-
1. Data: 2012-02-25 16:28:04
Temat: Co jak nie Corsa D?
Od: z <z...@g...pl>
Jaki samochód nowy (na używane nie mam siły) wielkości Corsy D (mniej
więcej) będzie się dobrze spisywał w 60% miasto 40% trasa? Przydałoby
się 80-100KM żeby TIRy wyprzedzać bez ciągłego strachu. Będzie to jedyny
samochód w rodzinie i planuję nim jeździć 10 lat (roczne moje przebiegi:
15 tys. km)
Chcę jak najrozsądniej wydać kasę. Oczywiście najlepiej byłoby mieć dwa.
Mały benzyniak do miasta a większy diesel na trasę al ja muszę znaleźć
złoty środek :-)
Małe diesle nie wiem czy się sprawdzą zwłaszcza że pokonuję często małe
odcinki (3km) I znowu wszystko skłania ku benzynie+LPG.
LPG znowu w fabrycznym samochodzie nie za duży wybór i robi się drogo a
wolałbym sam po gwarancji nie zakładać.
A może poszukać stosownej benzyny. I tu pytanie czy te wszystkie
(start-stopy i nowe cuda faktycznie mało palą czy to tylko "gwyt
matetingowy"
Moja obecna Almera nie chce zejść poniżej 11 litrów LPG i wymaga
kolejnych "wkładów finansowych" dlatego zaczynam kombinować :-)
z
PS. Fajnie żeby auto nie było masakrycznie nisko zawieszone. Chodzi mi o
kawałek gruntowej drogi do pokonania i zaspy.
-
2. Data: 2012-02-25 17:12:26
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: Gabriel'wilk' <g...@g...pl>
W dniu 2012-02-25 16:28, z pisze:
> Jaki samochód nowy (na używane nie mam siły) wielkości Corsy D (mniej
> więcej) będzie się dobrze spisywał w 60% miasto 40% trasa? Przydałoby
> się 80-100KM żeby TIRy wyprzedzać bez ciągłego strachu. Będzie to jedyny
> samochód w rodzinie i planuję nim jeździć 10 lat (roczne moje przebiegi:
> 15 tys. km)
> Chcę jak najrozsądniej wydać kasę. Oczywiście najlepiej byłoby mieć dwa.
> Mały benzyniak do miasta a większy diesel na trasę al ja muszę znaleźć
> złoty środek :-)
>
> PS. Fajnie żeby auto nie było masakrycznie nisko zawieszone. Chodzi mi o
> kawałek gruntowej drogi do pokonania i zaspy.
Ja będę stronniczy i napiszę Clio GrandTour 1.2 TCE ponieważ:
- max spalanie w zimie przy odcinkach 3-5km w mieście nie przekracza 8,4
a lekkiej nogi nie mam
- spalanie w lecie nie przekracza po GOPie 8l a na trasie 6,5l przy
ciężkiej nodze i non stop z włączona klima i innymi dodatkowymi
odbiornikami -CB/radio/nawigacja itp.:-)
- bagażnik większy niż w niejednym kompakcie (podwójna podłoga) więc
nawet jako rodzinny mobil może być - spokojnie się mieści tam wózek,
wanienka itp. :-)
- stosunkowo wysokie i bardziej sztywne zawieszenie niż w normalnym clio
- 101 KM w zupełności wystarcza do normalnej jazdy i bezstresowego
wyprzedzania a jak się podkręci budzik z obrotami pod czerwone pole to
dostaje się pare niutków i koników więcej - taki gratis :-)
- auto raczej nie kradzione, brak zwyżek przy ubezpieczeniu a ceny
części i przeglądów całkiem przyzwoite
- nie gnije a dodatkowo cześć karoserii wykonana jest z plastiku
- deska rozdzielcza w wyższej specyfikacji ze skórą, metalem i miękką
tkaniną a nie twardym plastikiem
- obecnie jest wyprzedaż w Renault na modele z tamtego roku
- trzeba tylko dbać o turbinkę i auto będzie bezawaryjne
pozdrawiam
ps. ja ma takie Clio z 2008 roku i póki co bezusterkowe - przeglądy co
roku w ASO i jest OK
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
-
3. Data: 2012-02-25 18:50:14
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: Gom <g...@g...com>
On 25 Lut, 17:12, Gabriel'wilk' <g...@g...pl> wrote:
> Ja będę stronniczy i napiszę Clio GrandTour 1.2 TCE ponieważ:
> - max spalanie w zimie przy odcinkach 3-5km w mieście nie przekracza 8,4
> a lekkiej nogi nie mam
"Zwykłe" Clio z tym silnikiem paliło mi 10-11 - i za chiny ludowe nie
umiałem zejść niżej. Ale może ja nie umiem jeździć :-) No i te korki w
DC..
> ps. ja ma takie Clio z 2008 roku i póki co bezusterkowe
Tak samo jak u mnie. Jedyne co mi przeszkadzało, to hałas - przy
prędkościach autostradowych (S8) było w nim dość głośno. Ale żonie się
podobał ;-)
-
4. Data: 2012-02-25 19:23:05
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: Gabriel'wilk' <g...@g...pl>
W dniu 2012-02-25 18:50, Gom pisze:
> On 25 Lut, 17:12, Gabriel'wilk'<g...@g...pl> wrote:
>> Ja będę stronniczy i napiszę Clio GrandTour 1.2 TCE ponieważ:
>> - max spalanie w zimie przy odcinkach 3-5km w mieście nie przekracza 8,4
>> a lekkiej nogi nie mam
>
> "Zwykłe" Clio z tym silnikiem paliło mi 10-11 - i za chiny ludowe nie
> umiałem zejść niżej. Ale może ja nie umiem jeździć :-) No i te korki w
> DC..
Może korki w DC większe niż w GOPie albo nie mam aż tak ciężkiej nogi
:-) ale jeszcze nigdy nie zbliżyłem się nawet do podanych przez Ciebie
wartości jeśli chodzi o spalanie - a jak pisałem wolno nie jeżdżę i cały
rok z klimą :-)
>> ps. ja ma takie Clio z 2008 roku i póki co bezusterkowe
>
> Tak samo jak u mnie. Jedyne co mi przeszkadzało, to hałas - przy
> prędkościach autostradowych (S8) było w nim dość głośno. Ale żonie się
> podobał ;-)
To fakt - przy prędkości od 90-140 robi się u mnie zaskakująco cicho a
później daje znać hałas ale to głównie opływające powietrze a nie silnik
a ja dodatkowo mam w kombiku relingi na dachu :-)
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
-
5. Data: 2012-02-27 21:09:42
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jiaum6$st$1@inews.gazeta.pl...
> Jaki samochód nowy (na używane nie mam siły) wielkości Corsy D (mniej
> więcej) będzie się dobrze spisywał w 60% miasto 40% trasa?
> PS. Fajnie żeby auto nie było masakrycznie nisko zawieszone. Chodzi mi o
> kawałek gruntowej drogi do pokonania i zaspy.
Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych europejczykach z
chujowymi lakierami.
Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.
Od 9 lat mam getza 1.3/ 82KM - kupowałem nowego. Jest eksploatowany bez
litości i bez żadnego cackania. Wozi ludzi i ciężkie przedmioty. Od dwóch
lat nie jest garażowany, przedtem był.
Nie psuje się wcale. Jedyne awarie jakie były to w okresie gwarancyjnym:
lusterko i wyłącznik szyby. W okresie pogwarancyjnym tylko przepalające się
żarówki i zużycie elementów wynikające z przebiegu i wieku: łącznik
elastyczny wydechu i tylne amortyzatory (105 tyś km) , łączniki
stabilizatora w zawieszeniu przednim (120 tyś km). Auto nudne do bólu: tylko
się leje i jedzie. Nawet akumulator mam ten sam od nowości,ale to delkor
więc jeszcze pewnie ze dwa lata pociągnie.
Auto jest bardzo dzielne. Stosunkowo wysokie, krótkie, koła 14", duże kąty
natarcia i zejścia.
Zawsze wyjeżdżał z każdego kopnego śniegu, błota. Nie zaszkodziło mu
przejeżdżanie przez wodę o głębokości sięgającej progów. Nie do zarżnięcia.
Moje następne auto to też będzie hyundai. Lub Kia. Gdybym kupował dzisiaj
brałbym i30, i20 lub kia soul
-
6. Data: 2012-02-27 22:19:41
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 27 Feb 2012 21:09:42 +0100, Jackare napisał(a):
> Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych europejczykach z
> chujowymi lakierami.
> Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.
> Od 9 lat mam getza 1.3/ 82KM - kupowałem nowego.
9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.
http://allegro.pl/ford-sierra-12519
> Jest eksploatowany bez
> litości i bez żadnego cackania. Wozi ludzi i ciężkie przedmioty. Od dwóch
> lat nie jest garażowany, przedtem był.
a o 15 letnia sierre to myslisz ze wlasciciel jeszcze dba ?
> Moje następne auto to też będzie hyundai. Lub Kia.
No coz, kolega mial hultaja, teraz ma kije ... zle nie sa, ale mechanika
znajomego jednak trzeba miec. Podobnie jak przy innych markach, z wyjatkiem
sierry :-)
J.
-
7. Data: 2012-02-27 22:40:34
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J.F.,
Monday, February 27, 2012, 10:19:41 PM, you wrote:
[...]
> http://allegro.pl/ford-sierra-12519
>> Jest eksploatowany bez
>> litości i bez żadnego cackania. Wozi ludzi i ciężkie przedmioty. Od dwóch
>> lat nie jest garażowany, przedtem był.
> a o 15 letnia sierre to myslisz ze wlasciciel jeszcze dba ?
>> Moje następne auto to też będzie hyundai. Lub Kia.
> No coz, kolega mial hultaja, teraz ma kije ... zle nie sa, ale mechanika
> znajomego jednak trzeba miec. Podobnie jak przy innych markach, z wyjatkiem
> sierry :-)
Zapomniałeś o Lanosach - 30 kwietnia minie 13 lat...
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
8. Data: 2012-02-28 00:11:48
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 27 Feb 2012 22:40:34 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello J.F.,
>> No coz, kolega mial hultaja, teraz ma kije ... zle nie sa, ale mechanika
>> znajomego jednak trzeba miec. Podobnie jak przy innych markach, z wyjatkiem
>> sierry :-)
> Zapomniałeś o Lanosach - 30 kwietnia minie 13 lat...
i silnik po remoncie, to nie jest dobry samochod :-P
J.
-
9. Data: 2012-02-28 01:38:32
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1ckt9jz7ekkyh$.12z4zrrzkafek.dlg@40tude.net...
> 9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
> toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.
>
ale to naprawdę nie jest moja wina....
Wątkoczyńca chce kupić nowe i jeździc 10 lat . IMHO koreańczyk dobrej marki
będzie najlepszym wyborem....
-
10. Data: 2012-02-28 02:56:24
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:38:32 +0100, Jackare napisał(a):
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> 9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
>> toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.
>>
> ale to naprawdę nie jest moja wina....
> Wątkoczyńca chce kupić nowe i jeździc 10 lat . IMHO koreańczyk dobrej marki
> będzie najlepszym wyborem....
10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich :-)
Przyznaje ze cena na ceeda byla dobra, ale zeby od razu "tylko" ...
J.