eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaDział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 111

  • 11. Data: 2015-01-05 19:53:55
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "R" <...@n...spam>


    Użytkownik "Olek" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:54aadbdd$0$2642$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > W pasie drogowym są kosztowne praktycznie tylko wykopki, a przewieszki są
    > robione przecież na dziko. Zarządcy drogi i tak się nie połapią. Nie mają
    > żadnych szans nad tym zapanować. Przewieszek nie nanosi się na mapy
    > zasadnicze.
    >

    Do robót w pasie drogowym jest potrzebny projekt.
    Na dziko nikt już nie chce robić, bo życzliwi zaraz doniosą gdzie trzeba.
    Taki kraj.
    R.



  • 12. Data: 2015-01-05 22:36:05
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Olek" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:54aadbdd$0$2642$65785112@news.neostrada.pl...
    ...
    > Ale jak się nie chce monterom, to wymyślają niemożliwą trasę i sprawa
    > załatwiona. BMT i kropka.

    Jeśli sąsiedzi w porządku i odpowiednio życzliwi, to może tak...
    Zamówić numer na adres sąsiada, a potem, całkiem prywatnie, pociągnąć te 30
    metrów od sąsiada do siebie i nie pierdolić się z tepsą... Ta doprowadzi
    linię dokąd są MT, a my potem tam, gdzie ich nie ma...
    Wytrąbić z nim flaszeczkę, coby się nie czuł poszkodowany i już, musi tepsa
    wiedzieć, że coś między sąsiadami wisi?
    Jakby się tepsa pytali, to niech se wpiszą, że "lubię chodzić do sąsiada
    srać i brakuje mi wtedy telefonu". Im bardziej absurdalnie, tym lepiej. Np.
    "Bawimy się z sąsiadem w głuchy telefon", cokolwiek, byle głupio.

    --
    Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
    dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
    have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu


  • 13. Data: 2015-01-06 16:32:43
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest co? wyżej? Podł?czenie linii
    Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl>

    W dniu 2015-01-05 o 13:54, R pisze:

    > Je?li przy 30 metrach jest BMT, to zapewne s? konieczne prace w pasie
    > drogowym. Koszty s? wtedy tak duże, że realizacja jest nieopłacalna (kilka
    > tys. zł). Zwrot inwestycji byłby dopiero po kilku latach.
    > Zależy też jakie uslugi zamawiasz.

    Konieczność ogarnięcia formaliny przy robotach w pasie drogowym jest w
    stanie uwalić prawie każdy mały projekt. Załatwienie budowy przyłącza w
    pasie drogowym = pozwolenie budowlane, a to z kolei implikuje mapy
    zasadnicze, geodetów, opłaty za zajęcie pasa na czas robót, opłaty za
    umieszczenie urządzeń w pasie drogowym, projekt organizacji ruchu,
    często konsultacje z innymi służbami z zielenią miejską włącznie.
    Skracając wypowiedź - od zamiaru do wybudowania może bez problemu
    upłynąć rok. Jaki klient zechce tyle czekać?

    Cytując klasyka z filmu Konsul: "zielone światło, kurwa ich mać..."


    --
    Ślązak


  • 14. Data: 2015-01-06 21:38:55
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Tomasz Śląski" <t...@k...org.pl> napisał w wiadomości
    news:m8gvbq$m30$1@sunflower.man.poznan.pl...

    > Konieczność ogarnięcia formaliny przy robotach w pasie drogowym jest w
    > stanie uwalić prawie każdy mały projekt. Załatwienie budowy przyłącza w

    To ja nawet nie próbuję sobie wyobrażać, co będzie przy dużym projekcie.

    > pasie drogowym = pozwolenie budowlane, a to z kolei implikuje mapy
    > zasadnicze, geodetów, opłaty za zajęcie pasa na czas robót, opłaty za
    > umieszczenie urządzeń w pasie drogowym, projekt organizacji ruchu, często
    > konsultacje z innymi służbami z zielenią miejską włącznie.

    Brakuje tylko konsultacji z pogodynką, oraz sprzedawczynią z warzywniaka.
    Cytując z pewnego filmu (1) "Na znak łaski wprowadzam podatek od prostych
    pleców". Hmm... qrva... jak z tą rewolucją śmieciową, mając zużytego kondona
    to formalnie nie mogę go wyrzucić, bo zaraz mnie ktoś życzliwy zagarnie, że
    nie segreguję (ciekawe, jak osobno gumę, a osobno... wiecie co), mając
    zużytą bateryjkę od radia, czy zabawkę, przez pół miasta... coraz więcej tej
    "formaliny", niedługo nie będzie można pierdnąć, bo gazów nie segreguję, o
    każde pruknięcie formalina, beknięcie druga, a ja na to sram - biorę leki,
    po których walę lepiej, niż po bigosie :P
    Się śmieję... ale to jest tragiczne, coraz mniej mam żalu do ludzi, co chcą
    z naszego kraju, pahdą maj fhęsz, spierdalać i nigdy nie wracać. Bo coraz
    lepiej ich rozumiem.

    > Skracając wypowiedź - od zamiaru do wybudowania może bez problemu upłynąć
    > rok. Jaki klient zechce tyle czekać?

    Yyy... cierpliwy? Nie spieszący się? GŁUPI? Nie mający wyboru?

    > Cytując klasyka z filmu Konsul: "zielone światło, kurwa ich mać..."

    Przyjazne państwo... gdzie w urzędzie z domysłu jesteś złodziejem, bądź w
    inny sposób trzeba cię ujebać, bądź w inny sposób z domysłu uważają cię za
    chuja, itd., na szczęście widzę, że ostatnio jakoś przyjaźniej się niektóre
    urzędy nastawiają do obywatela, niekoniecznie dupą nawet, ale to ledwie
    pierwsza jaskółka.
    Dokładnie, "...kurwa ich mać", bo ostatecznie okaże się, że zieleń jest z
    nieświeżej kiełbaski, przez co obywatel zostaje zaprawiony porcją botoksu
    (właściwie: botuliny), a to, jak wiadomo, jest najsilniejsza trucizna świata
    LD50 wstrzykniętej to zaledwie ok. 30 ng (nanogramów) na kg ciała.
    Tylko po co oni chcą obywatela wytruć? Czyżby coś na wzór komitetu
    antyalkoholowego, który utrzymuje się z każdej sprzedanej flaszki gorzały,
    co, jak wszyscy wytrzeźwieją? Chyba nikt o tym nie pomyślał.
    A jak będzie za późno, to obywatele będą latem grzać swoje dupska w innych
    krajach i... TAM PŁACIĆ PODATKI.
    A tu zostaną niedobitki, jedni, co za biedni by wyjechać, drudzy patrioci,
    który kochać ojczyznę będą mimo bycia ruchanymi przez nią w dupę.

    (1) "O dwóch takich, co ukradli księżyc" scena, jak władzę obejmuje nowy
    władca.

    --
    Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
    dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
    have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu


  • 15. Data: 2015-01-06 22:26:21
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "jedrek" <j...@s...2>

    > Tak czy inaczej - na pewnym etapie pozostaje chyba już tylko UKE.

    Dzwoniłem jakoś we wrześniu w tej sprawie do UKE i stwierdzili, że w temacie
    "zmuszenia" ich do podłączenia linii nic nie mogą zrobić, bo to tylko dobra
    wola operatora i oni mu nic nie mogą zrobić... Czyli generalnie temat nadal
    w miejscu.
    Wlazłem z ciekawości na stronę orange na pejsie.
    Ale widzę, że tam poziom rasowej gimbazy to tym bardziej tam się nic nie
    załatwi - więcej skaczącego g... niż treści użytecznych.
    Może jest tu ktoś z orange w rejonie krakowskim, który jest w stanie pchnąć
    temat do przodu. Bo naprawdę brak sił do betonu. Te wszystkie centralne
    zarządzania mnie rozwalają. Lokalnie nie ma żywych ludzi tylko system, który
    działa tak mądrze jak mądry to wklepał sensownie do systemu, do
    przetrawienia.
    Człowiek chce się na długie lata zapiąć, a nie jakieś tam zabawy w kotka i
    myszkę "podłączycie mnie, to za 2 lata spierniczę na tej miedzi do innych",
    a beton dalej swoje.
    Generalnie sposoby odpowiedzi na reklamację jak dla mnie nadal są w stylu
    kopiuj-wklej, bo niespecjalnie odnoszą się do tematów poruszonych w
    reklamacji.
    Gdyby to była moja infrastruktura to w 2 dni bym sobie sam ten przyłącz
    wykonał :) Nieraz przewieszki od słupów przy drodze do domów są dłuższe niż
    tutejszy brakująca para na ziemnym 30m wejściu do kontenera.

    Co do ucieczki do konkurencji to wątpię aby na wsiach na drutach dawnej tp
    ktoś taki jak netia mógł w ogóle świadczyć konkurencyjną usługę.
    Bo tam nie ma centrali w formie budynku jak to się zdarza w miastach (gdzie
    netia wstawia sobie do budynku tp swój stojak i działa). Tu na wsi stoi
    tylko kontener-centrala (a tam raczej tylko są urządzenia tp).
    Przykładowo w samym Krakowie swego czasu (gdy korzystałem z neostrady)
    wywalczyłem (oni nie wiedzieli że w ogóle coś takiego mogą zrobić...)
    skrócenie traktu miedzianego przez przepięcie mnie z macierzystej murowanej
    centrali do pobliskiej szafy ONU na osiedlu. I będąc wpiętym na tą szafę
    mogłem tylko korzystać z samej tp. Konkurencyjna netia mogła się tylko
    wpinać na pary miedziane które szły na centralę, do wskazanego ONU dostępu
    nie miała.

    Z praktyki też wiem, że szkoda korzystać z konkurencji, która świadczy
    usługę na NIEswojej miedzi, bo jak się coś pieprzy to problemów 2x więcej z
    odkręceniem, usunięciem awarii (bo jeden na drugiego zwala przyczynę usterki
    i tak w kółko) niż korzystanie z macierzystej infrastruktury dostawcy.
    W rozważanym więc przypadku nie zachodzi ryzyko przełączania na kogoś
    innego.


  • 16. Data: 2015-01-06 22:41:51
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "jedrek" <j...@s...2>

    > Jeśli przy 30 metrach jest BMT, to zapewne są konieczne prace w pasie
    > drogowym.

    Pas drogowy to droga gruntowa...
    Żadnego kucia betonu, zrywania asfaltu, bo ich tu nie ma. To dróżka taka
    podrzędna dojazdowa do kilku domów (więc jak dziennie tam 2 auta przejadą to
    jest wszystko), nie jakaś tam główna magistrala asfaltowa przez wieś gdzie
    będzie trzeba ruch zamykać i realizować objazdy dla tysięcy aut.
    Więc kwestia odkopania istniejącego tu kabla 10 parowego, wrzuceniu
    równolegle do niego kolejnego z nowymi parami i zakopaniu, i po robocie.
    Dom od kontenera w odległości 150m. Przy domu jest słup z kablem 3 parowym,
    (z czego 2 wolne czekają na potencjalnego nowego klienta), z których przy
    kontenerze nie ma jak do niego wejść...
    Śmiech człowieka bierze jak 150m od węzła nie można mieć podłączenia.
    Z odpisania BMT wynika, że dom stoi w środku wielkiej puszczy, a do
    najbliższego zakończenia jest 40km i będą musieli wkopać kilkaset słupów...
    A tu praktycznie wszystko gotowe jest. Karty wolne w kontenerze czekają. Nie
    ma tylko na nie miedzi by ją zakrosować.

    Stoi sobie słup zbiorczy, z którego linie napowietrzne z kilku kierunków wsi
    schodzą kablem zbiorczym ziemią, pod wskazaną gruntową drogą wchodzą do
    kontenera. Odległość słup-kontener 30m. Łącznie z wejściem kabla do
    kontenera i wyjściu nim na słup - typowy kabel 50m zakończony głowicą
    kablową.


  • 17. Data: 2015-01-06 22:54:42
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "jedrek" <j...@s...2>

    > proponuje raczej znalezc kontakt u podwykonawcy (jakis sprint czy co
    > tam was obsluguje) i dogadac sie z nimi - to oni oceniaja czy da sie
    > czy nie, jesli stwierdza ze sie da to i orange odpowie pozytywnie.

    Tutaj obsługuje ELTEL.
    Monterzy z ELTEL, którzy byli 2x już tu naprawdę sympatyczni, chętni do
    podłączenia ale nie mają się gdzie zakrosować. Ale oni nic więcej nie są w
    stanie zrobić niż to co od orange dostają na papierze, bo bez tego nikt im
    za robociznę nie zapłaci jak nie mieli na zleceniu. Jasno powiedzieli co
    jest do zrobienia i co napisali na piśmie zwrotnym do orange. Stwierdzili,
    że jak orange zatwierdzi to do tygodnia sprawa jest przez nich zrealizowana
    i podłączenie sfinalizowane. Pod warunkiem, że orange byłoby firmą z
    jajami...
    W orange jest taki wypasiony przepływ informacji, że możesz sobie generować
    nawet 10 zamówień na założenie linii (gdy kolejne będzie anulowane po
    tygodniu), będą do ciebie za każdym razem wysyłać kuriera z toną
    bezwartościowych papierów, które za chwilę lądują w koszu i za każdym razem
    wtedy ELTEL dostaje zlecenie na papierze na sprawdzenie warunków... I ktoś
    (czyt. aktualni abonenci) pokrywają te bezsensowne, martwe zlecenia. A na
    linii orange-eltel będzie latać tona bezsensownych papierów, z których g...
    wynika.
    Temat jak opisałem (z nadzieją, że ktoś tam przekaże sprawę do kumatych
    osób) od samego początku na forum orange.pl to nadgorliwy admin po jakiś 2
    tygodniach temat wykasował jako godzący w dobre imię orange.
    Żenada.
    Google zdążyło jednak temat zarchiwizować :)
    Sami sobie wizytkówkę wystawiają tym zamiataniem pod dywan.


  • 18. Data: 2015-01-06 23:02:01
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "jedrek" <j...@s...2> napisał w wiadomości
    news:54ac59a0$0$1153$b1db1813$788ffb35@news.astraweb
    .com...
    (...)
    > Sami sobie wizytkówkę wystawiają tym zamiataniem pod dywan.

    Może czekają na "z rąsi do rąsi pieniądze..." Czytaj - łapówkę...?
    Bo tu dla mnie ewidentnie jest brak dobrej woli, a nie żadne BMT.

    --
    Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
    dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
    have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu


  • 19. Data: 2015-01-06 23:12:46
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    pan jedrek napisał:

    > Z praktyki też wiem, że szkoda korzystać z konkurencji, która
    > świadczy usługę na NIEswojej miedzi, bo jak się coś pieprzy to
    > problemów 2x więcej z odkręceniem, usunięciem awarii (bo jeden
    > na drugiego zwala przyczynę usterki i tak w kółko) niż korzystanie
    > z macierzystej infrastruktury dostawcy.

    Kilka razy tu o tym pisałem, ale co szkodzi po raz kolejny. Miałem
    telefon w tepsie. Wciąż się drucik gdzieś rwał, a wtedy maprawiali
    nieśpiesznie. Rekordem był czas usunięcia awarii 196 dni. Z tego
    tylko powodu zmieniłem operatora na takiego, co świadczy usługę na
    NIEswojej miedzi (tej samej, co miałem wcześniej). Jak się raz coś
    zepsuło w nocy z soboty na niedzielę (nie samo, to złodzieje druta
    ukradli) i zaraz fakt zgłosiłem, to już w niedziele rano była ekipa
    z nowym kabelkiem. Taka jest moja *praktyka*.

    Teraz teoria. Gdy się zerwie operatorowi jego własny drucik, to zanim
    go naprawi, po prostu przestaje zarabiać -- Prawo Telekomunikacyjne
    przewiduje zwrot abonamentu i nic więcej. Może podwójny zwrot, już
    nie pamiętam dokładnie. W każdym razie strata niewielka. Więc po co
    ma się śpieszyć? Gdy awaria nastąpi w infrastrukturze dzierżawionej
    (BSA/WLR), to całkiem inna historia. Umowa narzucona przez regulatora
    zakłada kary dla poszkodowanego *operatora* (nie, nie dla abonenta!)
    w wysokości kilkuset złotych od jednej nieczynnej linii. Dziennie.
    Ktoś może zechce teoretyzować dalej na temat poszukiwania przyczyn
    usterki, ale jej *skutek* jest jasny -- patrz punkt dotyczący praktyki.

    Na koniec moje stanowisko. Świadczenie usług telefonicznych i transmisji
    danych na SWOJEJ miedzi powinno być ustawowo zabronione. TPSA powinna
    zostać podzielona na część sieciową i resztę zanim doszło do przemalowania
    na pomarańczowo. Wielka szkoda dla nas wszystkich, że się to nie udało.

    Jarek

    --
    To wszystko tak długo trwało,
    Że przez ten czas całą Białą
    Przemalowano na zielono,
    A do Zielonej stonogi nie proszono.


  • 20. Data: 2015-01-06 23:19:47
    Temat: Re: Dział reklamacji orange - czy jest coś wyżej? Podłączenie linii
    Od: "jedrek" <j...@s...2>

    > Może czekają na "z rąsi do rąsi pieniądze..." Czytaj - łapówkę...?

    Ile to jest warte? :) Ja wyliczyłem części i robociznę na 600zł w tym
    godzina pracy koparki 100zł.
    A oni wyceniają to na prawie 4k zł.......................
    od 2011 nie potrafią tego podłączyć.
    Zastanawiam się jak kablówkom się opłaca podłączać nowych...
    Tym bardziej są żałośni, że to miało być przeniesienie usług abonenta (po
    przeprowadzce na wieś), który od wielu lat miał u nich w mieście i telefon i
    adsl-a. Wtedy twierdzili, że jak klient dalej chętny to trzeba pismo
    podpisać i odesłać a oni do 10 miesięcy
    zrealizują..........................................
    .....
    Nie było warunków więc temat został odpuszczony bo ileż można czekać,
    prosić, całować po stopach. Ktoś tam też chciał vdsl-a podłączyć też dostał
    BMT, bo też brakło gdzieś kawałka miedzi.
    Wzniowiony teraz po ponad 3 latach z nadzieją, że może w końcu ktoś kumaty
    się pojawił u nich...
    Temat o tyle jest żałosny, że tą wieś jakieś 10 lat temu całą
    telefonizowali.
    Wtedy KAŻDY chętny był podłączony za 1zł, wtedy nie było mowie o BMT,
    wszystko wtedy od podstaw było robione, wstawiane słupy, przeciągane linie,
    itd.
    Akcja podłączania każdego się skończyło i jak widać każdy nowy dom
    wybudowany po akcji niech się pi............................., nie
    podłączamy.....

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: