-
31. Data: 2020-07-31 17:22:54
Temat: Re: Czujnik piany
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-07-31 o 16:09, WM pisze:
> W dniu 2020-07-31 o 15:57, Konrad Anikiel pisze:
>
>> Kawa nie wyklucza herbaty. Przeczulony też możesz być jeśli masz ochotę.
>
> Masz może ochotę być przeczulonym?
> Więc może nie doradzaj czegoś tak głupiego.
I w ten sposób od czujnika piany dochodzi się do bicia piany.
-
32. Data: 2020-07-31 17:33:54
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2020-07-31 o 17:22, cef pisze:
> W dniu 2020-07-31 o 16:09, WM pisze:
>> W dniu 2020-07-31 o 15:57, Konrad Anikiel pisze:
>>
>>> Kawa nie wyklucza herbaty. Przeczulony też możesz być jeśli masz ochotę.
>>
>> Masz może ochotę być przeczulonym?
>> Więc może nie doradzaj czegoś tak głupiego.
>
> I w ten sposób od czujnika piany dochodzi się do bicia piany.
No ta ja idę ubić pianę i sprawdzę czy zanurzając w niej rurkę wzrośnie
w niej ciśnienie.
Robert
-
33. Data: 2020-07-31 17:40:58
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Robert Wańkowski napisał:
>>>> Kawa nie wyklucza herbaty. Przeczulony też możesz być jeśli masz ochotę.
>>>
>>> Masz może ochotę być przeczulonym?
>>> Więc może nie doradzaj czegoś tak głupiego.
>>
>> I w ten sposób od czujnika piany dochodzi się do bicia piany.
> No ta ja idę ubić pianę i sprawdzę czy zanurzając w niej rurkę wzrośnie
> w niej ciśnienie.
Po co tak sobie komplikować życie? "Kamerka HD kosztuje tyle co butelka
wody mineralnej. Nauczenie sieci neuronowej rozpoznawania piany na
obrazie z tej kamery zajmie mniej czasu niż wyprodukowanie tej piany.
Do puszczenia potem tego w realu potrzeba nie więcej mocy niż daje
raspberry pi, na kodzie skompilowanym prosto z pytorcha".
--
Jarek
-
34. Data: 2020-07-31 18:45:35
Temat: Re: Czujnik piany
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2020-07-31 o 17:22, cef pisze:
> W dniu 2020-07-31 o 16:09, WM pisze:
>> W dniu 2020-07-31 o 15:57, Konrad Anikiel pisze:
>>
>>> Kawa nie wyklucza herbaty. Przeczulony też możesz być jeśli masz ochotę.
>>
>> Masz może ochotę być przeczulonym?
>> Więc może nie doradzaj czegoś tak głupiego.
>
> I w ten sposób od czujnika piany dochodzi się do bicia piany.
Dodatkowo można się jeszcze wpienić.
WM
-
35. Data: 2020-08-02 06:59:06
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-07-31, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> W dniu piątek, 31 lipca 2020 10:36:01 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> > Nie zaproponuję bo to nie moja dziedzina, ale widzę przecież
>> > niezniszczalne powłoki do konserwacji np podwozi samochodowych. Postęp
>>
>> Nietoksyczne i trwałe do jakiś 400C?
>
> tiny.pl/7f3v7 Do samochodów. Wiem, nie na temat, garnka tym
> nie pomalujesz. Twój problem jest większy niż moj.
Na bazie PU, czyli do jakiś 120-140C a przy rozkładzie wytruje
wszystkich samymi oparami.
>> > jest, dla mnie laika wygląda na duży. Dojdą i do garnków. Czekaj,
>> > zaraz coś wymyślimy. Jakie cechy (w nanoskali) musi mieć powierzchnia
>> > z taniego materiału żeby zaczęła być hydrofobowa? Drugie pytanie już
>> > znasz: jak taką powierzchnię wytworzyć na metalu. W Korei wszystkie
>>
>> Nie da się, przynajmniej jak dotąd. Robimy (jedna z naszych grup) coś
>> takiego od dłuższego już czasu. Można faktycznie i hydrofobowe i
>> hydrofilowe, laserem w gołym metalu, ale przy gotowaniu jest brud i
>> temperatura. Co by tam nie utworzyć to się szybko zapcha, a w sumie
>> chodzi o to aby łatwo czyścić.
>
> Znaczy mój pomysł z dupy okazał się wystarczająco dobry że
> ktoś na to kasę wydaje. Jakbym posiedział i pomyślał trochę
> bardziej to może bym coś nawet lepszego wymyślił. Durne
On nie jest z dupy, a z natury i rozpracowywany od lat, np.
taka klasyka jak liść lotosu. Pomysły na tworzenie
odpowiednich tekstur dotyczy zresztą różnych dziedzin, np.
ochorny przed osadzaniem się/zarastaniem powierzchni w wodzie
- gigantyczny problem bez przełomowego rozwiązania, a takie
rekiny radzą sobie np. odpowiednią teksturą na skórze. Jest
nawet patent z tym związany.
> trawienie mikrokanałów w zgrzewanych dyfuzyjnie
> wymiennikach ciepła można zrobić tak że HTC jest wyższe
> albo niższe. Tylko nie narzekaj że Twojego problemu to nie
> rozwiązuje. Skup się na sednie, ten przykład ilustruje że
> parametry drugorzędnego procesu technologicznego nagle mają
> zasadniczy wpływ na wydajność końcowego produktu.
> Wystarczyło że ktoś stworzył zespół gdzie inżynierowie z
> różnych działów potrafią się dogadywać.
E, no wiesz, pewnie nie skłamię jeśli powiem, że kilkaset
tysięcy osób pracowało nad tym od przynajmniej 2ch pokoleń.
Przesadnie skromny nie jestem, ale obawiam się, moje
skupienie to za bardzo nie pomoże :)
>>
>> Nb. taki inny limit technologiczny z okolic tej samej dziedziny to
>> wysoktemperaturowe (150-500C) wskaźniki termochromowe. Jak bardzo jest
>> źle moża zobaczyć po tym co oferuje w swoich pateniach Tefal.
>
> No i możliwe że jak ktoś w końcu problem rozwiąże to się
> okaże że pomysł był prosty i Chińczyk za tydzień zacznie to
> trzaskać masowo. Gorzej jak to Chińczyk pierwszy wymyśli, a
> on teraz już całkiem niemało sami wymyślają.
Może, ale jakoś takich genialnych, prostych, rewolucyjnych
pomysłów ostatnio mało. W tym szczególnie przy rozwiązaniach
starych problemów. Kiedy rozważaliśmy po raz kolejny ten
problem, przy czym taki znak termochromowy miał ostrzegać
przed gorącą powierzchnią (inne użądzenie, nic z gotowaniem),
powiedziałem, wywierćcie tam dziurę, wstawcie szklany falowód
a w bezpiecznej odległości jakąś czerwoną wyrajaną diodę i
wuala, po sprawie. Jednak nie.
>> > uchwyty, klamki itd w przestrzeniach publicznych (pociągi, markety
>> > itd) poobklejali jakąś metaliczną folią dziwną w dotyku (jakby
>> > ultradźwięki przez nią szły), która podobno zabija wirusy.
>>
>> Pewnie oleofobowa (co by nie przenosić wydzieli z łapy - tzw
>> "anti-fingerprint") + jakiś biocyd. Jeśli wygląda metalicznie to może
>> czymś napylana (PVD/CVD). Przy czym nie wiem czym, bo jakiś przełomowych
>> antywirusowych rzeczy, które by się dało napylić to chyba nie ma. Co
>> innego antybakteryjnych.
>
> Wszystko hydrofobowe jest antywirusowe, bo jak woda nie
> zwilży powierzchni to szybciej odparuje i wirus zaschnie na
> śmierć.
Wirus chyba nie potrzebuje wody żeby nie zdechnąć.
--
Marcin
-
36. Data: 2020-08-02 07:04:47
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-07-31, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> Kiedyś klient mógł z katalogów wybrać to co mu pasuje.
> Widział i ceny i szczegółowe opisy produktów.
> Teraz coraz częściej zamiast katalogu trafia na handlowca, który stara
> się mu sprzedać to co korzystne dla polityki producenta, ale
> niekoniecznie to co akurat najlepiej pasuje klientowi.
> Parę lat temu poszedłem kupić wypiekacz do chleba.
> Wcześniej sprawdziłem w internecie jaki będzie najlepszy.
> Wziąłem go z półki i gdy szedłem do kasy zaczepiła mnie sprzedawczyni.
> Zaczęła mnie namawiać na kupno innego, który był w promocji.
> Dałem się niestety namówić, czego żałuję bo rzekomo niezbędne dodatkowe
> funkcje, uzasadniające wyższą cenę, nie są mi zupełnie potrzebne.
Sam nabawiłem się trwałej paranoi po pierwszym roku zakupów w
Azji. W tej chwili, jesli kupuję coś istotnego, jestem obryty
i głuchy. Ewentualnie mówię, że się zastanowie, po czym
wychodzę i sprawdzam. Ale też prawdę mówiąc to już kilka
dobrych lat, gdy nie kupiłem niczego z elektroniki będąc
fizycznie w sklepie.
--
Marcin
-
37. Data: 2020-08-02 07:18:00
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-07-31, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> W dniu piątek, 31 lipca 2020 09:44:09 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> On 2020-07-30, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>> > Firma Samsung wypuściła tanią drukarkę z małym, drogim tonerem, zapewne
>> > by zarabiać na jego częstej wymianie.
>> > Ja natomiast szukałem bezproblemowej drukarki, do pracy dorywczej.
>> > Poprzednio miałem plujkę, która zasychała po dłuższym postoju i dlatego
>> > zupełnie się nie sprawdziła.
>>
>> Byłoby etyczniej jakby o tym otwarcie informowali (czego, nie oszukujmy
>> sie, nikt nigdy nie zrobi), ale model handlowy czy marketingowy, gdzie
>> sprzedaje się coś tanio, aby potem zarabiać na eksploatacji jest
>> powszechny. Z drukarek, chyba HP był tu prekursorem. Sam mam C480
>> Samsunga, jedna z tańszych kolorowych laserówek, drukuję tak z
>> kilkanascie stron na tydzień i po 2ch latach na razie wyszedł żółty, ale
>> wyszedł faktycznie. Dokupiłem zamiennik i łyknęło bez problemu.
>>
>
> Niedawno zrobiłem mały wykład o spektakularnych
> katastrofach i ich związkach z brakiem etyki w inżynierii
> :-) Ja mam standardowy rozdział który sobie wpisuję do
> kontraktu jak się gdzieś zatrudniam, z zastrzeżeniami na
> okoliczność ewentualnych nieetycznych nacisków od
> kierownictwa. Czasem trzeba to wałkować z HRowcami dość
> mozlonie, szczególnie w Azji. Ale przydaje się. Dobre na
> spokojny sen.
A kto będzie rozsądzał o etyczności nacisku? Szczególnie w Azji.
--
Marcin
-
38. Data: 2020-08-02 07:29:08
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu niedziela, 2 sierpnia 2020 14:18:04 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> On 2020-07-31, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> > W dniu piątek, 31 lipca 2020 09:44:09 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> >> On 2020-07-30, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> >> > Firma Samsung wypuściła tanią drukarkę z małym, drogim tonerem, zapewne
> >> > by zarabiać na jego częstej wymianie.
> >> > Ja natomiast szukałem bezproblemowej drukarki, do pracy dorywczej.
> >> > Poprzednio miałem plujkę, która zasychała po dłuższym postoju i dlatego
> >> > zupełnie się nie sprawdziła.
> >>
> >> Byłoby etyczniej jakby o tym otwarcie informowali (czego, nie oszukujmy
> >> sie, nikt nigdy nie zrobi), ale model handlowy czy marketingowy, gdzie
> >> sprzedaje się coś tanio, aby potem zarabiać na eksploatacji jest
> >> powszechny. Z drukarek, chyba HP był tu prekursorem. Sam mam C480
> >> Samsunga, jedna z tańszych kolorowych laserówek, drukuję tak z
> >> kilkanascie stron na tydzień i po 2ch latach na razie wyszedł żółty, ale
> >> wyszedł faktycznie. Dokupiłem zamiennik i łyknęło bez problemu.
> >>
> >
> > Niedawno zrobiłem mały wykład o spektakularnych
> > katastrofach i ich związkach z brakiem etyki w inżynierii
> > :-) Ja mam standardowy rozdział który sobie wpisuję do
> > kontraktu jak się gdzieś zatrudniam, z zastrzeżeniami na
> > okoliczność ewentualnych nieetycznych nacisków od
> > kierownictwa. Czasem trzeba to wałkować z HRowcami dość
> > mozlonie, szczególnie w Azji. Ale przydaje się. Dobre na
> > spokojny sen.
>
> A kto będzie rozsądzał o etyczności nacisku? Szczególnie w Azji.
W inżynierii jest cały szereg gildii zawodowych, każda ma swój kodeks etyki. Siedząc
przy swoim biurku mogę sięgnąć ręką do regału i wyciągnąć najważniejszą książkę dla
firmy, otworzyć ja tam gdzieś pod koniec i pokazać palcem gdzie jest napisane coś
innego niż jeden z drugim wyczynia. To zawsze są proste zasady, kilka linijek jasnego
tekstu. Do tego nie potrzeba sądów. tiny.pl/75q6l
-
39. Data: 2020-08-02 11:00:58
Temat: Re: Czujnik piany
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2020-08-02 o 07:04, Marcin Debowski pisze:
> On 2020-07-31, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>> Kiedyś klient mógł z katalogów wybrać to co mu pasuje.
>> Widział i ceny i szczegółowe opisy produktów.
>> Teraz coraz częściej zamiast katalogu trafia na handlowca, który stara
>> się mu sprzedać to co korzystne dla polityki producenta, ale
>> niekoniecznie to co akurat najlepiej pasuje klientowi.
>> Parę lat temu poszedłem kupić wypiekacz do chleba.
>> Wcześniej sprawdziłem w internecie jaki będzie najlepszy.
>> Wziąłem go z półki i gdy szedłem do kasy zaczepiła mnie sprzedawczyni.
>> Zaczęła mnie namawiać na kupno innego, który był w promocji.
>> Dałem się niestety namówić, czego żałuję bo rzekomo niezbędne dodatkowe
>> funkcje, uzasadniające wyższą cenę, nie są mi zupełnie potrzebne.
>
> Sam nabawiłem się trwałej paranoi po pierwszym roku zakupów w
> Azji. W tej chwili, jesli kupuję coś istotnego, jestem obryty
> i głuchy. Ewentualnie mówię, że się zastanowie, po czym
> wychodzę i sprawdzam. Ale też prawdę mówiąc to już kilka
> dobrych lat, gdy nie kupiłem niczego z elektroniki będąc
> fizycznie w sklepie.
>
Na jakiej podstawie wybierasz akurat ten produkt, nie inny?
Czym się kierujesz? Informacjami producenta, komentarzami użytkowników?
Ja mam z tym problem, bo zwykle jest taki nadmiar informacji, że czuję
się nimi wręcz przytłoczony.
W końcu mam wrażenie, że każda decyzja będzie w dużej mierze przypadkowa
i nie podejmuję żadnej.
Dawno bym kupił drukarkę 3d, gdyby była tylko jedna na rynku.
WM
-
40. Data: 2020-08-02 14:03:15
Temat: Re: Czujnik piany
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-08-02, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> W dniu niedziela, 2 sierpnia 2020 14:18:04 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski
napisał:
>> > Niedawno zrobiłem mały wykład o spektakularnych
>> > katastrofach i ich związkach z brakiem etyki w inżynierii
>> > :-) Ja mam standardowy rozdział który sobie wpisuję do
>> > kontraktu jak się gdzieś zatrudniam, z zastrzeżeniami na
>> > okoliczność ewentualnych nieetycznych nacisków od
>> > kierownictwa. Czasem trzeba to wałkować z HRowcami dość
>> > mozlonie, szczególnie w Azji. Ale przydaje się. Dobre na
>> > spokojny sen.
>>
>> A kto będzie rozsądzał o etyczności nacisku? Szczególnie w Azji.
>
> W inżynierii jest cały szereg gildii zawodowych, każda ma
> swój kodeks etyki. Siedząc przy swoim biurku mogę sięgnąć
> ręką do regału i wyciągnąć najważniejszą książkę dla firmy,
> otworzyć ja tam gdzieś pod koniec i pokazać palcem gdzie
> jest napisane coś innego niż jeden z drugim wyczynia. To
> zawsze są proste zasady, kilka linijek jasnego tekstu. Do
> tego nie potrzeba sądów. tiny.pl/75q6l
Jestem pełen podziwu, że daje Ci się coś takiego w ogóle
wynegocjować, ale może inny typ pracy. U mnie w takim
zakresie kontraktów się raczej nie negocjuje i nie wiem czy
sugestia podobnej klauzuli nie zostałaby uznana za potwarz :)
W ogóle panuje powszechna niechęć do zmiany jakichkolwiek
ustaleń umownych (this is a standard clause Sir). W sumie z
jednej strony nie dziwi, bo większosć ich zwyczajnie nie
ogarnia, z drugiej, tam są takie piramidalne bzdury..., z
trzeciej, nich tych bzdur nie egzekwuje. Dziwny świat kota
Filemona.
--
Marcin