-
31. Data: 2011-10-14 15:13:52
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-10-14 15:01, DoQ pisze:
> W dniu 14-10-2011 14:42, Arek pisze:
>
>> Brawo! Motocyklista złamał przepis, więc policja postanowiła go gonić
>> stwarzając nieporównywalnie większe zagrożenie niż ten motocyklista.
>> Który raptem dostanie parę stówek mandatu.
>
> Oj tak, takie biedne niewiniątko z zatrzymanym PJ za jazdę po pijaku.
To już Twoja interpretacja.
> Wredni policjanci, powinni go jeszcze do domu eskortować żeby
> przypadkiem mandatu za brak uprawnień nie dostał.
Dlatego, że motocyklista skręcił nie z tego pasa, ktoś miał np. zginąć?
Bo cud, że zabawa policji nie skończyła się tragicznie.
A.
-
32. Data: 2011-10-14 15:13:54
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-14, kamil <k...@s...com> wrote:
>>
>> Takie zdrobniale zwroty mozesz uzywac do swojej mamusi albo tatusia bo
>> widac ze kultury to cie nie nauczyli. Mial - nie mial prawa jazdy.
>
> Przepraszam, z głąbami nie mam siły rozmawiać normalnie.
>
No i wyszedl cham i prostak ze swiatowca co to 1,5 roku studiuje w
Norwegii i wszystkie rozumy pozjadal.
>
> A zgarnął? No to czego się czepiasz?
>
A motocyklista rozpieprzyl dzieciakowi glowe na przejsciu? No to czego
sie czepiasz?
>
> To zgłoś skargę, zamiast jęczeć w internecie.
>
Nie zauwazyles o co mi chodzi, motocyklista skrecajacy z pasa do jazdy
na wprost w prawo - bandyta, autobus - tak.. tak... (wg. Artura).
Czemu mam zglaszac skarge na kogos skoro sam nie jestem swiety? To tutaj
wiekszosc sie zachowuje jakby byla swietsza od samego papieza.
--
Artur
-
33. Data: 2011-10-14 15:15:21
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-14, kamil <k...@s...com> wrote:
>
> Na przykład jaki? Puścić wolno uciekiniera i wysłać list pod adres
> zarejestrowania motocykla, nie wiedząc nawet czy to właśnie złodziej nie
> ucieka na kradzionym?
>
Motocyklista zapierdalal bo siedzieli mu na dupie a wystarczyl cynk do
innego radiowozu ktory by spokojnie podazyl za delikwentem az sie
zatrzyma.
>
> Proponujesz, żeby policja nie zajmowała się w ogóle uciekającymi przed
> nimi ludźmi? Czy może wyposażysz ich w szklane kule, żeby bez pościgu
> domyślili się że on tylko po bułki jechał i nie zauważył radiowozu?
>
Niech sie zajmuja ale niech robia to w profesjonalny i bezpieczny dla
innych sposob.
--
Artur
-
34. Data: 2011-10-14 15:16:31
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-10-14 15:04, kamil pisze:
> On 14/10/2011 13:50, kakmar wrote:
>> Dnia 14.10.2011 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
>>>
>>> Obrazek zdecydowanie zadający kłam teoriom głoszonym na
>>> pms o braku kwalifikacji policjantów oraz ich nieodpowiedzialnym
>>> zachowaniu.
>>>
>> Cóż można by powiedzieć że ten sam manipulator prezentuje kolejny
>> marnie zmontowany materiał. No chyba że to przyciężka ironia miała
>> być.
>>
>> Oczywiście mogę zmienić zdanie jeśli zobaczę cały film. Czyli gdzie
>> są klatki:
>> 14:38:36 do 14:38:40 - tu się działo
>> 14:38:53 do 14:38:55 - tu być może nic
>> 14:39:01 do 14:39:33 - działo się
>> 14:40:46 do 14:40:50 - znowu film na "chwilę" zanika
>>
>> To jak z tą bezpieczną jazdą na czołówkę, bo to tylko tak na szybko.
>>
>> Tego na motocyklu bronić nie zamierzam, ale ci w radiowozie polecieli
>> na farcie i założeniu że reszta ma spierdalać.
>
> Być może przepisy ostatnio się zmieniły, ale kiedy ja zdawałem PJ to
> reszta miała "spierdalać" na widok pojazdu uprzywilejowanego, więc o co
> tobie chodzi?
Za dużo star treka się naoglądałeś. Guzika z teleportacją jeszcze nie
montuje się w standardzie.
A.
-
35. Data: 2011-10-14 15:16:38
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: kamil <k...@s...com>
On 14/10/2011 14:15, AZ wrote:
> On 2011-10-14, kamil<k...@s...com> wrote:
>>
>> Na przykład jaki? Puścić wolno uciekiniera i wysłać list pod adres
>> zarejestrowania motocykla, nie wiedząc nawet czy to właśnie złodziej nie
>> ucieka na kradzionym?
>>
> Motocyklista zapierdalal bo siedzieli mu na dupie a wystarczyl cynk do
> innego radiowozu ktory by spokojnie podazyl za delikwentem az sie
> zatrzyma.
Nie wątpię, że wiesz lepiej jak policja powinna wykonywać swoją pracę.
Czekam też na rady odnośnie naszej reprezentacji w piłce nożnej.
>> Proponujesz, żeby policja nie zajmowała się w ogóle uciekającymi przed
>> nimi ludźmi? Czy może wyposażysz ich w szklane kule, żeby bez pościgu
>> domyślili się że on tylko po bułki jechał i nie zauważył radiowozu?
>>
> Niech sie zajmuja ale niech robia to w profesjonalny i bezpieczny dla
> innych sposob.
Nie zauważyłem, żeby na filmie ktoś ucierpiał.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
36. Data: 2011-10-14 15:16:43
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-14, kamil <k...@s...com> wrote:
>
> Czekaj, dobrze rozumiem? Masz pretensje do policji o coś, czego na
> filmie nie ma, ale ty domyślasz się że miało miejsce?
>
Przeciez napisalem "akurat w tym filmie tego nie ma" - za trudne to do
zrozumienia? Odpowiedz na pytanie - czemu film nie jest w calosci tylko
poszatkowany?
--
Artur
-
37. Data: 2011-10-14 15:17:49
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 14-10-2011 15:13, Arek pisze:
> Dlatego, że motocyklista skręcił nie z tego pasa, ktoś miał np. zginąć?
> Bo cud, że zabawa policji nie skończyła się tragicznie.
Ba. Każdy może cwaniakować i przeginać, ale tylko w wykonaniu policji
staje się to niebezpieczne bo wtedy okazuje się, że po naszych drogach
jeżdżą same przyzwoite kapelusze.
Pozdrawiam
Paweł
-
38. Data: 2011-10-14 15:18:54
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: kamil <k...@s...com>
On 14/10/2011 14:13, AZ wrote:
> On 2011-10-14, kamil<k...@s...com> wrote:
>>>
>>> Takie zdrobniale zwroty mozesz uzywac do swojej mamusi albo tatusia bo
>>> widac ze kultury to cie nie nauczyli. Mial - nie mial prawa jazdy.
>>
>> Przepraszam, z głąbami nie mam siły rozmawiać normalnie.
>>
> No i wyszedl cham i prostak ze swiatowca co to 1,5 roku studiuje w
> Norwegii i wszystkie rozumy pozjadal.
I widzisz, nigdzie nie pisałem że w Norwegii studiowałem, nie tylko w
tym wątku dorabiasz swoje ideologie do strzępów informacji.
Piszesz bzdury, to nazywam je po imieniu.
>> A zgarnął? No to czego się czepiasz?
>>
> A motocyklista rozpieprzyl dzieciakowi glowe na przejsciu? No to czego
> sie czepiasz?
Policja ma OBOWIĄZEK zatrzymać podejrzanie zachowującego się uczestnika
ruchu. Motocyklista nie ma obowiązku przed nimi uciekać.
Jeśli policja się ze swojego nie wywiąże, będziesz mieć do nich pretensje.
>> To zgłoś skargę, zamiast jęczeć w internecie.
>>
> Nie zauwazyles o co mi chodzi, motocyklista skrecajacy z pasa do jazdy
> na wprost w prawo - bandyta, autobus - tak.. tak... (wg. Artura).
>
> Czemu mam zglaszac skarge na kogos skoro sam nie jestem swiety? To tutaj
> wiekszosc sie zachowuje jakby byla swietsza od samego papieza.
Jeśli widzę autobus zajeżdżający mi drogę, zgłaszam to firmie która go
zatrudnia. Po kilku naganach przestanie zajeżdżać, proste.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
39. Data: 2011-10-14 15:19:31
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: kamil <k...@s...com>
On 14/10/2011 14:16, AZ wrote:
> On 2011-10-14, kamil<k...@s...com> wrote:
>>
>> Czekaj, dobrze rozumiem? Masz pretensje do policji o coś, czego na
>> filmie nie ma, ale ty domyślasz się że miało miejsce?
>>
> Przeciez napisalem "akurat w tym filmie tego nie ma" - za trudne to do
> zrozumienia? Odpowiedz na pytanie - czemu film nie jest w calosci tylko
> poszatkowany?
Pewnie jak z czarnymi skrzynkami - wycięli rosjanie.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
40. Data: 2011-10-14 15:21:02
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-14, kamil <k...@s...com> wrote:
>
> Rzeczywistość jest banalnie łatwa do zrozumienia. Koleś stracił PJ po
> pijaku, wsiadł ma motocykl i uciekał przed policją. Policja wykonała
> swoje obowiązki i motocyklistę zatrzymała.
>
> Chyba tylko półgłówki o mentalności pijącego piwko pod blokiem skejta
> będą mieć o to pretensje do policji. HWPD JP na 100%!!!!!!!JEDENJEDEN!!!!
>
A jakby taki goniacy bandyte za wykroczenie wpierdolil sie w ciebie na
przejsciu dla pieszych albo w twoj samochod to tak samo bys rozmawial?
Dyskusja nie rozbija sie o to ze go zlapali tylko o to ze spowodowali
zagrozenie. To tak jakbys policjantom tlumaczyl, no zapierdalalem 150 w
terenie zabudowanym, wyprzedzalem na przejsciu, na ciaglej lini ale
przeciez nic sie nie stalo wiec o co to halo, jakie zagrozenie?
--
Artur