eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaChyba wypowiedz hibernatusa.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 221

  • 161. Data: 2011-01-11 11:21:45
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Czornyj" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:ce85cde3-b8a8-43dc-82b1-e7a683bf0d93@i18g2000yq
    n.googlegroups.com...
    Do poprawnego rejestrowania barw musielibyśmy się
    posłużyć fotografią spektralną i techniką idealnie odwzorowującą
    kontrastowość danej sceny - dość upierdliwa sprawa biorąc pod uwagę
    fakt, że jedna 10 megapikselowa pixmapa spektralna zajmowałaby na
    karcie 5,8GB, fotografowane sceny często miewają kontrastowość
    100000:1 i lepiej, a najlepsze powiększenia mają w porywach do 300:1.

    Hehe, zupka z żelatyny na lusterku - i masz to co chciałeś (płyta Lipmanna).
    http://www.absoluteastronomy.com/topics/Gabriel_Lipp
    mann


  • 162. Data: 2011-01-11 11:23:02
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Marcin [3M]" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:igheg7$tdu$1@node1.news.atman.pl...
    >
    > Użytkownik "Czornyj" <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    > news:ce85cde3-b8a8-43dc-82b1-e7a683bf0d93@i18g2000yq
    n.googlegroups.com...
    > Do poprawnego rejestrowania barw musielibyśmy się
    > posłużyć fotografią spektralną i techniką idealnie odwzorowującą
    > kontrastowość danej sceny - dość upierdliwa sprawa biorąc pod uwagę
    > fakt, że jedna 10 megapikselowa pixmapa spektralna zajmowałaby na
    > karcie 5,8GB, fotografowane sceny często miewają kontrastowość
    > 100000:1 i lepiej, a najlepsze powiększenia mają w porywach do 300:1.
    >
    > Hehe, zupka z żelatyny na lusterku - i masz to co chciałeś (płyta
    > Lipmanna).
    > http://www.absoluteastronomy.com/topics/Gabriel_Lipp
    mann
    http://click.si.edu/Image.aspx?image=891&story=646&b
    ack=Story


  • 163. Data: 2011-01-11 16:11:05
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>

    Zygmunt Dariusz napisał:
    > On Jan 10, 1:51 pm, Mikolaj Machowski <m...@w...pl> wrote:
    >> cichybartko napisał:
    >>
    >> > Co Wy tak z tymi slajdami i odbitkami. Osobiście uważam że ukoronowaniem
    >> > fotograficznego dorobku jest wydanie publikacji drukowanej w nakładzie
    >> > ciut większym niż 69 sztuk ;). Miarą tego sukcesu będzie jakość
    >> > publikacji, nakład, a być może nawet prestiż wydawnictwa.
    >> > Nie wiem czy wiesz ale by drukować offsetem trzeba najpierw
    >> > zdigitalizować analogowe materiały, a sam przyznałeś że wtedy ta cała
    >> > "magia" ginie.
    >>
    >> Pół-magiczna odpowiedź na to dlaczego klisza jest "lepsza": patrząc na
    >> kliszę obraz jest światłem, w druku lub na monitorze to tylko światło
    >> odbite.
    >
    > Zrobiles wielkie sru na srajdy ogladane na ekranie.

    Wyglądają lepiej niż jakakolwiek alternatywa, ale gorzej niż klisza
    bezpośrednio.

    m.


  • 164. Data: 2011-01-11 17:11:15
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: cichybartko <c...@g...com>

    W dniu 2011-01-10 19:44, Mikolaj Machowski pisze:
    > cichybartko napisał:
    >> Jakoś nigdy nie zauważyłem technologicznego problemu wśród malarzy, a
    >> przynajmniej nie słyszałem żeby ktoś był gotów umrzeć za oleje;).
    >
    > Sprawdź historię Ostatniej wieczerzy Leonarda :)

    A ja się naiwny łudziłem ehhhh ;).

    --
    Pozdrawiam,
    Bartko.


  • 165. Data: 2011-01-11 17:25:31
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-01-10 23:13, JA pisze:
    >> Straszne, co dwa lata 10 minut ciężkiej pracy...
    >
    > Kpisz.

    Wszystkie moje archiwa foto na dziś: 126 GB. Ile to się może przegrywać?

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
    /ludzie dzielą się na ludzi i... innych ludzi/


  • 166. Data: 2011-01-11 17:28:39
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-01-10 23:11, JA pisze:
    > I właśnie tu leży problem. Czytają się całkiem dobrze. A w przyszłym
    > roku już nie będą się czytały. A może będą?

    W przyszłym roku płytki winne być przerobione na pudełeczka na jogurty
    albo coś równie pożytecznego. Albowiem to przeżytek minionej epoki,
    zawodny i mało pojemny. Było fajne, ale się zbyło - jak system 4/3 :)

    > Ale nie każdy dziadek zrobi.

    Nie każdy musi ocalić wspomnienia.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
    /duszno mi, codziennie głupota mnie zabija, wszędzie jej pełno, ratunku!/


  • 167. Data: 2011-01-11 17:32:24
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 10/01/2011 18:20, Marek Wyszomirski wrote:
    > W dniu 2011-01-10 17:35, Jester pisze:


    > Podejrzewam jednak, ze w przyszłości mało komu będzie się chciało bawić
    > w samodzielną archiwizację - będą do tego wyspecjalizowane firmy które
    > za niewielka opłatą będą przechowywały (i backupowały) na swoich
    > serwerach terabajty naszych danych.


    Poczytaj sobie o T-mobile Sidekick i wpadce Microsoftu. Duza firma, z
    pieniedzmi, zapleczem technicznym, niezlymi specjalistami, backupami, a
    dane poszly w las.

    Druga sprawa to gwarancja tego, ze firma ktorej zaplacisz dzisiaj,
    bedzie istniec w czasach Twoich wnukow.






    --
    Pozdrawiam
    Kamil


  • 168. Data: 2011-01-11 18:31:26
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>

    W dniu 2011-01-11 18:32, kamil pisze:

    >
    >> Podejrzewam jednak, ze w przyszłości mało komu będzie się chciało bawić
    >> w samodzielną archiwizację - będą do tego wyspecjalizowane firmy które
    >> za niewielka opłatą będą przechowywały (i backupowały) na swoich
    >> serwerach terabajty naszych danych.
    >
    >
    > Poczytaj sobie o T-mobile Sidekick i wpadce Microsoftu. Duza firma, z
    > pieniedzmi, zapleczem technicznym, niezlymi specjalistami, backupami, a
    > dane poszly w las.

    Pzrypadków gdy fotografie czy obrazy uległy zniszczeniu wskutek np.
    zalania czy pożaru - też można trochę znaleźć. I czasem mnawet w znanych
    muzeach się takie przypadki zdarzają.
    I tu wychodzi ważna zaleta fotografii cyfrowej - w przypadku cennego
    dzieła można zrobić kilka identycznych kopii i przechowywać je w różnych
    miejscach. Prawdopodobieństwo, ze jakiś kataklizm dotknie równocześnie
    wszystkie miejsca przechowywania można sprowadzić do minimum.

    >
    > Druga sprawa to gwarancja tego, ze firma ktorej zaplacisz dzisiaj,
    > bedzie istniec w czasach Twoich wnukow.
    >


    Na tej zasadzie można się zastanawiać, czy bank któremu powierzasz swoje
    pieniądze ich nie zmarnotrawi, czy na dom dom który zbudujesz nie
    spadnie z nieba samolot, albo czy przechodzień którego mijasz na ulicy
    nie jest zarażony śmiertelną i okropnie zaraźliwą chorobą. Oczywiście
    prawdopodobieństwo każdego z tych nieszczęść nie jest zerowe, ale... czy
    aż tak duże, by z tego powodu nie spać po nocach?


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 169. Data: 2011-01-11 19:32:24
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>

    On 11/01/2011 09:31, Henry(k) wrote:
    > Rozdzielczość i użycie z umiarem wyostrzania (w analogu nikomu się nie
    > chciało stosować USM bo dużo zachodu, co najwyżej wywołanie akutancyjne;
    > przy cyfrówce nie da się obejść bez wyostrzania - a to z zasady degraduje
    > obraz).

    tak, za względu na matrycę bayera. Na swoje potrzeby przyjmuję że
    zdjęcie dobrze się prezentuje dopiero po przeskalowaniu w dół i dopiero
    wtedy wyostrzeniu (zawsze poniżej 1px średnicy).


    B.


  • 170. Data: 2011-01-11 21:40:30
    Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2011-01-10 16:48, Marek Wyszomirski wrote:
    > Ciągle lustrzanka, ale... zazwyczaj z mniejszym i/lub ciemniejszym
    > wizjerem niż w dawnych lustrzankach analogowych. Pierwszy regres w
    > możliwościach ostrzenia ręcznego nastąpił jeszcze w czasach lustrzanek
    > analogowych wraz z wprowadzeniem AF. Trzeba było zastosować w układzie
    > optycznym lustro półprzepuszczalne na którym następował podział światła
    > między matówkę a czujniki AF. Oznaczało to ciemniejszy (lub mniejszy

    I to jest jakieś 1/3 EV mniej, a może nawet mniej jeszcze, bo tylko
    kawałek jest półprzepuszczalny.


    > obraz można rozjaśnić zmniejszając powiększenie wizjera) obraz w wizjerze.

    Tu dyskutowałbym co jest lepsze do precyzyjnego ostrzenia. Wiele osób
    dokłada sobie do aparatu powiększadełko i są zadowoleni. Osobiście mam dwa
    aparaty fx i dx - oba z takim samym wielkościowo wizjerem i ciemność
    prawie że nie doskwiera (raz się zdarzyło!)! :)


    > Tym ciemniejszy, im lepszą skutecznosć AF w kiepskich warunkach
    > oświetleniowych chciał konstruktor osiągnąć.

    Szkoda, że to nie jest tak fajnie wymienne jak matówka. Lustro do AF w
    świetle -2EV, -3EV itd. :)


    > Do tego dążenie do szybkiego
    > AF wymusiło zmiany w konstrukcji obiektywów - trzeba było zminimalizować
    > ruchy mechaniczne co oznaczało mniejsze skoki pierścienia ostrzenia oraz
    > zmniejszać opory co z kolei oznaczało wzrost luzów konstrukcyjnych
    > pogarszający komfort ostrzenia manualnego.

    Ciągle brakuje konstrukcji, które mogłyby wybierać same ile mają się
    wysunąć w obrót, ale technicznie by się tak na pewno dało. Tylko po co
    znów, skoro w większości wizjerów tej ostrości i tak nie widać.


    > W tym samym czasie zaczęło się
    > też odchodzenie od jasnych obiektywów stałoogniskowych na rzecz znacznie
    > ciemniejszych zoomów (gdzie te czasy, kiedy obiektyw o jasności 2.8
    > uważało się za ciemny...).

    Duża jasność obiektywu jest w ogóle pojęciem bardzo względnym, w stosunku
    do ogniskowej i wielkości materiału światłoczułego. Dodatkowo doszedł ten
    stopień związany z zmiennością ogniskowej. Pojęcie jest wobec tego bardzo
    relatywne :)
    Fakty są natomiast takie, że zakres ogniskowych rośnie w zoomach. Światło
    powoli również. W górę też idzie MTF (szczególnie w szerokim kącie).
    Wychodzą też całkiem jasne szkiełka, choćby plotkowany pentax 135/1.8 :)


    > Trzeba było zrezygnować z mikrorastra i klinów
    > które nie sprawdzały się z ciemnymi obiektywami.

    Ponoć też sam AF miał coś do czynienia. Nie jestem tu pewien do końca, ale
    chyba chodziło o pomiar światła + nierównomierność spowodowana odcinaniem
    tego światła.
    Ale nic - mam taką matówkę i jest ok :)


    > W momencie wejścia lustrzanek cyfrowych APSC doszło do tego zmniejszenie
    > rozmiarów matówki (mniejsza matryca obrazowa oznacza również mniejszą
    > matówkę) - a więc znów obraz na matówce musiał być mniejszy albo
    > ciemniejszy.

    Tylko pentax nie ma 35mm :/ Szkoda, bo coś ostatnio stagnacja w segmencie.
    Póki co biorąc wszelkie powyższe pod uwagę nie dziwię się sony, że
    eksperymentują z SLT.
    Póki co komu zależy na wizjerze to po pierwsze wybierze system z 24x36.
    Nawet stary canon 5D ma lepszy ten wizjer od najlepszych aparatów z APS-C.
    Za niewielkie pieniądze A850 ma ten wizjer rewelacyjny.


    > Jasnosć obrazu można zwiększyć zmieniająć strukturę matówki,
    > ale... okazuje się, że efektem ubocznym takiej jest dalsze utrudnienie
    > ostrzenia:-(

    Matówkę na szczęście można sobie wymienić stosunkowo łatwo :)


    --
    _[_]_
    (") dominik, gg:919564
    `--( : )--' http://www.dominik.net.pl
    ( : )
    ""`-...-'"" jgs





strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: