eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyżebraki z yotuba
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2022-10-17 17:54:19
    Temat: Re: żebraki z yotuba
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 17 Oct 2022 11:05:07 +0200, heby wrote:
    > On 17/10/2022 10:36, J.F wrote:
    >>> Akuratnie tokarz to przykład niedaleko mnie: mała firma w pandemi, aby
    >>> uniknąc zamknięcia całości z powodu potencjalnej patoopini sanepidu,
    >> Ale co - tokarz jeden taki "pato" ?
    >
    > Opinia sanepidu jest pato.
    >
    > "Kładę areszt domowy na waszeci". W związku z czym ktoś zrobił ruch
    > wyprzedzajacy. Czy było warto nie wiem, ale wiem, że ludzie w małych

    A, takie buty.

    > firemkach srali w gacie jak się pojawiły kwarantanny, bo wylot jednego
    > pracownika na 2 tyg mógł oznaczać koniec firmy (niezrealizowane
    > zamówiania, kary umowne). Wywalenie tokarza do stodoły na prywatnym
    > podwórku nie zdziwiło mnie wtedy.

    Jeszcze mozna przygotowac mu łożko w firmie i niech sie kwarantannuje
    przy maszynie :-)

    Dobra - to kwarantanny, ale przeciez byly i zachorowania, 2 tygodnie
    mogło sie kazdemu przytrafic.
    Albo jakis wypadek drogowy.



    J.


  • 12. Data: 2022-10-17 18:49:52
    Temat: Re: żebraki z yotuba
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 17/10/2022 17:54, J.F wrote:
    > Dobra - to kwarantanny, ale przeciez byly i zachorowania, 2 tygodnie
    > mogło sie kazdemu przytrafic.
    > Albo jakis wypadek drogowy.

    Wypadki nie są zbiorowe w sensie całej firmy. Kwarantanny bywały.


  • 13. Data: 2022-10-17 21:02:19
    Temat: Re: żebraki z yotuba
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 17 Oct 2022 09:35:21 +0200, heby napisał(a):

    > On 17/10/2022 08:53, dantes wrote:
    >>>> praca zdalna - tokarz :)
    >>> To akurat da się zrobić zdalnie w wielu wypadkach. Pewnie chodziło o
    >>> "murarz".
    >> To akurat też da się "zrobić zdalnie"........ The Sims.
    >
    > Akuratnie tokarz to przykład niedaleko mnie: mała firma w pandemi, aby
    > uniknąc zamknięcia całości z powodu potencjalnej patoopini sanepidu,
    > wyrzuciła tokarza z tokarką do domu, (...)

    Mam pytanie: co to za tokarka i do czego?
    Pytam jako mechanik, który pracował na małych tokarkach, ważących kilka
    ton. A taka tokareczka musiała mieć fundamenty około czterokrotnie cięższe,
    niż ona sama.
    Obok pisali, że do garażu by weszła. Owszem, ale fundamenty to już ciężko
    byłoby przenieść ;)

    Jakaś jubilerska tokarka?
    Albo do detali z drewna?


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 14. Data: 2022-10-17 22:41:56
    Temat: Re: żebraki z yotuba
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 17/10/2022 21:02, Adam wrote:
    >> Akuratnie tokarz to przykład niedaleko mnie: mała firma w pandemi, aby
    >> uniknąc zamknięcia całości z powodu potencjalnej patoopini sanepidu,
    >> wyrzuciła tokarza z tokarką do domu, (...)
    > Mam pytanie: co to za tokarka i do czego?

    Do prototypowania. Przynajmniej z tego co wiem, co robili w ~2019.

    > Pytam jako mechanik, który pracował na małych tokarkach, ważących kilka
    > ton.

    Nie. To taki "wydruk 3D" w wersji tradycyjnej, małoseryjny.

    Z tego co wiem, mieli też małe CNC i też do prototypowania, dłubią
    głównie w tworzywie, alu a klienci to głównie firmy chcące szybko dostać
    prototyp, dla którego wydruk 3D się nie nadaje bo wymaga jednak jakiejś
    wytrzymałości i sztywności. Mieli też jakąs własną produkcję jakiś
    części zamiennych, nie wiem czy nie wałów do wirników prądnic (?), nie
    znam szczegółów, jak bym wiedział, że to ważne, to bym pytał.

    > Jakaś jubilerska tokarka?

    Do metali kolorowych, zapewne.

    Tak na marginesie: nie cobym był jakoś specjalnie obczajony, ale miałem
    wątpliwą przyjemność pracować lata temu na taniej tokarce bez postumentu
    (normalnie - na *bardzo* solidny stół) i dało tym radę dziubdziać w
    stali, choć oczywiście dziubdziać to prawidłowe słowo, wymagane było
    bycie bardzo cierpliwym. Nie była najtańsza (miała metalowe zębatki do
    biegów i relatywnie duży silnik) ale ekwiwalent mniej wiecej tych
    gównianych z chin jeśli chodzi o gabaryt, konstrukcje i sztywność. Ile
    ważyła nie wiem, raczej nie więcej jak z 200-300kg z uwagi na to że dało
    ją radę przewodzić przyczepką do osobówki. Walcarki tym nie naprawisz,
    ale podkładkę do kranu wytoczysz jak najbardziej. W jakiej stali - nie
    wiem bo się nie znam, bawiłem się w tym co mi dali jako materiał. Ważne,
    że nie w styropianie. Kilka lat temu widziałem jak ktoś toczył w stali
    na tokarce ważacej 50kg i jedyny problem jaki miał, to sztywność i idąca
    za tym dokładność. Filmików na YT gdzie takim gównem toczą w stali jest
    kilka. Ot choćby tutaj:
    https://www.youtube.com/watch?v=3HLjFyiP4fU
    Nie, nie polecam, stawiam tylko jako kontrę do "małych 4 tonowych
    tokarek" bo każda skrajnośc wymaga przeciwwagi.

    Oczywiście mogłeś pracować w hucie i stąd zmiana perspektywy.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: