-
41. Data: 2014-01-23 23:55:40
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 23 Jan 2014 22:24:01 +0100, pasatona napisał(a):
>> Jak aku rozladowane calkiem, to cos tam laduje.
>> Ale kolega wczesniej dobrze napisal - naladowane aku ma 2.1V na ogniwo,
>> czyli 12.6 na cele.
>> Powiedzialbym nawet ze 2.2/13.2.
>> 12V naladuje tylko czesciowo. A jak juz ladowac, to lepiej do pelna.
>> No i przy 12V prad maly, to i ladowanie dlugo trwa.
P.S. wlasnie sobie sprawdzilem naladowany aku, po paru godzinach
odpoczynku - 13.03V.
A moze nawet 13.39, bo tyle pokazuje drugi miernik :-)
> kiedyś ładowałem całkiem rozładowany aku z kia picanto
> tam siedzi coś małego typu 35Ah albo i nawet mniej
> był totalnie rozładowany, ledwie żarzyła lampka w podsufitce.
> jedyne co miałem to zasilacz do rutera 9V 1A. Podłączyłem
> go na cały dzień i całą noc, rano auto odpaliło na dotyk.
I znow wracamy do oscyloskopu - ten zasilacz zapewne nie byl 9V
stabilizowane, tylko pulsujace i szczyty mialy wyzej.
9V to jest akumulator bardzo rozladowany i watpie zeby cos uruchomil.
J.
-
42. Data: 2014-01-24 00:08:57
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Thu, 23 Jan 2014 23:55:40 +0100, J.F. wrote:
> P.S. wlasnie sobie sprawdzilem naladowany aku, po paru godzinach
> odpoczynku - 13.03V.
> A moze nawet 13.39, bo tyle pokazuje drugi miernik :-)
Czas zmienić miernik ;) A tak serio, napięcie na w pełni naładowanym
akumulatorze powinno dość szybko spaść do okolic 2,200V a celę/13.200V na
akumulator. A później powoli jeszcze do 2,105V. W zasadzie po nocy
powinno miernik powinien wskazywać te 12,6V
Tomek
-
43. Data: 2014-01-24 00:59:43
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 23 Jan 2014 23:08:57 +0000 (UTC), Tomasz Stiller napisał(a):
> On Thu, 23 Jan 2014 23:55:40 +0100, J.F. wrote:
>> P.S. wlasnie sobie sprawdzilem naladowany aku, po paru godzinach
>> odpoczynku - 13.03V.
>> A moze nawet 13.39, bo tyle pokazuje drugi miernik :-)
>
> Czas zmienić miernik ;)
Tylko ktory ? :-)
No dobra, ten drugi kosztowal 12zl :-)
> A tak serio, napięcie na w pełni naładowanym
> akumulatorze powinno dość szybko spaść do okolic 2,200V a celę/13.200V na
> akumulator. A później powoli jeszcze do 2,105V. W zasadzie po nocy
> powinno miernik powinien wskazywać te 12,6V
Minelo ok 15h od wylaczenia prostownika.
J.
-
44. Data: 2014-01-24 03:06:00
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org>
>> Moze niefortunnie to napisal ale IMO nie wyciagal akumulatora zeby
>> uruchamiac z niego inny samochod tylko podpial sie do innego samochodu
>> kablami ale uruchomic sie nie dalo.
>
> Dla mnie "podpiłem akumulator kablami do innego auta" brzmi dość
> jednoznacznie - ale może autor nam wyjaśni o co mu chodziło? :)
Dla mnie też: niczego nie wyjmował tylko kabla użył.
-
45. Data: 2014-01-24 11:22:40
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Thursday, January 23, 2014, 11:55:40 PM, you wrote:
>>> Jak aku rozladowane calkiem, to cos tam laduje.
>>> Ale kolega wczesniej dobrze napisal - naladowane aku ma 2.1V na ogniwo,
>>> czyli 12.6 na cele.
>>> Powiedzialbym nawet ze 2.2/13.2.
>>> 12V naladuje tylko czesciowo. A jak juz ladowac, to lepiej do pelna.
>>> No i przy 12V prad maly, to i ladowanie dlugo trwa.
> P.S. wlasnie sobie sprawdzilem naladowany aku, po paru godzinach
> odpoczynku - 13.03V.
> A moze nawet 13.39, bo tyle pokazuje drugi miernik :-)
Wymień baterię w drugim mierniku. Jak nie pomoże to w pierwszym. A jak
to też nie pomoże to wyrzuć oba i kup nowy :P
>> kiedyś ładowałem całkiem rozładowany aku z kia picanto
>> tam siedzi coś małego typu 35Ah albo i nawet mniej
>> był totalnie rozładowany, ledwie żarzyła lampka w podsufitce.
>> jedyne co miałem to zasilacz do rutera 9V 1A. Podłączyłem
>> go na cały dzień i całą noc, rano auto odpaliło na dotyk.
> I znow wracamy do oscyloskopu - ten zasilacz zapewne nie byl 9V
> stabilizowane, tylko pulsujace i szczyty mialy wyzej.
> 9V to jest akumulator bardzo rozladowany i watpie zeby cos uruchomil.
Od lat stosuję transformatory 9V (np. TS15/29) do budowy najprostszych
zasilaczy buforowych z małymi akumulatorami 12V. Po prostu
transformator i mostek. Po całkowitym naładowaniu na wyjściu nie
przekracza 15V. Ale pełne naładowanie jest bardzo powolne.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
46. Data: 2014-01-24 11:53:10
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2014-01-23 23:34, k...@g...com pisze:
> W dniu czwartek, 23 stycznia 2014 22:59:01 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz
napisał:
>> Hello pasatona,
>>
>>
>>
>> Thursday, January 23, 2014, 8:02:48 PM, you wrote:
>>
>>
>>
>>>> ps. Jak wcześniej rzadko jeździłem (przerwy po 2-3 tygodnie) to też silnik
>>
>>>> nie startował ale po podpięciu pod inny akumulator wszystko ruszało.
>>
>>> czytam ten wątek i mnie mdli,
>>
>>> twierdzicie, że napiecie na klemach aku wynoszące 12V nie będzie go
>>
>>> ładowało??
>>
>>
>>
>> Napięcie poniżej SEM ogniwa to za mało, żeby ładować. Nawet bardzo
>>
>> wymęczony akumulator bardzo szybko osiągaa te 12V i gdybyś nie miał
>>
>> możliwości podniesienia wyżej, to z ładowania nici.
>>
>>
>>
>>> niech tu się odezwie autorytet w dziedzinie elektryki bo słabo mi...
>>
>>> i brak sił na tłumaczenie
>>
>>
>>
>> Tłumacz.
>>
>>
>>
>> --
>>
>> Best regards,
>>
>> RoMan
>>
>> PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
>>
>> Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
>
> Ale 12V podłączone do rozładowanego akumulatora jednak go trochę podładuje,
rozrusza elektrolit, może podniesie temperaturę. Spadnie oporność wewnętrzna, bo to o
nią chodzi, i wystarczy energii na jedno odpalenie.
>(...)
W starych książkach była podawana jeszcze jedna sztuczka:
Aby auto odpalić, paradoksalnie należało nieco rozładować akumulator -
to znaczy załączyć na chwilę np. światła (były podane przykładowe
czasy), co powodowało "rozruszanie" elektrolitu i wewnętrzne rozrzanie
ogniw.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
47. Data: 2014-01-24 12:02:11
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-24, Adam <a...@p...onet.pl> wrote:
>
> W starych książkach była podawana jeszcze jedna sztuczka:
> Aby auto odpalić, paradoksalnie należało nieco rozładować akumulator -
> to znaczy załączyć na chwilę np. światła (były podane przykładowe
> czasy), co powodowało "rozruszanie" elektrolitu i wewnętrzne rozrzanie
> ogniw.
>
Podobna rzecz opowiadal mi gosc jezdzacy ciezarowka (nie wiem ile w tym
prawdy) - mowil, ze przy duzych mrozach czesto stosuje sie na noc podpiecie
do akumulatora zarowki.
--
Artur
ZZR 1200
-
48. Data: 2014-01-24 12:05:44
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
W dniu 2014-01-24 11:22, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> I znow wracamy do oscyloskopu - ten zasilacz zapewne nie byl 9V
>> stabilizowane, tylko pulsujace i szczyty mialy wyzej.
>> 9V to jest akumulator bardzo rozladowany i watpie zeby cos uruchomil.
>
> Od lat stosuję transformatory 9V (np. TS15/29) do budowy najprostszych
> zasilaczy buforowych z małymi akumulatorami 12V. Po prostu
> transformator i mostek. Po całkowitym naładowaniu na wyjściu nie
> przekracza 15V. Ale pełne naładowanie jest bardzo powolne.
>
Właśnie...
Domorośli elektronicy często zapominają o różnicy między napięciem
nominalnym, skutecznym, a szczytowym.
Dziesiąt lat temu tacy palili sobie kalkulatory zasilaczem z
transformatorem o nominalnym U2 = 9V (jeśli tyle miało być na wyjściu).
A ja, wyjeżdżając z garażu około raz na miesiąc, doładowuję akumulator
STALE jakimś gównianym zasilaczem (takim za 5zł), który wciska prąd
rzędu 100mA, a na "naładowanym" akumulatorze pokazuje 13,5V (podpięty
zasilacz, mierzone na instalacji auta, odbiorniki wyłączone).
--
Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.
-
49. Data: 2014-01-24 23:52:27
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 23 Jan 2014 16:43:32 +0000 (UTC), Tomasz Stiller napisał(a):
> On Thu, 23 Jan 2014 17:34:18 +0100, J.F wrote:
>> Na tyle slabo, ze moze nie uzupelnic strat przy niesprzyjajacej jezdzie.
>> A wiec nie laduje
>
> Ładuje, tylko może nie naładować - jak sam napisałeś przy niesprzyjającej
> jeździe. Przy sprzyjającej jeździe naładuje. Zatem jakie z tego wnioski w
> odniesieniu do pierwszego posta autora?
Ze wstawia naladowany akumulator, a po paru krotkich jazdach juz nie
zapala. I wtedy wyciagamy wniosek ze 13.5V nie laduje :-)
J.
-
50. Data: 2014-01-29 19:15:35
Temat: Re: Akumulator? Padł czy coś jeszcze?
Od: jerzu <t...@i...pl>
On Thu, 23 Jan 2014 14:22:44 +0000 (UTC), AZ
<a...@g...com> wrote:
>Odpalanie raz na 2-3 tygodnie samochodu i ladowanie 13,5V nie ma prawa
>dobrze funkcjonowac.
OIDP to w Oplach napięcie ładowanie to 13,8-14,1V. Nawet firmową
Vectrę C na serwis z tym żeśmy pchneli, i wrócił z opisem TTTM :)
Pogooglałem na forum Opli i faktycznie, często jest to 13,8V.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145