eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polipCo wy na to?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 41. Data: 2004-02-01 19:35:14
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>

    Użytkownik Wiesiek napisał:
    > On Sun, 01 Feb 2004 13:07:34 +0100, Andrzej Nowak
    > <e...@d...art.pl> wrote:
    [cut]
    >>sie zabezpieczyc: zmienic mailera, przegladarke, zamontowac AV i pojsc na
    >>kurs myslenia.
    >
    > Jasne.. Niektorzy userzy sa tak tepi ze jak im sloneczko GG zrobi sie
    > czerwone to od razu skwiercza ze nie ma internetu (pomimo ze wszystko
    > dziala) :)

    Po pierwsze, MSZ, to co piszesz, ma niewiele wspólnego z tym, co
    cytujesz, ale może mi się to tylko wydawać.

    Zatem kontynuuję:

    Nie wszyscy wykazują wysoką znajomość systemów, oprogramowania,
    informatyki, zasad dobrego zachowania, projektu ePolska na lata
    2001-2006, produktów spożywczych dostępnych w Hipermarketach.

    Do czego dążę.. to to, że jeżeli przeszkadza Tobie takie tępe myślenie
    ludzi, którzy niekoniecznie muszą znać się na tym wszystkim, na czym Ty
    musisz (z racji swojego zawodu) - to zorganizuj (albo 'Twoja' firma)
    kurs, na którym wytłumaczysz jak działa internet, co to jest sieć, na
    jakie usługi dzieli się pakiet dostępu do internetu, który 'Twoja' firma
    oferuje i podobne.
    Podobnie ma się rzecz z bezpieczeństwem (całe te zamieszanie wokół słowa
    'HACKER' i 'WIRUS') - krótka lekcja może wiele zdziałać.

    Osobiście też miewałem i w dalszym ciągu miewam problemy z takimi
    użytkownikami. Nie jeden raz dostałem sms'a o godz. 3 w nocy, że komuś
    Gadu-Gadu nie działa, czy też "jaki wpisać username w kazaa?".
    Sęk w tym, że jeżeli nie wytłumaczę takiemu przy pierwszej lepszej
    okazji, że internet nie działa tak, jak to on myśli, to sytuacje takie
    będą się powtarzały - mnie denerwowały, w ramach czego zdegraduję
    użytkownika do tępego człowieka i między nami powstaną konflikty, a na
    tych mi nie zależy.

    Moim skromnym zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest douczenie
    użytkownika, jak ma postępować. Jeżeli na kursy Ciebie, bądź firmy, w
    której pracujesz nie stać - wystarczy trochę czasu, aby napisać ładny
    how-to-use-internet, czy podobny i wręczyć w formie dokumentacji
    papierowej bądź na jakiejś stronie WWW.

    Pozdrawiam,

    --
    Rafał Doroszkiewicz
    rafal(at)vast.net.pl


  • 42. Data: 2004-02-01 19:42:37
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: "owz" <o...@A...pl>

    Rafał Doroszkiewicz napisał:

    > Moim skromnym zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest douczenie
    > użytkownika, jak ma postępować. Jeżeli na kursy Ciebie, bądź firmy, w
    > której pracujesz nie stać - wystarczy trochę czasu, aby napisać ładny
    > how-to-use-internet, czy podobny i wręczyć w formie dokumentacji
    > papierowej bądź na jakiejś stronie WWW.

    To nic przecież nie da. Nikt tego nie przeczyta. Spójrz ile pism
    komputerowych drukowało takie kursy (chodzi mi tu o pisma pokroju Komputer
    Świat - nie uwłaczając samemu pismu) i nic nie pomogło. Należało by zmienić
    mentalność użytkowników. Wielu z nich nie korzysta z żadnego antyvira czy
    firewalla (nie piszę o Linuxie bo część użytkowników nawet o nim nie
    słyszała) bo myślą: "a po co?". Nie dociera do nich, że przez takie
    działanie robale internetowe działają i zapychają łącza. Najgorsze zaś jest
    to, że jak łącze zaczyna wolniej działać to biegną z wielkimi pretensjami do
    admina, że im się wolno z kazy ściąga, a nie biorą pod uwagę swojego
    postępowania!
    --
    Pozdrawiam
    owz@[antyspam]fibernet.pl






  • 43. Data: 2004-02-01 20:16:59
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: MSZ <m...@k...pmp.com.pl>

    Dnia 2004-02-01 20:35, Rafał Doroszkiewicz napisal(a):

    > Użytkownik Wiesiek napisał:
    >
    >> On Sun, 01 Feb 2004 13:07:34 +0100, Andrzej Nowak
    >> <e...@d...art.pl> wrote:
    >
    > [cut]
    >
    >>> sie zabezpieczyc: zmienic mailera, przegladarke, zamontowac AV i
    >>> pojsc na
    >>> kurs myslenia.
    >>
    >>
    >> Jasne.. Niektorzy userzy sa tak tepi ze jak im sloneczko GG zrobi sie
    >> czerwone to od razu skwiercza ze nie ma internetu (pomimo ze wszystko
    >> dziala) :)
    >
    > Po pierwsze, MSZ, to co piszesz, ma niewiele wspólnego z tym, co
    > cytujesz, ale może mi się to tylko wydawać.

    Długi wątek się zrobił, mnie też się czasem myli.

    > Zatem kontynuuję:
    >
    > Nie wszyscy wykazują wysoką znajomość systemów, oprogramowania,
    > informatyki, zasad dobrego zachowania, projektu ePolska na lata
    > 2001-2006, produktów spożywczych dostępnych w Hipermarketach.

    To straszne... Zupełnie sobie z tego nie zdawałem sprawy. Dzięki za
    oświecenie mnie, bez ciebie zginąłbym marnie w nieświadomości.

    > Do czego dążę.. to to, że jeżeli przeszkadza Tobie takie tępe myślenie
    > ludzi, którzy niekoniecznie muszą znać się na tym wszystkim, na czym Ty
    > musisz (z racji swojego zawodu) - to zorganizuj (albo 'Twoja' firma)
    > kurs, na którym wytłumaczysz jak działa internet, co to jest sieć, na
    > jakie usługi dzieli się pakiet dostępu do internetu, który 'Twoja' firma
    > oferuje i podobne.

    Jak moja albo "moja" firma będzie oferować masowy dostęp typu DSL czy dialup,
    to czemu nie. Na razie ani ja ani firma, w której pracuję nie działa na tym
    rynku. Nie widzę więc żadnego powodu, żeby na siebie brać koszty takiej
    edukacji. A niewykluczone, że niezbędna byłaby raczej tresura.

    > Podobnie ma się rzecz z bezpieczeństwem (całe te zamieszanie wokół słowa
    > 'HACKER' i 'WIRUS') - krótka lekcja może wiele zdziałać.

    Nie wątpię.

    > Osobiście też miewałem i w dalszym ciągu miewam problemy z takimi
    > użytkownikami. Nie jeden raz dostałem sms'a o godz. 3 w nocy, że komuś
    > Gadu-Gadu nie działa, czy też "jaki wpisać username w kazaa?".
    > Sęk w tym, że jeżeli nie wytłumaczę takiemu przy pierwszej lepszej
    > okazji, że internet nie działa tak, jak to on myśli, to sytuacje takie
    > będą się powtarzały - mnie denerwowały, w ramach czego zdegraduję
    > użytkownika do tępego człowieka i między nami powstaną konflikty, a na
    > tych mi nie zależy.

    Rozumiem, że od danego usera wziąłeś (osobiście lub jako firma) pieniądze za
    jakieś usługi, pewnie też dostępowe (poniekąd zakładam że pracujesz w
    vast.net). Moim zdaniem jest więc normalne i właściwe, że podłączając kogoś
    do Internetu i Internet do niego, fundujesz mu jakąś edukację. Ba, nawet
    napiszę że to wzorcowe podejście. Szkoda tylko że niezbyt popularne w innych
    firmach tego typu - i w tym problem.

    > Moim skromnym zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest douczenie
    > użytkownika, jak ma postępować. Jeżeli na kursy Ciebie, bądź firmy, w
    > której pracujesz nie stać - wystarczy trochę czasu, aby napisać ładny
    > how-to-use-internet, czy podobny i wręczyć w formie dokumentacji
    > papierowej bądź na jakiejś stronie WWW.

    Mam wrażenie, że takich jest już tuzin albo i więcej. I nic z tego nie wynika.

    --
    M.S.Z. # Niezależnie od tego, jak wielki jest
    Mechanical # twój sukces, czy jak tragiczna klęska,
    Synthetic Zombie # mniej więcej miliard Chińczyków ma
    msz(at)msz.pmp.com.pl # to głęboko... -- Lazlo


  • 44. Data: 2004-02-01 20:29:16
    Temat: Re: Co wy na to?
    Od: januszek <j...@k...nie.lubi.spamu.dlatego.prosze.to.wyciac.irc.pl>

    Andrzej Bursztynski napisał(a):

    [...]

    > "A nawet gorzej"?? Czy na pewno wiesz co piszesz?

    A czy Ty wiesz? ;)

    januszek


  • 45. Data: 2004-02-01 20:29:55
    Temat: Re: Co wy na to?
    Od: januszek <j...@k...nie.lubi.spamu.dlatego.prosze.to.wyciac.irc.pl>

    Bartosz 'Beerman' Mierzwiak napisał(a):

    > PS. A do krucjat antylinuxowych w obronie swietosci polecam
    > pl.comp.os.advocacy. ;P

    Eeee... Jak zwykle przesadzasz :P

    januszek


  • 46. Data: 2004-02-01 20:51:01
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>

    Użytkownik owz napisał:

    > Rafał Doroszkiewicz napisał:
    >
    >
    >> Moim skromnym zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest douczenie
    >> użytkownika, jak ma postępować. Jeżeli na kursy Ciebie, bądź firmy, w
    >> której pracujesz nie stać - wystarczy trochę czasu, aby napisać ładny
    >> how-to-use-internet, czy podobny i wręczyć w formie dokumentacji
    >> papierowej bądź na jakiejś stronie WWW.
    >
    >
    >
    > To nic przecież nie da.


    Próbowałeś? U mnie daje radę.

    > Nikt tego nie przeczyta.


    Wskaż no ino palcem, a w potrzebie przeczyta.

    > Spójrz ile pism komputerowych drukowało takie kursy (chodzi mi tu o
    pisma pokroju Komputer
    > Świat - nie uwłaczając samemu pismu) i nic nie pomogło.


    Po takie czasopismo, aby sięgnąć, to a) trzeba być przekonanym, że w nim
    znajdę to, co mnie interesuje i nazwa czasopisma "Komputer Świat" nie
    odstraszy mnie, ponieważ jestem rolnikiem i mam jedynie problem z
    username w KazAa b) trzeba zapłacić

    IMHO Twój przykład nie trafiony.. publikacja how-to-use-internet na
    łamach strony firmy, która oferuje mi internet byłaby bardziej
    skuteczna, ale na pewno mniej niż wersja papierowa dostarczana razem z
    usługą dostępu do internetu[1].


    > Należało by zmienić
    > mentalność użytkowników.


    Piszę właśnie, który ze sposóbów jakie stosuję, skutkuje.

    > Wielu z nich nie korzysta z żadnego antyvira czy
    > firewalla (nie piszę o Linuxie bo część użytkowników nawet o nim nie
    > słyszała) bo myślą: "a po co?". Nie dociera do nich, że przez takie
    > działanie robale internetowe działają i zapychają łącza.


    No nie.. osobiście firewalla na komputerze domowym, który mam podłączony
    do swojej sieci nie używałem przez ładne kilka lat. Instalowanie łatek
    na Windows i pilnowanie oprogramowania, które może nie jest
    najbezieczeniejsze, ale bezpieczeniejsze niż co poniektóre ze stajni MS,
    w zupełności wystarczało, aby nie bać się trojanów, wirusów i innych
    pierdół. Ostatecznie co kilka miesięcy instalowałem jakiś program AV i
    zaraz po zeskanowaniu wszystkich dysków odinstalowywałem, bo i po co ma
    mi obciążać procesor i spowalniać przeglądanie poczty sprawdzając, czy w
    poczcie nie ma wirusów, skoro większość wirusów ja sam i tak zauważam.


    > Najgorsze zaś jest
    > to, że jak łącze zaczyna wolniej działać to biegną z wielkimi
    pretensjami do
    > admina, że im się wolno z kazy ściąga, a nie biorą pod uwagę swojego
    > postępowania!


    Temat na inny wątek, raczej wyżal-się-administratorze. Myślę, że takie
    problemy ma wielu z administratorów, którzy pracują w okolicy
    end-userów. Według mnie - to, że komuś działa wolno cokolwiek, to w
    większej mierze wina obchodzenia się z samymi systemami i
    oprogramowaniem[2], a nie jego brakiem (tu mowa o av i firewalle). Poza
    tym, firewalle także spowalniają pewne operacje.

    [1] swoją drogą, dziwię się takiej TP S.A., że żadnych podręczników
    jeszcze z Neostradą nie oferuje...

    [2] wykluczając wadliwy/słaby sprzęt

    Pozdr,


    --
    Rafał Doroszkiewicz
    rafal(at)vast.net.pl


  • 47. Data: 2004-02-01 21:04:17
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: "owz" <o...@A...pl>

    Rafał Doroszkiewicz napisał:


    > No nie.. osobiście firewalla na komputerze domowym, który mam
    > podłączony do swojej sieci nie używałem przez ładne kilka lat.
    > Instalowanie łatek na Windows i pilnowanie oprogramowania, które może
    > nie jest najbezieczeniejsze, ale bezpieczeniejsze niż co poniektóre
    > ze stajni MS, w zupełności wystarczało, aby nie bać się trojanów,
    > wirusów i innych pierdół. Ostatecznie co kilka miesięcy instalowałem
    > jakiś program AV i zaraz po zeskanowaniu wszystkich dysków
    > odinstalowywałem, bo i po co ma mi obciążać procesor i spowalniać
    > przeglądanie poczty sprawdzając, czy w poczcie nie ma wirusów, skoro
    > większość wirusów ja sam i tak zauważam.

    Dla kogoś kto jest totalnym laikiem dobry jest ciągle uaktualniany AV i
    jakiś firewall. Niejeden klika w co popadnie, otwiera co mu przyjdzie na
    maila etc.
    --
    Pozdrawiam
    owz@[antyspam]fibernet.pl







  • 48. Data: 2004-02-01 21:14:40
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>

    Użytkownik owz napisał:
    > Dla kogoś kto jest totalnym laikiem dobry jest ciągle uaktualniany AV i
    > jakiś firewall. Niejeden klika w co popadnie, otwiera co mu przyjdzie na
    > maila etc.

    Tak jest! Ale o tym, to trzeba laikowi powiedzieć, a nie zostawić go
    samego na pustyni, jednocześnie wymagając, aby nie umarł i sam doszukał
    się wody.


    --
    Rafał Doroszkiewicz
    rafal(at)vast.net.pl


  • 49. Data: 2004-02-01 21:16:42
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: "owz" <o...@A...pl>

    Rafał Doroszkiewicz napisał:

    > Tak jest! Ale o tym, to trzeba laikowi powiedzieć, a nie zostawić go
    > samego na pustyni, jednocześnie wymagając, aby nie umarł i sam
    > doszukał się wody.

    To fakt i nie zaprzeczam. Ale ja wskazałem tylko na to, że większość ludzi
    którym powie się: na stronie takiej i takiej jest podręcznik korzystania z
    internetu po prostu mówiąc brzydko oleje sprawe. To mniej więcej tak jak
    nikt nie czyta instrukcji do telewizorów etc. Choć przyznam, że gdyby ISP
    dawali userom takie książeczki: JAK KORZYSTAĆ Z INTERNETU z dużą ilością
    obrazków i najlepiej kolorowe to na pewno było by lepiej ;).
    --
    Pozdrawiam
    owz@[antyspam]fibernet.pl






  • 50. Data: 2004-02-01 21:16:52
    Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
    Od: "Adam Paluch" <a...@b...net>

    Użytkownik "Rafał Doroszkiewicz" <b...@v...net.pl> napisał w wiadomości
    news:bvjovn$667$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Próbowałeś? U mnie daje radę.

    sory ze sie wtracam, ale popieram wczesniejszego kolege ...

    wczoraj mialem przypadek .. tlumaczylem jednemu userowi na temat wielkosci
    pakietow i ze np. switch moze "przerobic" taka a taka ilosc pakietow w
    jednostce czasu i nie zawsze to idzie w parze z maks. predkoscia polaczenia

    na to on po 2 dniach mi powiedzial ze gadam pierdoly zeby sie wykrecic bo
    jego znajomy powiedzial mu co innego ...

    no i gadaj sobie z takimi ....

    albo (K)lient (J)a

    J: Ma pan wirusa na komputerze, prawdopodobnie blaster
    K: prosze sie nie interesowac co ja mam na komputerze !!! Jak bede chcial to
    bede mial wszystkie wirusy !!!

    <duzy ciach>

    Adam


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: