-
91. Data: 2009-04-22 21:17:43
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: "Mustafa" <M...@b...xx>
> Jestes sztandarowym przykladem potwierdzajacym teze iz posiadanie
> motocykla nie czyni czlowieka motocyklista.
ależ ja absolutnie nie twierdzę że motocyklista jest kimś lepszym niż
kierowca samochody czy rowerzysta
szczerze mówiąc nie widzę głębszej różnicy w filozofii.....
> Az boje sie zapytac co Cie kreci. No moze oprocz oczek wodnych...
heheheh... nawdychałeś się czegoś ?? a może zazdrościsz ??
są ludzie którzy wolą moczyć d..pę w wodzie przy piwie niż wdychać benzynę w
garażu :)
-
92. Data: 2009-04-22 21:19:26
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: n...@s...com
On Wed, 22 Apr 2009 23:07:59 +0200, "Mustafa" <M...@b...xx>
wrote:
>mam 125ccm i tym dam radę jechać szybciej niż wszystkie samochody, skutery i
>większa część innych motocykli które gdzieś tam się nie zmieszczą :)
ZA MIASTEM ? Sprzedaj mi ta 125ccm, bo moja nie daje rady.
>przeliczyłem - w 3 lata mi się zwracają same koszty
>czasu nie liczę bo to bezcenne :)
Liczyles samo paliwo czy wszystko, wlacznie z klockami, gumami itd ?
>kurczak... jesteś kolejnym z tych co uważają że trzeba się czegoś nawdychać
>żeby traktować motocykl jak pospolite narzędzie a nie jak świętą ikonę
>?????????
>przecież to taka sama kupa żelastwa jak pralka czy kosiarka do trawy.......
Owszem, to kupa zelastwa tak samo jak swieta ikona jest kawalkiem
deski i mazami farby. Tak samo jak czlowiek jest zlepkiem atomow,
zupelnie tak samo jak kupa gowna. Co nie zmienia faktu ze niektorzy
lubia pukac ludzkie samice, a inni... inne zlepki atomow ;)
Ale wracajac do motocykli, co Ty robisz na tej grupie ? Powaznie
pytam, bo jesli nie pasjonujesz sie jazda na motocyklu, jest dla
Ciebie jak mlotek czy dlugopis, to albo powinienes sie zapisac na
pl.misc.mlotki czy pl.misc.dlugopisy, albo jesli taki pomysl wydaje Ci
sie niedorzeczny to nie powinienes czytac/pisac na prm.
Sam mam mocno uzytkowe podejscie do motocykli, ale w zyciu bym nie
wpadl na pomysl zeby znalezc tanszy/szybszy transport do pracy.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
-
93. Data: 2009-04-22 21:20:42
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: Kuczu <p...@j...pl>
Mustafa pisze:
> heheheh... nawdychałeś się czegoś ??
nie wdycham
> a może zazdrościsz ??
czego ? Pisalem przeca ze oczka smierdza.
> są ludzie którzy wolą moczyć d..pę w wodzie przy piwie niż wdychać benzynę w
> garażu :)
No slyszalem o tym. Pisali chyba we Fakcie.
--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
94. Data: 2009-04-22 21:27:29
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: "Mustafa" <M...@b...xx>
> Trzeba byc mocno dziwnym zeby wchodzic na grupe motocyklowa i wysmiewac
> sie z hobby jej czlonkow...
Nie wyśmiewam - każde hobby jest fajne. Ale trzeba być mocno dziwnym żeby
twierdzić że każde inne hobby niż wdychanie benzyny w garażu jest dziwne.
Na tej grupie jest pewne wąskie towarzystwo wzajemnej adoracji która uważa
że tylko oni to motocykliści a reszta to "barachło" i kilka razy liczniejsze
grono normalnych motocyklistów które pisze żeby się czegoś dowiedzieć.
Na nieszczęście owo towarzystwo nie mając najczęściej nic do powiedzenia
(vide: Twoje posty że "chin" nie miałem ale dotykałem i nie pamiętam ale
znajomy kuzyna widział) potrafi zniechęcić sporą część czytających
Ale czy to znaczy że jesteście właścielami tej grupy ?? Z pewnością nie ! ;)
jak dla mnie eot
-
95. Data: 2009-04-22 21:34:23
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: Kuczu <p...@j...pl>
Mustafa pisze:
> Nie wyśmiewam - każde hobby jest fajne.
Alez wlasnie to robisz
> Ale trzeba być mocno dziwnym żeby
> twierdzić że każde inne hobby niż wdychanie benzyny w garażu jest dziwne.
Ja nie chodze na grupe oczek wodnych i nie pisze ze oczka sa fajne bo
mozna sie do nich odlac podczas grillowania gdyz sa blizej od kibla.
> Na tej grupie jest pewne wąskie towarzystwo wzajemnej adoracji która uważa
> że tylko oni to motocykliści a reszta to "barachło" i kilka razy liczniejsze
> grono normalnych motocyklistów które pisze żeby się czegoś dowiedzieć.
standard, nastepny pokrzywdzony.
> Na nieszczęście owo towarzystwo nie mając najczęściej nic do powiedzenia
> (vide: Twoje posty że "chin" nie miałem ale dotykałem i nie pamiętam ale
> znajomy kuzyna widział)
Doczytales dokladnie czy tylko tak sobie pierdolisz ? Bo ja akurat te
chinczyki o ktorych pisalem osobiscie naprawialem. Naprawialem bo umiem
i lubie.
> potrafi zniechęcić sporą część czytających
Mam cicha nadzieje ze Ciebie zniecheci.
> Ale czy to znaczy że jesteście właścielami tej grupy ?? Z pewnością nie ! ;)
Tyle ze ja akurat mam to generalnie w dupie :)
--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
96. Data: 2009-04-22 21:35:37
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: "Mustafa" <M...@b...xx>
> ZA MIASTEM ? Sprzedaj mi ta 125ccm, bo moja nie daje rady.
od dobrych kilku postów powtarzam - W MIEŚCIE
na dłuższych przejażdżkach za miastem byłem nim tylko kilka razy - nie
nadaje się :)
> Liczyles samo paliwo czy wszystko, wlacznie z klockami, gumami itd ?
wszystko - kupiłem nowy motocykl - wliczyłem w to też jego cenę i porównałem
z kosztami jazdy samochodem
> co Ty robisz na tej grupie ? Powaznie
> pytam, bo jesli nie pasjonujesz sie jazda na motocyklu,
Co robię na grupie ?
To proste - pytam jak czegoś nie wiem a chcę się dowiedzieć. A jak ktoś pyta
to przedstawiam swój punkt widzenia jeśli mam coś do powiedzenia.
Lubie jeździc na motocyklu - poważnie, nawet bardzo lubię ale dziwi mnie że
można traktowac motocykl jak swoje alter ego
> Sam mam mocno uzytkowe podejscie do motocykli, ale w zyciu bym nie
> wpadl na pomysl zeby znalezc tanszy/szybszy transport do pracy.
no widzisz - można - w moim przypadku czas się skraca dwukrotnie :)
-
97. Data: 2009-04-22 21:38:01
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: "Mustafa" <M...@b...xx>
> czego ? Pisalem przeca ze oczka smierdza.
No może u Ciebie coś śmierdzi....... u mnie nie :)
>
>> są ludzie którzy wolą moczyć d..pę w wodzie przy piwie niż wdychać
>> benzynę w garażu :)
>
> No slyszalem o tym. Pisali chyba we Fakcie.
wiesz... nie czytam tego, ale skoro tak twierdzisz.....
-
98. Data: 2009-04-22 21:40:44
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: "Mustafa" <M...@b...xx>
> standard, nastepny pokrzywdzony.
no cóż.... pisałem że eot więc skomentuję to tylko tak:
hehehehehhehehehe - to straszne - czuję się okropnie pokrzywdzony i z
pewnością pójdę do sądu hehehehe :)
-
99. Data: 2009-04-22 21:43:13
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: Kuczu <p...@j...pl>
Mustafa pisze:
> no cóż.... pisałem że eot więc skomentuję to tylko tak:
> hehehehehhehehehe - to straszne - czuję się okropnie pokrzywdzony i z
> pewnością pójdę do sądu hehehehe :)
troli nie sieja...
--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
100. Data: 2009-04-22 21:48:38
Temat: Re: Chińska tandeta?
Od: "Jaco" <e...@W...gazeta.pl>
> Doczytales dokladnie czy tylko tak sobie pierdolisz ? Bo ja akurat te
> chinczyki o ktorych pisalem osobiscie naprawialem. Naprawialem bo umiem
> i lubie.
z Twojego wcześniejszego postu jasno wynika, że nie naprawiałeś żadnego
chińskiego motocykla tylko skuter i jakieś quady
a to jednak spora różnica
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/