-
71. Data: 2016-10-10 23:37:09
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości
news:57fb8d83$0$5162$65785112@news.neostrada.pl...
> A ktoś mi powiadał, że jednak można... Dobrze, że nie kupowałem aparatury
> ;)
> Ale i tak najpierw bym sprawdził.
No nie mów, że ci wody destylowanej do akumulatora napędzić nie wolno :P :))
Swego czasu, gdy był to towar nienajłatwiej dostępny, napędziłem jej trochę
metodami wybitnie chałupniczymi, podawanymi zresztą w czasopismach typu
Młody Technik, oraz innych z tej paki.
Poza tym dziś, jak ktoś się męczyć nie chce i ma 6 stówek, to jednak
błogosławi automatyzację...
A nie... nawet nieco poniżej pięciu... Tak na szybko:
http://allegro.pl/destylarka-elektryczna-4l-browin-3
40001-destylator-i5965458314.html
I w ogóle w Alledrogo hasło "destylarka" - za PRLu wybitnie ktoś by się tym
szczerze zainteresował :P
Zaś ja chcę sobie destylarkę zrobic dla frajdy.
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
72. Data: 2016-10-10 23:43:42
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> Bułgaria mogła stać się jedną z republik jugosławiańskich, były
>> takie zamysły. Ciekawe, czy by jej to na dobre wyszło, czy na złe
>> raczej.
>
> Im językowo bliżej do Bałkanów przecież, niż do naszej części Europy
> i u Wielkiego Brata, to i może nie wyszło by źle?
Przecież Bułgaria to Bałkany, więc co tam bliżej. Mają bardzo strarą
kulturę, a "krzesełka" najpierw były alfabetem bułgarskim, dopiero
później rosyjskim. W Macedonii, jednej z byłeych jugosławiańskich
republik, mówia "takim wieśniackim bułgarskim", jak sami Bułgarzy
twierdzą -- i poniekąd mają rację.
Nie mam wątpiliwości, że za Tity lepiej było być w Jugosławii, niż
w jakimś demoludzie pod okiem Wielkiego Brata. O tym "gorzej" myślę
więc głównie w kontekscie rozpadu. Nie wiem jak to by tam wyglądało.
Czy by była dzisiaj Macedonia i w jakich relacjach z Bułgarią.
Jarek
--
Bułgar to też słowianin, choć bardziej od nas czarny.
Żeby mu sprawić przyjemność, jeździmy często do Warny.
I każdy jakiś kożuszek przywieźć się stamtąd stara,
Żeby się Bułgar nie przegrzał, bo my kochamy Bułgara!
-
73. Data: 2016-10-10 23:49:01
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> A ktoś mi powiadał, że jednak można... Dobrze, że nie kupowałem
>> aparatury ;) Ale i tak najpierw bym sprawdził.
>
> No nie mów, że ci wody destylowanej do akumulatora napędzić nie wolno :P :))
Pomieważ lubię zastanawiać się nad Rzeczami Dziwnymi, chodzą mi po głowie
i takie tematy: co by było, gdyby w Kanie Galilejskiej swojego czasu
nalano do stągwi wody destylowanej.
--
Jarek
-
74. Data: 2016-10-11 01:26:12
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-10-10 o 20:10, J.F. pisze:
> Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:57fbd028$0$5157$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Wersja represyjna jest tańsza.
>
I to znacznie. Że już o kosztach patologii w stanowieniu prawa
prewencyjnego się rozwodzić nie będę.
> To zalezy na ile mocno sie zatrujesz, no i czym. Ale: a) czy
> organizacja wpadnie na to, ze trzeba badac np zawartosc olowiu ?
>
Ale powiedz J.F., skąd przeświadczenie o anielskości zarękawków, czyli
urzędników państwowych? No bo wszyscy mówią, jaki to zły jest
kapitalista, bo dba tylko o swój dochód. Ale zważ, że prócz tych (mniej
licznych niż twierdzą lewacy) co ewidentnie łamią prawo, reszta
"krwiożerczych kapitalistów" może mieć wysoki dochód szczególnie wtedy,
gdy trafią (dzięki swej pomysłowości) oferowanym produktem w jakieś
wielce istotne, a dotąd niezaspokojone, społeczne potrzeby. Ich
działalność jest wtedy motorem rozwoju, bo najchętniej się "przepłaca"
za coś, co i nabywcy zapewni dużą korzyść. Np jaką? Ano taką, że i on
coś na tej bazie może *potrzebnego* innym - wyprodukować. Ale to na
marginesie, bo do tego zmierzam, że wg lewaków kapitalista (każdy!) jest
zły, prawda? Ale gdy z tej samej puli ludzkiej ktoś zostanie
przemalowany na urzędnika państwowego, to jak za sprawą (chyba)
wniebowstąpienia - staje się... aniołem! Niepodatnym na pokusy,
przekupstwo, lenistwo, niekompetencję, tudzież omylność. Skąd czerpać
się mają legiony takich aniołów?!
Zaś konkretniej: jeśli pozarządowa organizacja (tu: badająca szkodliwość
składowych danego produktu) fuszeruje robotę, to *nieodłącznym ryzykiem*
każdej prywatnej firmy jest możliwość bankructwa. Gdy przestanie
zaspokajać jakąś istotną potrzebę nabywców ("społeczną"), lub ci nie
będą zadowoleni z poziomu produktu - to adieu Fruziu! Czyli koniec z
zyskami, i dalszym istnieniem. Zaś gdy to dotyczy urzędu, a nawet
jakiejś produkcji państwowej, to choć generują g*wno, a nie produkt -
mogą spać spokojnie: deficyt pokryje państwo, zaś urzędy z założenia nie
przynoszą zysku (a powinny!).
Dochodzimy do istoty rzeczy: czemuż to prywatne laboratorium ma
zapomnieć o jakichś badaniach, zaś państwowe sprawdzić *wszystko*? Jest
dokładnie odwrotnie: to w sferze biznesowej przedsiębiorstwa bardziej
się starają, i to po wielokroć!
> c) jak uczy doswiadczenie - organizacja szybko zamieni sie w taka
> finansowana ze zrzutek producentow :-)
>
Istotą doktryny "prawa represyjnego" jest to, by nadzór "ostateczny"
należał do sądów, zaś prawo prewencyjne opiera się na regulowanych
idiotycznymi często przepisami decyzjach pierdzistołków. Tych drugich
zakres decyzyjności jest z góry znany, czyli wiadomo komu wręczyć
wziątkę. Gdy rozstrzyga sąd (na wniosek poszkodowanego) to z łapówką tak
łatwo nie pójdzie, bo przecież apelacja może trafić do nieprzekupnego, i
ten sędzia, którego wyroki dalece mijają się z materiałem dowodowym,
szybko może pożegnać się z zawodem (nie dotyczy PRL-bis!)
>> TYLKO NIECH MI SIĘ PAŃŚTWO nie wpierdala między wódkę i zakąskę
>> (czytaj między producenta i konsumenta)
>
Pod pozorem dbania o "interes społeczny" ono się w***rdala w co się
tylko da, aby nakarmić szeregi partyjne synekurami, w fotelach urzędów,
czy państwowych holdingów. Ale przecież to wiesz (więc piszę dla
pozostałych)
> Wielu rzeczy organoleptycznie nie wykryjesz. A potem nawet nie
> bedziesz wiedzial, z jakiego powodu zachorowales.
>
Bo urzędnik zainkasował wziątkę? No nie, niemożliwe! Przecież każdy
zarękawek to... święty (beatyfikowany przez premiera).
-
75. Data: 2016-10-11 01:57:36
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan JaNus pyta:
> Ale to na marginesie, bo do tego zmierzam, że wg lewaków kapitalista
> (każdy!) jest zły, prawda?
Też tak kiedyś myślałem, ale nie, to nieprawda. Z kręgów zblizonych do
centrum lewactwa docierają do mnie wieści, że kapitaliści wcale nie są
tacy źli, są pożyteczni. Bo potrafią wyprodukować różne Fajne Rzeczy,
których kto inny by wytworzyć nie umiał. Że ani państwo, ani proletaryat
nie posiadł takich zdolności -- taka wiedza już tam dotarła. Należy
tylko tym kapitalistom zabierać na bieżąco wszystko co zarabią, zostawić
tyle tylko, ile osiągają inni -- a już cały świat będzie szczęśliwy.
W starej anegdocie syn pyta ojca o to, czym jest kapitalizm. -- Synu,
jet to wyzysk człowieka przez człowieka. -- A czym jest socjalizm?
-- W socjalizmie, synu, jest odwrotnie! Więc ci nasi współcześni
lewacy wierzą w to, że będzie odwrotnie, że teraz proletaryat zacznie
wyzyskiwał kapitalistów. Naprawdę w to wierzą!
--
Jarek
-
76. Data: 2016-10-11 10:10:49
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 10-10-2016 o 22:52, jedrek pisze:
> news:57fba633$0$657$65785112@news.neostrada.pl
>> ZUS do tego się też dokłada
>
> Przecież dzięki ZUS kręci się gospodarka................
> http://niewygodne.info.pl/artykul7/03051-ZUS-jednym-
z-najwiekszych-pracodawcow-w-Polsce.htm
>
> :D
> Przykład ZUS pokazuje jakim wielki rakiem z przerzutami jest to chore
> państwo. Głupiej biurwy na każdym kroku nasrane na pęczki z łapanki
> uliczno-rodzinnej i prywatny na to zapierd..............
> Póki tego rozrośniętego dziadostwo się nie utnie to nic się nie zmieni,
> biurwa w swej głupocie już sama się gubi w tym wszystkim, ale oni
> przecież "budują" państwo... 95% biurwy w tym kraju to zbyteczny balast,
> który nic kompletnie nie tworzy tylko niszczy.
Ja myślę, że na głupotę działa tylko terapia szokowa. Urzędników będzie
przybywać, będą podnosić podatki. Ludzi coś wytwarzających będzie coraz
mniej, młodzi będą wyjeżdżać lawinowo. Będzie brakowało kasy dla
urzędników (i emerytów, którzy raczej nie wyjadą) więc będą podnosić
podatki aż wszyscy potrafiący cośkolwiek zrobić wyjadą. Dopiero wtedy
jest szansa na opamiętanie, ale w trybie szokowym. Albo wróci
normalność, albo zaproszą imigrantów (jeśli wcześniej jakiś sąsiad nie
zlituje się nad ziemią której nikt nie umie zagospodarować).
Gdzieś czytałem, że w Kanadzie przez lata wygrywały wybory partie
rozdawniczo/zadłużające aż zrobił się krach totalny. Dopiero wtedy
obywatele się opamiętali i teraz głosują mądrze. Nie wiem kiedy to się
działo i ciekaw jestem na jak długo taka wiedza pozostaje w wyborcach.
P.G.
-
77. Data: 2016-10-11 10:23:29
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:nti6qf$21q$1@news.chmurka.net...
>W dniu 10-10-2016 o 22:52, jedrek pisze:
>> news:57fba633$0$657$65785112@news.neostrada.pl
>>> ZUS do tego się też dokłada
>>
>> Przecież dzięki ZUS kręci się gospodarka................
>> http://niewygodne.info.pl/artykul7/03051-ZUS-jednym-
z-najwiekszych-pracodawcow-w-Polsce.htm
>>
>> :D
>> Przykład ZUS pokazuje jakim wielki rakiem z przerzutami jest to chore
>> państwo. Głupiej biurwy na każdym kroku nasrane na pęczki z łapanki
>> uliczno-rodzinnej i prywatny na to zapierd..............
>> Póki tego rozrośniętego dziadostwo się nie utnie to nic się nie zmieni,
>> biurwa w swej głupocie już sama się gubi w tym wszystkim, ale oni
>> przecież "budują" państwo... 95% biurwy w tym kraju to zbyteczny balast,
>> który nic kompletnie nie tworzy tylko niszczy.
>
> Ja myślę, że na głupotę działa tylko terapia szokowa. Urzędników będzie
> przybywać, będą podnosić podatki. Ludzi coś wytwarzających będzie coraz
> mniej, młodzi będą wyjeżdżać lawinowo. Będzie brakowało kasy dla
> urzędników (i emerytów, którzy raczej nie wyjadą) więc będą podnosić
> podatki aż wszyscy potrafiący cośkolwiek zrobić wyjadą. Dopiero wtedy jest
> szansa na opamiętanie, ale w trybie szokowym. Albo wróci normalność, albo
> zaproszą imigrantów (jeśli wcześniej jakiś sąsiad nie zlituje się nad
> ziemią której nikt nie umie zagospodarować).
>
> Gdzieś czytałem, że w Kanadzie przez lata wygrywały wybory partie
> rozdawniczo/zadłużające aż zrobił się krach totalny. Dopiero wtedy
> obywatele się opamiętali i teraz głosują mądrze. Nie wiem kiedy to się
> działo i ciekaw jestem na jak długo taka wiedza pozostaje w wyborcach.
http://www.wykop.pl/artykul/696873/zmiana-liczby-urz
ednikow-na-przestrzeni-ostatnich-20-lat-z-podzialem-
na-rzady/
http://rynekpracy.org/x/1002424
16 000 000 pracujących / 700 000 urzędnikówm = 22,86 urzędnika na jednego
pracującego
--
Pozdrawiam,
yabba
-
78. Data: 2016-10-11 10:39:59
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
yabba wyliczył:
> http://www.wykop.pl/artykul/696873/zmiana-liczby-urz
ednikow-na-przestrzeni-ostatnich-20-lat-z-podzialem-
na-rzady/
>
> http://rynekpracy.org/x/1002424
>
> 16 000 000 pracujących / 700 000 urzędnikówm = 22,86 urzędnika na jednego
> pracującego
Drobna korekta -- 22,86 pracujących na jednego urzędnika. Ale sytuacja
wciąż się zmiena, może kiedyś dojdzie do tego, że proporcje staną się
takie, jak opisano wyżej.
Jarek
--
I tym tylko od innych różni się ta ballada,
Że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
Na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
Jeden szeryf na jednego mieszkańca.
-
79. Data: 2016-10-11 11:18:16
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 10-10-2016 o 21:16, sundayman pisze:
>
> Pewnie taki sam, jak genialne pomysły gospodarcze w postaci zrównania
> podatkowego przedsiębiorcy i pracownika. No świetny pomysł :)
> Na pewno to zachęci ludzi to tyrania po nocach, ryzykowania zdrowiem i
> majątkiem itp. Żeby być traktowanym jako koleś, który odwali swoje 8h i
> na wszystko w dupie.
A jak według Ciebie powinien wyglądać system podatkowy?
Poniżej napiszę moje zdanie.
Też tyram po 12h i więcej (rekordy to wychodzenie z pracy gdy już
zaczyna świtać). Tylko raz (2006) straciłem na tym, że byłem w zwykłej
skali (wpadłem w najwyższy próg). Więc potem zmieniłem na 19% i od
tamtej pory zawsze straciłem na tym, że jestem w 19% - czyli zawsze
poniżej skrzyżowania odpowiednich wykresów.
Kiedyś widziałem jakiś filmik (odcinek serialu) w którym ktoś w USA
wypełniał na koniec roku deklarację podatkową i coś tłumaczył dziecku.
Zrozumiałem, że są dwie możliwości rozliczenia i on mógł sobie wybrać tę
korzystniejszą.
Czyli moje zdanie 1.
Jeśli państwo (z jakichś powodów) przewidziało różne możliwości (aby np.
promować przedsiębiorczość) to obywatel powinien mieć prawo wyboru
korzystniejszego rozwiązania wtedy kiedy już wie, które będzie dla niego
korzystniejsze.
Znam przypadki młodych, mądrych, ambitnych, którzy próbowali coś sami
robić, i pewnie w normalnym systemie powoli by się rozwijali, ale u nas
ZUS ich zniszczył i musieli się poddać i zatrudnić w korporacji. Z tego
wynika, że taki system (ZUS płacisz nawet mając 0 dochodu) jest
korzystny dla działających u nas korporacji bo nagania im tanich i nie
głupich pracowników. Stąd pewnie różne centra lokalizują się w Polsce.
Może to właśnie to lobby jest winne, że mamy taki system jaki mamy.
Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne.
Moje zdanie 2.
Człowiek powinien bezwzględnie najpierw zarobić na swoje minimum
utrzymania, a dopiero potem zrzucać się na państwo, (nie)swoją emeryturę
i służbę zdrowia. Trzeba wziąć pod uwagę, że część ludzi z ledwością
zarobi na to minimum więc ci, którzy to przekroczą będą mieli większy
udział np. w składkach na ZUS niż obecnie, ale nie miałbym nic przeciwko
temu bo uważam, że taki system pozwoli wszystkim chcącym i potrafiącym
coś zrobić zająć się tym, co będzie skutkowało rozwojem Polski, a za tym
jestem. Uważam, że jakby tak było zrobione w 89r to bylibyśmy jako kraj
znacznie bogatsi.
Dlatego ja bym widział według mnie rozsądny system tak:
- najpierw kwota wolna (np 8k, ale docelowo, jak będziemy bogatsi ze
2..3 razy więcej, gdzieś czytałem, że w Finlandii kwota wolna to rząd
60k PLN),
- potem normalny podatek (np 20%) + duża zrzuta na ZUS (więc razem np
40%) (nie mam nic przeciwko, aby było zbierane przez jeden urząd, a nie
dwa),
- od pewnego progu (być może takiego, że zrzuta na ZUS osiągnęła 1,5..2
obecnej składki) tylko normalny podatek - czyli np 20%
Dodatkowo, uważam, że zrzuta na ZUS powinna byś zrzutą na służbę zdrowia
dla siebie i na emeryturę nie dla siebie. Czyli emerytura nie powinna
być zależna od tego ile wpłaciłeś, bo bez sensu jest aby ci co zarabiali
poniżej minimum socjalnego potem mieli 0 emerytury.
Czyli wszyscy dostają taką samą emeryturę (ci co lepiej sobie radzili
mieli szansę sobie prywatnie odłożyć - ich sprawa, czy to zrobili, jak
nie to z głodu nie padną). Nie wiem jaka część pracowników ZUSu zajmuje
się stanami indywidualnych kont, ale chyba spora - więc duże
oszczędności - podatki mogą być mniejsze.
Taki system według mnie sprzyja rozwojowi kraju. Najbiedniejsi nie są
obciążani daninami (nie są sfrustrowani, mniejsze kwoty z budżetu na
pomoc socjalną). Przedsiębiorcy nie mają motywacji do wyjeżdżania, czy
szukania rajów podatkowych). Według mnie skutkiem rozwoju będzie coraz
mniej tych, którzy nie docierają do progu zrzucania się na ZUS.
Stratne będą korporacje bo wszyscy mądrzejsi zajmą się swoją działalnością.
Wygląda mi na to, że proponuję realizację tych samych celów, które
deklaruje obecny rząd, ale metoda wychodzi mi jakby zasadniczo inna :) P.G.
-
80. Data: 2016-10-11 11:31:09
Temat: Re: Chińczycy umieją podobno tylko kopiować
Od: Czarek Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 10.10.2016 o 16:31, Dariusz Dorochowicz pisze:
> ZUS do tego się też dokłada (może nawet w większym stopniu), ale
> absurdalność istnienia tej instytucji jest tak wielka, że mało co temu
> dorównuje. Niestety nie dość, że jesteśmy od niej uzależnieni, to
> jeszcze każdy kolejny rok jej funkcjonowania tylko pogarsza możliwość
> rozwiązania problemów związanych z jej istnieniem.
Te wszystkie ZUSy i urzędy skarbowe są przecież głównie po to, żeby
swój miał stanowisko!
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl