-
201. Data: 2018-11-05 10:22:55
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
05 Nov 2018 08:48:48 GMT, Mateusz Viste
> Spalinowa też działa wtedy kiedy ma działać. Jest tam taki dynks, że jak
> się go wciśnie to piła przestaje pić. Potem jak znów potrzebujesz to
> ciągniesz za taki odstający wihajster i piła znów fajnie turkocze.
Nie widze nic fajnego w jałowym "turkotaniu", szczególnie że i jak
przestaje turkotać wchodząc na pełną moc to jest 40-50% głośniejsza niż
elektryczna. Ale niektórzy nie szanują ani swoich płuc, ani słuchu, w myśl
zasady że na coś trzeba umrzeć więc wcale mnie to nie dziwi.
> Auto elektryczne jest spoko jak ktoś potrzebuje latem do warzywniaka
> skoczyć 5 km.
Jeżdżę dziennie 20-30km na samych bateriach, nie tylko latem i nie tylko do
warzywniaka. Mijasz się zatem z prawdą.
> Ale jaki jest tego odpowiednik w świecie pił? Piła służy do
> cięcia drewna. A drewno, w postaci drzew, znajduje się w lesie. No chyba
> że ktoś jedzie na pół godzinki w las ściąć 4 gałązki chrustu żeby grilla
> rozpalić, ale do tego piła spalinowa jest całkiem zbędna.
Dokładnie taki sam, tj. że nie wszyscy latają po lesie i nie wszyscy
potrzebują pilarek spalinowych. Wszystko sprowadza się od tego, aby
wybierać rozwiązanie odpowiednie do zastosowania.
> Rocznie piła zużywa mi ok. 10l oleju, a żadnym drwalem nie jestem. Jak
> ktoś nie jest w stanie zużyć 5l to po prostu niepotrzebnie wtopił kasę w
> pilarkę, niech sprzeda i kupi zwykłą piłę kabłąkową za 50zł (taką też
> mam, wielce przydatna), a olej niech oddaje do utylizacji.
200 zł na pilarkę elektryczną na drucie do oblecenia obejścia, a nawet lasu
za domem z odpowiednio długim przedłużaczem, to nie fortuna.
--
Pozdor
Myjk
-
202. Data: 2018-11-05 17:46:34
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 05-11-2018 o 00:03, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 4 Nov 2018 23:17:36 +0100, Cavallino napisał(a):
>> W dniu 04-11-2018 o 13:05, J.F. pisze:
>>>> A u nas w państwie PIS, walczy się z wiatrakami i fotowoltaiką.
>>>> A to by załatwiło znaczną część problemu - przy odpowiednim prawie
>>>> ludzie sami by sobie czysty prąd zrobili.
>>>
>>> Akurat czasem mijam troche wiatrakow, i mam wrazenie, ze zawsze stoja.
>>> Albo np polowa stoi a polowa sie kreci ... pracuja, czy tylko udaja ?
>>>
>>> A PV ... daje prad nie calkiem wtedy, gdy trzeba.
>>
>> No jak jest gorąco i klima chodzi w każdym biurze, to uwierz że dają
>> wtedy kiedy trzeba.
>
> Niby tak, ale w Polsce zyjemy, nie w Kaliforni ...
No i?
U mnie w domu w tym roku klima była często używana chyba przez 3 miesiące.
W biurze pół roku.
-
203. Data: 2018-11-05 18:18:23
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.11.2018 o 09:22, Myjk pisze:
>> Wszyscy tutaj tylko sobie piszą. Jak co do czego przychodzi trzeba się
>> liczyć z realiami. Rozwaliłem Winda i też nie kupię zamiast niego Twizy
>> tylko coś uniwersalniejszego.
>
> No i realia są takie, że aby kupić odpowiednik Outlandera musiałbym kupić
> Teslę X gdzie 3-letnia kosztuje, jak widzę 300-400 tys. zł czyli 3-4x
> więcej
No właśnie - realia są takie, że nawt ci co pyszczą, że elektyki są
świetne i w zasadzie to żaden problem, że po 200km trzeba tankować trzy
godziny jak przychodzi do kupna, to nagle mówią - no bardzo fajne, ale
nie nadają się w zasadzie tylko zamiast drugiego miszczucha w rodzinie a
kosztują jak wyższe premium:P Czyli pomijając, że są skrajnie drogie, to
jeszcze nie zastępują nawet prostego kompakta.
> Decyzja była więc moja, a nie żony.
Taaa. "Chciałem po prostu mieć ciche elektryczne auto, ale że mi żona
oprotestowała czyste EV (szczególnie że dziecko przybyło i trzeba było
większe auto)"
Shrek
-
204. Data: 2018-11-05 22:33:26
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 5 Nov 2018 09:47:31 +0100, Myjk napisał(a):
> Mon, 5 Nov 2018 00:03:59 +0100, J.F.
>> Niby tak, ale w Polsce zyjemy, nie w Kaliforni ...
>
> Mimo tego blackouty były właśnie w lato. Nie dlatego żeśmy w kaliforni, ale
> dlatego że wody mamy mało i braknie jej do chłodzenia konwencjonalnych
> elektrowni. W tym roku też kupowaliśmy w dzień energię od niemca -- z OZE,
> a jakże, znacznie tańszą niż nasza.
Ale wiesz:
-jesli cena u nich byla niska, bo zainstalowali za duzo i zrobila sie
nadprodukcja
-jesli wczesniej doplacali do instalacji
... to niie ma co narzekac, ze u nich taniej, tylko sie trzeba
cieszyc, ze oni nam doplacili :-)
J.
-
205. Data: 2018-11-05 23:03:06
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-11-04 o 23:15, Cavallino pisze:
>
> Nadal to nie tłumaczy 10 krotnie wyższego zużycia, zwłaszcza że tam nie
> mieszkałeś.
Mieszkałem i remontowałem - bo właśnie w tym celu podgrzewałem 1
pomieszczenie. :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
-
206. Data: 2018-11-05 23:03:17
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-11-05 o 08:56, Mateusz Viste pisze:
> Przy odpowiednim naciągnięciu parametrów wszystko staje się możliwe. Ale
> pierwotny argument brzmiał "grzanie wody gazem zamiast prądem przynosi
> duże oszczędności" - a to nieprawda jest. Po prostu instalację miałeś
> skopaną.
Mogło i tak być.
Do dziś mam stary przepływowy podgrzewacz wody o jakiejś dużej mocy.
Mogę zrobić eksperyment: odłączyć kocioł, skierować wodę do podgrzewacza
i pomierzyć ile prądu zostanie pobrane gdy np. 2 piętra wyżej odkręcę
zawór i zaczekam aż pojawi się ciepła woda. Na tej podstawie można sobie
coś tam estymować jeśli chcesz.
> Nieco mi to przypomina niedawny wątek o DPF :)
Hę? Że niby co było nie tak?
--
Pozdrawiam,
Marek
-
207. Data: 2018-11-06 05:35:49
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 5 Nov 2018 23:03:17 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-11-05 o 08:56, Mateusz Viste pisze:
>> Przy odpowiednim naciągnięciu parametrów wszystko staje się możliwe. Ale
>> pierwotny argument brzmiał "grzanie wody gazem zamiast prądem przynosi
>> duże oszczędności" - a to nieprawda jest. Po prostu instalację miałeś
>> skopaną.
>
> Mogło i tak być.
> Do dziś mam stary przepływowy podgrzewacz wody o jakiejś dużej mocy.
> Mogę zrobić eksperyment: odłączyć kocioł, skierować wodę do podgrzewacza
> i pomierzyć ile prądu zostanie pobrane gdy np. 2 piętra wyżej odkręcę
> zawór i zaczekam aż pojawi się ciepła woda. Na tej podstawie można sobie
> coś tam estymować jeśli chcesz.
Ale podales przeciez zuzycie wody - 18m^3/mc. Z czego czesc
niepodgrzewana byla i tak (toaleta, pralka).
Wiec gazem znacznie taniej ... ale oszczednosc niewielka.
Za to jakbys ten przeplywowy elektryczny zamontowal na pietrze przy
kranie ...
J.
-
208. Data: 2018-11-06 07:42:23
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 6 listopada 2018 05:35:44 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Ale podales przeciez zuzycie wody - 18m^3/mc. Z czego czesc
> niepodgrzewana byla i tak (toaleta, pralka).
Marek S pisał o 9m3
Więc dużo tam się nie spina. Począwszy od grzałki 10kW w 150 litrowym zsobniku.
W jakiejś samoróbce to i może ktoś by wstawił w masowej produkcji chyba tak nie
robią. Ale upierał się nie bede
>
> Wiec gazem znacznie taniej ... ale oszczednosc niewielka.
Nie tak znaczniej jak orównasz ceny za 1kWh
-
209. Data: 2018-11-06 07:48:29
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 5 listopada 2018 23:03:22 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
> Mogło i tak być.
> Do dziś mam stary przepływowy podgrzewacz wody o jakiejś dużej mocy.
> Mogę zrobić eksperyment: odłączyć kocioł, skierować wodę do podgrzewacza
> i pomierzyć ile prądu zostanie pobrane gdy np. 2 piętra wyżej odkręcę
> zawór i zaczekam aż pojawi się ciepła woda. Na tej podstawie można sobie
> coś tam estymować jeśli chcesz.
Ale co tam eksperymentować
Przepływowy podgrewaćz o mocy 10kW w jak będzie grzał godzinę to zużyje energi za ok
6zł w G11, za ok 7 zł w droższych godzinach G12/G12w i za ok 3zł w tańszych godzinach
przy G12/G12w
Jaką masz taryfę?
A co do żużycia wody w tym czasie- w standardowej isntalacji raczej więcej jak 1m3
wody na godzine się nie przeleje
-
210. Data: 2018-11-06 09:12:06
Temat: Re: Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:e3f264fb-b283-4f3c-84cf-f65229b84594@go
oglegroups.com...
W dniu wtorek, 6 listopada 2018 05:35:44 UTC+1 użytkownik J.F.
napisał:
>> Ale podales przeciez zuzycie wody - 18m^3/mc. Z czego czesc
>> niepodgrzewana byla i tak (toaleta, pralka).
>Marek S pisał o 9m3
>Więc dużo tam się nie spina. Począwszy od grzałki 10kW w 150 litrowym
>zsobniku.
>W jakiejś samoróbce to i może ktoś by wstawił w masowej produkcji
>chyba tak nie robią. Ale upierał się nie bede
>> Wiec gazem znacznie taniej ... ale oszczednosc niewielka.
>Nie tak znaczniej jak orównasz ceny za 1kWh
No wlasnie w cenie 1kWh znaczniej, chyba, ze ktos ma dobrą 2-ga
taryfe.
Ale biorac pod uwage ze podgrzanie pradem tych 18m3, nawet w 1
taryfie, kosztuje razem umiarkowanie duzo, ok 250 zl/mc, to
oszczednosci z gazu sa ograniczone.
J.