-
41. Data: 2010-10-21 13:40:18
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: Gabriel 'wilk' <g...@U...TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl>
Użytkownik kakmar napisał:
> Dnia 21.10.2010 Krzysiek Kielczewski <k...@g...com> napisał/a:
>
>>Zapomniałeś o bardzo kluczowym: nie wyprzedzaj. Zamek będzie działał
>>tylko wtedy kiedy oba pasy będą się poruszały z tą samą prędkością.
>
>
> Czyli jak ktoś na pasie obok zatrzyma się bo przyśnie, to mam czekać aż
> się obudzi? Czy to jest grupa o tramwajach czy o autach? A może o
> jeździe synchronicznej.
Nie, lepiej zacznijmy jedzic jak w MadMax'ie, niektorum juz niewiele brakuje do
takiej jazdy :-)
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
-
42. Data: 2010-10-21 14:29:15
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-10-21 13:06, J.F. pisze:
> Użytkownik "Arek (G)" <a...@b...pl> napisał w
>> Nie przesadzajmy, ja myślę, że jest coraz lepiej. Łatwo to zauważyć
>> wjeżdżając do Warszawy od strony Janek. Tam w pewnym momencie 3 pasy
>> zamieniają się w 2. Kiedyś z tego najbardziej prawego wszyscy wpychali
>> się na środkowy na kilkaset metrów przed końcem. Teraz można z
>> zaobserwować, że prawie z każdym miesiącem jest lepiej.
>
> I prawy tam zanika ?
Tak
> Jak rozumiem to jest na gierkowce ?
> Miejsce o tyle specyficzne ze spory ruch "obcy", i kierowcy czesto nie
> wiedza ktory pas tam zanika, wiec sie nie moga ustawic "na wlasciwym" z
> wyprzedzeniem. No i odpada powod nr 1.
Wcześniej było tak, że każdy kto zobaczył znak od razu wpychał się na
środkowy. Teraz coraz więcej ludzi jedzie jednak do końca prawego.
Jest to o tyle zauważalne dla mnie, że ja zwykle jeżdżę prawym, bowiem w
warszawie prawy jest zwykle najszybszym pasem:) Ludzie jakoś strasznie
lubią jeździć środkowym.
>> A i buraki zaczynają się uczyć widząc, że można inaczej.
>
> Aj, zaraz tam epitetami rzucac. Kulturalni ludzie - widza ze kolejka
> czeka na 3 pasach, to sie ustawiaja na 3 pasach.
No dobra, fakt, za mocne słowo:)
A.
-
43. Data: 2010-10-21 14:47:08
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: "kamil" <k...@s...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:i9p68u$gjk$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
> news:i9p4lr$36e$1@inews.gazeta.pl...
>> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>> Najpierw namow paru kierowcow zeby nie ustawiali sie na [...]
>>> Albo drugiej stronie wytlumacz ze lepiej jak zjedzie na koncu a nie w
>>> polowie - to w zaleznosci od tego kto ma CB :-)
>> Słitaśne, jak przedstawienie w szkole. Uczy, bawi i wychowuje! :)
>> Umowic sie na te szopki mamy przez internet, czy na hot-dogu na stacji
>> przed zwezeniem?
>
> No przeciez widzisz ze przez internet radio i telewizje nie dziala, i
> czytasz ze za dlugie wyklady mozna w dziob zarobic :-)
>
> To trzeba na biezaco, dostosowujac do sytuacji :-)
> Oczywiscie przez CB, chyba ze dysponujesz innym kanalem komunikacji.
Zagadka dla ciekawskich - co uslyszysz
1) a odpierdziel sie pan
2) nie mam czasu na pierdoly
3) z wujem zes sie pozamienial?
Pozdrawiam
Kamil
-
44. Data: 2010-10-21 15:08:24
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-10-21, kakmar <k...@g...com> wrote:
>> Zapomniałeś o bardzo kluczowym: nie wyprzedzaj. Zamek będzie działał
>> tylko wtedy kiedy oba pasy będą się poruszały z tą samą prędkością.
>
> Czyli jak ktoś na pasie obok zatrzyma się bo przyśnie, to mam czekać aż
> się obudzi? Czy to jest grupa o tramwajach czy o autach? A może o
> jeździe synchronicznej.
Zamek właśnie polega na jeździe synchronicznej.
Krzysiek Kiełczewski
-
45. Data: 2010-10-21 15:43:16
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: krzysiek82 <g...@m...pl>
W dniu 2010-10-21 00:49, Tomasz Pyra pisze:
> Dla ustalenia uwagi, w przykładach opisuję sytuację kiedy na dwupasowej
> jezdni jednokierunkowej kończy się lewy pas.
a co powiesz na tych co z lewego kończącego się pasa (w moim wypadku
akurat robi się z niego pas do skrętu w lewo) chcą lecieć na wprost?
i teraz kolejna kwestia jak masz gówno i to gówno podzielisz na 10
części i ułożysz w dwóch rządkach obok siebie, to co? Masz nada gówno.
Czas na wepchniecie tego gówna przez małą szczelinę na drugą stronę jest
dokładnie taki sam.
--
krzysiek82
-
46. Data: 2010-10-21 15:49:59
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje =?UTF-8?B?d25pb3NraQ==?=
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-10-21 08:20, Myjk pisze:
> True. Taką sytuację mam na Płowieckiej [DC] w stronę Czecha:
> http://kut.as/zamek_ostr_czecha a trochę wcześniej też jak
> się jedzie z Ostrobramskiej -> Czecha. Ale bardziej chodzi
> o Płowiecką, bo tam jest bardzo długi pas rozbiegowy dla
> jadących od Grochowskiej. Najczęściej wypadają stamtąd auta
> i zaraz jak się kończy ciągła linia, zmieniają pas na lewy.
> Mnie szlag trafia, bo potem stoję 3x dłużej, co oczywiście
> czasem rodzi reakcję zmiany pasa na prawy rozbiegowy
> i uzupełnienia dziury.
Podobna sytuacja jest na skrzyżowaniu Żwirki i Wigury z
Sasanki/Marynarską, pod wiaduktem. Skręcając w kierunku Galerii Mokotów
na tym skrzyżowaniu są 3 pasy, które po chwili się schodzą do 1,
środkowego. Niestety standardem są dwie rzeczy:
1. ludzie jadący "żwirkami" skręcając w lewo uparcie próbują od razu się
ustawić na środkowym pasie. Przez to skrzyżowanie się regularnie
blokuje, bo dwa pasy stoją wolne, a na środkowym kolejka. Odważniejsi
przeskakują na chwilę na pas do jazdy na wprost (w kierunku lotniska) i
potem zjeżdżają w lewo na ten wolny pas. Ewentualnie próbują się
przeciskać po krawężniku od wewnętrznej. Niestety kilka razy widziałem
tam stłuczkę właśnie przez taką akcję.
2. Jak już się dostaną na jeden z pasów do jazdy na wprost Sasanki, to
oczywiście trzeba się kurczowo od razu pchać na środkowy pas za
skrzyżowaniem. Dzięki temu skrzyżowanie pozostaje zapchane, bo 5m za nim
już stoi taka łamaga i miga, blokując tych co mogliby podjechać te
prawie 200m kończącymi się pasami i rozładować przez to skrzyżowanie.
Kolejna akcja, często gęsto punktowana przez policję, to jeśli ktoś
jednak dojedzie do końca lewego kończącego się pasa i próbuje się dostać
na ten środkowy, żeby potem legalnie włączyć się z niego w Marynarską to
go "cwaniaczka" blokują. Bardziej nerwowi dają w gaz i po "kreskach"
pchając się bezpośrednio na jeden z pasów Marynarskiej prowadzących z
góry wiaduktem. Często zresztą ci co stoją na tym środkowym pasie
włączającym się potem jako prawy pas w Sasanki/Marynarską (ma też ze
200m) od razu próbują wcisnąć się na jeden z dwóch lewych pasów w korek
przed wiaduktem nad torami i ..znów wszystko stoi. A przed nimi spory
kawałek wolnego pasa, który dodatkowo powinien rozładowywać to
skrzyżowanie.
Myślenie niestety nie jest zbyt popularne w narodzie. Kultura również. A
szkoda.
--
MZ
-
47. Data: 2010-10-21 17:33:24
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-10-21 15:43, krzysiek82 pisze:
> W dniu 2010-10-21 00:49, Tomasz Pyra pisze:
>> Dla ustalenia uwagi, w przykładach opisuję sytuację kiedy na dwupasowej
>> jezdni jednokierunkowej kończy się lewy pas.
>
> a co powiesz na tych co z lewego kończącego się pasa (w moim wypadku
> akurat robi się z niego pas do skrętu w lewo) chcą lecieć na wprost?
>
> i teraz kolejna kwestia jak masz gówno i to gówno podzielisz na 10
> części i ułożysz w dwóch rządkach obok siebie, to co? Masz nada gówno.
> Czas na wepchniecie tego gówna przez małą szczelinę na drugą stronę jest
> dokładnie taki sam.
>
To jest prawda, ale gówno w dwóch rzędach jest krótsze więc może być
tak, że jakieś skrzyżowanie wcześniej będzie mniej zasrane. Dzięki czemu
tam nie będzie gówna. Czyli sumaryczna ilość gówna znacznie mniejsza.
A.
-
48. Data: 2010-10-21 18:02:01
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-10-21 03:47, to pisze:
> To są przecież w dużej mierze ci ormowcy. Najpierw zmieniają pas za
> wcześnie, bo się boją, że pod koniec ich nie wpuszczą, a potem blokują
> innych, bo skoro oni stoją bez sensu, to niech inni też stoją.
>
Problem tkwi w tym, że ludzie na końcu wpuszczają tych jadących drugim
pasem i przez to jest zablokowany cały czas pas właściwy. Dlatego
znajdują się ormowcy, którzy (żeby móc kiedyś jechać) uniemożliwiają
wyprzedzanie drugim pasem. I słusznie, też w takich sytuacjach jestem
ormowcem, bo stoję cały czas w tym samym miejscu, a wyprzedza mnie 5
aut, które jakiś idiota wszystkie wpuszcza przed siebie.. I Polacy nigdy
nie nauczą się jeździć na zamek, dopóki nie zaczną tego uczyć na kursie
prawa jazdy i dopóki nie będzie z tego pytań na egzaminie. Nie
wspominając, że przepisy powinny regulować to.. Że jeżeli np. sytuacja
wygląda następująco:
auto |
|
auto |
|
auto |
\
auto |\
\
auto | \
\
auto | \
auto \
auto | |
auto |
auto | |
|
auto | |
|
| |
|
pas1 | pas2 |
... To następne dojeżdżające auto powinno ustawić się na prawym pasie, a
nie na lewym. Jeżeli ktoś w tym przypadku ustawiłby się na lewym, to
powinien dostać mandat i pkt karne. Wtedy słynny ZAMEK by zawsze działał!
Tylko przyjmując takie oblicze jak wymyśliłem powyżej mamy inny problem,
na który żaden Polak się nie zgodzi. Dlaczego ten stojący na 1 pasie
jako ostatni, ma ustąpić komuś kto 2 minuty po nim dojechał i stanął na
pasie 2? Idąc dalej w trop idealnego schematu przedstawionego na moim
rysunku auto stojące jako ostatni na pasie 1 powinno ustawić się na
prawym pasie i wtedy będzie miało pierwszeństwo przed wjazdem z powrotem
na lewy pas przed autem, które dopiero dojedzie za parę minut.. Czy to
nie jest zakręcone? Niepotrzebne zmienianie pasa "na chwilę"?
A może by tak wymyślić, że ten kto chce jechać wolniej, niech sobie
jedzie na prawym pasie, a ten kto szybciej, na lewym? I np.
pierwszeństwo będzie miał ten na lewym pasie.
Albo jeszcze inaczej... Zastosować linię warunkowego zatrzymania i
tablica kierująca samochodami! :D
Na której by się wyświetlało:
Pojazd z prawej ZIELONE ŚWIATŁO.
Pojazd z lewej CZERWONE ŚWIATŁO.
-
49. Data: 2010-10-21 19:37:36
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>> Twoich bredni na ten temat przestałem czytać przed ostatnim 98 razami w
>> których je wypluwałeś.
>
> Czytac nie musisz, prosilem zebys przemyslal :-)
Przemyślałem to 100 razy temu, stwierdziłem że gadasz bzdury, więc ich nie
czytam.
-
50. Data: 2010-10-21 19:37:51
Temat: Re: Dlaczego nie działa jazda na zamek? - moje wnioski
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:i9po9s$ls3$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2010-10-21 03:47, to pisze:
>> To są przecież w dużej mierze ci ormowcy. Najpierw zmieniają pas
>> za
>> wcześnie, bo się boją, że pod koniec ich nie wpuszczą, a potem
>> blokują
>> innych, bo skoro oni stoją bez sensu, to niech inni też stoją.
>>
> Problem tkwi w tym, że ludzie na końcu wpuszczają tych jadących
> drugim pasem i przez to jest zablokowany cały czas pas właściwy.
> Dlatego znajdują się ormowcy, którzy (żeby móc kiedyś jechać)
> uniemożliwiają wyprzedzanie drugim pasem. I słusznie, też w
> takich sytuacjach jestem ormowcem, bo stoję cały czas w tym samym
> miejscu, a wyprzedza mnie 5 aut, które jakiś idiota wszystkie
> wpuszcza przed siebie..
Tylko zauwaz ze to nie dlatego ze ich wpuszczaja na koncu [czyli na
poczatku:-)], ale dlatego ze ich wpuszczaja w srodku.
Jakby kazdy z lewego pasa musial dojechac do konca i tam bylaby
stostowana zasada zamka - po jednym, to prawy by jechal.
Wolno, ale jechal. A lewy - moze by sie w koncu tez zakorkowal, a
moze by zostal wolny dla Cavallino.
Problem w tym ze ci na lewym wciskaja sie i sa wpuszczani wszedzie
i - czesc na koncu, czesc w srodku, a jak jego wpuszcza to i on
wpusci. No i stoisz na prawym i widzisz jak cie ominelo 5 aut a sam
sie nie posunales. I znow 5 a ty stoisz. Bo gdzies tam na koncu sa
swiatla ktore akurat 5 pojazdow na cykl wypuszczaja.
> I Polacy nigdy nie nauczą się jeździć na zamek, dopóki nie zaczną
> tego uczyć na kursie prawa jazdy i dopóki nie będzie z tego pytań
> na egzaminie.
Zeby bylo na egzaminie, to musi byc w przepisach.
A na razie to na egzaminie moze byc odpowiednia sutuacja i jedyna
prawidlowa odpowiedz brzmi - kierowca z konczacego sie pasa
ustepuje pierwszenstwa :-)
> Albo jeszcze inaczej... Zastosować linię warunkowego zatrzymania
> i tablica kierująca samochodami! :D
> Na której by się wyświetlało:
> Pojazd z prawej ZIELONE ŚWIATŁO.
> Pojazd z lewej CZERWONE ŚWIATŁO.
Jak pisalem - normalne dwa sygnalizatory. Sprawdzaly sie we
wroclawiu, choc byc moze wcale nie bylyby potrzebne, bo moze jednak
kierowcy sie zamka potrafia nauczyc .. w sprzyjajacych warunkach
:-)
J.