-
51. Data: 2004-02-01 21:20:43
Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>
Użytkownik MSZ napisał:
> Dnia 2004-02-01 20:35, Rafał Doroszkiewicz napisal(a):
>
>> Użytkownik Wiesiek napisał:
>>
>>> On Sun, 01 Feb 2004 13:07:34 +0100, Andrzej Nowak
>>> <e...@d...art.pl> wrote:
[DUŻY_CUT]
> Jak moja albo "moja" firma będzie oferować masowy dostęp typu DSL czy
> dialup, to czemu nie. Na razie ani ja ani firma, w której pracuję nie
> działa na tym rynku. Nie widzę więc żadnego powodu, żeby na siebie brać
> koszty takiej edukacji. A niewykluczone, że niezbędna byłaby raczej
> tresura.
Zerknij proszę, czy odpowiadałem na Twój post?
Chyba, żeś Wiesiek jest?
> Rozumiem, że od danego usera wziąłeś (osobiście lub jako firma)
> pieniądze za jakieś usługi, pewnie też dostępowe (poniekąd zakładam że
> pracujesz w vast.net). Moim zdaniem jest więc normalne i właściwe, że
> podłączając kogoś do Internetu i Internet do niego, fundujesz mu jakąś
> edukację. Ba, nawet napiszę że to wzorcowe podejście. Szkoda tylko że
> niezbyt popularne w innych firmach tego typu - i w tym problem.
Tu trochę rzeczy się kłóci. Internet dostarczam pewnej grupie odbiorców
i na tym moja rola (to za co klient płaci) się kończy. Jedynie dla
WŁASNEJ wygody wolę udostępnić bardziej obszerne FAQ, czy dokumentację
papierową, aby nie mieć problemów jak wyżej (telefony/smsy nocą, czy
czerwone słoneczko gadu=nie działa mi internet), a że przyświeca temu
także inna idea, to bardzo słodko - dwie pieczenie na jednym ogniu.
> Mam wrażenie, że takich jest już tuzin albo i więcej. I nic z tego nie
> wynika.
Jedynie to, że ci, którym najbardziej zależy na uświadomionych
użytkownikach internetu, nie robią nic w tym kierunku, aby te tuzin albo
i więcej dokumentacji how-to-use-internet dostarczyć swojemu użytkownikowi.
--
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl
-
52. Data: 2004-02-01 21:37:13
Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>
Użytkownik Adam Paluch napisał:
> sory ze sie wtracam, ale popieram wczesniejszego kolege ...
>
> wczoraj mialem przypadek .. tlumaczylem jednemu userowi na temat wielkosci
> pakietow i ze np. switch moze "przerobic" taka a taka ilosc pakietow w
> jednostce czasu i nie zawsze to idzie w parze z maks. predkoscia polaczenia
A user wie, co to jest "pakiet", "switch" i "maksymalna prędkość
połączenia" ? ;-)
> na to on po 2 dniach mi powiedzial ze gadam pierdoly zeby sie wykrecic bo
> jego znajomy powiedzial mu co innego ...
>
> no i gadaj sobie z takimi ....
Nie widzę kontekstu, więc nie wiem w jakim celu tłumaczyłeś to userowi i
o co miał do Ciebie pretensje.
> albo (K)lient (J)a
>
> J: Ma pan wirusa na komputerze, prawdopodobnie blaster
> K: prosze sie nie interesowac co ja mam na komputerze !!! Jak bede chcial to
> bede mial wszystkie wirusy !!!
Co do tego, to akurat mam dwa komentarze:
1) Faktycznie, ciężka sprawa - jednak moim zdaniem - skrajność. Rzadko
spotykane, aby ktoś nie przejmował się, że ma zainfekowany komputer
wirusem i to nie-byle-jakim (dla użytkownika tegoż komputera).
2) Chyba, że K nie wie co to jest "wirus", co to jest "blaster", czy co
on robi - można było zaznaczyć(poinformować K), że wirus powoduje to i
to, więc wypadałoby go usunąć dla jego(K) dobra. Jeżeli podałeś tylko
informację, że wiesz, co użytkownik(K) ma na komputerze, to nie dziwię
się, że taki LAIK(K) [podkreślam] denerwuje się, że 'wchodzi z butami w
jego(K) komputer'.
Dodam jeszcze może dwa grosze..
Faktycznie niektórzy użytkownicy są niereformowalni, być może i jest to
szlachetna większość użytkowników internetu, co wcale nie znacza, że
jej(szlachetnej większości) znakomitą większością są ludzie, którzy nie
liczą się z wirusami, chęcią pracy w bezawaryjnym środowisku sieciowym
itp.itd.
ISP zbyt mało uwagi poświęcają zagadnieniu edukacji użytkownika swoich
sieci. Suche informacje nie są tym samym, co _rzetelne_ przedstawienie
problemu i wskazanie jego rozwiązań. Moim zdaniem to jest prawdziwym
problemem[1], a nie nieuświadomieni użytkownicy[2].
[1] rozwiązałoby [2]
Pozdrawiam,
--
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl
-
53. Data: 2004-02-01 21:40:30
Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>
Użytkownik Rafał Doroszkiewicz napisał:
[CUT]
> to nie dziwię się, że taki LAIK(K) [podkreślam] denerwuje się, że 'wchodzi z butami
w
> jego(K) komputer'.
"wchodzisz", a żeby nie było pomyłek ;-)
--
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl
-
54. Data: 2004-02-01 22:15:18
Temat: Re: Co wy na to?
Od: "Marcin Kuczera" <m...@p...rybnik.pl>
> <P...@p...cs
t.tpsa.pl>
>
> ciekaw jestem ile neostrad i idsli bedzie zablokowane :)))
a mozecie toto zacytowac bo mi psyche nie pozwala rozmawiac...
Marcin
-
55. Data: 2004-02-01 22:30:49
Temat: Re: Co wy na to?
Od: "Przemyslaw Popielarski" <p...@h...pl>
Marcin Kuczera wrote:
>> <P...@p...cs
t.tpsa.pl>
>>
>> ciekaw jestem ile neostrad i idsli bedzie zablokowane :)))
>
> a mozecie toto zacytowac bo mi psyche nie pozwala rozmawiac...
Google tez nie?
http://groups.google.com/groups?as_umsgid=Pine.GSO.4
....@p...cst.tpsa.pl
--
./ premax
./ p...@h...pl
./ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.
-
56. Data: 2004-02-01 22:33:17
Temat: Re: Co wy na to?
Od: MSZ <m...@k...pmp.com.pl>
Dnia 2004-02-01 16:25, Andrzej Bursztynski napisal(a):
> januszek wrote:
>>> Wystarczy zmienić system operacyjny -)
>>
>> Nie wystarczy. Gdyby tak masowo jak obecnie uzywa sie
>> windowsa uzywano linuxow to wszystko byloby tak samo
>> a nawet gorzej.
>
> "A nawet gorzej"?? Czy na pewno wiesz co piszesz?
Gorzej to może nie, ale niewiele lepiej.
Taki robal jak Mydoom nie przełamuje żadnych zabezpieczeń i spokojnie
większość swojej działalności może prowadzić na poziomie uprawnień typowych
dla zwykłego użytkownika. Jak klikacze przejdą na Linuxa czy *BSD to tak samo
będą bezmyślnie klikać. Tylko robal zamiast być .exe będzie w Perlu napisany,
albo jako skrypt shellowy...
Teraz nam to nie grozi, bo systemów unixowatych używają głównie ludzie lepiej
znający się na rzeczy, ale poczekaj trochę. Już dziś zainstalowanie np.
Fedory czy Mandrake nie wymaga prawie żadnej wiedzy i nie wiem, czy nie jest
prostsze niż zainstalowanie WinXP.
--
M.S.Z. # Niezależnie od tego, jak wielki jest
Mechanical # twój sukces, czy jak tragiczna klęska,
Synthetic Zombie # mniej więcej miliard Chińczyków ma
msz(at)msz.pmp.com.pl # to głęboko... -- Lazlo
-
57. Data: 2004-02-01 22:33:24
Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
Od: MSZ <m...@k...pmp.com.pl>
Dnia 2004-02-01 22:20, Rafał Doroszkiewicz napisal(a):
> Użytkownik MSZ napisał:
>
>> Dnia 2004-02-01 20:35, Rafał Doroszkiewicz napisal(a):
>>
>>> Użytkownik Wiesiek napisał:
>>>
>>>> On Sun, 01 Feb 2004 13:07:34 +0100, Andrzej Nowak
>>>> <e...@d...art.pl> wrote:
>
>
> [DUŻY_CUT]
>
>> Jak moja albo "moja" firma będzie oferować masowy dostęp typu DSL czy
>> dialup, to czemu nie. Na razie ani ja ani firma, w której pracuję nie
>> działa na tym rynku. Nie widzę więc żadnego powodu, żeby na siebie
>> brać koszty takiej edukacji. A niewykluczone, że niezbędna byłaby
>> raczej tresura.
>
>
> Zerknij proszę, czy odpowiadałem na Twój post?
> Chyba, żeś Wiesiek jest?
Ups, "MSZ" w tekście mnie zmyliło. Reakcja podświadoma po 12 latach
podpisywania się w ten sposób...
>> Rozumiem, że od danego usera wziąłeś (osobiście lub jako firma)
>> pieniądze za jakieś usługi, pewnie też dostępowe (poniekąd zakładam że
>> pracujesz w vast.net). Moim zdaniem jest więc normalne i właściwe, że
>> podłączając kogoś do Internetu i Internet do niego, fundujesz mu jakąś
>> edukację. Ba, nawet napiszę że to wzorcowe podejście. Szkoda tylko że
>> niezbyt popularne w innych firmach tego typu - i w tym problem.
>
>
> Tu trochę rzeczy się kłóci. Internet dostarczam pewnej grupie odbiorców
> i na tym moja rola (to za co klient płaci) się kończy. Jedynie dla
> WŁASNEJ wygody wolę udostępnić bardziej obszerne FAQ, czy dokumentację
> papierową, aby nie mieć problemów jak wyżej (telefony/smsy nocą, czy
> czerwone słoneczko gadu=nie działa mi internet), a że przyświeca temu
> także inna idea, to bardzo słodko - dwie pieczenie na jednym ogniu.
Bo w odróżnieniu od potentatów tego biznesu (TPSA, Chello itp) masz sytuację
gdy jako osoba mająca na coś w firmie wpływ jednocześnie obrywasz efektami
niedokształcenia klienteli, więc tobie się opłaca ich edukować także z czysto
praktycznych względów. Panowie prezesi TPSA siedzą daleko, bluzgi wchłania
BOK/dezinfolinia, nikt na szczeblach decyzyjnych prawdopodobnie nie widzi
znaczenia tematu. A jak nie widzą, to nic nie robią. Może jakby w paru
gazetach zjechali Neo jako rozsadnik wirusów, to ktoś by się ruszył.
>> Mam wrażenie, że takich jest już tuzin albo i więcej. I nic z tego nie
>> wynika.
>
>
> Jedynie to, że ci, którym najbardziej zależy na uświadomionych
> użytkownikach internetu, nie robią nic w tym kierunku, aby te tuzin albo
> i więcej dokumentacji how-to-use-internet dostarczyć swojemu użytkownikowi.
Trochę nie tak. Ci którym najbardziej zależy na tym, żeby użytkownik był
świadomy to niekonicznie ci, którzy mu dają dostęp. Mnie np. bardzo by
pasowało, żeby użytkownicy nie byli klasycznymi luserami, a telekomunie,
która ma największą liczbę tychże sprawa edukacji najwyraźniej wisi zwiędłym
kalafiorem (właśnie sprawdziłem w ich tfu! portalu, jedyne co jest to "idź na
stronę x, ściągnij program do usuwania Mydoom" i "będziemy odcinać", z resztą
pytań odsyłają na dezinfolinię).
Nie ma mechanizmu, który by zmuszał (lub choćby zachęcał) ISP do przejmowania
się edukacją klientów i skutkami jej braku.
--
M.S.Z. # Niezależnie od tego, jak wielki jest
Mechanical # twój sukces, czy jak tragiczna klęska,
Synthetic Zombie # mniej więcej miliard Chińczyków ma
msz(at)msz.pmp.com.pl # to głęboko... -- Lazlo
-
58. Data: 2004-02-01 22:49:42
Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
Od: "Adam Paluch" <a...@b...net>
Użytkownik "Rafał Doroszkiewicz" <b...@v...net.pl> napisał w wiadomości
news:bvjrmb$ihq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Adam Paluch napisał:
> > sory ze sie wtracam, ale popieram wczesniejszego kolege ...
> >
> A user wie, co to jest "pakiet", "switch" i "maksymalna prędkość
> połączenia" ? ;-)
ten wydawaloby mi sie ze tak, bo mial pretensje ze wystepuja straty w
"pingu" do jakiegos tam serwera
>
> > na to on po 2 dniach mi powiedzial ze gadam pierdoly zeby sie wykrecic
bo
> > jego znajomy powiedzial mu co innego ...
> >
> > no i gadaj sobie z takimi ....
>
> Nie widzę kontekstu, więc nie wiem w jakim celu tłumaczyłeś to userowi i
> o co miał do Ciebie pretensje.
o to ze w/g niego olalem go i do tego jeszcze go oklamywalem ...
>
> > albo (K)lient (J)a
> >
> > J: Ma pan wirusa na komputerze, prawdopodobnie blaster
> > K: prosze sie nie interesowac co ja mam na komputerze !!! Jak bede
chcial to
> > bede mial wszystkie wirusy !!!
>
> Co do tego, to akurat mam dwa komentarze:
>
> 1) Faktycznie, ciężka sprawa - jednak moim zdaniem - skrajność. Rzadko
> spotykane, aby ktoś nie przejmował się, że ma zainfekowany komputer
> wirusem i to nie-byle-jakim (dla użytkownika tegoż komputera).
>
ta skrajnosc wystapila u mnie niejednokrotnie
> 2) Chyba, że K nie wie co to jest "wirus", co to jest "blaster", czy co
> on robi - można było zaznaczyć(poinformować K), że wirus powoduje to i
> to, więc wypadałoby go usunąć dla jego(K) dobra. Jeżeli podałeś tylko
> informację, że wiesz, co użytkownik(K) ma na komputerze, to nie dziwię
> się, że taki LAIK(K) [podkreślam] denerwuje się, że 'wchodzi z butami w
> jego(K) komputer'.
Przed rozmowa przyblokowalem klienta tak ze mial wyswietlana stronke z
opisem co ten wirus robi i jak mozna go usunac i skad sciagnac stosowna late
i jak mozna sie skontaktowac jakby mial z tym problem ...
>
>
> Dodam jeszcze może dwa grosze..
>
> Faktycznie niektórzy użytkownicy są niereformowalni, być może i jest to
> szlachetna większość użytkowników internetu, co wcale nie znacza, że
> jej(szlachetnej większości) znakomitą większością są ludzie, którzy nie
> liczą się z wirusami, chęcią pracy w bezawaryjnym środowisku sieciowym
> itp.itd.
>
> ISP zbyt mało uwagi poświęcają zagadnieniu edukacji użytkownika swoich
> sieci. Suche informacje nie są tym samym, co _rzetelne_ przedstawienie
> problemu i wskazanie jego rozwiązań. Moim zdaniem to jest prawdziwym
> problemem[1], a nie nieuświadomieni użytkownicy[2].
z tym sie zgadzam jednak niewiem czemu obecne pokolenie (i nie tylko) po
prostu nie potrafi ani czytac (a tym bardziej ze zrozumieniem) ani nie
potrafi doszukac sie stosownych informacji (hint: ilosc banalnych pytan na
newsach, ilosc NTG, ilosc "zmien kodowanie !" etc.
dodatkowo wiekszosc nie potrafi zniesc ze admin nie jest od utrudniania
zycia, nie jest wrogiem, wie wiecej
Pozdrowka
--
Adam Paluch
-
59. Data: 2004-02-01 22:57:41
Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>
Użytkownik MSZ napisał:
> Ups, "MSZ" w tekście mnie zmyliło. Reakcja podświadoma po 12 latach
> podpisywania się w ten sposób...
;-)
> Bo w odróżnieniu od potentatów tego biznesu (TPSA, Chello itp) masz
> sytuację gdy jako osoba mająca na coś w firmie wpływ jednocześnie
> obrywasz efektami niedokształcenia klienteli, więc tobie się opłaca ich
> edukować także z czysto praktycznych względów. Panowie prezesi TPSA
> siedzą daleko, bluzgi wchłania BOK/dezinfolinia, nikt na szczeblach
> decyzyjnych prawdopodobnie nie widzi znaczenia tematu. A jak nie widzą,
> to nic nie robią. Może jakby w paru gazetach zjechali Neo jako rozsadnik
> wirusów, to ktoś by się ruszył.
Masz rację. Jednak zdarza się jeszcze słyszeć słowo "bezinteresowność" i
myślę, że w tym kierunku należy szukać rozwiązania tego problemu.
Nie - "ja mogę, więc zrobię albo oleję" (typ prezesa TPSA), czy - "mi
przeszkadza - to sobie życie ułatwię" (ja;->), ale - jest tylu biednych,
to może pomogę(no kto?)? ;-)
>> Jedynie to, że ci, którym najbardziej zależy na uświadomionych
>> użytkownikach internetu, nie robią nic w tym kierunku, aby te tuzin
>> albo i więcej dokumentacji how-to-use-internet dostarczyć swojemu
>> użytkownikowi.
>
>
> Trochę nie tak. Ci którym najbardziej zależy na tym, żeby użytkownik był
> świadomy to niekonicznie ci, którzy mu dają dostęp.
[cut'cik]
Przyznam rację, aczkolwiek nie tak do końca, bo jednak skutki
szalejących wirusów to także problem tych, którzy dają dostęp. Chcąc
utrzymać swoją sieć w należytym porządku, wypadałoby, aby zależało im na
"bezpiecznych użytkownikach".
> Nie ma mechanizmu, który by zmuszał (lub choćby zachęcał) ISP do
> przejmowania się edukacją klientów i skutkami jej braku.
Nie ma. Trzeba by zaszczepić w umysłach (tych ludzi, którzy mają wpływ
na decyzje) "myślenie".
--
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl
-
60. Data: 2004-02-01 23:32:07
Temat: Re: Co wy na to? [OT?]
Od: Rafał Doroszkiewicz <b...@v...net.pl>
Użytkownik Adam Paluch napisał:
>> A user wie, co to jest "pakiet", "switch" i "maksymalna prędkość
>> połączenia" ? ;-)
>
>
> ten wydawaloby mi sie ze tak, bo mial pretensje ze wystepuja straty w
> "pingu" do jakiegos tam serwera
O "pingu" można przeczytać z byle gazety, słowa, o których wcześniej
pisałem są nieco cięższe dla zwykłego człowieka nie mającego do tej pory
nic wspólnego z Internetem, sieciami i wymianą danych.
>>> na to on po 2 dniach mi powiedzial ze gadam pierdoly zeby sie wykrecic
>>> bo jego znajomy powiedzial mu co innego ...
>>>
>>> no i gadaj sobie z takimi ....
>>
>>
>> Nie widzę kontekstu, więc nie wiem w jakim celu tłumaczyłeś to userowi i
>> o co miał do Ciebie pretensje.
>
>
> o to ze w/g niego olalem go i do tego jeszcze go oklamywalem ...
O niezrozumienie bardzo łatwo, wciąż nie wiem, o co Ciebie pytał, więc
nie potrafię komentować powyższego, tak jak zapewne user plotł piąte
przez dziesiąte, a Ty mu o jakichś "pakietach" "słiczach" i
"połączeniach", a jego znajomy wiedział lepiej, co to "słicz" i dlatego
wyszło jak wyszło. ;-)
> ta skrajnosc wystapila u mnie niejednokrotnie
[cut]
> Przed rozmowa przyblokowalem klienta tak ze mial wyswietlana stronke z
> opisem co ten wirus robi i jak mozna go usunac i skad sciagnac
stosowna late
> i jak mozna sie skontaktowac jakby mial z tym problem ...
W takim razie, ciężko to przyznać, ale MSZ to kwestia inteligencji
człowieka, a nie jego świadomości o zagrożeniu.
> z tym sie zgadzam jednak niewiem czemu obecne pokolenie (i nie tylko) po
> prostu nie potrafi ani czytac (a tym bardziej ze zrozumieniem) ani nie
> potrafi doszukac sie stosownych informacji (hint: ilosc banalnych
pytan na
> newsach, ilosc NTG, ilosc "zmien kodowanie !" etc.
Co do czytania, w porzadku, natomiast jeżeli chodzi o doszukiwanie się
informacji - dlaczego wymagac tego od kogoś, kto nie był w pierwszej
kolejności tego nauczony (człowiek nieuświadomiony).
> dodatkowo wiekszosc nie potrafi zniesc ze admin nie jest od utrudniania
> zycia, nie jest wrogiem, wie wiecej
Myślę, że powoli wpędzasz się w kompleksy. ;-)
Pozdr,
--
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl
--
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl