-
271. Data: 2010-08-17 22:05:13
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4c6ae4f1$0$22805$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Jurand
>
>>> Nie musi sobie wypłacać dywidendy, bo i po co?
>>
>> Po to, żeby żyć na pewnym poziomie, adekwatnym do zajmowanego stanowiska
>> tudzież pozycji społecznej.
>
> Eh... bujasz w obłokach. ;-)
To powiedz mi - ile znasz osób, które mają dokładnie taką sytuację jak
opisałeś i żyją wyłącznie z tego, co sobie schowali w skarpecie?
Jurand.
-
272. Data: 2010-08-18 03:26:31
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: to <t...@a...xyz>
begin J.F.
> Z czegos zyc trzeba, no chyba ze ciagle dywidenda z poprzedniego roku
> zostala na koncie.
Dla osoby która ma majątek liczony w miliardach jakieś marne kilka
tysięcy to drobne które może wyczarować skądkolwiek.
--
ignorance is bliss
-
273. Data: 2010-08-18 03:29:04
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jurand
> Oczywiście, że może i tak być, ale żeby ktoś nie miał w ogóle dochodu,
> to już są przypadki praktycznie nie spotykane wśród dobrze sytuowanych
> osób.
Ale pamiętasz jeszcze o czym dyskutujemy? Mowa była o określaniu
wysokości mandatu na podstawie wysokości zarobków. Jeśli nawet osoba
mająca majątek o wartości miliarda złotych wypłaci sobie co miesiąc te 10
czy 20 tysięcy to i tak nic z tego nie przyjdzie, bo jest to kwota
śmieszna w porównaniu do tego, co ta osoba w rzeczywistości posiada i na
co ją stać.
--
ignorance is bliss
-
274. Data: 2010-08-18 03:31:55
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jurand
>> Eh... bujasz w obłokach. ;-)
>
> To powiedz mi - ile znasz osób, które mają dokładnie taką sytuację jak
> opisałeś i żyją wyłącznie z tego, co sobie schowali w skarpecie?
A co, to jakaś wyliczanka?
Zresztą jak już ze trzy razy napisałem mniejsza o to, czy ktoś wykazuje
brak dochodu czy też 10 tysięcy, jeśli ma majątek o wartości miliarda.
Obie te kwoty maja się nijak do rzeczywistej zamożności tej osoby.
Pamiętaj o czym dyskutujemy.
--
ignorance is bliss
-
275. Data: 2010-08-18 03:41:20
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jurand
> Jak nie chce iść siedzieć, niech nie robi niczego, co jest
> przestępstwem. Proste.
Prosta demagogia.
--
ignorance is bliss
-
276. Data: 2010-08-18 03:55:08
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jurand
> Kolejna fajna grupa społeczna. Menele i biznesmeni bez dochodu. Znasz
> jeszcze jakichś innych, typowych obywateli?
Ty podajesz jakieś durne przykłady, to i ja.
> Dlatego, że jak to sam nazwałeś, a do czego za cholerę się nie przyznasz
> - zaczyna się rozróżnianie na "większą dolegliwość" i "mniejszą
> dolegliwość". I teraz dasz sobie uciąć rękę, że więzienie będzie
> bardziej dolegliwe dla gościa, który pracował 16 godzin dziennie za
> biurkiem i dorobił sie dużych pieniędzy, od gościa, który całe życie
> sobie podróżował zwiedzając świat, dorabiając tu i ówdzie?
> A wiesz, że są osoby, które "godzą się" na pójście do więzienia, jeśli
> miałoby to mieć skutek uboczny w postaci zarobienia XXX PLN? Świadomie
> prowadzisz super dochodowy biznes, obarczony wysokim ryzykiem pójścia za
> kratki - coś za coś.
Statystycznie więzienie będzie bardziej dolegliwe dla tego, komu bardziej
obniżył się poziom życia. Statystycznie w więzieniu bardziej obniży się
poziom życia osobie zamożnej niż biedakowi. To są oczywiste rzeczy,
których jakoś nie możesz pojąć. Mało tego, akapit wyżej zarzucasz mi
podawanie wydumanych przykładów (co zrobiłem w odpowiedzi na Twoją
pisaninę w podobnym stylu, z tą różnicą, że moje przykłady są w sumie
całkiem realne), a teraz sam podajesz przykład jakiegoś obieżyświata. W
ten sposób pokazuje tylko, że umiejętność uogólniania, szerszego
spojrzenia na problem nie jest Twoją najmocniejszą stroną. Uczepiłeś się
jednej sprawy i nie zauważasz, że Twoje pomysły kolidują z innymi
zagadnieniami, z którymi powinny współgrać.
Tymczasem cała kwestia jest bardzo prosta. Albo uznajemy, że korygujemy
wymiar kary w zależności od dochodów w taki sposób, by jej dolegliwość
była dla każdej osoby zbliżona, niezależnie od tego, ile ma w portfelu i
wtedy robimy to zawsze albo z tego rezygnujemy. Pomysły w stylu, że
bogaty ma płacić sto razy wyższe mandaty, a przy tym trafia np. do jednej
celi z lumpami to nic innego jak lewackie janosikowanie.
--
ignorance is bliss
-
277. Data: 2010-08-18 03:56:38
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jurand
>> tak, oczywiste, ze jak masz wiecej kasy to masz prawnika a jak jestes
>> ubogi
>> to go nie masz. I to jest feler naszego systemu bo czemu jak jestem
>> biedny nie moge go miec ? Jezeli lepsza obrone zapewnia prawnik to ja
>> bedac biednym
>> chce go miec jezeli np. policja mnie o cos oskarza
>
> To nie jest feler systemu. To jest normalny wolny rynek. Nie wiem o co
> Ci chodzi tak naprawdę
Hehehe. I to jest właśnie przykład Twojej "logiki".
--
ignorance is bliss
-
278. Data: 2010-08-18 08:53:57
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4c6b380b$0$22797$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Jurand
>
>>> Eh... bujasz w obłokach. ;-)
>>
>> To powiedz mi - ile znasz osób, które mają dokładnie taką sytuację jak
>> opisałeś i żyją wyłącznie z tego, co sobie schowali w skarpecie?
>
> A co, to jakaś wyliczanka?
Nie wyliczanka - dla mnie jest to tak nieprawdopodobna sytuacja, że naprawdę
nie wyobrażam sobie, że ktoś w pewnym momencie zaczyna mieć całkowicie w
dupie to, ile zarabia, czy wypłaca sobie dywidendę, czy jego pieniądze
procentują, itp - ot zupełnie spokojnie robi wszystko, żeby nie mieć dochodu
lub ten dochód minimalizuje.
> Zresztą jak już ze trzy razy napisałem mniejsza o to, czy ktoś wykazuje
> brak dochodu czy też 10 tysięcy, jeśli ma majątek o wartości miliarda.
> Obie te kwoty maja się nijak do rzeczywistej zamożności tej osoby.
> Pamiętaj o czym dyskutujemy.
Pamiętam - jest to oczywiście pewnego rodzaju luka, ale, powtarzam, nie znam
takiej osoby, która nawet ze względu na ewentualną wysokość grożących jej
mandatów z premedytacją zaniżałaby dochód. Przecież te ew. mandaty to i tak
byłby tylko określony % dochodu, a nie jego kilkukrotność.
Jurand.
-
279. Data: 2010-08-18 08:54:36
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4c6b3dd6$0$22797$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Jurand
>
>>> tak, oczywiste, ze jak masz wiecej kasy to masz prawnika a jak jestes
>>> ubogi
>>> to go nie masz. I to jest feler naszego systemu bo czemu jak jestem
>>> biedny nie moge go miec ? Jezeli lepsza obrone zapewnia prawnik to ja
>>> bedac biednym
>>> chce go miec jezeli np. policja mnie o cos oskarza
>>
>> To nie jest feler systemu. To jest normalny wolny rynek. Nie wiem o co
>> Ci chodzi tak naprawdę
>
> Hehehe. I to jest właśnie przykład Twojej "logiki".
A to kolejny przykład sensowności Twojej wypowiedzi. Wniosłeś nią coś
ciekawego do wątku?
Jurand.
-
280. Data: 2010-08-18 08:56:38
Temat: Re: 1.000.000,00 dolarów mandatu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@i...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>>
>> Ma być sprawiedliwa i skuteczna.
>
> I dotkliwa. Kara to ma być coś, co sobie zapamiętasz i będziesz unikał
> kary w przyszłości, właśnie ze względu na pamięć o jej dotkliwości.
jestes pewny?
załózmy, ze za jakiekolwiek przekroczenie predkosci byłoby 50zł kary (za
kazde) ale byłby to system nieuchronny (jakis GPS w samochodzie czy cos
podobnego)
Przyznasz 50zł kary to mało dotkliwe.
Uwazasz, ze ludzie przekraczaliby predkosc?
IMO wazniejsza jest jednak nieuchronnosc a nie dotkliwosc.
P.S. Absolutnie nie postuluje tych GPSów...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"