Kupiłem twardy dysk Seagate Pipeline o pojemności 2TB jako wyposażenie
odtwarzacza mediów Asus O!Play HD2.
Dwa egzemplarze tego dysku (pierwszy po tygodniu użytkowania, drugi po 4
miesiącach) padły mi w podobny sposób - w pewnym momencie szereg piknięć i
dysk jest martwy (przy podłączeniu zasilania słychać szereg jakby prób
startu, także owe "piknięcia" i dysk jest nie jest odnajdywany).
Rzecz w tym, że przy zamontowaniu ścisle wg instrukcji jego robocza pozycja
to "do góry nogami" (czytj: elektroniką). kiedyś czytałem, że właściwa
pozycja dla dysku to elektroniką w dół, w ostateczności - "na boku" - czy ta
zasada obowiązuje nadal ?
W instrukcji instalacji dysku nie jest wprost napisane o montażu "nogami do
góry" ale zasadniczo nie ma też mowy o instalacji innej niż w PC-ciea w nim
mocowanie w zasadzie wymusza montaż elektroniką do dołu....

Pieter

do góry

Użytkownik "Piotrek" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iusol2$66m$1@node2.news.atman.pl...

> Rzecz w tym, że przy zamontowaniu ścisle wg instrukcji jego robocza
> pozycja to "do góry nogami" (czytj: elektroniką). kiedyś czytałem, że
> właściwa pozycja dla dysku to elektroniką w dół, w ostateczności - "na
> boku" - czy ta zasada obowiązuje nadal ?

To jedna z wielu legend wymyślona przez znachorów informatyki.

do góry

ja miałem podobny problem w rejestratorze video, gdzie własnie przewidziano
montaż dysku "do góry nogami", dwa dyski (WD i Seagate) sobie z taka pozycją
nie poradziły, niby nie było uszkodzeń powierzchni, ale ciagle gubił je
rejestrator, po odwróceniu do normalnej pozycji poziomej (niestety bez
przykrecania) problemów nie było z tym rejestratorem, choc
też nie sądzilem ze to ma jakieś znaczenie, jedynie słyszałem dawno temu, że
nie należy zmieniać pozycji dysku, który wczesniej pracował w innej pozycji.

do góry

On 2011-07-04 18:10, Piotrek wrote:
> Kupiłem twardy dysk Seagate Pipeline o pojemności 2TB jako wyposażenie
> odtwarzacza mediów Asus O!Play HD2.
> Dwa egzemplarze tego dysku (pierwszy po tygodniu użytkowania, drugi po 4
> miesiącach) padły mi w podobny sposób - w pewnym momencie szereg piknięć
> i dysk jest martwy (przy podłączeniu zasilania słychać szereg jakby prób
> startu, także owe "piknięcia" i dysk jest nie jest odnajdywany).
> Rzecz w tym, że przy zamontowaniu ścisle wg instrukcji jego robocza
> pozycja to "do góry nogami" (czytj: elektroniką). kiedyś czytałem, że
> właściwa pozycja dla dysku to elektroniką w dół, w ostateczności - "na
> boku" - czy ta zasada obowiązuje nadal ?
> W instrukcji instalacji dysku nie jest wprost napisane o montażu "nogami
> do góry" ale zasadniczo nie ma też mowy o instalacji innej niż w PC-ciea
> w nim mocowanie w zasadzie wymusza montaż elektroniką do dołu....

Generalnie dyski o dużych pojemnościach są bardzo awaryjne, to po
pierwsze (z czasem będzie coraz lepiej) Głowice w wirującym dysku
poruszają się na poduszkach powietrznych, jeżeli producent zakłada
prawidłową pracę w pozycji poziomej (G w dół) oraz pionowej (brak G w
osi talerza), byłoby zupełnie niezrozumiałe gdyby nie mogły działac w
pozycji odwróconej. Prosta logika.

Proponuje kupić inny dysk. Generalna zasada producent wypuszcza serie A,
po paru miesiącach zmienia ją na serie B, seria B wciąż jest na rynku -
kupuj serie B. Tak miał WD z AADS, które zastąpił EARS, symbol symbolem,
ale dyski >1TB z AADS padały jak muchy bez względu na ułożenie.

--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/

do góry

W dniu 2011-07-04 18:43, MC pisze:
> Użytkownik "Piotrek" <b...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:iusol2$66m$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Rzecz w tym, że przy zamontowaniu ścisle wg instrukcji jego robocza
>> pozycja to "do góry nogami" (czytj: elektroniką). kiedyś czytałem, że
>> właściwa pozycja dla dysku to elektroniką w dół, w ostateczności - "na
>> boku" - czy ta zasada obowiązuje nadal ?
>
> To jedna z wielu legend wymyślona przez znachorów informatyki.
Nie tyle legenda co zasada dotyczącą dawniej produkowanych dysków.

do góry

"Padre" iut4p4$6kh$...@n...onet.pl

>> To jedna z wielu legend wymyślona przez znachorów informatyki.

> Nie tyle legenda co zasada dotyczącą dawniej produkowanych dysków.

Bardzo dawno produkowano takie dyski?
Jeśli producent nie wskazuje położenia
pracy -- urządzenie może pracować w dowolnej pozycji.

Były kiedyś dyski, które pracować mogły tylko w ustalonej
pozycji. Miały zawrotne pojemności (na przykład 2.5 MB na
talerzu czy 5 MB w całej stacji) ale to było raczej dawno. ;)

,,Winchester'' to raczej nowa era dysku... ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Dnia Mon, 04 Jul 2011 21:37:08 +0200, Padre napisał(a):

>>> Rzecz w tym, że przy zamontowaniu ścisle wg instrukcji jego robocza
>>> pozycja to "do góry nogami" (czytj: elektroniką). kiedyś czytałem, że
>>> właściwa pozycja dla dysku to elektroniką w dół, w ostateczności - "na
>>> boku" - czy ta zasada obowiązuje nadal ?
>>
>> To jedna z wielu legend wymyślona przez znachorów informatyki.
> Nie tyle legenda co zasada dotyczącą dawniej produkowanych dysków.

To dlaczego poważna(?) firma pisze coś takiego:

http://www.krollontrack.pl/porady,12.html

do góry

"jureq" ivekd6$dnj$...@n...onet.pl

> To dlaczego poważna(?) firma pisze coś takiego:

> http://www.krollontrack.pl/porady,12.html

Zapytaj tę firmę, dlaczego radzi inaczej niż producenci dysków.
(a następnie siebie zapytaj -- kogo warto słuchać?)

-=-

Mocowanie etykietą do dołu ma swoje wady -- grawitacja sprawia,
że metalowe (i nie tylko) przedmioty (na przykład wkręty),
spadając do dołu, potrafią spowodować zwarcie...

-=-

Notebooki są używane różnie. I jeśli ktoś nie chce używać na
kolanach -- to zwykle obawia się nie uszkodzenia dysku czy
komputera, ale uszkodzenia własnych jaj. :)

-=-

Obejrzyj dokumentację dysków -- ja oglądałem sporo dokumentacji
Seagate, WD i Hitachi. Nigdzie (przy normalnych dyskach komputerowych)
nie znalazłem zaleceń co do pozycji (czy orientacji) mocowania dysku.

Są w detalach opisane warunki trzęsień, ale nigdzie nie znalazłem ani
jednego słowa o tym, że dysku nie należy mocować etykietą do góry czy
pionowo. Znalazłem natomiast w Seagate -- mocuj w dowolnej pozycji,
ale przykręcaj solidnie 4 wkrętami...

Podobne zalecenia znam i z innych źródeł, ale to zalecenie aż krzyczało swoją wymową.
:)

Tu ciekawostka WD -- pokazuje na swych stronach, że dysk nie musi być przykręcany...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

On 11/07/2011 11:48, jureq wrote:
> Dnia Mon, 04 Jul 2011 21:37:08 +0200, Padre napisał(a):
>
>>>> Rzecz w tym, że przy zamontowaniu ścisle wg instrukcji jego robocza
>>>> pozycja to "do góry nogami" (czytj: elektroniką). kiedyś czytałem, że
>>>> właściwa pozycja dla dysku to elektroniką w dół, w ostateczności - "na
>>>> boku" - czy ta zasada obowiązuje nadal ?
>>>
>>> To jedna z wielu legend wymyślona przez znachorów informatyki.
>> Nie tyle legenda co zasada dotyczącą dawniej produkowanych dysków.
>
> To dlaczego poważna(?) firma pisze coś takiego:
>
> http://www.krollontrack.pl/porady,12.html

Nie wiem dlaczego, ale w odtwarzaczach MP3 z dyskami twardymi siedzą
najróżniejsze 1.8", mój ipod skacze luzem w torbie w różnych pozycjach
już 4 rok i dysk jakoś nie chce umrzeć.

XBOX360 ma dysk montowany pod kątem 90', też różne normalne desktopowe
modele i nic się nie dzieje.




--
Pozdrawiam,
Kamil

do góry

> Nie wiem dlaczego, ale w odtwarzaczach MP3 z dyskami twardymi siedzą
> najróżniejsze 1.8", mój ipod skacze luzem w torbie w różnych pozycjach
> już 4 rok i dysk jakoś nie chce umrzeć.
>
> XBOX360 ma dysk montowany pod kątem 90', też różne normalne desktopowe
> modele i nic się nie dzieje.

Nie widzę tam daty powstania artykułu.

do góry