-
81. Data: 2010-02-23 14:05:57
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: Maciej Browarczyk <m...@N...org>
Michał pisze:
> vw z dieslem v10 5.0, albo benzyna w12 6.0 ?
>
> ale zazwyczaj takie rzeczy to w sedanach :)
W sedanach? Nie bardzo, VW Touareg ma te silniki, w Q7 masz 6.0 V12 TDI
(Phaeton i A8 tez je maja z tym, ze bez tych najwiekszych potworow W12 i
V12, poza tym to nie sedany ;) ). Z tym, ze ja nie mowilem az o takich
potworach, na 90% uzytkownikow styknie 4.2 V8 czy 3.0TDI po czipsie na
spokojne 270-280KM.
--
Pozdrawiam,
Maciek
-
82. Data: 2010-02-23 14:07:27
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: Maciej Browarczyk <m...@N...org>
Agent pisze:
> P.S. Znacznie ciekawsze jest to że ludzie kompletnie inaczej Cię
> odbierają jesli wysiadasz z np. Tico a inaczej z np. z jakiegoś nowszego
> audi. Nie jest ważne że z tego audi może wsiąść burak i cep. Mam nieraz
> wrażenie jakby dobre auto dodawało inteligencji.
A czy nowsze Audi to z 2004 czy juz nie? Bo nie wiem czy se dodac ;} ;)
--
Pozdrawiam,
Maciek
-
83. Data: 2010-02-23 14:11:19
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: artim <a...@p...onet.pl>
>> Ja nikogo nie wyprzedzam jak ktoś przede mną mocno przyspiesza.
>
> Nie ma obowiązku czekania z wyprzedzaniem dopóki ktoś nie skończy
> przyspieszać, za to jest obowiązek czekania z przyspieszaniem, dopóki
> ktoś nie skończy Cię wyprzedzać.
>
No ale czy obowiązek czekania z przyspieszaniem to to samo co przerwanie
przyspieszania?
-
84. Data: 2010-02-23 14:12:24
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: Maciej Browarczyk <m...@N...org>
Chevy pisze:
> kurde jedzie żuk i widać ze ja też chce wyprzedzic tylko nie ma miejsca,
> jade środkiem albo nawet już mam wrzucony lewy kierunek a bałwan tak czy
> siak musi być pierwszy... na szczęscie moja auto nie jest słabe i takimi
> ludzmi się nie przejmuje tylko zaczynam wyprzedzanie...
To jak masz nie slabe auto to nie zbieraj sie do tego wyprzedzania jak
sojka za morze tylko wyprzedzaj, bo kurwicy mozna dostac jak jedzie taki
przyklejony do TIRa/dostawczaka, miejsca nie zostawi, wyprzedzic sie nie
da i wlecze sie kilometrami, bo ON CHCE WYPRZEDZIC. Nie umiesz
wyprzedzic to daj wyprzedzic innym a sam na kursy doszkalajace sie udaj.
A za nie upewnienie sie czy ktos nie wyprzedza i zajechanie mu drogi
(kierunkowskaz nie upowaznia do zajezdzania) to mozna dostac mandat a w
najlepszym wypadku jak trafisz na nerwowego to dostac w ryj.
--
Pozdrawiam,
Maciek
-
85. Data: 2010-02-23 14:14:38
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: to <t...@a...xyz>
Cavallino wrote:
> Nie ma obowiązku czekania z wyprzedzaniem dopóki ktoś nie skończy
> przyspieszać, za to jest obowiązek czekania z przyspieszaniem, dopóki
> ktoś nie skończy Cię wyprzedzać.
Ależ jest, wynika on z przepisu, który zacytowałem. Po za tym
wyprzedzanie przyspieszających słabym autem, które sobie z tym nie radzi,
to buractwo i stwarzanie zagrożenia. Cała kolumna ma jechać 10 km/h za
progiem zwalniającym i nie przyspieszać, bo jaśnie burak postanowił
wyprzedzić swoim koreańskim truchłem?
--
cokolwiek
-
86. Data: 2010-02-23 14:15:59
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: Paweł Ubysz <p...@W...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4b83ca00$1@news.home.net.pl...
> Paweł Ubysz wrote:
>
>> A nie wpadło Ci do głowy że gdyby wyprzedzani nie przyspieszali , tylko
>> poruszali sie ze stałą predkością to dałby rade wyprzedzić? Na tym to
>> polega i takie mamy prawo - wyprzedzajacy ma prawo spodziewać sie ze
>> wyprzedzany bedzie jechał ze stałą predkością i może stosownie do tego
>> podjąc decyzje o wyprzedzaniu.
>
> Nie ma prawa się spodziewać, ze nie będzie przyspieszał jak właśnie
> przyspiesza. W takiej sytuacji nie powinien w ogóle manewru wyprzedzania,
> jeśli ma słaby silnik.
art 24 pkt 6 PORD
"6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i
bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym,
ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak
najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia
wyprzedzania."
Czy cos tu nie jest dla Ciebie jasne?
-
87. Data: 2010-02-23 14:17:03
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: to <t...@a...xyz>
Paweł Ubysz wrote:
> art 24 pkt 6 PORD
> "6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania
> i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem
> wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest
> obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby -
> zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania."
>
> Czy cos tu nie jest dla Ciebie jasne?
Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
upewnić się w szczególności, czy:
1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;
Czy coś tu nie jest dla Ciebie jasne?
--
cokolwiek
-
88. Data: 2010-02-23 14:23:14
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: Maciej Browarczyk <m...@N...org>
Agent pisze:
> To zależy. Co powiesz na sytuacje kiedy zaraz po skręcie na skrzyżowaniu
> (po którym jest długa prosta) zaczynasz się rozpędzać (nie muskając gaz
> ale wciskając do deski), a koleś zaczyna Cię wyprzedzać zaraz po
> manewrze zakładając chyba że ma tak mocny silnik (1.9 TDI) że wyprzedzi
> wszystko. Mnie to bardzo denerwuje bo niby dlaczego ja mam zwalniać? Ja
> rozumiem sytuację gdy jade ze stałą prędkością bo nie chcę lub nie mogę
> szybciej jechać ale takie manewry gdzie ja przyspieszam a komuś się
> wydaję ze to za wolno to już jego problem.
A to nie jest tak, ze miedzy Toba a gosciem z Audi powinna byc
przestrzen, aby inny (np. podczas wyprzedzania) mogl tam sie "schowac"?
Bo z tego co zaobserwowalem na drogach krajowych to jak wyprzedzasz
kolumne aut i chcesz juz zakonczyc manewr to wszyscy Ci utrudniaja jego
zakonczenie (po prostu nie ustepuja miejsca) a pozniej zaczynaja sie
klaksony, dlugie itp. WYDAJE MI SIE, ze jest/byl taki przepis (kiedys
ogladalem w tv dyskusje na temat tej odleglosci miedzy TIRami i
policjant stwierdzil, ze jest to zasrany obowiazek kierujacego, aby
zachowac odleglosc pozwalajaca na swobodne zmieszczenie sie tam innego
samochodu. Troche to tlumaczenie naciagane (bo np. inna ogledlosc jest
dobra dla Matiza, inna dla Audi A8) ale IMHO tak powinno byc.
--
Pozdrawiam,
Maciek
-
89. Data: 2010-02-23 14:23:16
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: Paweł Ubysz <p...@W...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4b83d54f$1@news.home.net.pl...
> Paweł Ubysz wrote:
>
>> art 24 pkt 6 PORD
>> "6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania
>> i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem
>> wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest
>> obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby -
>> zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania."
>>
>> Czy cos tu nie jest dla Ciebie jasne?
>
> Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
> upewnić się w szczególności, czy:
>
> 1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
> utrudnienia komukolwiek ruchu;
>
> Czy coś tu nie jest dla Ciebie jasne?
Oczywiscie ze jest. Jade sobie za gosciem i zaczynam wyprzedzać widzac ze
mam jakis kilometr miejsca zgodnie z art 24 pkt 1 PORD. I wtedy ten co go
wyprzedzam gwałtownie przyspiesza ( łamiąc przy tym art 24 pkt 6 PORD ) a
konsekwencja tego jest fakt ze manewr wyprzedzania który zakończyłbym po 100
metrach przeciaga sie na kilometr. Wszystko jasne.
-
90. Data: 2010-02-23 14:23:41
Temat: Re: Dyskryminacja ze względu na markę???
Od: "xs" <x...@W...gazeta.pl>
Axel <a...@p...BEZSPAMU.com> napisał(a):
> A wracajac do pytania poczatkowego w watku - nie ze wzgledu na marke, tylko
> na wielkosc samochodu.
To nie do konca prawda.
Mialem Suzuki Swifta `94, czarny hatch 3d, 70 koni na 775kg calkiem zwawo sie
juz zbieralo, na klapie tylko napis Suzuki Swift i nic wiecej. Prawie
codziennie trafial sie pacjent, ktory widzac mnie stojacego na swiatlach na
lewym pasie musial zjechac na prawy zeby prawym wyprzedzic jak zapali sie
zielone. Jezdze raczej bardzo dynamicznie, a Swift mial 10.5s do 100 wiec
zeby go wyprzedzic trzeba bylo miec troche mniej, a to juz nie takie
oczywiscie w przypadku prawie polowy samochodow na naszych drogach. W kazdym
razie caly czas ktos sie wpychal, wisial na trasie na zderzaku, a spod
swiatel probowal wyprzedzac.
Teraz mam identycznego Swifta z wygladu, kropka w kropke, ale na klapie
widnieje napis GTi, a pod maska drzemie juz na prawde sporo mocy jak na
ledwie 800kg. Teraz jest absolutny spokoj. Wszyscy grzecznie staja za mna lub
nie zmieniaja pasa zeby tylko wyprzedzic. Golfiarze grzebia w radiu,
wszystkie 316 czy 318i patrza sie w druga strone i jak to ktos okreslil pelen
wersal. Nawet sluzbowki w postaci Astr, SC, Yarisow i cholera wie czego
jeszcze nie probuja wyprzedzac. Na trasie jeszcze nikt nie wisial na
zderzaku, a w ciagu prawie pol roku jazdy tylko RAZ ktos specjalnie stanal na
drugim pasie na czerwonym swietle zeby wyprzedzic, a byl to Passat TDi, ktory
zginal w lusterku wstecznym juz po zapieciu trojki ;) Paradoksalnie kupujac
mocne auto jezdze spokojniej i prowokujacych sytuacji jest jak na lekarstwo.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/