-
21. Data: 2018-06-01 22:19:47
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 06/01/18 16:16, Jacek Radzikowski wrote:
> On 06/01/18 10:05, HF5BS wrote:
>> Z dawnych lat, z kółka radiotechnicznego w szkole, kojarzę oscyloskopy
>> OSA, coś z rodziny, rozumiem, albo pokrewne w budowie i masie? Bo OSY
>> nie dało się ot-tak przenieść. Ale przebiegi, na tyle na ile, badało
>> się ślicznie. Nie pogardziłbym, gdybym dostał w prezencie OSĘ... Ale,
>> zmieścić ją gdzieś, o, to by trzeba już dobrze pomyśleć :)) A na zimę,
>> jak znalazł, można pewnie kaloryfery pozakręcać :)
>
> Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie.
> Z tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można
> było zrobić charakterograf.
> Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
> to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
> oscyloskopy.
Oczywiście chodziło o wyjście X. Y niewiele by pomogło.
Jacek.
-
22. Data: 2018-06-02 00:04:10
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: Tomasz Szcześniak <t...@e...com>
Dnia 31.05.2018 Jacek Maciejewski <j...@g...pl> napisał/a:
> Ja do dziś czasem użyję oscyloskopu OS102 produkcji Unitra ZRK. Dopiero
> by wam oko zbielało jaki śliczny w środku. A jakie egzotyczne bańki w
> nim są... Miodzio. Tylko do przeniesienia potrzeba dwóch silnych ludzi
>:)
i
Tam nie ma żadnej egzotyki, lampeczki typowe do bólu :)
A wzmankowany zasilacz to ja mogę naprawić, tyle, że ja z Otwocka
jestem. Germanowe tranzystory to też żaden problem. A Stare Elwy zapewne
mają pojemność zbliżoną do nominału, one w porównaniu z współczesną
produkcją to wieczne są.
--
Tomasz Szcześniak
t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
-
23. Data: 2018-06-02 02:03:15
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 1 czerwca 2018 22:16:32 UTC+2 użytkownik Jacek Radzikowski napisał:
> Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie.
> Z tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można
> było zrobić charakterograf.
> Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
> to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
> oscyloskopy.
Ja wychodzę z założenia, że jeśli bawimy się w retro, to raczej stary
Tektronix - te oscyloskopy z wkładkami, czy polskie, czy radzieckie,
to były kopie Tektronixów jakieś dwadzieścia lat do tyłu i zrobione,
mówiąć językiem współczesnym, "po taniości" ;)
W latach 60 Tek zrobił oscyloskop analogowy o paśmie 1 GHz.
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
-
24. Data: 2018-06-02 03:29:39
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 06/01/18 20:03, k...@g...com wrote:
> W dniu piątek, 1 czerwca 2018 22:16:32 UTC+2 użytkownik Jacek Radzikowski napisał:
>> Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie.
>> Z tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można
>> było zrobić charakterograf.
>> Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
>> to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
>> oscyloskopy.
> Ja wychodzę z założenia, że jeśli bawimy się w retro, to raczej stary
> Tektronix - te oscyloskopy z wkładkami, czy polskie, czy radzieckie,
> to były kopie Tektronixów jakieś dwadzieścia lat do tyłu i zrobione,
> mówiąć językiem współczesnym, "po taniości" ;)
> W latach 60 Tek zrobił oscyloskop analogowy o paśmie 1 GHz.
Na takiego gigahertzowego Teka (rzeczywiste pasmo, a nie equivalent) to
może nawet bym się skusił. Ale OSA z 20MHz czy 50MHz pasma to w tym
momencie to żadne cudo.
Jacek.
-
25. Data: 2018-06-02 09:52:06
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jacek Radzikowski" <j...@s...die.die.die.piranet.org>
napisał w wiadomości news:pes9iv$i3g$1@dont-email.me...
> On 06/01/18 10:05, HF5BS wrote:
>> Z dawnych lat, z kółka radiotechnicznego w szkole, kojarzę oscyloskopy
>> OSA, coś z rodziny, rozumiem, albo pokrewne w budowie i masie? Bo OSY nie
>> dało się ot-tak przenieść. Ale przebiegi, na tyle na ile, badało się
>> ślicznie. Nie pogardziłbym, gdybym dostał w prezencie OSĘ... Ale,
>> zmieścić ją gdzieś, o, to by trzeba już dobrze pomyśleć :)) A na zimę,
>> jak znalazł, można pewnie kaloryfery pozakręcać :)
>
> Kilka lat temu oddałem swoją OSe z wkładką dwukanałową komuś na grupie. Z
> tego co pamiętam to miała z przodu wyjście Y i w prosty sposób można było
> zrobić charakterograf.
No, i to bez dodatkowej logiki, więc też obrazki z kombinowanego sterowania
X+Y, nieraz chciałem się tym pobawić :)
> Co do noszenia to była ciężka, ale bez przesady. Swoją sam targałem. Za
Spoko, tę pewnie też bym sam dał radę.
> to była wielka i cholernie niewygodna. Zdecydowanie wolę współczesne
> oscyloskopy.
No, jesli chodzi o ciężar, to i ja wolę. Ale, jeśli to będzie coś takiego:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2179867.html
czy
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1086994.html
To wcale bym się nie pogniewał.
Nie mam na razie jakichś szczególnie wielkich potrzeb, zdaję sobie sprawę,
że te urządzonka to wiele nie umieją. Ale np. przedmuchać jakiś układ,
jakbym np. dopieszczał zrobioną "temi rencamy" końcówkę audio, czy więcej,
powielacz, to pewnie by spełnił swoją rolę. Poza tym, za bardzo miejsca na
większe nie mam :) W każdym razie, NA RAZIE, NA TERAZ, chcę uniknąć urządzeń
z logiką w środku, później zobaczymy. Można by to opisać, że chcę najpierw
nauczyć się jeździć na rowerze, a później dopiero kupować coś wypasionego,
wspomaganego.
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
PS Miałem ten drugi, ale poszedł barterem za coś, nie pamiętam już za co...
-
26. Data: 2018-06-02 12:20:16
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 1 Jun 2018 21:29:39 -0400, Jacek Radzikowski napisał(a):
> On 06/01/18 20:03, k...@g...com wrote:
>> W latach 60 Tek zrobił oscyloskop analogowy o paśmie 1 GHz.
>
> Na takiego gigahertzowego Teka (rzeczywiste pasmo, a nie equivalent) to
> może nawet bym się skusił. Ale OSA z 20MHz czy 50MHz pasma to w tym
> momencie to żadne cudo.
Lepsza taka OSA niz nic, o ile komus 50MHz wystarczy, ale ...
jak doliczyc koszt pradu, powierzchni mieszkania, rehabilitacji
kregoslupa ... to wartosc spada grubo ponizej zera :-)
J.
-
27. Data: 2018-06-02 14:32:25
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 2 czerwca 2018 03:29:40 UTC+2 użytkownik Jacek Radzikowski napisał:
> Na takiego gigahertzowego Teka (rzeczywiste pasmo, a nie equivalent) to
> może nawet bym się skusił. Ale OSA z 20MHz czy 50MHz pasma to w tym
> momencie to żadne cudo.
Rzeczywiste pasmo, ale osiągnęli to bezpośrednim podłączeniem sygnału
do odchylania pionowego, lampami oscyloskopowymi wygrzewanymi przez
nagie dziewice i wybranymi potem przez panów z siwą brodą, a i tak
gwarantowali odwzorowanie sygnału tylko na niewielkiej części w środku
ekranu;) Możesz sobie pooglądać - Tektronix 519. Podobno spora część
egzemplarzy która się jeszcze zachowała jest radioaktywna, bo używali
ich fizycy jądrowi.
Bardziej praktyczny był wypuszczony w 1978 Tek 7104 - udało im się
zrobić lampę specjalnej konstrukcji (Microchannel Plate CRT) z
luminoforem który dobrze widać przy bardzo szybkim
przemiataniu (bo to jest podstawowa granica konstrukcyjna dla
pasma oscyloskopu analogowego), ale te lampy niestety się zużywały
przy zbyt długim świeceniu na dużej intensywności - obok pokrętła
do ustawiania jasności była lampka 'limited viewing time' i
wbudowany wyłącznik czasowy, żeby nie zjeść za szybko lampy jakby
ktoś był zapominalski i nagminnie zostawiał jakiś super szybki
impuls na ekranie na cały dzień;)
Ale sporo było ich normalniejszych oscyloskopów z dwiema wiązkami
o pasmach w stylu 500 MHz.
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
-
28. Data: 2018-06-02 19:52:08
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: m...@g...com
Jest postęp. nic nie dymi po umyciu. jak było do przewidzenia c.d. wymagany. pierwsza
siatka -31V względem katody. na anodzie 200-600V, zależy co się ustawi. na wyjściu
zero.
-
29. Data: 2018-06-02 21:28:08
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:60cb4f0c-b799-45a7-963d-cf98e0e59a99@googlegrou
ps.com...
> Jest postęp. nic nie dymi po umyciu. jak było do przewidzenia c.d.
Świetnie.
> wymagany. pierwsza siatka -31V względem katody.
> na anodzie 200-600V, zależy co się ustawi. na wyjściu zero.
Nie ma co, wkładaj lampy (bez nich nie będzie napięcia) i działaj.
Oczywiście, bądź gotów do szybkiego odłączenia, ale jak nie zadymi, jak
anody (i siatki) się nie zaczerwienią, to będzie kolejna oznaka postępu.
Posprawdzaj tedy diody prostownicze i poblokuj je czwórkami jednakowych
kondziołów (to już niekonieczne, bo działanie jedynie przeciezakłóceniowe),
daj odpowiedni zapas napięcia, coby nie przebiło. Posprawdzaj, czy R1 i R2
przestały się palić (miej coś na podmianę), wymień najlepiej całą trójkę
R51(lub 54, na schemacie jest niewyraźnie), R55 i R142, one są po 200 kOhm,
więc da radę jednym mocnym 68 kOhm (wypadkowa jest 66,6, więc b. blisko,
mieści się w nawet wąskiej tolerancji)
Bajdełej, D41 OK? C20 i 21 takowoż?
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
-
30. Data: 2018-06-03 17:07:17
Temat: Re: Dobry serwis we Wroclawiu do naprawy zabytków
Od: m...@g...com
W dniu sobota, 2 czerwca 2018 21:27:31 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
> Nie ma co, wkładaj lampy (bez nich nie będzie napięcia) i działaj.
Te napięcia były już z włożonymi lampami, po włożeniu nic nie strzelało, mogłem zdjąć
zdjąć rękawice, gogle i kask :)