Podłożyłem się jak dziecko i płytki z ALLPCB (15 szt.)
zamówiłem na adres firmowy, a nie domowy, bo w pracy jest
większa szansa mnie zastać, oczywiste. Nadgorliwtm DHLem.
No i teraz mam za swoje, "The shipment is undergoing an
inspection from a Regulatory authority and is currently
on Hold". Ile zajmie odkręcanie tego stanu rzeczy i jak
to sprawnie przeprowadzić? Import prywatny, prototyp, nie
będzie wprowadzany do obrotu.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Piotr Wyderski wrote on 21.05.2018 23:03:
> Podłożyłem się jak dziecko i płytki z ALLPCB (15 szt.)
> zamówiłem na adres firmowy, a nie domowy, bo w pracy jest
> większa szansa mnie zastać, oczywiste. Nadgorliwtm DHLem.
> No i teraz mam za swoje, "The shipment is undergoing an
> inspection from a Regulatory authority and is currently
> on Hold". Ile zajmie odkręcanie tego stanu rzeczy i jak
> to sprawnie przeprowadzić? Import prywatny, prototyp, nie
> będzie wprowadzany do obrotu.

Nie ma co odkręcać. Jak zadzwonią z agencji celnej DHL to powiesz, że to
na osobę prywatną, podpiszesz cyrograf, że nie kłamiesz i brzydzisz się
handlem, zapłacisz należności celne, działkę dla DHL i już.

do góry

Zbych wrote:

> Nie ma co odkręcać. Jak zadzwonią z agencji celnej DHL to powiesz, że to
> na osobę prywatną, podpiszesz cyrograf, że nie kłamiesz i brzydzisz się
> handlem

Tylko się akurat służbowo wybieram do Londka, więc sobie
zbyt skutecznie nie pokorespondujemy. Chyba więc wróci do
Chińczyka, którego poproszę o powtórną wysyłkę TNT na
adres domowy. Zaczynam rozumieć ludzi posługujących się
określeniem "ten kraj".

> zapłacisz należności celne, działkę dla DHL i już.

Paczka jest małej wartości, na cło się nie łapie nawet bez chińskich
sztuczek optymalizacji podatkowej. Próbowałem się do nich dodzwonić,
ale chyba łatwiej się dodzwonić z gratulacjami do księcia Harry'ego.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

On 21-May-18 23:32, Piotr Wyderski wrote:
>
> Paczka jest małej wartości, na cło się nie łapie nawet bez chińskich
> sztuczek optymalizacji podatkowej. Próbowałem się do nich dodzwonić,
> ale chyba łatwiej się dodzwonić z gratulacjami do księcia Harry'ego.
>

Proces jest prosty jak konstrukcja cepa:
- Czekasz na emaila/telefon z DHL
- Podajesz im swojego emaila
- Wysyłają Ci skany kwitów dołączonych do paczki
- Opisujesz/tłumaczysz i odsyłasz fakturę, którą Ci wysłali oczko wyżej
oraz podpisujesz (imieniem i nazwiskiem - czcionka dowolna)
oświadczenie, którego treść jest w rzeczonym emailu. Dokładasz do
kompletu potwierdzenie transakcji z banku. Wysyłasz to wszystko emailem
zwrotnym
- Czekasz aż Ci kurier przywiezie oVATowaną paczkę (czyli domyślnie
musisz mieć brzęczącą monetę na opłacenie VATu)

Może się wydawać nieco upierdliwe, ale daje się ogarnąć w 10 minut.
A na przyszłość sugeruję unikać DHL jak ognia - mnie przynajmniej ich
proces nieco irytuje ...

Piotrek

do góry

Piotrek wrote:

> - Czekasz na emaila/telefon z DHL

To jest najtrudniejszy punkt.

> Może się wydawać nieco upierdliwe, ale daje się ogarnąć w 10 minut.

Może 10 minut roboty, ale nie 10 minut czasu rzeczywistego,
z przesyłką wczoraj nic się nie działo i nie widzę powodu,
by dziś się to miało zmienić. A ja akurat wylatuję z PL i sobie
będą mogli wysyłać kurierów/listy na adres docelowy, powodzenia.

Popatrzyłem też na koszty różnych prowizji i upoważnień,
przekraczają wartość przesyłki. Chyba trzeba będzie odmówić
odebrania i zamówić płytki ponownie.

> A na przyszłość sugeruję unikać DHL jak ognia

To mają jak w banku, ale ja też mogłem trochę o nich poczytać.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Piotrek wrote:

> Może się wydawać nieco upierdliwe, ale daje się ogarnąć w 10 minut.

Na szczęście niczego nie trzeba ogarniać, właśnie mnie powiadomiono
o wypuszczeniu paczki z aresztu. Dziękuję za pomoc, dla mnie temat
jest zamknięty, ale innym zostawiam ku przestrodze: DHL=generator
problemów, unikać.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

W dniu 2018-05-22 o 08:44, Piotr Wyderski pisze:
> Piotrek wrote:
>
>> Może się wydawać nieco upierdliwe, ale daje się ogarnąć w 10 minut.
>
> Na szczęście niczego nie trzeba ogarniać, właśnie mnie powiadomiono
> o wypuszczeniu paczki z aresztu. Dziękuję za pomoc, dla mnie temat
> jest zamknięty, ale innym zostawiam ku przestrodze: DHL=generator
> problemów, unikać.
Ale to nie wina dhl-u tylko naszych ceł, dhl dla nich przygotowuje te
papiery
o których wspominał Piotrek, a cła się włączają jak przesyłka idzie na
firmę,
dla osoby prywatnej limity są wyższe i wtedy idzie bezboleśnie. Nie ma
znaczenia
czy poczta czy kurier, tak wszystkie paczki przechodzą przez cło.


--
Pozdr
Janusz

do góry

Dlaczego mieszasz do tego bialo czerwona druzyne. Ty popelniles blad i powinienesz
odszczekac ze panstwo chce Ci zrobic krzywde. Tutaj pyszczysz ale jak sobie kulasa
zlamiesz to bez zmruzenia oka bedziesz dzwonil na pogotowie zeby przewiezli,
przeswietlili i zalozyli gips.

do góry

Janusz wrote:

> Ale to nie wina dhl-u tylko naszych ceł, dhl dla nich przygotowuje te
> papiery
> o których wspominał Piotrek, a cła się włączają jak przesyłka idzie na
> firmę,
> dla osoby prywatnej limity są wyższe i wtedy idzie bezboleśnie.

Z tym "bezboleśnie" w kontekście DHL nie jest tak różowo, pogooglaj.

> Nie ma znaczenia czy poczta czy kurier, tak wszystkie paczki
przechodzą przez cło.

Ale ma znaczenie, jak przechodzą. Urząd Celny i Agencja Celna to dwa
różne byty, a DHL ma we Wrocławiu swoją. Wg rozmowy z konsultantem to
agencja się wykazała rewolucyjną czujnością i przystopowała dostawę
na ostatnim jej etapie. Z lektury się wyłania dość ponury obraz
naganiania sobie klientów -- za reprezentowanie Cię przed UC liczą sobie
2% wartości towaru, ale nie mniej niż 69zł. :-)

Tylko ja się nie łapałem nawet na VAT, to się nie mieli do czego
przyczepić i odblokowali dostawę. Ale widzę, że bardzo chcieli
coś znaleźć.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Zenek Kapelinder wrote:

> Dlaczego mieszasz do tego bialo czerwona druzyne.

Bo notorycznie brakuje jej kasy na programy korupcji społecznej
i w wyniku działania chcących tę kasę wyrwać jej organów zostałem
narażony na niedogodności, choć paczka miała poprawne papiery,
w pełni zgodne z wymaganiami prawnymi w zakresie podatkowym i celnym.

> Ty popelniles blad i powinienesz odszczekac ze panstwo chce Ci zrobic krzywde.

Nie popełniłem żadnego błędu, ktoś inny wykazał się nadgorliwością.
Towar mogę sobie zamówić gdziekolwiek, a na fakturze, którą mieli,
dane płatnika były właściwe.

> Tutaj pyszczysz ale jak sobie kulasa zlamiesz to bez zmruzenia oka
bedziesz dzwonil na pogotowie zeby przewiezli, przeswietlili i zalozyli
gips.

Skoro rocznie płacę na dokładnie ten cel kilkanaście tysięcy złotych, to
dlaczego mam nie dzwonić? Kwiatami powinni witać, jak Błaszczaka. :-)

do góry