eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCo z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 11. Data: 2024-09-18 15:42:19
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-09-2024 o 14:20, heby pisze:

    > Nie mam "kasiory na nowy", ale po konsultacji z kilkoma osobami i
    > podliczeniu róznych rzeczy zauważam, że oferta "wynajem długoterminowy"
    > i oferta "nowy na raty" mają kilka wad i zalet, ale idą równo.

    Równo drogo, analizowałem to ostatnio.
    Ze 100-120 tys przez 3 lata trzeba położyć (przy wynajmie lub leasingu
    balonowym, za auto za ok. 180 tys).

    Już lepszy zwykły leasing, da się trafić na taki, że koszt wychodzi 5 tys.
    Ale trzeba wyłożyć z góry 45%.


  • 12. Data: 2024-09-18 15:44:45
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-09-2024 o 14:17, J.F pisze:

    >> Natomiast może mniej stracić przez 3 lata, ale to odzyskasz w paliwie,
    >> choćby częściowo.
    >
    > prąd teraz drogi.

    Ale i tak o połowę tańszy niż bena.
    Ostatnio testowałem hybrydę, przejechałem ze 220 km, musiałem nalać za
    70 zł.
    Przy czym połowa jazd była na prądzie, więc doliczyć trzeba 50% tej ceny.

    Może nalałem więcej niż dostałem, ale tak czy tak - nawet ładując TYLKO
    na publicznych ładowarkach, potrafiłbym to zrobić dużo taniej.



  • 13. Data: 2024-09-18 15:50:47
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-09-2024 o 14:27, heby pisze:
    > On 18/09/2024 14:06, Cavallino wrote:
    >>>> Tesla Model Y ma dostać opcję 7 miejsc.....
    >>> Wątpie, aby miało to ślad opłacalności...
    >> W jakim sensie?
    >
    > Różnym:
    > 1) Ostatnie wypowiedzi Muska stawiają go na prostej drodze do
    > schizofreni. To może doprowadzić firmę do kryzysu jednym pierdnięciem na
    > X, a wtedy cześci do tego wynalazku będa produkowane w Chinach.

    I tak są.

    > 2) Tesla to bardzo droga opcja

    Wręcz przeciwnie - jeden z najlepiej wycenionych samochodów.

    > 3) Samochody elektryczne ciągle są bardzo kłopotliwe na wyjazdach

    Nieprawda.


    >
    > Elektryk tak, ale na zakupy, taki z 50km zasięgu. Do jazdy krajoznawczej
    > jednak paliwo płynne.

    W sensie, że stajesz rzadziej niż co 400 km?
    Takie głupie przyzwyczajenia łatwo zmienić.


    >
    >> Liczysz że 7 nowy osobowy klamot z ice będzie tańszy?
    >
    > W zasadzie takie Zafiry, Orladno i zdaje się kilka innych 5+dwie
    > połówki, były w cenie normalnych samochodów.

    Normalne też już kosztują pod 200 tys, jeśli miałyby mieć jakiś sensowny
    napęd.


    > Tak, liczę że 7 osobowy
    > samochód bez bajerów nie musi byc hiper drogi.

    MG HS - z jakimś tam wyposażeniem 130 tys.
    Podobno mega tanio.

    Co oznacza że europejski wyjdzie zasadniczo drożej.



    >
    >> Natomiast może mniej stracić przez 3 lata, ale to odzyskasz w paliwie,
    >> choćby częściowo.
    >
    > Teoretycznie. Praktycznie jak zawadzę o kamyczek baterią, to całe
    > oszczędnosci ida w pizdu.

    O ilu takich przypadkach słyszałeś?
    Bo ja zahaczałem i konsekwencji mniej niż przy urwanym w ten sposób tłumiku.

    A nawet jakbyś był wyjątkowy pechowcem, to co najwyżej zniżki stracisz.

    > Ogólnie pełny elektryk tak, ale to jeszcze poczekamy na solid state,
    > czyli z 10 lat. Na razie opcjonalnie mogła by być hybryda z mała
    > baterią, ale to drogie straszliwie,

    Dokładnie.
    Testowałem - wychodzi drożej niż pełny elektryk.

    W zakupie różnica może z 200 zł miesięcznie na jej korzyść (bo Toyota
    więc trzyma cenę), ale kilka razy droższy w eksploatacji.


  • 14. Data: 2024-09-18 15:51:25
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-09-2024 o 14:57, Mirek Ptak pisze:
    > W dniu 18.09.2024 o 11:02, heby pisze:
    >>
    >> Rozglądam się powoli. W sumie szukam czegoś na 6-7 osób, przy czym
    >> ponieważ dzieci rosną, coraz bardziej interesuje mnie 6-7 normalnych
    >> foteli.
    >
    > Toyota Proace (lub jakiś bliźniak) w 170 tyś zmieścisz się z nowym 130KM
    > (mało - wiem) dieslem i 7 fotelami - wersja long.

    A on chciał dostawczaka?


  • 15. Data: 2024-09-18 16:05:31
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 18 Sep 2024 15:51:25 +0200, Cavallino wrote:
    > W dniu 18-09-2024 o 14:57, Mirek Ptak pisze:
    >> W dniu 18.09.2024 o 11:02, heby pisze:
    >>>
    >>> Rozglądam się powoli. W sumie szukam czegoś na 6-7 osób, przy czym
    >>> ponieważ dzieci rosną, coraz bardziej interesuje mnie 6-7 normalnych
    >>> foteli.
    >>
    >> Toyota Proace (lub jakiś bliźniak) w 170 tyś zmieścisz się z nowym 130KM
    >> (mało - wiem) dieslem i 7 fotelami - wersja long.
    >
    > A on chciał dostawczaka?

    Chciał z 6-7 fotelami dla duzych dzieci :-P

    I zapewne stosownym bagażnikiem :-P


    J.


  • 16. Data: 2024-09-18 16:15:15
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 18.09.2024 o 15:01, heby pisze:
    > On 18/09/2024 14:57, Mirek Ptak wrote:
    >> Toyota Proace (lub jakiś bliźniak)
    >
    > Troche duży. Dzięki, ale raczej dalej na liście.

    Krótka wersja jest jedynie 10cm dłuższa od Alhambry, natomiast o klasę
    wygodniejsza do podróżowania. W Alhambrze 6-7 osób na dłuższą trasę to
    mordęga.


  • 17. Data: 2024-09-18 16:17:45
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 18.09.2024 o 15:51, Cavallino pisze:

    > A on chciał dostawczaka?

    Elektryka też nie chciał a jak zwykle się wjebałeś.
    Słowo klucz - Verso.
    No i jeszcze to:
    "ale i lodówkę da się przewieźć, a w razie czego materac rozłożyć"


  • 18. Data: 2024-09-18 19:46:53
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-09-2024 o 16:05, J.F pisze:
    > On Wed, 18 Sep 2024 15:51:25 +0200, Cavallino wrote:
    >> W dniu 18-09-2024 o 14:57, Mirek Ptak pisze:
    >>> W dniu 18.09.2024 o 11:02, heby pisze:
    >>>>
    >>>> Rozglądam się powoli. W sumie szukam czegoś na 6-7 osób, przy czym
    >>>> ponieważ dzieci rosną, coraz bardziej interesuje mnie 6-7 normalnych
    >>>> foteli.
    >>>
    >>> Toyota Proace (lub jakiś bliźniak) w 170 tyś zmieścisz się z nowym 130KM
    >>> (mało - wiem) dieslem i 7 fotelami - wersja long.
    >>
    >> A on chciał dostawczaka?
    >
    > Chciał z 6-7 fotelami dla duzych dzieci :-P

    Ale chciał samochód (w domyśle osobowy), a nie półciężarówkę z
    dołożonymi fotelami, albo autobus....


  • 19. Data: 2024-09-18 20:34:53
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 18/09/2024 15:50, Cavallino wrote:
    >> 1) Ostatnie wypowiedzi Muska stawiają go na prostej drodze do
    >> schizofreni. To może doprowadzić firmę do kryzysu jednym pierdnięciem
    >> na X, a wtedy cześci do tego wynalazku będa produkowane w Chinach.
    > I tak są.

    Ale z kontrolą jakości. Problem będzie, jak kontroli jakości nie będzie.

    >> 2) Tesla to bardzo droga opcja
    > Wręcz przeciwnie - jeden z najlepiej wycenionych samochodów.

    Nie, dalej jest to bardzo droga opcja. Najtańsza Tesla to bodaj kolo
    200kzł, gdzie w przypadku paliwa płynnego jest to w zasadzie już
    poczatek porządnych samochodów. Czyli na dzieńdobry mam w plecy
    kilkadziesiąt kzł, jak nie 100, które muszę zaoszczędzić w paliwie, aby
    w ogóle interes się zwracał. W przypadku używania szybkich ładowarek
    oszczedności kłopotliwe w ocenie. Skoro mówimy o jakiejś nowej Tesli na
    7 osób, to pewnie będzie kosztowała 250-300. To daje ze 150kzł do
    wyoszczędzenia z prądu, zanim wyjdę na zero w porównaniu z paliwem
    płynnym. To nie będzie łatwo zrobić przy moich przebiegach.

    >> 3) Samochody elektryczne ciągle są bardzo kłopotliwe na wyjazdach
    > Nieprawda.

    Nie mam, to się wypowiem: bedąc na wyjeździe do Włoch 2 miesiące temu,
    byłam świadkiem sytuacji, jak do jednej ładowarki stał sobie sznurek z 5
    samochodów, w tym 3 Tesle. W przyjemnym ciepełku 40+ w cieniu. Jak
    wracałem, po 2 godzinach, jeszcze stali.

    Gdybym miał Teslę i chciał odwiedzić Włochy, nie można wykluczyć, że
    byłbym tym 6-tym. I umarł na udar w trakcie lub modlił się o zachód słońca.

    Ciągle posiadanie pełnego elektryka to jazda na krawędzi. Chyba że od
    razu z przyczepką i generatorem.

    >> Elektryk tak, ale na zakupy, taki z 50km zasięgu. Do jazdy
    >> krajoznawczej jednak paliwo płynne.
    > W sensie, że stajesz rzadziej niż co 400 km?

    Raczej chodzi o coś innego: wszystkie baterie jakie stosujemy, mają
    prostą zależność: większa moc ładowania - mniejsza żywotność. Jesteś
    zainteresowany tym, aby samochód ładować jak najwolnie się da. Niestety
    to powoduje, że kolejki przy ładowarkach z 20 minut zrobią się 3 godziny.

    No więc na godziny czekania na autostradzie to ja nie mam ochoty.

    Znajomy jeździ Teslą. Jak twierdzi, jego rekord to 4h czekania pod
    ładowarką na autostradzie gdzieś we Francji, bo nie miał wyjścia, ale
    standardowo to godzina czy dwie. To może nie być problem, jak się kupi
    Teslę kampera.

    > Takie głupie przyzwyczajenia łatwo zmienić.

    Nie da się. Ładowarek nie ma aż tak dużo. Trzeba planować. A z planów
    nici, bo zajęta. I dupa.

    Elektryki są spoko, ale infrastruktura słaba.

    Dlatego do jazdy na zakupy jest ok, ładuje sobie z własnej fotowoltaiki
    i jest gites, ale na dłuższy wyjazd nie. Nie biorę elektryka pod uwagę.
    Jedyny elektryk jaki biorę pod uwagę to wózek golfowy w skorupie
    wielkosci Sparka. Tylko że one są absurdalnie drogie w stosunku do
    mozliwości. Wiec w sumie, nie biorę.

    Dupa zawsze z tyłu. Jak to się stało, że obecnie w motoryzacji wszystkie
    opcje są do dupy?

    >> W zasadzie takie Zafiry, Orladno i zdaje się kilka innych 5+dwie
    >> połówki, były w cenie normalnych samochodów.
    > Normalne też już kosztują pod 200 tys, jeśli miałyby mieć jakiś sensowny
    > napęd.

    ALe ja nie potrzebuje sensownego napędu. W zupełności wystarcza mi moje
    140 koników bez turbo, na lpg. Już wyrosłem. Nawet, tak sobie myślę, że
    i 120 było by spoko. Choć przyznam, że Lodgy, która jest takim
    bieda-orlando, to jednak już przesada ze swoim 100 konnym silniczkiem od
    kosiarki.

    >>> Natomiast może mniej stracić przez 3 lata, ale to odzyskasz w
    >>> paliwie, choćby częściowo.
    >> Teoretycznie. Praktycznie jak zawadzę o kamyczek baterią, to całe
    >> oszczędnosci ida w pizdu.
    > O ilu takich przypadkach słyszałeś?

    Kilku.

    > Bo ja zahaczałem i konsekwencji mniej niż przy urwanym w ten sposób
    > tłumiku.

    Ale tłumik nie kosztuje 80% wartości auta i można go od biedy wyklepać z
    puszek na konserwy u hindusa w różowych klapkach.

    W przypadku zgniecenia baterii możesz być nastepnym filmem który wyśle
    _Master_, jak przykład lewackiej, łatwopalnej ideologii RGBT-esla.


  • 20. Data: 2024-09-19 07:45:50
    Temat: Re: Co z 7 miejsc w leasingu dla fizycznych?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-09-2024 o 20:34, heby pisze:
    > On 18/09/2024 15:50, Cavallino wrote:
    >>> 1) Ostatnie wypowiedzi Muska stawiają go na prostej drodze do
    >>> schizofreni. To może doprowadzić firmę do kryzysu jednym pierdnięciem
    >>> na X, a wtedy cześci do tego wynalazku będa produkowane w Chinach.
    >> I tak są.
    >
    > Ale z kontrolą jakości. Problem będzie, jak kontroli jakości nie będzie.
    >
    >>> 2) Tesla to bardzo droga opcja
    >> Wręcz przeciwnie - jeden z najlepiej wycenionych samochodów.
    >
    > Nie, dalej jest to bardzo droga opcja. Najtańsza Tesla to bodaj kolo
    > 200kzł,

    Dokładnie.
    Praktycznie nie idzie kupić nic lepszego w takiej cenie.

    > gdzie w przypadku paliwa płynnego jest to w zasadzie już
    > poczatek porządnych samochodów.

    Które zazwyczaj nie są w stanie jej dorównać, ani pod względem
    parametrów, ani wyposażenia.
    Ta najtańsza Tesla jest już praktycznie kompletmym samochodem, tyle że z
    nieco mniejszą baterią niż wypasy i jednym silnikiem.

    Z kolei droższe śladowo lepsze wersje, to już odpowiedniki spalniaków za
    drugie tyle PLN.


    > Czyli na dzieńdobry mam w plecy
    > kilkadziesiąt kzł,

    A za co te kilkadziesiąt tys?
    Liczysz że sensowne ICE dla 7 osób kupisz o tyle taniej?

    >Skoro mówimy o jakiejś nowej Tesli na
    > 7 osób, to pewnie będzie kosztowała 250-300.

    300 na pewno nie, zakładam że za jakieś 220-230 dostaniesz Y.
    On jest tylko nieco droższy od podstawowej Model 3.


    > To daje ze 150kzł

    Niech będzie 30.

    > Nie mam, to się wypowiem: bedąc na wyjeździe do Włoch 2 miesiące temu,
    > byłam świadkiem sytuacji, jak do jednej ładowarki stał sobie sznurek z 5
    > samochodów, w tym 3 Tesle.

    Zapewne nie była to jedyna ładowarka po drodze - to raz.
    Nawet jak zdarzy się oczekiwanie w szczycie, to rozmowa jest o
    dodatkowych kilku minutach max, bo w trasie ładujesz się na ultra
    szybkich ładowarkach, z wieloma stanowiskami, więc co kilka minut coś
    się zwalnia - to dwa.
    Stacje paliwowe przy głównych ciągach w szczycie są równie oblegane - to
    trzy.

    > Gdybym miał Teslę i chciał odwiedzić Włochy, nie można wykluczyć, że
    > byłbym tym 6-tym.

    Nie ma tego typu problemów.
    Może zaobserowowałeś jakąś darmową ładowarkę - tam potrafi tak być.
    Ale nie ma obowiązku łądowania za darmo.


    > Ciągle posiadanie pełnego elektryka to jazda na krawędzi.

    Wręcz przeciwnie.
    Ładujesz w domu i stacji benzynowych nie oglądasz w ogóle.

    Jak nie masz domu - to od tego trzeba zacząć.

    >>> Elektryk tak, ale na zakupy, taki z 50km zasięgu. Do jazdy
    >>> krajoznawczej jednak paliwo płynne.
    >> W sensie, że stajesz rzadziej niż co 400 km?
    >
    > Raczej chodzi o coś innego: wszystkie baterie jakie stosujemy, mają
    > prostą zależność: większa moc ładowania - mniejsza żywotność.

    Nie pisałeś nic o 3 latach?
    W tym okresie, co byś nie robił, to możesz w ogóle żadnej degradacji nie
    zauważyć.


    > Jesteś
    > zainteresowany tym, aby samochód ładować jak najwolnie się da. Niestety
    > to powoduje, że kolejki przy ładowarkach z 20 minut zrobią się 3 godziny.

    Nie spotkałem w pełni zajętej płatnej ładowarki przez ostatni rok....
    Piszesz o czymś co nie istnieje.


    >
    > No więc na godziny czekania na autostradzie to ja nie mam ochoty.

    Nie musisz.
    Bywają inne problemy, ale nie takie.

    >
    > Znajomy jeździ Teslą. Jak twierdzi, jego rekord to 4h czekania pod
    > ładowarką na autostradzie gdzieś we Francji, bo nie miał wyjścia, ale
    > standardowo to godzina czy dwie.

    Czekania?
    Standardowo.
    Ktoś kłamie.

    Albo gość wymyślił jakieś zadupie wakacyjne z jedną ładowarką i nie
    wspomniał, że przez poprzednie 300-400 km, miał tych ładowarek do wyboru
    kilkaset, ale nie skorzystał, bo nie pomyślał.

    >> Takie głupie przyzwyczajenia łatwo zmienić.
    >
    > Nie da się. Ładowarek nie ma aż tak dużo.

    Uwierz mi, że wiem lepiej ile jest ładowarek.
    Jest dużo więcej niż potrzeba.
    I set razy więcej niż komuś kto nie ma o nich pojęcia, się wydaje.
    Brakuje tylko darmowych, ale nie o tym mowa.


    > Trzeba planować.

    Samochód sam planuje.
    Co najwyżej dla przyzwoitości można się podczas jazdy rozejrzeć, czy to
    co zaplanował ma sens i czy w razie czego w okolicy jest jakaś
    alternatywa, żeby się nie zdziwić, jak zaplanujesz dojazd na limicie.


    > A z planów
    > nici, bo zajęta.

    15 sierpnia być może.
    Ale poza tym to się zdarza tylko w snach laików, ciężko przestraszonych
    przez hejterów.

    W normalnym świecie nie.

    > Elektryki są spoko, ale infrastruktura słaba.

    Sprawdzałeś, czy hejter tak w gazecie napisał?

    >
    > Dlatego do jazdy na zakupy jest ok, ładuje sobie z własnej fotowoltaiki
    > i jest gites, ale na dłuższy wyjazd nie.

    Robię 30 tys rocznie, raczej nie po mieście, bo pracuję w domu.
    Co rok jeżdżę do przysłowiowej Chorwacji.
    Nigdy nie czekałem pod płatną ładowarką.


    >>> W zasadzie takie Zafiry, Orladno i zdaje się kilka innych 5+dwie
    >>> połówki, były w cenie normalnych samochodów.
    >> Normalne też już kosztują pod 200 tys, jeśli miałyby mieć jakiś
    >> sensowny napęd.
    >
    > ALe ja nie potrzebuje sensownego napędu. W zupełności wystarcza mi moje
    > 140 koników bez turbo, na lpg.

    Takich już nie robią.
    Albo dostaniesz jakiegoś totalnego gniota w rodzaju 1.2 Pure Tech, albo
    musisz dopłacić tyle ile piszę.


    Już wyrosłem. Nawet, tak sobie myślę, że
    > i 120 było by spoko. Choć przyznam, że Lodgy, która jest takim
    > bieda-orlando, to jednak już przesada ze swoim 100 konnym silniczkiem od
    > kosiarki.

    Aaaa,. czyli Ty nie chcesz normalnego samochodów, tylko jakiś budżetowy
    badziew?
    Od tego trzeba było zacząć.
    Nie proponowałbym nic normalnego.

    Dacię już kiedyś miałem, dlatego wiem że to nie dla mnie, nie mam nerwów
    na jeżdżenie do serwisu co tydzień, ani na świadomość że kilka tys
    więcej, mógłbym mieć normalny samochód.

    >
    >>>> Natomiast może mniej stracić przez 3 lata, ale to odzyskasz w
    >>>> paliwie, choćby częściowo.
    >>> Teoretycznie. Praktycznie jak zawadzę o kamyczek baterią, to całe
    >>> oszczędnosci ida w pizdu.
    >> O ilu takich przypadkach słyszałeś?
    >
    > Kilku.

    Kłamiesz.

    >
    >> Bo ja zahaczałem i konsekwencji mniej niż przy urwanym w ten sposób
    >> tłumiku.
    >
    > Ale tłumik nie kosztuje 80% wartości auta

    Bateria też nie.
    Nowa bateria do TM3 to jakieś 50 tys.
    Szansa na zniszczenie baterii fizycznie w nowym aucie - praktycznie zerowa.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: