-
1. Data: 2021-05-28 15:28:43
Temat: Dokrecanie kol
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
https://www.onet.pl/styl-zycia/dompelenpomyslow/powi
nnismy-zrobic-to-po-kazdej-zmianie-kol-a-malo-kto-to
-robi/nj8f6zt,30bc1058
"Z pewnością podczas czekania, aż koła zostaną wymienione
zauważyliście w warsztacie wulkanizatora tabliczkę ostrzegawczą z
informacją o tym, aby dokręcić śruby po przejechaniu pierwszych 50 km.
Ile razy to zrobiliście?"
Tak prawde mowiac ... to raz srube zgubilem.
Tylko nie wiem - zadzialalo 50km, zapomnial dokrecic, a moze ktos
pozniej probal odkrecic ...
w innych przypadkach, to raczej trudno bylo sruby odkrecic, niz
okreslic je luznymi :-)
No i co - samemu dokrecic, czy
"Najlepiej, aby ponownym dokręceniem śrub zajął się również
wulkanizator i zrobił to za pomocą tych samych wartości ustalonych
przez producenta."
Jak ja dokrecalem na wyczucie, to zadna sruba sie nie wykrecila :-P
J.
-
2. Data: 2021-05-28 16:56:10
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2021-05-28 o 15:28, J.F pisze:
> https://www.onet.pl/styl-zycia/dompelenpomyslow/powi
nnismy-zrobic-to-po-kazdej-zmianie-kol-a-malo-kto-to
-robi/nj8f6zt,30bc1058
>
> "Z pewnością podczas czekania, aż koła zostaną wymienione
> zauważyliście w warsztacie wulkanizatora tabliczkę ostrzegawczą z
> informacją o tym, aby dokręcić śruby po przejechaniu pierwszych 50 km.
> Ile razy to zrobiliście?"
Nie widziałem takiej tabliczki, może dlatego że Ci wulkanizatorzy u
których bywałem zawsze dokręcają 'ile fabryka dała momentu w kluczu'.
Może dlatego aby potem nie mieć reklamacji.
Za to problem jest ze zmianą koła na drodze aby odkręcić śruby zwykłym
kluczem, dlatego w zasadzie od początku wożę dużego 'krzyżaka' którym
jestm w stanie śruby odkręcić.
--
Janusz
-
3. Data: 2021-05-28 19:39:44
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:tiqvcy6rzmvp$.853ep26qdfbk$.dlg@40tude.net>
user J.F pisze tak:
> https://www.onet.pl/styl-zycia/dompelenpomyslow/powi
nnismy-zrobic-t
> o-po-kazdej-zmianie-kol-a-malo-kto-to-robi/nj8f6zt,3
0bc1058
>
> "Z pewnością podczas czekania, aż koła zostaną wymienione
> zauważyliście w warsztacie wulkanizatora tabliczkę ostrzegawczą z
> informacją o tym, aby dokręcić śruby po przejechaniu pierwszych 50
> km. Ile razy to zrobiliście?"
Ja tylko zauważałem w warsztacie wulkanizatora tabliczkę ostrzegawczą z
informacją
Jesteśmy matołami, pracownicy są z łapanki, proszę poluzować
wszystkie śruby i dokręcić samodzielnie.
> Jak ja dokrecalem na wyczucie, to zadna sruba sie nie wykrecila
> :-P
Mi tez nie. Może za mały silnik? Może nie zapierdalam
jak kretyn po parkingu kerfura wieczorami.
--
Piter
chciałem być taksówkarzem
chciałem mieć beczkę z gazem
wozić kurwy do klientów
i pod dworcem z kolegami w karty grać
-
4. Data: 2021-05-28 19:48:42
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.05.2021 o 15:28, J.F pisze:
> Tak prawde mowiac ... to raz srube zgubilem.
> Tylko nie wiem - zadzialalo 50km, zapomnial dokrecic, a moze ktos
> pozniej probal odkrecic ...
Ja też - nie pamietam jak to się stało i kiedy - po prostu któregoś dnia
spojrzałem... i nie było:P
--
Shrek
-
5. Data: 2021-05-29 20:16:30
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Jedyni porządni ludzie, czyli Niemcy z Mercedesa to zrobili ;-)
-----
> pewnością podczas czekania, aż koła zostaną wymienione zauważyliście w warsztacie
wulkanizatora tabliczkę ostrzegawczą z
> informacją o tym, aby dokręcić śruby po przejechaniu pierwszych 50 km.
> Ile razy to zrobiliście?
-
6. Data: 2021-05-29 21:59:47
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Janusz j...@o...pl ...
> Nie widziałem takiej tabliczki, może dlatego że Ci wulkanizatorzy
> u których bywałem zawsze dokręcają 'ile fabryka dała momentu w
> kluczu'. Może dlatego aby potem nie mieć reklamacji.
I nadal jezdzisz do debili?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"
-
7. Data: 2021-05-29 22:15:07
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2021-05-29 o 21:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Janusz j...@o...pl ...
>
>> Nie widziałem takiej tabliczki, może dlatego że Ci wulkanizatorzy
>> u których bywałem zawsze dokręcają 'ile fabryka dała momentu w
>> kluczu'. Może dlatego aby potem nie mieć reklamacji.
>
> I nadal jezdzisz do debili?
>
A gdzie mam jezdzić? jest kilku a wszyscy po tych samych pieniądzach, a
tak w ogóle to kupiłem sobie sznur z szydłem i klejem i sam naprawiam
opony :)
--
Janusz
-
8. Data: 2021-05-30 09:10:14
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-05-29 o 22:15, Janusz pisze:
> W dniu 2021-05-29 o 21:59, Budzik pisze:
>> Użytkownik Janusz j...@o...pl ...
>>
>>> Nie widziałem takiej tabliczki, może dlatego że Ci wulkanizatorzy
>>> u których bywałem zawsze dokręcają 'ile fabryka dała momentu w
>>> kluczu'. Może dlatego aby potem nie mieć reklamacji.
>>
>> I nadal jezdzisz do debili?
>>
> A gdzie mam jezdzić? jest kilku a wszyscy po tych samych pieniądzach, a
> tak w ogóle to kupiłem sobie sznur z szydłem i klejem i sam naprawiam
> opony :)
Hmmm, wprawdzie nawet w jakimś tymczasowym namiocie
z szumną nazwą "Centrum opon" mają klucze dynamometryczne,
choć szczerze wątpię, żeby ktoś tam sprawdzał jaki moment jest
wymagany przez producenta. Wybiera się raczej taką siłę,
żeby się nie urywało ale też żeby się nie odkręcało.
A co do samodzielnych napraw, to ile razy trafia się naprawa
ogumienia, że opłaca się inwestycja w jakieś kleje?
-
9. Data: 2021-05-30 15:26:06
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: Peter <p...@o...pl>
> Jak ja dokrecalem na wyczucie, to zadna sruba sie nie wykrecila :-P
normalnie dokręcam kluczem typu krzyżak na oko
kiedyś sprawdzałem dynamometrycznym i wychodziło dokładnie 100nm tyle
ile podręcznikowo trzeba dla moich alu sfiat
-
10. Data: 2021-05-30 15:42:01
Temat: Re: Dokrecanie kol
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2021-05-30 o 09:10, cef pisze:
> W dniu 2021-05-29 o 22:15, Janusz pisze:
>> W dniu 2021-05-29 o 21:59, Budzik pisze:
>>> Użytkownik Janusz j...@o...pl ...
>>>
>>>> Nie widziałem takiej tabliczki, może dlatego że Ci wulkanizatorzy
>>>> u których bywałem zawsze dokręcają 'ile fabryka dała momentu w
>>>> kluczu'. Może dlatego aby potem nie mieć reklamacji.
>>>
>>> I nadal jezdzisz do debili?
>>>
>> A gdzie mam jezdzić? jest kilku a wszyscy po tych samych pieniądzach,
>> a tak w ogóle to kupiłem sobie sznur z szydłem i klejem i sam
>> naprawiam opony :)
>
> Hmmm, wprawdzie nawet w jakimś tymczasowym namiocie
> z szumną nazwą "Centrum opon" mają klucze dynamometryczne,
> choć szczerze wątpię, żeby ktoś tam sprawdzał jaki moment jest
> wymagany przez producenta. Wybiera się raczej taką siłę,
> żeby się nie urywało ale też żeby się nie odkręcało.
No to pewnie mają taką ustawioną na kluczu, Sherlocku :)
>
> A co do samodzielnych napraw, to ile razy trafia się naprawa
> ogumienia, że opłaca się inwestycja w jakieś kleje?
Już po pierwszej naprawię się zwróciło, a musiałem kupić żeby sie pozbyć
koła zapasowego jak jechałem na morze.
--
Janusz