W dniu 14.06.2020 o 20:36, 4...@g...com pisze:
> Na rysunkach był magazynek. Z prawej strony były naboje a z lewej
> miejsce na łuski. Tam gdzie były łuski była sprężyna pewno po to żeby
> nie hałasowały. Prosta konstrukcja.

Proste powiadasz? Zamek cofając się ku tyłowi wyciąga pazurem łuskę i ta
trafiwszy w jakiś występ wylatuje. To jest proste. Ale ja taką łuskę do
magazynka załadować? Mnie się to wcale proste tak bardzo nie wydaje.

> Skomplikowane jest podawanie nabojów w karabinach zasilanych taśma.
>
Co w tym skomplikowanego? Zamek odrzucając się do tyłu przesuwa taśme o
jeden ząb, a wracając wybiera nabój z taśmy i wsuwa go do komory.
Niewiele bardziej skomplikowane od wyłuskiwania z magazynka. Ale jakbym
miał tą łuską trafić do jakiejś taśmy, to już dość skomplikowane.

--
Robert Tomasik

do góry

Dalej uważam że mechanizm umieszczający łuski w magazynku może być mniej
skomplikowany od mechanizmu do karabinu pobierającego naboje z taśmy. Oczywiście nie
ma zakazu żeby ktoś bardzo ambitny zaprojektował mechanizm do umieszczania łusek w
magazynku taki skomplikowany że by albo nie działał albo działał i był niezwykle
zawodny. Jeśli zmieścili cały mechanizm w niewielkim urządzeniu do trzymania w ręku
to żadnych wyrafinowanych cudów w nim nie ma. Fizycznie taki pistolet istnieje bo są
zdjęcia, film jak strzela.

do góry

W dniu 15.06.2020 o 01:15, 4...@g...com pisze:
> Dalej uważam że mechanizm umieszczający łuski w magazynku może być
> mniej skomplikowany od mechanizmu do karabinu pobierającego naboje z
> taśmy. Oczywiście nie ma zakazu żeby ktoś bardzo ambitny
> zaprojektował mechanizm do umieszczania łusek w magazynku taki
> skomplikowany że by albo nie działał albo działał i był niezwykle
> zawodny. Jeśli zmieścili cały mechanizm w niewielkim urządzeniu do
> trzymania w ręku to żadnych wyrafinowanych cudów w nim nie ma.
> Fizycznie taki pistolet istnieje bo są zdjęcia, film jak strzela.
>
Automaty do ładowania magazynków faktycznie istnieją, ale tam nabój jest
zimny i przemieszcza się o pewnie dwa rzędy wielkości wolniej, niż w
chwili strzału łuska. Po prostu chciałbym zobaczyć, jak to zbudowano.
Nie, to bym wątpił, że się da.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 2020-06-15 o 10:35, Robert Tomasik pisze:

> Automaty do ładowania magazynków faktycznie istnieją, ale tam nabój jest
> zimny i przemieszcza się o pewnie dwa rzędy wielkości wolniej, niż w
> chwili strzału łuska. Po prostu chciałbym zobaczyć, jak to zbudowano.
> Nie, to bym wątpił, że się da.
>

Czy ktoś próbował zrobić łuskę ze stopu nitinol?
To stop z pamięcią kształtu.
Pod wpływem temperatury może się skurczyć jak mieszek i zajmować mało
miejsca.
Ewentualnie taka łuska połączona z pociskiem wylatywała by przez lufę.

WM

do góry

Po co taka łuska jeśli zrobili amunicję bezłuskową? Kiedyś amunicja bezluskowa
występowała tylko w największych kalibrach. Do dział okrętowych itp. Teraz jest w
coraz mniejszych rozmiarach robiona. W czołgach powszednie używa się amunicji
bezluskowej. Karabiny i pistolety na nią też są. Poza tym temat jest o cichym
strzelaniu i w nim łuska jest niezbędna. Ciekawy jestem jak widzisz wystrzelenie
przez lufę łuski razem z pociskiem. Takie rzeczy potrafił baron Munchausen. Wyciagnac
się samemu za rękę z bagna potrafił. Jak to zrobił? Złapał jedną ręką za drugą i się
wyciągnął.

do góry

W dniu 15.06.2020 o 11:29, WM pisze:

>> Automaty do ładowania magazynków faktycznie istnieją, ale tam nabój jest
>> zimny i przemieszcza się o pewnie dwa rzędy wielkości wolniej, niż w
>> chwili strzału łuska. Po prostu chciałbym zobaczyć, jak to zbudowano.
>> Nie, to bym wątpił, że się da.
> Czy ktoś próbował zrobić łuskę ze stopu nitinol?
> To stop z pamięcią kształtu.
> Pod wpływem temperatury może się skurczyć jak mieszek i zajmować mało
> miejsca.
> Ewentualnie taka łuska połączona z pociskiem wylatywała by przez lufę.

Pewnie troch,ę za drogie. Natomiast bywa amunicja bezłuskowa, albo z
łuską spalającą się przy strzale.


--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 15.06.2020 o 11:51, 4...@g...com pisze:
> Po co taka łuska jeśli zrobili amunicję bezłuskową? Kiedyś amunicja
> bezluskowa występowała tylko w największych kalibrach. Do dział
> okrętowych itp. Teraz jest w coraz mniejszych rozmiarach robiona. W
> czołgach powszednie używa się amunicji bezluskowej. Karabiny i
> pistolety na nią też są. Poza tym temat jest o cichym strzelaniu i w
> nim łuska jest niezbędna. Ciekawy jestem jak widzisz wystrzelenie
> przez lufę łuski razem z pociskiem. Takie rzeczy potrafił baron
> Munchausen. Wyciagnac się samemu za rękę z bagna potrafił. Jak to
> zrobił? Złapał jedną ręką za drugą i się wyciągnął.
>
Było takie rozwiązanie. Gyrojet się nazywało. Ale nie przyjęło się szerzej.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 2020-06-15 o 12:24, Robert Tomasik pisze:

> Pewnie troch,ę za drogie. Natomiast bywa amunicja bezłuskowa, albo z
> łuską spalającą się przy strzale.
>
>

Parę lat temu czytałem o polskim wynalazku szybkostrzelnego karabinka.
Jeden nabój z wielokrotnie, naprzemiennie umieszczonym prochem i pociskiem.
Jakoś o nim cicho, czyżby się nie sprawdził?

WM

do góry

W dniu 15.06.2020 o 13:28, WM pisze:

>> Pewnie troch,ę za drogie. Natomiast bywa amunicja bezłuskowa, albo z
>> łuską spalającą się przy strzale.
> Parę lat temu czytałem o polskim wynalazku szybkostrzelnego karabinka.
> Jeden nabój z wielokrotnie, naprzemiennie umieszczonym prochem i pociskiem.

Coś bliżej?


--
Robert Tomasik

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ee6001c$0$17343$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 14.06.2020 o 12:19, WM pisze:
> W dniu 2020-06-14 o 11:47, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 13.06.2020 o 23:48, 4...@g...com pisze:
>>>> W necie pod hasłem cichy moździerz można znaleźć opisy nowego
>>>> moździerza opracowanego zapewne przez akademika Moździerzowa.
>>>> Miał
>>>> fantazje ten co to wymyślił. Amunicję karabinowa i pistoletowa
>>>> działająca na takiej samej zasadzie też robią. W jednym z opisów
>>>> pistoletu dostosowanego do cichej amunicji jest że nie wyrzuca
>>>> pustych łusek bo upadając na podłoże są w pewnych warunkach
>>>> głośniejsze od wystrzału.
>>> Rewolwer? Albo broń jednostrzałowa.
>> Wyszukiwarka wypluwa zdecydowanie większy kaliber.
>> https://www.rp.pl/Konflikty-zbrojne/190509566-Ciche-
mozdzierze-trafiaja-do-rosyjskich-zolnierzy.html

>Odnosiłem się do "wyrzucania łusek".

>Co do moździerza, to o ile wytłumi się strzał, to wytłumienie wybuchu
>pocisku moim zdaniem nawet Rosjan przekroczy.

a mnie sie spodobaly pociski z lotkami/strzalkami.
To chyba tylko jakis swist wydaje przy opadaniu, ciekawe czy da sie
naddzwiekowe predkosci osiagnac po rozscaleniu ...

>Przy czym ja o tym, że oni mają coś takiego, to słyszałem już
>kilkadziesiąt lat temu. Ale nikt nie znał szczegółów. SPECNAZ tego
>miał
>używać właśnie do rozwalania lotnisk, magazynów i innych celi
>powierzchniowych, gdzie nie ma większego znaczenia, w co konkretnie
>trafisz.

Kto chce, moze sobie kupic i sprawdzic sam
http://roe.ru/eng/catalog/land-forces/missile-system
s-multiple-rocket-launchers-mrl-atgm-systems-and-fie
ld-artillery-guns/2b25/

Ale ja wiem - oni specjalnie na eksport robia glosną wersje :-P

Tam pisza o "silent fragmentation round", i to chyba chodzi o te
lotkowe pociski ...

J.

do góry