eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 141. Data: 2011-10-10 09:55:02
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On Oct 10, 10:28 am, " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
    > Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisał(a):
    >
    > > Nie zrozumia=B3e=B6. Poprzedni programista to ty, a nadbudowywa=E6 mia=B3by
    > > kto=B6 inny.
    >
    > robota tego programisty zalezy od tego programisty, co do

    Czytasz to Wojtku Jaczewski? I rest my case.


  • 142. Data: 2011-10-10 10:40:55
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisał(a):

    > On Oct 10, 10:28=A0am, " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
    > > Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisa=B3(a):
    > >
    > > > Nie zrozumia=3DB3e=3DB6. Poprzedni programista to ty, a nadbudowywa=3DE=
    > 6 mia=3DB3by
    > > > kto=3DB6 inny.
    > >
    > > robota tego programisty zalezy od tego programisty, co do
    >
    > Czytasz to Wojtku Jaczewski? I rest my case.

    głupaczysz jak zwykle,





    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 143. Data: 2011-10-10 14:25:14
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On Oct 10, 11:40 am, " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
    > Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisał(a):
    >
    > > On Oct 10, 10:28=A0am, " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
    > > > Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisa=B3(a):
    >
    > > > > Nie zrozumia=3DB3e=3DB6. Poprzedni programista to ty, a nadbudowywa=3DE=
    > > 6 mia=3DB3by
    > > > > kto=3DB6 inny.
    >
    > > > robota tego programisty zalezy od tego programisty, co do
    >
    > > Czytasz to Wojtku Jaczewski? I rest my case.
    >
    > głupaczysz jak zwykle,

    Tak w ogóle to uważam, że nie warto z tobą dyskutować, ale jako
    ilustracja mojej tezy o kiepskich programistach nadajesz się świetnie.
    Otóż prawdopodobieństwo wprowadzenia błędu przy modyfikacji
    istniejącego kodu zależy nie tylko od umiejętności modyfikującego, ale
    w dużej mierze od jakości tego istniejącego kodu. Im gorszy
    programista, tym trudniej wprowadzić zmianę do jego kodu nie
    wprowadzając błędu: nawet dla dobrego programisty będzie stanowić to
    problem, bo chociaż potrafi on zmininalizować to prawdopodobieństwo,
    operacja ta wymaga czasu i niekiedy współpracy dodatkowych ludzi,
    nierzadko wcale powodując, że bardziej się opłaca napisać całą część
    programu od nowa, niż poprawiać po partaczu. Dlatego też wszędzie,
    gdzie błędy w programie mają poważniejsze konsekwencje niż parę jobów
    na forach, raczej unika się zatrudniania kolesi, którzy uważają, że
    nie ma problemu, jak napiszą kaszaniasty, trudny w utrzymaniu kod, o
    ile tylko "działa".


  • 144. Data: 2011-10-10 16:16:55
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisał(a):

    > On Oct 10, 11:40=A0am, " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
    > > Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisa=B3(a):
    > >
    > > > On Oct 10, 10:28=3DA0am, " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
    > > > > Andrzej Jarzabek <a...@g...com> napisa=3DB3(a):
    > >
    > > > > > Nie zrozumia=3D3DB3e=3D3DB6. Poprzedni programista to ty, a nadbudo=
    > wywa=3D3DE=3D
    > > > 6 mia=3D3DB3by
    > > > > > kto=3D3DB6 inny.
    > >
    > > > > robota tego programisty zalezy od tego programisty, co do
    > >
    > > > Czytasz to Wojtku Jaczewski? I rest my case.
    > >
    > > g=B3upaczysz jak zwykle,
    >
    > Tak w og=F3le to uwa=BFam, =BFe nie warto z tob=B1 dyskutowa=E6, ale jako
    > ilustracja mojej tezy o kiepskich programistach nadajesz si=EA =B6wietnie.
    > Ot=F3=BF prawdopodobie=F1stwo wprowadzenia b=B3=EAdu przy modyfikacji
    > istniej=B1cego kodu zale=BFy nie tylko od umiej=EAtno=B6ci modyfikuj=B1cego=
    > , ale
    > w du=BFej mierze od jako=B6ci tego istniej=B1cego kodu. Im gorszy
    > programista, tym trudniej wprowadzi=E6 zmian=EA do jego kodu nie
    > wprowadzaj=B1c b=B3=EAdu: nawet dla dobrego programisty b=EAdzie stanowi=E6=
    > to
    > problem, bo chocia=BF potrafi on zmininalizowa=E6 to prawdopodobie=F1stwo,
    > operacja ta wymaga czasu i niekiedy wsp=F3=B3pracy dodatkowych ludzi,
    > nierzadko wcale powoduj=B1c, =BFe bardziej si=EA op=B3aca napisa=E6 ca=B3=
    > =B1 cz=EA=B6=E6
    > programu od nowa, ni=BF poprawia=E6 po partaczu. Dlatego te=BF wsz=EAdzie,
    > gdzie b=B3=EAdy w programie maj=B1 powa=BFniejsze konsekwencje ni=BF par=EA=
    > job=F3w
    > na forach, raczej unika si=EA zatrudniania kolesi, kt=F3rzy uwa=BFaj=B1, =
    > =BFe
    > nie ma problemu, jak napisz=B1 kaszaniasty, trudny w utrzymaniu kod, o
    > ile tylko "dzia=B3a".

    twoj post ma slaby

    http://dl.dropbox.com/u/42887985/untitled.jpg

    ;-) tak czy owak szczerze mowiac nie jest to dla mnie
    specjalnie ciekawe, napieprzanie na mnie czy innych
    nazwijmy to 'cieniaków' nie ma wiekszego sensu, ile
    razy mam powtarzac ze w sensie umiejetnosci praktycznych
    nie jestem zbyt dobrym programista jak na dzis, ale z
    czasem jednek jest powoli lepiej (tak naprawde to wlasnie
    za duzo sie przepracowywuję.. jest to 100% pewne),
    zamiast tluc te nudy-pudy wolalbym juz pogadac
    o sherlocku holmesie albo o tych malych wróżkach co
    mieszkają w kwiatach (podobno) cynka tinkerbell i inne..
    (troche zartuje ale fajnie by bylo przełaczyć klimat
    - na jakis madrzejszy

    fir







    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 145. Data: 2011-10-10 18:03:41
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Edek <e...@g...com>

    On 10/10/2011 04:25 PM, Andrzej Jarzabek wrote:
    [..]
    > Otóż prawdopodobieństwo wprowadzenia błędu przy modyfikacji
    > istniejącego kodu zależy nie tylko od umiejętności modyfikującego, ale
    > w dużej mierze od jakości tego istniejącego kodu. Im gorszy
    > programista, tym trudniej wprowadzić zmianę do jego kodu nie
    > wprowadzając błędu: nawet dla dobrego programisty będzie stanowić to
    > problem, bo chociaż potrafi on zmininalizować to prawdopodobieństwo,
    > operacja ta wymaga czasu i niekiedy współpracy dodatkowych ludzi,
    > nierzadko wcale powodując, że bardziej się opłaca napisać całą część
    > programu od nowa, niż poprawiać po partaczu. Dlatego też wszędzie,
    > gdzie błędy w programie mają poważniejsze konsekwencje niż parę jobów
    > na forach, raczej unika się zatrudniania kolesi, którzy uważają, że
    > nie ma problemu, jak napiszą kaszaniasty, trudny w utrzymaniu kod, o
    > ile tylko "działa".

    Zawsze chciałem spytać, a nie miałem okazji:

    czym się różni "kaszaniasty, trudny w utrzymaniu kod" od takiego,
    który taki nie jest?

    Ja może mam swój pogląd, ale jestem ciekawy, jak ktoś to zdefiniuje.

    Edek


  • 146. Data: 2011-10-10 18:08:00
    Temat: [OT] Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Edek <e...@g...com>

    On 10/10/2011 05:57 AM, Andrzej Jarzabek wrote:
    > On 09/10/2011 19:52, Wojciech Jaczewski wrote:
    >> Andrzej Jarzabek wrote:
    >>
    >>> Nie omówić. Wypytać. Oczywiście będzie to obarczone jakimś tam błędem,
    >>> ale raczej niewielkim.
    >>
    >> Zaintrygowała mnie ta odpowiedź.
    >>
    >> Uważam, że mi od jakiegoś czasu udaje się tworzyć nie-wywalające się
    >> programy - oczywiście przy pierwszych uruchomieniach czasem się i wywalą,
    >> ale po poprawieniu działają już dobrze. Dużo trudniej jest doprowadzić do
    >> tego, aby każdy szczegół działał zgodnie z wymaganiami, niż do tego aby
    >> program się nie wywalał.
    >
    > Zgodzę się, że to jest trudniejszy problem, ale to nie jest tylko
    > kwestia umiejętności programisty. Zresztą samo "wywalanie się" to był
    > skrót myślowy, możemy sobie rozszerzyć czy dodefionować pojęcie na
    > nieprawidłowe działanie programu wynikające z błędu programistycznego, w
    > przeciwieństwie do błędnego czy niedostatecznego sformułowania lub nie
    > do końca zrozumienia wymagań.

    Skrajne podejście do sprawy: pisanie kodu to spełnienie wszystkich
    ograniczeń, z czego jednym z ograniczeń są wymagania. To eksperyment
    myślowy, ale też prawda.

    >
    >> Jednak jedyne co mógłbym powiedzieć o "technice", jak to robię jest:
    >> robić
    >> najprościej jak się da i realizować wyłącznie tę funkcjonalność, która
    >> jest
    >> wymagana. Taka odpowiedź miałaby jednak taką wadę, że do takiej
    >> odpowiedzi
    >> każdy, niezależnie od doświadczenia i umiejętności, mógłby przygotować
    >> się w
    >> minutę, a jednocześnie: to co jeden uważa za program prosty, dla drugiego
    >> może być programem bałaganiarskim.
    >
    > No ale jeśli kandydat powie coś takiego na rozmowie, to oczywistym jest
    > kolejne pytanie, co konkretnie robi, żeby jego kod był prosty. Zeby
    > podał jakieś konkretne przykłady ze swojej praktyki na przykład, albo
    > odpowiedział na pytanie - jeśli funkcja ma realizować skomplikowaną
    > działalność, jak ją napisać, żeby była prosta. Dwie do pięciu minut na
    > odpowiedź dużo ci powie.

    Dodam:
    Podziwiam ludzi, którzy mówią o prostocie i zawsze się zastanawiam,
    czy rozumieją. Każdy problem ma wiele błędnych ale prostych rozwiązań,
    w wielu dziedzinach przybliżony wynik nie spełnia wymagań. W zasadzie
    zgodnie z zasadą prostoty nie powinien istnieć skomplikowany kod,
    a z empirycznych, moich przynajmniej, doświadczeń ze światem kod
    skomplikowany istnieje i ma się dobrze, a co najważniejsze działa
    i swięcie wierzę w to, że autorzy co jak co ale uprościli go ile
    się da i dalej się nie da.

    Dla mnie każdy, kto zaczyna od tekstu keep it simple jest lekko
    podejrzany. Co nie znaczy, że do wielu zadań się nie nadaje i że
    ja sam komplikuję sprawy bez powodu.

    >
    >> Jeśli możesz, to przedstaw, jakie wg Ciebie techniki się wykorzystuje
    >> podczas robienia nie-wywalających się programów (wystarczy mi odnośnik do
    >> jakiegoś tekstu). Powinny spełniać następujące kryteria:
    >> - pomagać w osiągnięciu celu
    >> - być czasochłonne w nauczeniu się (bo gdyby dało się jej nauczyć w
    >> dzień-
    >> dwa, to nie byłoby sensu selekcjonować kandydatów wg kryterium znajomości
    >> tej techniki).
    >> - ma być trudno o nich opowiadać, jeśli samemu nie umie się ich
    >> wykorzystać.
    >
    > Jest sporo takich technik, i o ile jest kilka w miarę uniwersalnych
    > (abstrakcja, czytelność, w tym ograniczenie długości funkcji, code
    > reuse, unit testing), to sporo jest zależnych od technologii (MT, OO,
    > exception safety, konkretny język programowania). Co do tekstu, no to
    > jest sporo książek traktujących o tych tematach, od ogólnych typu "Code
    > Complete" Steve'a McConnella, "Refactoring" Martina Fowlera et al. Jeśli
    > chodzi o C++ to np. "Effective C++" Scotta Meyersa itd.

    ...ale i tak wszystkie to gówno, jeżeli ktoś tylko przeczytał te
    książki. Znam sporo osób, które przynajmniej jedną z powyższych
    zasad dość świadomie olewają, a to co piszą jest łatwe w rozszerzaniu,
    debugowaniu, utrzymaniu itd. Jest coś ze słowa "Art" w Programming,
    chyba nie chodzi o kreatywność.

    Techiniki, jest ich dużo: exception safety,
    w tym nie zostawianie otwartych plików, sprawdzanie różnych
    rzeczy w kodzie (inwarianty, proste null checki), jeżeli nie
    ma garbage collection to unikanie leaków, jeżeli jest też,
    testy, czytelność kodu, enkapsulacja, dzielenie problemu na mniejsze,
    dbałość o odpowiednie sygnalizowanie błędów (nie BSOD ani "Exception:
    Error Occured"), złożoność algorytmiczna (żeby test z 10 elementami
    nie zajął 1/1000 tego co ze 100 elementami), komentowanie kodu,
    nie robienie różnego rodzaju głupot (wbrew pozorom pewien problem
    czasami, nie mówię o błędach), wzorce projektowe, o ile ktoś wie
    jak ich używać (swoją drogą w C++ mówi się raczej o idioms),
    RTFM jeżeli używa się funkcji systemowych i/lub bibliotek,
    jak ktoś się bierze się za wątki, to musi mieć wyobraźnię
    i znać zasady, umiejętność korzystania z języka w tym
    z kompilatora i innych narzędzi, również
    w celu unikania błędów - każdy język ma swoją specyfikę, na
    przykład jeżeli chodzi o nie zainicjalizowane zmienne, type
    safety, ostrzeżenia kompilatora, na czym można polegać,
    a na czym nie itd. itp., nie wiem czy cześciej nie jest problemem
    to, że ludzie padają na sprawach banalnych, niż na braku znajomości
    wyrafinowanych reguł, a o drobiazgi "wolno" pytać.

    Do tego każda dziedzina, w tym język, ma swoją specyfikę,
    o którą można zapytać.

    >
    > W ogóle to można jeszcze zwrócić uwagę na istotny aspekt całej sprawy: w
    > pisaniu programów, które się nie wywalają, samo to, że napiszesz program
    > i on się nie wywala to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Bardzo
    > istotne jest również to, żeby program napisany przez ciebie nie wywalił
    > się jak inny programista zacznie wprowadzać w nim zmiany, być może długo
    > po tym i być może nie mając do ciebie dostępu i nie mogąc cię spytać
    > dlaczego jest tak a nie inaczej. Oczywiście nie da się napisać programu
    > tak, żeby inny programista nie mógł wprowadzić do niego błędów, ale też
    > prawdopodobieństwo wprowadzenia później błędów jest mocno uzależnione od
    > jakości pierwotnego kodu. Niby jest to oczywiste, ale myślę, że niejeden
    > profesor kenobi by się przejechał na tym punkcie jak nic.

    W konkursach nie to jest najważniejsze ;)

    Edek


  • 147. Data: 2011-10-10 19:59:37
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: "Waldek M." <w...@l...localdomain>

    Dnia Mon, 10 Oct 2011 20:03:41 +0200, Edek napisał(a):
    > Zawsze chciałem spytać, a nie miałem okazji:
    >
    > czym się różni "kaszaniasty, trudny w utrzymaniu kod" od takiego,
    > który taki nie jest?
    >
    > Ja może mam swój pogląd, ale jestem ciekawy, jak ktoś to zdefiniuje.

    O, tu masz niezgorsze zestawienie:
    http://en.wikipedia.org/wiki/Anti-pattern

    Pozdrawiam,
    Waldek


  • 148. Data: 2011-10-10 20:42:42
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Edek <e...@g...com>

    On 10/10/2011 09:59 PM, Waldek M. wrote:
    > Dnia Mon, 10 Oct 2011 20:03:41 +0200, Edek napisał(a):
    >> Zawsze chciałem spytać, a nie miałem okazji:
    >>
    >> czym się różni "kaszaniasty, trudny w utrzymaniu kod" od takiego,
    >> który taki nie jest?
    >>
    >> Ja może mam swój pogląd, ale jestem ciekawy, jak ktoś to zdefiniuje.
    >
    > O, tu masz niezgorsze zestawienie:
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Anti-pattern

    Znam lepsze źródła, gdzie jest miejsce na dyskusję z poczuciem humoru.

    Generalnie, definiujesz kod jako "kaszaniasty i trudny w utrzymaniu"
    wg. tej strony wikipedii, z której połowa jest nie na temat
    (zarządzanie)? Według Ciebie review to check-lista z antywzorcami?
    Jakby to było takie proste, to byłyby toole, które to sprawdzają.
    A jest takich tooli mało i zazwyczaj więcej jest z nimi problemów
    niż jest z nich pożytku; na pewno człowieka nie zastępują.

    Edek

    PS. Design by Comitee moim zdaniem definitywnie szczytuje, lepsze
    jest Herb Sutter From M$ Knows Best (Tm)

    PS2. Nie zareaguję na flame, nie o to mi chodzi, możesz mnie nazwać
    Natural Born Anti Pattern Programmer From Anti Anti Hell i nic...
    zobacz wykrzyknik na stronie.


  • 149. Data: 2011-10-10 20:52:08
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Edek <e...@g...com>

    On 10/10/2011 09:59 PM, Waldek M. wrote:
    > Dnia Mon, 10 Oct 2011 20:03:41 +0200, Edek napisał(a):
    >> Zawsze chciałem spytać, a nie miałem okazji:
    >>
    >> czym się różni "kaszaniasty, trudny w utrzymaniu kod" od takiego,
    >> który taki nie jest?
    >>
    >> Ja może mam swój pogląd, ale jestem ciekawy, jak ktoś to zdefiniuje.
    >
    > O, tu masz niezgorsze zestawienie:
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Anti-pattern

    Po chwili zastanowienia:

    dla Ciebie wzorce i antywzorce to Silver Bullet? Sprawdź listę ;P

    Edek


  • 150. Data: 2011-10-11 03:13:46
    Temat: Re: [OT] Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On 10/10/2011 19:08, Edek wrote:
    > On 10/10/2011 05:57 AM, Andrzej Jarzabek wrote:
    >>
    >> Zgodzę się, że to jest trudniejszy problem, ale to nie jest tylko
    >> kwestia umiejętności programisty. Zresztą samo "wywalanie się" to był
    >> skrót myślowy, możemy sobie rozszerzyć czy dodefionować pojęcie na
    >> nieprawidłowe działanie programu wynikające z błędu programistycznego, w
    >> przeciwieństwie do błędnego czy niedostatecznego sformułowania lub nie
    >> do końca zrozumienia wymagań.
    >
    > Skrajne podejście do sprawy: pisanie kodu to spełnienie wszystkich
    > ograniczeń, z czego jednym z ograniczeń są wymagania. To eksperyment
    > myślowy, ale też prawda.

    Mówiliśmy o tym, co należy do kompetencji programisty. Programista nie
    musi i zwykle nie będzie znał wszystkich wymagań, a w praktyce raczej
    rzadko się zdarza, żeby była specyfikacja wymagań, która jest kompletna,
    bezbłędna i jednoznaczna. Oczywiście sztka robienia programu tak, żeby
    był zgodny ze wszytkimi wymaganiami jest też istotna, ale rola
    programisty w tym wszystkim zależy od różnych rzeczy, na przykład od
    procesu, poza tym jest to proces iteracyjny, gdzie w danej kolejnej
    iteracji zazwyczaj się pisze program mniej lub bardziej nie spełniający
    wymagań itd. itd., to jest temat rzeka.

    Ja akurat pisałem o aspekcie niezawodności, bo on jest ściśle związany z
    umiejętnościami programisty, a z drugiej mowa o dziedzinach, gdzie
    często niezawodność ma duże znaczenie.

    > Podziwiam ludzi, którzy mówią o prostocie i zawsze się zastanawiam,
    > czy rozumieją. Każdy problem ma wiele błędnych ale prostych rozwiązań,
    > w wielu dziedzinach przybliżony wynik nie spełnia wymagań. W zasadzie
    > zgodnie z zasadą prostoty nie powinien istnieć skomplikowany kod,

    Każde rozwiązanie ma też wiele sposobów wyrażenia, które mogą być
    prostsze lub mniej proste (w zasadzie jeśli w tym kontekście ma być
    jakieś przeciwieństwo prostego, to raczej lepiej niż "skomplikowane"
    wyraża o co chodzi określenie "zagmatwane").

    > a z empirycznych, moich przynajmniej, doświadczeń ze światem kod
    > skomplikowany istnieje i ma się dobrze, a co najważniejsze działa
    > i swięcie wierzę w to, że autorzy co jak co ale uprościli go ile
    > się da i dalej się nie da.
    >
    > Dla mnie każdy, kto zaczyna od tekstu keep it simple jest lekko
    > podejrzany. Co nie znaczy, że do wielu zadań się nie nadaje i że
    > ja sam komplikuję sprawy bez powodu.

    Powiem tak: pisanie kodu robiącego skomplikowane rzeczy tak, żeby był
    prosty jest trudne i jest jedną z najważniejszych umiejętności
    programisty. Niestety również jest to rzecz, którą ciężko sprawdzić u
    kandydata na rozmowie.

    Poza tym rzeczywiście samo pojęcie "prostoty" jest problematyczne -
    czasem lepszy projekt wymaga np. dodatkowych klas, interfejsów, relacji
    czy czego tam i intuicyjnie wcale nie można określić go jako "prostszy".

    >> Jest sporo takich technik, i o ile jest kilka w miarę uniwersalnych
    >> (abstrakcja, czytelność, w tym ograniczenie długości funkcji, code
    >> reuse, unit testing), to sporo jest zależnych od technologii (MT, OO,
    >> exception safety, konkretny język programowania). Co do tekstu, no to
    >> jest sporo książek traktujących o tych tematach, od ogólnych typu "Code
    >> Complete" Steve'a McConnella, "Refactoring" Martina Fowlera et al. Jeśli
    >> chodzi o C++ to np. "Effective C++" Scotta Meyersa itd.
    >
    > ...ale i tak wszystkie to gówno, jeżeli ktoś tylko przeczytał te
    > książki.

    Zgadza się. Co więcej, można nie przeczytać wcale tych książek, a
    wszystkie te rzeczy mieć opanowane. Ale przedpiśca chciał mieć namiary
    na teksty, to ma.

    A jeśli chodzi o sedno sprawy, to chociaż tych książek nie da się
    przeczytać w pół dnia, to wydaje mi się, że nie będzie strasznie
    problematyczne wyczajenie na rozmowie kwalifikacyjnej, czy ktoś te
    książki "tylko przeczytał", czy zna problemy z praktyki.

    I: jeśli ktoś jest programistą z jakąkolwiek praktyką, ale bez
    znajomości dobrych praktyk, ale dla dostania pracy przeczyta wszystkie
    te książki i przygotuje się do odpowiadania tak, jakby stosował je w
    praktyce, to potencjalnie jest bardzo dobrym programistą i cennym
    pracownikiem.

    > Znam sporo osób, które przynajmniej jedną z powyższych
    > zasad dość świadomie olewają, a to co piszą jest łatwe w rozszerzaniu,
    > debugowaniu, utrzymaniu itd. Jest coś ze słowa "Art" w Programming,
    > chyba nie chodzi o kreatywność.

    Czemu nie, nikt nie twierdzi przecież, że wszystkie praktyki i techniki
    powinny być zawsze i wszędzie stosowane.

    > Techiniki, jest ich dużo: exception safety,
    > w tym nie zostawianie otwartych plików, sprawdzanie różnych
    > rzeczy w kodzie (inwarianty, proste null checki), jeżeli nie

    Też w tym temacie: kiedy stosować assert.

    > [...] komentowanie kodu,

    A właśnie: spotkałem się z opinią, do której się przychylam, że jeśli w
    kodzie potrzeba wielu komentarzy, to wskazuje to na problem z jego
    strukturą, że raczej należy starać się pisać kod tak, żeby komentarz nie
    był potrzebny.

    > a na czym nie itd. itp., nie wiem czy cześciej nie jest problemem
    > to, że ludzie padają na sprawach banalnych, niż na braku znajomości
    > wyrafinowanych reguł, a o drobiazgi "wolno" pytać.

    Ale też często padnięcie na sprawie banalnej jest wynikiem nie
    zastosowania wcześniej wyrafinowanej reguły.

    >> prawdopodobieństwo wprowadzenia później błędów jest mocno uzależnione od
    >> jakości pierwotnego kodu. Niby jest to oczywiste, ale myślę, że niejeden
    >> profesor kenobi by się przejechał na tym punkcie jak nic.
    >
    > W konkursach nie to jest najważniejsze ;)

    Racja. W konkursach jest najważniejsze, żeby wypić litr piwa w sześć sekund.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: