-
61. Data: 2010-02-26 21:05:39
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
Tomasz Pyra pisze:
> DoQ pisze:
>> Tomasz Pyra pisze:
>>
>>> Oczywiście... Bo dziś diagnostyka to objaw druciarstwa.
>>
>> Nie raz widziałem efekty napraw takich "diagnostow".
>
> Ja za to nie raz widziałem jak naprawiają samochody handlarze częściami.
> Najpierw wymieni się czujnik, potem tarczę, potem centralkę, potem
> pozostałe czujniki itd. Dalej też można wymieniać różne drogie rzeczy
> które potencjalnie mogą mieć wpływ.
Przestań ściemniać i może przejdź do meritum sprawy, czyli możliwości
i metod diagnozy uszkodzenia w rzeczonym C8. Póki co nie przedstawiłeś
jakiegoś sensownego pomysłu, w przeciwieństwie do ASO, które jednak
wiedziało jak się sprawy mają.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
62. Data: 2010-02-26 21:06:28
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: DoQ <p...@g...com>
Adam Płaszczyca pisze:
>> A jak sprawdzisz bez rozbierania czy padl pierscien magnetyczny, czy
>> czujnik?
> Omomierzem, czy czujnik cały, oscyloskopem, czy daje sygnał.
Ok, jak nie daje sygnalu to co czujnik do wymiany czy łożysko?
Pozdrawiam
Pawel
-
63. Data: 2010-02-26 21:07:40
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 26 Feb 2010 17:10:41 +0100, Karolek napisał(a):
> O wow, dzieki ze mi wyjasniles, w ogole o tym nie wiedzialem :> i nie ""
> przy aktywnym, bo on jest aktywny!
> A przewody do tego czujnika ida 2, slownie dwa. Malo zdziwko co? :>
To w takim razie jest indukcyjny.
> Jestes pewien?
> Jak ma indukcyjny to ma zebatke, a jak ma gladki pierscien magnetyczny
> to ma aktywne (Fiat w tych latach przechodzil wlasnie z indukcyjnych na
> aktywne).
Niekoniecznie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
64. Data: 2010-02-26 21:12:15
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
MarcinJM pisze:
> DoQ pisze:
>> MarcinJM pisze:
>>
>>> A akurat diagnoza gdzie mamy do dyspozycji 3 SPRAWNE elementy tego
>>> samego typu to tak naprawde sytuacja komfortowa dla diagnosty.
>>
>> Tak jak wyzej zapytalem.
>> Jak zdiagnozujesz wadliwe łożysko/wadliwy czujnik nie zdejmując czujnika?
>
> Diagnostyka czujnika jest na postoju, wiec jesli na postoju nie pojawi
> sie blad, to znaczy, ze wada jest w lozysku.
Owszem, niekoniecznie :)
> Co i tak nic nie zmienia,
> skoro nie da sie tego rozmontowac bez uszkodzenia czujnika (nie
> rozbieralem nigdy). Natomiast wyeliminuje uszkodzenia okablowania/wtyczek.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Zaraz, zaraz - to o czym piszesz może tylko wyeliminować podkreślone,
ale nie uszkodzenie samego czujnika.
> Na marginesie: czy to nie glupie, ze po kilku latach nie da sie wyjac
> kosztownego elementu?
O tym zasadniczo nie dyskutujemy.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
65. Data: 2010-02-26 21:27:04
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karolek pisze:
> Karolek pisze:
>> Tomasz Pyra pisze:
>>
>>> Wystarczy tymczasowo zamienić lewy czujnik z prawym - pewnie przewody
>>> nie są równej długości, ale najwyżej do testu któryś trzeba będzie
>>> przedłużyć.
>>>
>>> W zależności czy błąd zmieni czy nie zmieni strony występowania wynik
>>> jest jasny.
>>
>> To jest jakas opcja, ale tego w ASO Ci nie zrobia.
>
> Zreszta, pomijajac juz kwestie wyciagniecia w calosci czujnika, czujniki
> sa inne dla lewej i prawej strony i nie beda pasowaly :/
Też trzeba pooglądać.
Bo to że występują pod różnymi symbolami może wynikać z tego że mają
różnej długości przewody.
Nawet jeżeli samo mocowanie jest różne, to nie trzeba ich wcale mocować
do testu - tylko wetknąć je w tam gdzie mają być zamontowane, podłączyć
to jakkolwiek i sprawdzić czy problem pozostał z jednej strony, czy
przeszedł na drugą.
> Sa tez dostepne karty do sprawdzania pierscieni magnetycznych, ale to
> wiaze sie z wyciagnieciem zwrotnicy razem z lozyskiem (i czujnikiem,
> ktorego pewnie nie uda sie wyciagnac) i sprawdzenie pierscienia
> magnetycznego w lozysku.
Wyciągnięcie zwrotnicy to chwila pracy.
Wyciągnięcie z niej łożyska to druga chwila.
-
66. Data: 2010-02-26 21:31:50
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karolek pisze:
> Tomasz Pyra pisze:
>
>> Za to "demontaż wszystkiego i wymianę najpierw czujnika (370zł)
>> potem łożyska" to nie jest eksperymentowanie na kliencie, a
>> profesjonalne podejście do sprawy zgodnie z metodologią BEDESZCZELAŁ(tm).
>
> Profesjonalnie, to sa gotowe urzadzenia do diagnostyki tego systemu ABS
> i ASO powinno taki sprzet miec, a ze nie maja to wymieniaja jak leci :/
Sądzę że taki profesjonalny sprzęt to bym w pół godziny wybudował z
elementów walających się mi po szufladach ;)
Kolejna sprawa że owszem taki sprzęt powinien być w serwisie - może
warto poszukać w okolicy jakiegoś warsztatu specjalizującego się
bardziej w hamulcach (może nawet jakaś stacja szybkiej obsługi typu
FeuVert itp.) który taki sprzęt ma.
-
67. Data: 2010-02-26 21:35:58
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
MarcinJM pisze:
> Karolek pisze:
>> Oscyloskop ok, ale nie wymagaj, ze pan elektryk nawet w ASO bedzie
>> potrafil go obslugiwac.
>
>
> No i dotarlismy do sedna problemu: matol niepotrafiacy posluzyc sie
> glupim oscyloskopem naraza cie na wydanie kilku stowek "a potem sie
> zobaczy".
>
> Wiesz z czego zyje? Zyje z niewydawania pieniedzy. Klienta. I moi
> klienci wiedza, ze jak trzeba wydac jakis pieniadz, to jest to
> ABSOLUTNIE uzasadnione i przemyslane.
> Klienci zarowno informatyczni (jestem informatykiem z wyksztalcenia i z
> tego zyje) jak i motoryzacyjni (naprawiam auta dla przyjemnosci, lubie to).
>
A ile zarabiasz? Pewnie wiecej niz ten matol w ASO :>
Jak nie chcesz miec matola w ASO tylko elektronika z prawdziwego
zdarzenia to trzeba mu tez odpowiednio zaplacic... efekt pracy takiego
czlowieka moze byc taki, ze jak uslyszysz cene za diagnoze to sie
pukniesz w glowe i powiesz, ze taniej to bedzie w ciemno wymienic
czujnik i lozysko :P
--
Karolek
-
68. Data: 2010-02-26 21:38:52
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
MarcinJM pisze:
> Klienci zarowno informatyczni (jestem informatykiem z wyksztalcenia i z
> tego zyje) jak i motoryzacyjni (naprawiam auta dla przyjemnosci, lubie to)
... ufaja mi w 100% i polecaja jeden drugiemu.
Ostatnio robilem hample z Sharanie nowemu klientowi z polecenia. Pytanie
wstepne bylo proste: robic dobrze, czy "na sztuke"? Klient sie rozesmial
i mowi, ze uprzedzono go, ze jak "na sztuke" to go wypedze z warsztatu.
I to jest mile dla ucha.
Tak offto
-
69. Data: 2010-02-26 21:41:18
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
Tomasz Pyra pisze:
>> Zreszta, pomijajac juz kwestie wyciagniecia w calosci czujnika,
>> czujniki sa inne dla lewej i prawej strony i nie beda pasowaly :/
>
> Też trzeba pooglądać.
>
Juz ogladalem.
> Bo to że występują pod różnymi symbolami może wynikać z tego że mają
> różnej długości przewody.
> Nawet jeżeli samo mocowanie jest różne, to nie trzeba ich wcale mocować
> do testu - tylko wetknąć je w tam gdzie mają być zamontowane, podłączyć
> to jakkolwiek i sprawdzić czy problem pozostał z jednej strony, czy
> przeszedł na drugą.
>
No wlasnie problem moze byc i z wetknieciem i z samym dzialaniem juz
wetknietego, bo bedzie zapewne odwrocony druga strona do pierscienia
magnetycznego :<
>> Sa tez dostepne karty do sprawdzania pierscieni magnetycznych, ale to
>> wiaze sie z wyciagnieciem zwrotnicy razem z lozyskiem (i czujnikiem,
>> ktorego pewnie nie uda sie wyciagnac) i sprawdzenie pierscienia
>> magnetycznego w lozysku.
>
> Wyciągnięcie zwrotnicy to chwila pracy.
> Wyciągnięcie z niej łożyska to druga chwila.
Nie wiem ile u Ciebie to chwila, ale u mnie chwila to byla jak odpalilem
palnik i przynioslem butelke wody :P Reszta to takie troche dluzsze
chwile :D
--
Karolek
-
70. Data: 2010-02-26 21:43:30
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Fri, 26 Feb 2010 14:54:14 +0100, Karolek napisał(a):
>
>>> Ale sprawdzić, to już nie potrafia, co za dupki... A może po prostu jakaś
>>> złączka poszła?
>>>
>> A jak sprawdzisz bez rozbierania czy padl pierscien magnetyczny, czy
>> czujnik?
>
> Omomierzem, czy czujnik cały, oscyloskopem, czy daje sygnał.
To po cholere omomierz? Szkoda czasu, podpinasz oscy i badasz czy jest
sygnal.
No i jak nie ma to co dalej? Chyba dalej wiemy, ze nic nie wiemy :P
--
Karolek