eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › Ciekawy program...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2013-02-16 15:15:57
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Sun, 10 Feb 2013 12:56:00 +0100, Jacek wyszeptal:

    > http://www.tvn24.pl/600-tys-kartotek-2-mln-stron-bad
    an-klinicznych-
    ostry-trening-watsona-do-leczenia-raka,305440,s.html

    Podstawowa struktura jest opisana na wikipedii, nie będę powtarzał.
    Sama ewaluacja hipotez i scoring to nic nowego, ale tworzenie hipotez
    na podstawie WordNet (leksykon gramatyczny) i ontologii dotyczących
    samej wiedzy uzyskanej - jeżeli dobrze rozumiem - ze strukturyzowanych
    i niestrukturyzowanych danych: to jest coś.

    Kiedyś świętym graalem AI była nie ewaluacja rozwiązań, ale właśnie
    ich tworzenie. Istniały zabawkowe "kreatywne" zastosowania, tu
    mamy połączenie kreatywności, logiki i selekcji rozwiązań, w połączeniu
    z NLP, które samo nie jest niczym nowym.

    --
    Edek


  • 12. Data: 2013-02-16 15:28:11
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Mon, 11 Feb 2013 15:49:33 -0800, M.M. wyszeptal:

    > SSN mogłyby być skuteczne jakby podać im do uczenia tekst wysoko
    > przetworzony. To jest właśnie ta masa pracy o jakiej pisałem powyżej.

    SSN symulują fizyczną strukturę mózgu, niewiele ponadto.

    Więcej rozwoju wiedzy na ten temat wiąże się pracami
    na temat metod opartych na prawdopodobieństwie.
    W tym udawadnianiu, że proces poznania już u małych dzieci zachowuje
    się prawie dokładnie tak, jak znane metody probabilistyczne,
    chociażby uzywane w ekonomii - przynajmniej istnieją badania
    potwierdzające cechy probabilistyczne w procesie uczenia,
    takie jak "jeżeli widzę coś podobnego do tego co znam, nie ma
    w tym nic ciekawego, ale interesujące są wszystkie obiekty nie
    pasujące do reguły, bo pozwalają stworzyć nowe reguły". Wniosek
    z tego taki, że ekonometrycy zachowują się jak dzieci ;)

    --
    Edek


  • 13. Data: 2013-02-17 09:22:20
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: "M.M." <m...@g...com>

    W dniu sobota, 16 lutego 2013 15:28:11 UTC+1 użytkownik Edek Pienkowski napisał:
    > Dnia Mon, 11 Feb 2013 15:49:33 -0800, M.M. wyszeptal:
    >
    > > SSN mogłyby być skuteczne jakby podać im do uczenia tekst wysoko
    > > przetworzony. To jest właśnie ta masa pracy o jakiej pisałem powyżej.
    >
    >
    > SSN symulują fizyczną strukturę mózgu, niewiele ponadto.
    Nie powiedziałbym że SSN mają coś wspólnego ze swoimi
    biologicznymi odpowiednikami, no... może poza ideą :)

    Na moje to wygląda prościej. Mamy jakieś problemy które
    byśmy chcieli rozwiązywać przy pomocy SSN. Mamy także
    ogromną ilość SSN. Każdy problem, ma swój podzbiór
    sieci które rozwiązują go w zadowalający sposób. W praktyce
    trudno jest powiązać problemu z właściwą SSN.
    Dlatego stosuje się szereg ułatwień, a to jest bardzo
    pracochłonne, rzadko bywa skuteczne gdy się poda
    nieprzetworzone dane na wejście sieci.


    > Więcej rozwoju wiedzy na ten temat wiąże się pracami
    > na temat metod opartych na prawdopodobieństwie.
    Bo to prosty, przejrzysty model, który bywa skuteczny i
    nie wymaga koszmarnej mocy obliczeniowej. Np. w takim
    tłumaczeniu kontekstowym można obliczyć jak często wyraz
    xxxx tłumaczył się na wyraz aaaa, jak często
    na wyraz bbbb, itd. Jeśli są dane i są zasoby obliczeniowe to
    można policzyć warunkowo jak często wyraz xxxx tłumaczył
    się na aaaa jeśli poprzedza go wyraz yyyy. Natomiast tak
    uzyskane prawdopodobieństwa można spróbować podać sieci
    na wejście... ciekawe coby wyszło.


    > W tym udawadnianiu, że proces poznania już u małych dzieci zachowuje
    > się prawie dokładnie tak, jak znane metody probabilistyczne,
    > chociażby uzywane w ekonomii - przynajmniej istnieją badania
    > potwierdzające cechy probabilistyczne w procesie uczenia,
    > takie jak "jeżeli widzę coś podobnego do tego co znam, nie ma
    > w tym nic ciekawego, ale interesujące są wszystkie obiekty nie
    > pasujące do reguły, bo pozwalają stworzyć nowe reguły".
    Hmmm mnie się zawsze wydawało że to widać gołym okiem, bez badań :)


    > Wniosek
    > z tego taki, że ekonometrycy zachowują się jak dzieci ;)

    Pozdrawiam


  • 14. Data: 2013-02-18 02:45:52
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Sun, 17 Feb 2013 00:22:20 -0800, M.M. wyszeptal:

    > W dniu sobota, 16 lutego 2013 15:28:11 UTC+1 użytkownik Edek Pienkowski napisał:
    >> Dnia Mon, 11 Feb 2013 15:49:33 -0800, M.M. wyszeptal:
    >>
    >> > SSN mogłyby być skuteczne jakby podać im do uczenia tekst wysoko
    >> > przetworzony. To jest właśnie ta masa pracy o jakiej pisałem powyżej.
    >>
    >>
    >> SSN symulują fizyczną strukturę mózgu, niewiele ponadto.
    > Nie powiedziałbym że SSN mają coś wspólnego ze swoimi
    > biologicznymi odpowiednikami, no... może poza ideą :)

    Nie chcę wchodzić w dyskusję czym sieci są lub mają być
    według idei.

    > Na moje to wygląda prościej. Mamy jakieś problemy które
    > byśmy chcieli rozwiązywać przy pomocy SSN. Mamy także
    > ogromną ilość SSN. Każdy problem, ma swój podzbiór
    > sieci które rozwiązują go w zadowalający sposób.

    No taka idea przyświecała tym sieciom na początku.

    W praktyce
    > trudno jest powiązać problemu z właściwą SSN.
    > Dlatego stosuje się szereg ułatwień, a to jest bardzo
    > pracochłonne, rzadko bywa skuteczne gdy się poda
    > nieprzetworzone dane na wejście sieci.

    No i taka jest praktyka. Można mieć "ogromną" ilość sieci,
    tylko co z tego.

    >> Więcej rozwoju wiedzy na ten temat wiąże się pracami
    >> na temat metod opartych na prawdopodobieństwie.
    > Bo to prosty, przejrzysty model, który bywa skuteczny i
    > nie wymaga koszmarnej mocy obliczeniowej. Np. w takim
    > tłumaczeniu kontekstowym można obliczyć jak często wyraz
    > xxxx tłumaczył się na wyraz aaaa, jak często
    > na wyraz bbbb, itd. Jeśli są dane i są zasoby obliczeniowe to
    > można policzyć warunkowo jak często wyraz xxxx tłumaczył
    > się na aaaa jeśli poprzedza go wyraz yyyy. Natomiast tak
    > uzyskane prawdopodobieństwa można spróbować podać sieci
    > na wejście... ciekawe coby wyszło.

    Wyszłoby to co opisałeś: miałbyś statystykę, który wyraz
    występuje częściej po innym wyrazie niż inny. Do
    uczenia gramatyki jest daleko, od semantyki dzieli przepaść.

    >> W tym udawadnianiu, że proces poznania już u małych dzieci zachowuje
    >> się prawie dokładnie tak, jak znane metody probabilistyczne,
    >> chociażby uzywane w ekonomii - przynajmniej istnieją badania
    >> potwierdzające cechy probabilistyczne w procesie uczenia,
    >> takie jak "jeżeli widzę coś podobnego do tego co znam, nie ma
    >> w tym nic ciekawego, ale interesujące są wszystkie obiekty nie
    >> pasujące do reguły, bo pozwalają stworzyć nowe reguły".
    > Hmmm mnie się zawsze wydawało że to widać gołym okiem, bez badań :)

    Jak widzisz 4-12 miesięcznego bobaska, to myślisz "ale on bayesjański"?!

    --
    Edek


  • 15. Data: 2013-02-18 03:18:01
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: "M.M." <m...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 18 lutego 2013 02:45:52 UTC+1 użytkownik Edek Pienkowski
    napisał:
    > > Bo to prosty, przejrzysty model, który bywa skuteczny i
    > > nie wymaga koszmarnej mocy obliczeniowej. Np. w takim
    > > tłumaczeniu kontekstowym można obliczyć jak często wyraz
    > > xxxx tłumaczył się na wyraz aaaa, jak często
    > > na wyraz bbbb, itd. Jeśli są dane i są zasoby obliczeniowe to
    > > można policzyć warunkowo jak często wyraz xxxx tłumaczył
    > > się na aaaa jeśli poprzedza go wyraz yyyy. Natomiast tak
    > > uzyskane prawdopodobieństwa można spróbować podać sieci
    > > na wejście... ciekawe coby wyszło.
    >
    > Wyszłoby to co opisałeś: miałbyś statystykę, który wyraz
    > występuje częściej po innym wyrazie niż inny. Do
    > uczenia gramatyki jest daleko, od semantyki dzieli przepaść.
    Niestety to prawda. Człowiek wraz z kontekstem słownym - jeśli
    tak można nazwać, pamięta kontekst okolicznościowy. Aby taka
    metoda mogła sensownie zadziałać, a nie tylko (w razie
    jakiegoś minimalnego powodzenia) stanowić skompresowaną
    bazę danych, program na wejście musiałby otrzymać także
    pojęcia jakie kryją się pod poszczególnym frazami. A może
    przy dostatecznej ilość danych sam jest w stanie wytworzyć
    pojęcia. Hmmmm, straciłem pewność.

    Pozdrawiam



  • 16. Data: 2013-02-18 03:34:05
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Sun, 17 Feb 2013 18:18:01 -0800, M.M. wyszeptal:

    > W dniu poniedziałek, 18 lutego 2013 02:45:52 UTC+1 użytkownik Edek Pienkowski
    napisał:
    >> > Bo to prosty, przejrzysty model, który bywa skuteczny i
    >> > nie wymaga koszmarnej mocy obliczeniowej. Np. w takim
    >> > tłumaczeniu kontekstowym można obliczyć jak często wyraz
    >> > xxxx tłumaczył się na wyraz aaaa, jak często
    >> > na wyraz bbbb, itd. Jeśli są dane i są zasoby obliczeniowe to
    >> > można policzyć warunkowo jak często wyraz xxxx tłumaczył
    >> > się na aaaa jeśli poprzedza go wyraz yyyy. Natomiast tak
    >> > uzyskane prawdopodobieństwa można spróbować podać sieci
    >> > na wejście... ciekawe coby wyszło.
    >>
    >> Wyszłoby to co opisałeś: miałbyś statystykę, który wyraz
    >> występuje częściej po innym wyrazie niż inny. Do
    >> uczenia gramatyki jest daleko, od semantyki dzieli przepaść.
    > Niestety to prawda.

    Prawda: to znaczy co jest prawdą? Metody probabilistyczne
    jak najbardziej działają, tyle że to był trywialny przykład.
    Lepszym modelem uczenia struktury są hidden markov chains.

    Człowiek wraz z kontekstem słownym - jeśli
    > tak można nazwać, pamięta kontekst okolicznościowy. Aby taka
    > metoda mogła sensownie zadziałać, a nie tylko (w razie
    > jakiegoś minimalnego powodzenia) stanowić skompresowaną
    > bazę danych, program na wejście musiałby otrzymać także
    > pojęcia jakie kryją się pod poszczególnym frazami. A może
    > przy dostatecznej ilość danych sam jest w stanie wytworzyć
    > pojęcia.

    Program jeżeli miałby modelować naturę miałby niewiele "na
    wejściu", modelować można proces uczenia. W przeciwnym
    wypadku trzeba uznać, że dowolny człowiek od urodzenia
    miałby w głowie takie pojęcia jak "katalizator",
    "syrop wyksztuśny" czy "gwiazda poranna". Wraz z kontekstem
    okolicznościowym rzecz jasna.

    > Hmmmm, straciłem pewność.

    Ja za to prawie z krzesła już spadam. Pora opuścić usenet na dzisiaj.

    --
    Edke


  • 17. Data: 2013-02-18 05:06:01
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: "M.M." <m...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 18 lutego 2013 03:34:05 UTC+1 użytkownik Edek Pienkowski
    napisał:
    > Dnia Sun, 17 Feb 2013 18:18:01 -0800, M.M. wyszeptal:
    >
    >
    >
    > > W dniu poniedziałek, 18 lutego 2013 02:45:52 UTC+1 użytkownik Edek Pienkowski
    napisał:
    >
    > >> > Bo to prosty, przejrzysty model, który bywa skuteczny i
    >
    > >> > nie wymaga koszmarnej mocy obliczeniowej. Np. w takim
    >
    > >> > tłumaczeniu kontekstowym można obliczyć jak często wyraz
    >
    > >> > xxxx tłumaczył się na wyraz aaaa, jak często
    >
    > >> > na wyraz bbbb, itd. Jeśli są dane i są zasoby obliczeniowe to
    >
    > >> > można policzyć warunkowo jak często wyraz xxxx tłumaczył
    >
    > >> > się na aaaa jeśli poprzedza go wyraz yyyy. Natomiast tak
    >
    > >> > uzyskane prawdopodobieństwa można spróbować podać sieci
    >
    > >> > na wejście... ciekawe coby wyszło.
    >
    > >>
    >
    > >> Wyszłoby to co opisałeś: miałbyś statystykę, który wyraz
    > >> występuje częściej po innym wyrazie niż inny. Do
    > >> uczenia gramatyki jest daleko, od semantyki dzieli przepaść.
    > > Niestety to prawda.

    > Prawda: to znaczy co jest prawdą?
    Prawdą jest że do uczenia gramatyki/semantyki pozostał przepaść.
    Niemniej z czystej ciekawości chciałbym zobaczyć jak się
    uczy taki prosty program.

    > Metody probabilistyczne
    > jak najbardziej działają, tyle że to był trywialny przykład.
    > Lepszym modelem uczenia struktury są hidden markov chains.
    Na czym polega ta technika tak na chłopski rozum? Strzelam: rzutuje
    się frazy na jakieś stany i potem prawdopodobieństwo że wyraz
    xxx tłumaczy się jako yyy jeśli poprzednie stany były sss ?

    > > Człowiek wraz z kontekstem słownym - jeśli
    > > tak można nazwać, pamięta kontekst okolicznościowy. Aby taka
    > > metoda mogła sensownie zadziałać, a nie tylko (w razie
    > > jakiegoś minimalnego powodzenia) stanowić skompresowaną
    > > bazę danych, program na wejście musiałby otrzymać także
    > > pojęcia jakie kryją się pod poszczególnym frazami. A może
    > > przy dostatecznej ilość danych sam jest w stanie wytworzyć
    > > pojęcia.


    > Program jeżeli miałby modelować naturę miałby niewiele "na
    > wejściu", modelować można proces uczenia. W przeciwnym
    > wypadku trzeba uznać, że dowolny człowiek od urodzenia
    > miałby w głowie takie pojęcia jak "katalizator",
    > "syrop wyksztuśny" czy "gwiazda poranna". Wraz z kontekstem
    > okolicznościowym rzecz jasna.
    Człowiek od urodzenia nie ma tych pojęć w głowie, ale pamięć
    szybko je chłonie. W sumie obojętnie czy się z nimi rodzi,
    czy się ich uczy, to w końcu ma je w głowie i może na nich
    operować. Reprezentacja pojęć w ludzkim umyśle stanowi jakąś
    niezwykła strukturę. A jaką strukturę może zbudować program,
    który otrzyma na wejście sam tekst? Może być ona podobna
    do tej na jakiej operują ludzie? Wydaje się to niemożliwe,
    ba.... mnie się czasami wydaje, że pojęcia na których operują
    ludzie, wcale nie mieszczą się w głowie.


    > > Hmmmm, straciłem pewność.
    > Ja za to prawie z krzesła już spadam. Pora opuścić usenet na dzisiaj.
    Ja też już ledwo widzę :)

    Pozdrawiam


  • 18. Data: 2013-02-18 13:39:04
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Sun, 17 Feb 2013 20:06:01 -0800, M.M. wyszeptal:

    > W dniu poniedziałek, 18 lutego 2013 03:34:05 UTC+1 użytkownik Edek Pienkowski
    napisał:
    >> Dnia Sun, 17 Feb 2013 18:18:01 -0800, M.M. wyszeptal:

    >> >> Wyszłoby to co opisałeś: miałbyś statystykę, który wyraz
    >> >> występuje częściej po innym wyrazie niż inny. Do
    >> >> uczenia gramatyki jest daleko, od semantyki dzieli przepaść.
    >> > Niestety to prawda.
    >
    >> Prawda: to znaczy co jest prawdą?
    > Prawdą jest że do uczenia gramatyki/semantyki pozostał przepaść.
    > Niemniej z czystej ciekawości chciałbym zobaczyć jak się
    > uczy taki prosty program.

    Nie uczy się tego akurat najczęściej, bo reguły gramatyczne
    są znane i proste do zahardkodowania.

    >> Metody probabilistyczne
    >> jak najbardziej działają, tyle że to był trywialny przykład.
    >> Lepszym modelem uczenia struktury są hidden markov chains.
    > Na czym polega ta technika tak na chłopski rozum? Strzelam: rzutuje
    > się frazy na jakieś stany i potem prawdopodobieństwo że wyraz
    > xxx tłumaczy się jako yyy jeśli poprzednie stany były sss ?

    Reprezentuje takie reguły jak to, że w języku angielskim
    czasownik po czasowniku oznacza a) formę gramatyczną, b)
    jak w większości języków jeden z czasowników jest czynnością
    będącą obiektem drugiej czynności: "przestał ciągnąć Jasia za
    nogę" c) koljeny czasownik ropoczyna kolejne zdanie podrzędne.

    Raczej nie technika, a wynik badań kilkulatków. Sam model
    nie załatwia wszystkiego - język jest bardzo mocno powiązany
    ze znaczeniem, w tym tak prymitywnym jak obiekt lub dwa lub
    trzy i czynność. Ma to związek zarówno z ewolucją języka
    jak i jego nauką - dwie strony tej samej monety.

    Implementując najczęściej używa się WordNet - wyrazy pogrupowane
    w rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki i przysłówki, plus odrobinę
    informacji o wiązaniu gramatycznym, co pośrednio oddaje część
    prymitywnej semantyki (obiekt, dwa lub trzy). Uczenie się
    świata na podstawie pierwszych obiektów ("maaama: pilkaaa")
    zajęłoby za długo. Uczenie się gramatyki prawdopodobnie też.
    WordNet plus kilka reguł gramatycznych pozwala na rozbiór
    gramatyczny zdania, od dawna.

    Watson używa WordNet, a do semantyki ontologii, jeżeli od pewnego
    momentu potrafi z języka pisanego rozbudowywać własne (doczytam
    linki w wiki) to te pierwsze plus ustrukturyzowa wiedza
    dają w swoistym sensie bootstrap.

    --
    Edek


  • 19. Data: 2013-02-18 14:22:05
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Mon, 18 Feb 2013 12:39:04 +0000, Edek Pienkowski trzepnął:

    > zajęłoby za długo

    <idzie zapić bo nie może spojrzeć w lustro/>

    --
    Edek


  • 20. Data: 2013-02-18 15:02:42
    Temat: Re: Ciekawy program...
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Mon, 11 Feb 2013 15:49:33 -0800, M.M. wyszeptal:

    > Z tego co słyszałem, google w swoich wyszukiwarkach i translatorach też
    > używa metod opartych na prawdopodobieństwie.

    Tu jest ogólny zarys tłumaczenia Google, projektu Google i Watsona:

    http://www.technologyreview.com/view/510141/what-mak
    es-a-mind-kurzweil-and-google-may-be-surprised/

    --
    Edek

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: