    >> Nie kupił - chciał kupić, ale żona mu niepozwoliła:P
    >>
    >
    > Czyli ma mądrą żonę. Taka żona to skarb :) Problemem jest chyba to, że
    > jej nie docenił :)

    Ponoćna następny się zgodziła:P W sumie to musi być niezły pantoflarz
    jak mu żona decyduje jakim samochodem ma jeździć - no dobra - ja kiedyś
    sercem chciałem hot hatcha, żona była przeciw ale w sumie sam
    wiedziałem, że serce to serca, a rozum podpowiadał że mały trzydrzwoowy
    zapierdalacz to nie jest mądry wybór na samochód rodzinny i nie
    próbowałem tego sobie (i innym) wmówić.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 42. Data: 2023-03-11 15:34:22
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.03.2023 o 14:43, cef pisze:

    > Najbardziej śmieszne jest to, że nie możesz mieć innego zdania, bo nawet
    > nie posmakowałeś tego rozwiązania, więc nie masz prawa się wypowiadać.
    > Tak samo nie możesz potępiać pedofilii ani bycia kurwą ani nawet
    > złodziejstwa
    > jeśli tego nie próbowałeś.

    A wytłumaczenie jest proste - nie mam elektryka, bo nie spełnia on moich
    oczekiwań, więc nie mam powodu go kupować.

    Elektrokuce są trochę jak aktywiści homo. Ja mam gdzieś co oni w łóżku
    robią, bo to ich prywatna sprawa, a oni koniecznie chcą żebym ja się tym
    interesował i to pochwalał - bo jak nie to jesteś wsteczniak, pisior i
    homofob. A poza tym skoro nie byłeś w łóżku z facetem to nie możesz się
    wypowiadać - moze byłbyś zachwycony:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 43. Data: 2023-03-11 15:37:40
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 11.03.2023 o 15:22, Shrek pisze:

    >>>> Kupił lelektryka i MUSI z tym żyć :D Przestawił sobie DNA (zmienił
    >>>> płeć) i jest LGBT"E" :D
    >>>
    >>> Nie kupił - chciał kupić, ale żona mu niepozwoliła:P
    >>>
    >>
    >> Czyli ma mądrą żonę. Taka żona to skarb :) Problemem jest chyba to, że
    >> jej nie docenił :)
    >
    > Ponoćna następny się zgodziła:P W sumie to musi być niezły pantoflarz
    > jak mu żona decyduje jakim samochodem ma jeździć

    Może chodzi też o "sponsoring". Elektryk kosztuje przecież :D to nie
    jest "złom" spalinowy :D Używki takie same drogie jak nówki...Cóż.

    Prestige musi być :D

    U mnie żona decyduje na zasadzie, czy jej się bryła podoba, jeśli
    kupuję. Reszta jej nie interesuje, nawet cena czy silnik. Uznaje, że
    znam się lepiej od niej...ale może żona Myika zna się lepiej niż on?

    Zagadka.


    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 44. Data: 2023-03-11 16:13:57
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.03.2023 o 15:37, LordBluzg(R)?? pisze:

    > Może chodzi też o "sponsoring". Elektryk kosztuje przecież :D

    W sumie czemu kosztuje - jest prostszy, baterie miały tanieć już pięć
    lat temu, technologia jakaś kosmiczna nie jest i już nie jest nowością -
    czemu są drogie?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 45. Data: 2023-03-11 16:32:48
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 11.03.2023 o 16:13, Shrek pisze:

    >> Może chodzi też o "sponsoring". Elektryk kosztuje przecież :D
    >
    > W sumie czemu kosztuje - jest prostszy, baterie miały tanieć już pięć
    > lat temu, technologia jakaś kosmiczna nie jest i już nie jest nowością -
    > czemu są drogie?
    >
    Bo nowe. Co prawda nowy silnik spalinowy nie kosztuje 2/3 samochodu i
    wytrzymuje więcej niż 10tys tankowań :D noale cusz. Jest jeszcze jeden
    mały myk. Do spalinowca, kupisz stary silnik, bo może być nieużywany,
    czyli NOWY i tani na dodatek, nawet stary silnik nie ma nic wspólnego ze
    zbiornikiem paliwa :D Do elektryka kupisz TYLKO nową baterię bo nie
    istnieją stare/NOWE baterie mające tą samą sprawność co NOWE :)

    Bateria-leżak magazynowy to po 10 latach złom. Spalinowy po 100latach
    może być jeszcze w idealnym stanie.

    W elektryku właśnie, silnik jest w sumie mniej istotny niż bateria i
    powinno się zawsze porównywać silnik spalinowy do baterii a nie do
    silnika elektrycznego, tyle że bateryjkowcy w ogóle tego nie
    rozkminiają, do już dla nich za daleko :)
    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 46. Data: 2023-03-11 16:44:34
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.03.2023 o 16:32, LordBluzg(R)?? pisze:

    >> W sumie czemu kosztuje - jest prostszy, baterie miały tanieć już pięć
    >> lat temu, technologia jakaś kosmiczna nie jest i już nie jest nowością
    >> - czemu są drogie?
    >>
    > Bo nowe. Co prawda nowy silnik spalinowy nie kosztuje 2/3 samochodu i
    > wytrzymuje więcej niż 10tys tankowań :D noale cusz.

    Akurat chyba kosztuje - próbowałeś kiedyś kupić nowy silnik do używki? A
    to 10 tys ładowań to akurat dla większości nie problem. Założmy że
    robisz standardowe 15kk rocznie to 40km dziennie czyli jakby
    miałyuczciwy zasięg 400km to średnio raz na tydzień. 10 tys tygodni to w
    chuj czasu;) Na pewno 10 tys a nie tysiąc - co brzmi poważniej, ale to
    dalej prawie 20 lat;)

    Problem żeby było gdzie zatankować i żeby trwało to chwilę

    > Do spalinowca, kupisz stary silnik, bo może być nieużywany,
    > czyli NOWY i tani na dodatek, nawet stary silnik nie ma nic wspólnego ze
    > zbiornikiem paliwa :D Do elektryka kupisz TYLKO nową baterię bo nie
    > istnieją stare/NOWE baterie mające tą samą sprawność co NOWE :)

    Trochę koloryzujesz - jak kupujesz używkę to będzie ona w losowym
    stanie. Ale raczej nie bliskim fabrycznemu.

    > Bateria-leżak magazynowy to po 10 latach złom.

    Szczerze to nie sądzę.

    > Spalinowy po 100latach
    > może być jeszcze w idealnym stanie.

    Nie wiem skąd pomysł, ze możesz kupić gdzieś tanio fabrycznie nowy
    silnik po 10 latach leżenia na magazynie.
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 47. Data: 2023-03-11 17:00:31
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 11.03.2023 o 16:44, Shrek pisze:

    >>> W sumie czemu kosztuje - jest prostszy, baterie miały tanieć już pięć
    >>> lat temu, technologia jakaś kosmiczna nie jest i już nie jest
    >>> nowością - czemu są drogie?
    >>>
    >> Bo nowe. Co prawda nowy silnik spalinowy nie kosztuje 2/3 samochodu i
    >> wytrzymuje więcej niż 10tys tankowań :D noale cusz.
    >
    > Akurat chyba kosztuje - próbowałeś kiedyś kupić nowy silnik do używki?

    Kiedyś kupiłem za 5tys do starego, 15 letniego BMW. Miał przebieg
    1tys/mozna napisac że nówka :)


    > to 10 tys ładowań to akurat dla większości nie problem. Założmy że
    > robisz standardowe 15kk rocznie to 40km dziennie czyli jakby
    > miałyuczciwy zasięg 400km to średnio raz na tydzień. 10 tys tygodni to w
    > chuj czasu;) Na pewno 10 tys a nie tysiąc - co brzmi poważniej, ale to
    > dalej prawie 20 lat;)

    Tak niezupełnie, bo dolicz conajmniej x 3 międzyładowań + mrozy. Teraz
    jeszcze nie ma 10 letnich elektryków ale można domniemać jak się takie
    akumulatory zachowają po 10 latach. Niby masz baterię...sprawną,
    tankujesz wieczorem, w nocy mróz, wsiadasz, ogrzewanie i na 3
    skrzyżowaniu 10% energii :D Każdy kto miał telefon 4 letni to wie :D
    >
    > Problem żeby było gdzie zatankować i żeby trwało to chwilę
    >
    >> Do spalinowca, kupisz stary silnik, bo może być nieużywany, czyli NOWY
    >> i tani na dodatek, nawet stary silnik nie ma nic wspólnego ze
    >> zbiornikiem paliwa :D Do elektryka kupisz TYLKO nową baterię bo nie
    >> istnieją stare/NOWE baterie mające tą samą sprawność co NOWE :)
    >
    > Trochę koloryzujesz - jak kupujesz używkę to będzie ona w losowym
    > stanie. Ale raczej nie bliskim fabrycznemu.

    Można wybierać jeszcze (nie do wszystkich) po kolizji spalinowca, slinik
    jakoś przeżyje, baterię bym się bał podłączyć po kolizji.
    >
    >> Bateria-leżak magazynowy to po 10 latach złom.
    >
    > Szczerze to nie sądzę.

    No to się przyzwyczaj. Do czegokolwiek/kiedykolwiek, jak kupowałem
    akumulator/leżak to miał 50% nowego. Czy to smartfon, laptop, cokolwiek.
    Sprawdzone. Nie twierdzę, że te akumulatory ktoś nie będzie "podrabiał".
    Ale nawet szklana kula nie odpowie teraz. Coś tam jeździ hybrydowego i
    po 10 latach różnie to wygląda ale to jednak hybryda. Prius po 10 latach
    ma 50-70 sprawności.
    >
    >> Spalinowy po 100latach może być jeszcze w idealnym stanie.
    >
    > Nie wiem skąd pomysł, ze możesz kupić gdzieś tanio fabrycznie nowy
    > silnik po 10 latach leżenia na magazynie.

    Żaden problem. Kolega w zeszłym tygodniu kupił do starej Jawy, nówkę.

    Mechanik do którego sobie jeżdzę ma kilka różnych (Mesie, VW, Audi) w
    magazynie i czekają.

    Jakiś czas temu były wyprzedaże nawet do Polonezów czy PF125/6 a sąsiad
    ma do Syreny 105 nówkę. Tak, piszę sobie o tym co widziałem...ale można
    czasem poszperać po OLX i się trafiają rodzynki

    Delimiter popraw.


    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 48. Data: 2023-03-11 17:27:30
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.03.2023 o 17:00, LordBluzg(R)?? pisze:

    >> Akurat chyba kosztuje - próbowałeś kiedyś kupić nowy silnik do używki?
    >
    > Kiedyś kupiłem za 5tys do starego, 15 letniego BMW. Miał przebieg
    > 1tys/mozna napisac że nówka :)

    Kwestia czy rzeczywiście miał 1k i czemu tak mało:P Ale co do zasady to
    albo robisz generalkę za 8k albo kupujesz używkę za 3k licząc się z tym,
    że jest w podobnym stanie jak ten co padł;)

    >> to 10 tys ładowań to akurat dla większości nie problem. Założmy że
    >> robisz standardowe 15kk rocznie to 40km dziennie czyli jakby
    >> miałyuczciwy zasięg 400km to średnio raz na tydzień. 10 tys tygodni to
    >> w chuj czasu;) Na pewno 10 tys a nie tysiąc - co brzmi poważniej, ale
    >> to dalej prawie 20 lat;)
    >
    > Tak niezupełnie, bo dolicz conajmniej x 3 międzyładowań + mrozy.

    Dobra - 200 lat to mogę podzielić nawet przez 10:P To w końcu 10k
    ładowań czy 1k?


    Dobra - sprawdziłem - 1k. No to teoretycznie 20 lat. W praktyce po 10
    pewnie pojemność spadnie do 80%. Niby niewiele ale "bak" i tak mały;)
    Samochody "I generacji" elektryków raczej nie będą miały długiego życia
    - po prostu pomijając ubytek w baterii to będą dramatycznie przestarzałe.

    >>> Bateria-leżak magazynowy to po 10 latach złom.
    >>
    >> Szczerze to nie sądzę.
    >
    > No to się przyzwyczaj. Do czegokolwiek/kiedykolwiek, jak kupowałem
    > akumulator/leżak to miał 50% nowego. Czy to smartfon, laptop, cokolwiek.
    > Sprawdzone.

    Ja sprawdzałem na AGMach (trakcyjnych a takich do upsów i podtrzymania
    awaryjnego) i... zarówno po 4 latach użytkowania jak i kiedyś z
    ciekawości podłączyłem pod miernik 6 letniego leżaka (wpadł za regał
    jeszcze za poprzednich pracowników) i praktycznie zawsze miały pojemność
    znamionową. Z tym że dotyczy to jednej formy. W zasadzie wszelkie tańsze
    padają jak muchy, mimo doskonałych warunków - praca buforowa w ciepełku
    a po trzech latach 40% pojemności.

    > Ale nawet szklana kula nie odpowie teraz. Coś tam jeździ hybrydowego i
    > po 10 latach różnie to wygląda ale to jednak hybryda. Prius po 10 latach
    > ma 50-70 sprawności.

    Ja czytałem o 80%? Jak 50% z trzystu to się nawet na miejski przestaje
    nadawać.

    >> Nie wiem skąd pomysł, ze możesz kupić gdzieś tanio fabrycznie nowy
    >> silnik po 10 latach leżenia na magazynie.
    >
    > Żaden problem. Kolega w zeszłym tygodniu kupił do starej Jawy, nówkę.

    To daj linka na nowego do mojego volvo 2,5t:P

    > Delimiter popraw.

    A co z nim nie tak?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 49. Data: 2023-03-11 17:45:38
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 11.03.2023 o 17:27, Shrek pisze:

    >>> Akurat chyba kosztuje - próbowałeś kiedyś kupić nowy silnik do używki?
    >>
    >> Kiedyś kupiłem za 5tys do starego, 15 letniego BMW. Miał przebieg
    >> 1tys/mozna napisac że nówka :)
    >
    > Kwestia czy rzeczywiście miał 1k i czemu tak mało

    Bo był odwijany z drzewa...i poszedł na złom...i po 10 latach kupiłem
    silnik, bo był :)

    :P Ale co do zasady to
    > albo robisz generalkę za 8k albo kupujesz używkę za 3k licząc się z tym,
    > że jest w podobnym stanie jak ten co padł;)

    Różnie z generalką wygląda. Jak diesel to gorzej/drożej a jak benzyna to
    też zależy co. Baterii tanio nie zregenerujesz a spalinowca idzie.
    Tłoki, panewy, szklanki...to się da wymienić bo blok to blok i jest w
    sumie wieczny. Klęknięcia spalinowców to też "loteria" ale też reguła,
    jeśli skupimy się na konkretnych modelach. Są modele aut, gdzie probilem
    było, że silnik "klękł" a milion km nie robił na nim wrażenia. Z baterią
    nigdy tak nie będzie bo ma chemiczyny proces starzenia i nic tego nie
    zatrzyma. Jak będziesz chciał odjechać elektrykiem z garażu, co stał 10
    lat to możesz mieć problem. Spalinowiec powinien to zrobić bez problemu :)

    >
    > Dobra - sprawdziłem - 1k. No to teoretycznie 20 lat. W praktyce po 10
    > pewnie pojemność spadnie do 80%. Niby niewiele ale "bak" i tak mały;)
    > Samochody "I generacji" elektryków raczej nie będą miały długiego życia
    > - po prostu pomijając ubytek w baterii to będą dramatycznie przestarzałe.
    >
    >>>> Bateria-leżak magazynowy to po 10 latach złom.

    >> Ale nawet szklana kula nie odpowie teraz. Coś tam jeździ hybrydowego i
    >> po 10 latach różnie to wygląda ale to jednak hybryda. Prius po 10
    >> latach ma 50-70 sprawności.
    >
    > Ja czytałem o 80%? Jak 50% z trzystu to się nawet na miejski przestaje
    > nadawać.

    Bo zależy kto podaje...są nawet wyrażenia, że 18 lat wytrzymuje ale już
    pisałem, że to hybryda, gdzie NIGDY bateria nie ma mniej niż 20% i nie
    więcej niż 80%...czyli optymalny stan, dlatego w hybrydzie żyje dłużej.
    >
    >>> Nie wiem skąd pomysł, ze możesz kupić gdzieś tanio fabrycznie nowy
    >>> silnik po 10 latach leżenia na magazynie.
    >>
    >> Żaden problem. Kolega w zeszłym tygodniu kupił do starej Jawy, nówkę.
    >
    > To daj linka na nowego do mojego volvo 2,5t:P

    Musiałbym popytać. Nie, nie w "dziuplach" czasem są okazje ale jak
    pisałem, nie do wszystkiego.
    >
    >> Delimiter popraw.
    >
    > A co z nim nie tak?

    Poprzednio miałeś spację "przed" i automat nie wycina takiego.

    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 50. Data: 2023-03-11 17:56:03
    Temat: Re: Elektryki jako bat na zlodziei
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 11-03-2023 o 16:32, LordBluzg(R)?? pisze:

    > Do elektryka kupisz TYLKO nową baterię bo nie
    > istnieją stare/NOWE baterie mające tą samą sprawność co NOWE :)

    Czasem warto byłoby się wypowiedzieć w temacie o którym ma się
    jakiekolwiek pojęcie, zamiast bzdurzyć bez sensu...

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: