-
71. Data: 2013-07-10 00:03:42
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> To znaczy jak jest? Łapią tylko największe ciamajdy z tych, co się
>> zawodowo trudnią terroryzmem, a jak żul trochę bardziej rozgarnięty,
>> to mu się zamach udaje?
>
> Coś w tym stylu. Tyle że tych drugich na szczęście jest niewielu.
> Inna sprawa, że "bardziej" lub "mniej rozgarnięty" to pojęcia względne.
> Patrząc jednak na podstawowe błędy popełnione przez takie osoby, trudno
> mi je zakwalifikować inaczej.
Jednak udane ataki się zdarzają. Gdyby polegać tylko na tym, o czym
donoszą media, może nawet częściej niż udaremnione. Jeśli coś bym
nazwał szczęściem, to to, że chęci włożenia bomby do każdego samolotu
są mocno przereklamowane. Zdecydowanie nie jest tak, że gdyby nie nasi
dzielni chłopcy (i nie mniej dzielne dziewczynki), to by żaden samolot
nie doleciał na miejsce.
>> W Izraelu, to ochrona przed atakami bombowymi jest taką samą
>> codziennością, jak wypisywanie mandatów za złe parkowanie lub
>> przekroczenie prędkości. Więc robią to profesjomalnie i ze
>> spokojem.
>
> Co nie oznacza oczywiście, że złapią specjalistów (przyznaję
> jednak że w Izraelu nie byłem od kilkunastu lat).
Łapią co dzień tych, z którymi mają codzienne problemy -- nieszczęsne
dzieciaki z trotylem. Takich, co chcą bombę do maszyny El Al, to chyba
nie łapią wcale. Nie ma chętnych do bycia złapanym. Jeśli któryś ma
ochotę się rozerwać, wybiera linię z naszego "kręgu kulturowego" (po
raz kolejny pozwolę sobie na użycie tego terminu). I trudno się temu
dziwić, zwłaszcza gdy się popatrzy na polowanie na wodę sodową albo na
robienie "grep bomb /dev/urandom" na specjalnie do tego celu zakupionych
ultraszybkich komputerach.
>> W naszym "kręgu kulturowym" wydaje się majątek na beznadziejne
>> przeszukiwanie gigabajtów korespondencji albo kontrolowanie wody
>> sodowej na lotniskach. To tak samo oderwane od życia, jak sugestie
>> Marii Antoniny doradzającej terrorystom, by jedli ciastka, skoro
>> chleba nie mają.
>
> Mam delikatne wrażenie, że powody działań w Polsce są po prostu nieco
> inne.
Z polskiej specyfiki najbardziej znane jest (nie tylko u nas, z dumą
zadbano o światowy rozgłos) uporczywe zdejmowanie turbana jednemu
Sikhowi, który regularnie lata z Okęcia, mówi płynnie po polsku, znany
jest chyba każdemu cieć^Wstrażnikowi lotniskowemu (w ogóle jest znanym
geologiem). Żenada i bucera na maksa, jak to młodzież mawia.
--
Jarek
-
72. Data: 2013-07-10 00:08:02
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> To zauroczenie właśnie z okresu, gdy jeszcze nie było (w PL) Internetu.
>> Opis zmiany taśm też z tego, co zapamiętałem z lektury jakiegoś pliku HELP
>> wysyłanego z TRICKLE. I oczywiście IBM w PLEARN -- później już było łatwiej
>> z tymi wszystkimi FTP. Aż w końcu zobaczyłem gdzieś na ulicznym straganie
>> płytę CD podpisaną "archiwum simtel20".
>
> W każdym razie pliki na wsmr-simtel20 były dostępne online przez FTP.
Ale FTP nie był wszędzie dostępny. Może jeszcze plącze mi sie gdzieś po
dyskach cenny niegdyś plik o tytule "lista publicznych serwerów FTP". Tak
ze dwie albo trzy strony tego było. I do tego ówczesna wersja netykiety,
gdzie w rozdziale o FTP pisano, by nie nadużywać dobroci właścicieli
serwerów i (pamiętając o strefach czasowych ) w godzinach pracy nie łączyć
się nadaremnie, zwłaszcza w celu pobrania dużych plików (czyli takich na
przykład 100 kB).
--
Jarek
-
73. Data: 2013-07-10 00:10:17
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> Jest gorzej -- INN trzyma każdy artykuł w osobnym pliku, tak jak ktoś
>> tu postulował żeby robić z SMS. Miałem kiedyś zwierza w domu, więc wiem.
>
> INN może trzymać artykuły w różny sposób, a ten akurat jest
> wykorzystywany tylko w maleńkich serwerach. Wsparcie dla CNFS jest
> w INN pewnie od 15 lat, czy jakoś tak.
No przecież ten mój domowy, to maleńki był. Że można inaczej, też
oczywiście wiem, ale ten sposób (domyślny przy instalacji ze źródeł)
miał dla mnie zalety -- łatwość grepowania po artykułach. Przez czas
jakiś był to nawet jedyny powód trzymania serwera. Ja tu w ogóle cały
czas o problemie skali i o dostosowywaniu jednych rzeczy do drugich
(o tym, że niektórzy nigdy nie będą w stanie objąć tego swym rozumem,
to chyba wiemy obaj).
--
Jarek
-
74. Data: 2013-07-10 01:12:52
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:
> Jeśli coś bym
> nazwał szczęściem, to to, że chęci włożenia bomby do każdego samolotu
> są mocno przereklamowane. Zdecydowanie nie jest tak, że gdyby nie nasi
> dzielni chłopcy (i nie mniej dzielne dziewczynki), to by żaden samolot
> nie doleciał na miejsce.
Owszem. Wynika to zapewne z prostego faktu, że coś takiego powoduje
100% pewną śmierć zamachowca (teoretycznie jest wariant z pozostawieniem
ładunku).
Zwłaszcza teraz, gdy porwanie samolotu jest mało praktyczne.
> Z polskiej specyfiki najbardziej znane jest (nie tylko u nas, z dumą
> zadbano o światowy rozgłos) uporczywe zdejmowanie turbana jednemu
> Sikhowi, który regularnie lata z Okęcia, mówi płynnie po polsku, znany
> jest chyba każdemu cieć^Wstrażnikowi lotniskowemu (w ogóle jest znanym
> geologiem). Żenada i bucera na maksa, jak to młodzież mawia.
To akurat jest sensowne - jedna ze strategii osób, które chcą zmylić
takiego przeciwnika, to przyzwyczaić go do rutynowych, najlepiej
niewygodnych dla niego czynności. Zwykle działa, różnice są głównie
w potrzebnym czasie. Przetestowane niezliczoną liczbę razy, aczkolwiek
zwykle w innym kontekście niż terroryzm.
Można mieć jedynie nadzieję, że jak geolog, to może nie chce niczego
przemycać w turbanie, czy gdzieś tam. Niestety bycie znanym geologiem
nie gwarantuje tego.
--
Krzysztof Hałasa
-
75. Data: 2013-07-10 01:15:52
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:
> No przecież ten mój domowy, to maleńki był. Że można inaczej, też
> oczywiście wiem, ale ten sposób (domyślny przy instalacji ze źródeł)
> miał dla mnie zalety -- łatwość grepowania po artykułach. Przez czas
> jakiś był to nawet jedyny powód trzymania serwera. Ja tu w ogóle cały
> czas o problemie skali i o dostosowywaniu jednych rzeczy do drugich
> (o tym, że niektórzy nigdy nie będą w stanie objąć tego swym rozumem,
> to chyba wiemy obaj).
No i właśnie ta skala powoduje, że osobne pliki w konkreście
archiwizacji SMSów przez operatora komórkowego nie mają sensu.
--
Krzysztof Hałasa
-
76. Data: 2013-07-10 02:03:14
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> Jeśli coś bym nazwał szczęściem, to to, że chęci włożenia bomby do
>> każdego samolotu są mocno przereklamowane. Zdecydowanie nie jest tak,
>> że gdyby nie nasi dzielni chłopcy (i nie mniej dzielne dziewczynki),
>> to by żaden samolot nie doleciał na miejsce.
>
> Owszem. Wynika to zapewne z prostego faktu, że coś takiego powoduje
> 100% pewną śmierć zamachowca (teoretycznie jest wariant z pozostawieniem
> ładunku).
Wysadzaja się samobójcy w samochodach, a nawet piesi. Nie, to jest żaden
argument. W samolocie jest jeszcze bardziej spektakularnie, więc czemu
nie? (Jeszcze byli kamikaze -- jakby ktoś chciał przekonywać, że taka
desperacja, to tylko w jednej kulturze występuje.)
> Zwłaszcza teraz, gdy porwanie samolotu jest mało praktyczne.
Niepraktyczne?! Jeszcze można przy okazji w coś przywalić.
>> Z polskiej specyfiki najbardziej znane jest (nie tylko u nas, z dumą
>> zadbano o światowy rozgłos) uporczywe zdejmowanie turbana jednemu
>> Sikhowi, który regularnie lata z Okęcia, mówi płynnie po polsku, znany
>> jest chyba każdemu cieć^Wstrażnikowi lotniskowemu (w ogóle jest znanym
>> geologiem). Żenada i bucera na maksa, jak to młodzież mawia.
>
> To akurat jest sensowne - jedna ze strategii osób, które chcą zmylić
> takiego przeciwnika, to przyzwyczaić go do rutynowych, najlepiej
> niewygodnych dla niego czynności. Zwykle działa, różnice są głównie
> w potrzebnym czasie. Przetestowane niezliczoną liczbę razy, aczkolwiek
> zwykle w innym kontekście niż terroryzm.
> Można mieć jedynie nadzieję, że jak geolog, to może nie chce niczego
> przemycać w turbanie, czy gdzieś tam. Niestety bycie znanym geologiem
> nie gwarantuje tego.
Nawet ja nazwisko gościa skądeś kojarzę (ale ja to z geologicznej rodziny
jestem, podobno też znanej, więc może się nie liczyć). Służby specjalne
powinny mieć to wszystko wypryzmowane w najdrobniejszych szczegółach --
tym właśnie różni się podejście izraelskie (chciałoby się rzec: żydowskie):
nie po to są pieniądze, by je trwonić nadaremnie, kontrola na lotnisku, to
biznes jak każdy inny, jak nie ma ineresu by kogoś macać, to nie macamy.
Zresztą znany geolog może mieć bombę w gaciach, gdzieś pod fałdem obalonym.
I to też da się sprawdzić inaczej, niż przez zdjęcie portek. O to właśnie
w tym wszystkim chodzi -- na innych lotniskach Sikhów traktuje się tak, jak
należy. Tylko nasi się uparli. Kiedyś w dobrym tonie było pociągnąć Żyda za
pejsy, teraz się zmieniło -- trzeba walić w turbaniarzy. Ale bucówa wciąż
ta sama.
Jarek
--
Wariackie papiery
I obsesja czysta
Miało byc o jeżach
Nie o terrorystach
-
77. Data: 2013-07-10 02:30:53
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> Ja tu w ogóle cały czas o problemie skali i o dostosowywaniu jednych
>> rzeczy do drugich (o tym, że niektórzy nigdy nie będą w stanie objąć
>> tego swym rozumem, to chyba wiemy obaj).
>
> No i właśnie ta skala powoduje, że osobne pliki w konkreście
> archiwizacji SMSów przez operatora komórkowego nie mają sensu.
Wszyscy się nie wiedzieć czemu uparli, że ten inwigilator esemesowy,
to musi być super hiper full wypas z wyczesem, żeby klienta zadowolić,
żeby być lepszym od konkurencji. Operator tego nie sprzedaje, tylko
mu (być może, bo i to niepewne) każą to robić by łatwiej było łapać
bad guyów. A jemu się chce, jak psu kij gryźć.
No więc już raz ustaliliśmy, że najłatwiej, najprościej i najlepiej
jest zbierać SMS-y liniowo jeden za drugim. Prawda? No ale co dalej?
Owszem, można zrobić aplikację bazodanową, indeksować wszystko na
bieżąco i udawać gugla. Ale można też to olać -- chlastać logi raz
na tydzień lub raz na miesiąć i czekać. Podejrzewam, że ci z CBA to
nie dzwonią co kwadrans by im w te pędy przysłać czyjeś SMS-y. Mogą
to robić raz na dzień, nie częściej. I spodziewają się odpowiedzi na
przykład jutro (ja się naprawdę nie znam na służbach specjalnych,
tak tylko to sobie naiwnie wyobrażam). Takie grepowanie setek GB,
czyli miesięcy esemesowania wszystkich klientów, to się robi w czasie
wyrażonym najwyżej w godzinach. Spokojnie można tak współpracować
z organami. A jak się znajdzie u operatora ktoś ambitny, to skryptem
z crontaba cyklicznie przy chlastaniu logów rozsortuje na poszczególne
numery.
Nie upieram się przy tym, że tak to właśnie jest. Ale tak to może wyglądać,
przynajmniej z punktu widzenia notorycznego lenia (dzień dobry, to ja).
--
Jarek
-
78. Data: 2013-07-10 10:42:22
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 10 Jul 2013 00:30:53 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Wszyscy się nie wiedzieć czemu uparli, że ten inwigilator esemesowy,
> to musi być super hiper full wypas z wyczesem, żeby klienta zadowolić,
> żeby być lepszym od konkurencji. Operator tego nie sprzedaje, tylko
> mu (być może, bo i to niepewne) każą to robić by łatwiej było łapać
> bad guyów. A jemu się chce, jak psu kij gryźć.
Tylko ze naturalna rzecza beda potem pytania - jakie sms wyslal, jakie
otrzymal. W Polsce cos milion bilingow rocznie chca sluzby.
No i teraz - albo organizujesz byle jak, w zamian podnoszac cene
uslugi - bo to panie tyle kosztuje, mamy 100 komputerow, podlaczamy
jeden na tydzien, a potem musimy przeszukiwac 4 na kazdy miesiac.
Albo sie okaze ze nie jestes w stanie zadowolic "klienta", bo np za
dlugo trwa.
A wtedy "klient" bedzie niezadowolony :-)
Akurat jesli chodzi o SMS, to najprosciej je wrzucic do bazy danych
billingowych, ktora operator trzyma dobrze zorganizowana dla wlasnej
wygody :-)
> No więc już raz ustaliliśmy, że najłatwiej, najprościej i najlepiej
> jest zbierać SMS-y liniowo jeden za drugim. Prawda? No ale co dalej?
> Owszem, można zrobić aplikację bazodanową, indeksować wszystko na
> bieżąco i udawać gugla. Ale można też to olać -- chlastać logi raz
> na tydzień lub raz na miesiąć i czekać. Podejrzewam, że ci z CBA to
> nie dzwonią co kwadrans by im w te pędy przysłać czyjeś SMS-y.
http://www.dobreprogramy.pl/Polska-znow-pobila-wlasn
y-rekord-w-sprawdzaniu-bilingow-obywateli,Aktualnosc
,31263.html
1.8 mln zapytan w 2011. 7 tysiecy w kazdy dzien roboczy ..
> Mogą
> to robić raz na dzień, nie częściej. I spodziewają się odpowiedzi na
> przykład jutro (ja się naprawdę nie znam na służbach specjalnych,
> tak tylko to sobie naiwnie wyobrażam).
Raczej za dwa tygodnie. We Wroclawiu na sekcje czeka sie trzy
miesiace. Ale przy innych dzialaniach pospiech wskazany.
> Takie grepowanie setek GB,
> czyli miesięcy esemesowania wszystkich klientów, to się robi w czasie
> wyrażonym najwyżej w godzinach.
Jak chcesz sprawdzic 7 tysiecy numerow naraz, to sie staje uciazliwe,
trzeba specjalnego grepa napisac :-)
A czy nie prosciej przy zapisie od razu do drugiego indeksu wpisac ?
Moze byc dodatkowy link do pliku w innym katalogu :-)
> Nie upieram się przy tym, że tak to właśnie jest. Ale tak to może wyglądać,
> przynajmniej z punktu widzenia notorycznego lenia (dzień dobry, to ja).
Ale notoryczny len moze rownie dobrze stwierdzic ze najmniej sie
narobi pakujac wszystko do bazy danych.
Po co wymyslac na nowo kolo ? :-)
J.
-
79. Data: 2013-07-10 11:13:43
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 09 Jul 2013 22:28:34 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
> "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>> Hm, a moze jakies przyklady na ten rzut oka ?
> Na rzut oka trudno podaje się przykłady. Ale jednak często ostatnio
> pokazują różnych złapanych terrorystów, i wielu wygląda na
> opóźnionych.
> Owszem, "mózgi" pewnie nie są opóźnione.
> http://wyborcza.pl/1,76842,4928805.html
> "Dyrektor bagdadzkiego szpitala psychiatrycznego jest oskarżony o
> przekazywanie al Kaidzie danych pacjentów, którzy mogli być nieświadomie
> wykorzystywani do samobójczych zamachów."
> Nie żebym bezgranicznie wierzył w te informacje, ale jednak ma to sens.
Sens ma, tylko pokazuje ze prawdziwi terrorysci nie sa glupi.
Tylko sobie glupich nosicieli znajduja.
A taki glupi wykonawca ... moze wystarczy mu nie dac telefonu, to nic
nie chlapnie ..
>> Bo owszem, jakby tak przyjac ze przecietny czlowiek uczy sie,
>> pracuje, ma zone, dzieci, w koncu godzi sie z tym ze g* zarabia,
>> idzie sie upic, wracajac odstresuje sie na zonie - a kto tak nie robi,
>> to jest nienormalny, a wiec chory psychicznie - ale to chyba zbyt
>> waska definicja normalnosci :-)
> Ale normalność lub nie to coś innego niż opóźnienie w rozwoju. To
> ostatnie jest szczególnym przypadkiem.
Pisales o chorych psychicznie, a kto jest chory ? Ten kto nie jest
"normalny" ? :-)
>> Ci od WTC na tyle rozwinieci byli ze kurs pilotazu przeszli.
> Różnie ludzie gadają, ale nie wiem.
Ktos jednak kurs zmienil i w te budynki trafil.
Na wprost to i ja bym trafil, ale jeden zrobil to w zakrecie.
No i musialbym umiec autopilota wylaczyc :-)
J.
-
80. Data: 2013-07-10 11:14:24
Temat: Re: Czy operator przechowuje treść smsów ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 07 Jul 2013 21:47:11 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>> No chyba ze np patrzysz na RAF - widac faktycznie opoznieni,
>> skoro tyle lat im zajelo zrozumienie ze socjalizm to nie jest
>> wlasciwy ustroj :-)
>
> A oni to kiedyś w końcu zrozumieli?!
Sie rozwiazali, to chyba cos zrozumieli.
J.