Heja,
Mam pewien problem z domeną "widmo", której od lat jestem
operatorem, ale której abonent już nie istnieje (został
wyrejestrowany w KRS w 2006 roku a NASK nie został
powiadomiony). Chcę tą sprawę uporządkować bo nawet
dnsów zmienić nie mogę, więc napisałem do NASK co
z tym trudnym fantem zrobić (takie przypadki nie są
opisane w ich regulaminie). Po kilku mailach zacząłem
otrzymywać z NASK takie oto odpowiedzi:

---x------------------------------------------------
------------------
> > Aby było możliwe podjęcie działań dotyczących wyjaśnienia kwestii
> > nieistnienia abonenta nazwy domeny, konieczne jest przedstawienie
> > potwierdzających ten fakt stosownych dokumentów w oryginale lub kopii
> > poświadczonej za zgodność z oryginałem przez upoważnioną osobę.
>
> Ok, czyli zamówimy wyciąg z KRS w oryginałe potwierdzający to,
> co widać na stronie internetowej KRS pod linkiem który
> wcześniej pisałem. I teraz:
>
> 1. Jeżeli wyciąg będzie z sądu, to czy jest potrzebny
> pod nim jakiś podpis i jeżeli tak, to czyj (kto jest
> upoważniony)?

NASK nie zajmuje się udzielaniem porad prawnych. Pytanie proszę
skierować do podmiotu, który takowych udziela.

> 2. Dostarczymy do NASK ten wyciąg i co dalej?

NASK podejmie stosowne działania.
---x------------------------------------------------
------------------

I brak podpisu, choć wcześniej było:
Z poważaniem
Agata Leszczyńska
Centrum Obsługi Klienta DNS

Czy Wy też spotykacie się z takim traktowaniem "Klienta" w NASK?


Drugie pytanie: czy ktoś z Was borykał się już z tematem domeny
"widmo", tzn. takiej której jesteście płatnikiem a abonent nie
istnieje (bo się wziął i zlikwidował lub zmarł) i ma jakieś
praktycznie doświadczenia w tej sprawie?
Wiem że mogę założyć opcję i któregoś razu nie zapłacić,
ale nie wiem jaki może być wtedy przestój.

--
Tomek
Dwie tajemnice gwarantujące sukces:
1. Nikomu nie mów wszystkiego.