-
11. Data: 2009-04-30 09:19:34
Temat: Re: zasilanie elektronicznych urządzeń jednym zasilaczem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek Lewandowski napisał:
>> A w którym miejscu modem i router mają na zewnątrz wyprowadzone coś,
>> co ma połączenie galwaniczne z masą?
>
> Nie wiadomo co za modem i co za router.
Jak to nie wiadomo? Przecież było napisane.
--
Jarek
-
12. Data: 2009-04-30 11:20:56
Temat: Re: zasilanie elektronicznych urządzeń jednym zasilaczem
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Apr 30, 11:19 am, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Jak to nie wiadomo? Przecież było napisane.
"Modem kablowy Thomson."
"bramka voip (fritz)"
ani Thomson nie robi jednego tylko modemu, ani Fritz - jednego voipa.
o tego ten Linksys to platforma open-source/hardware i ma cos 10
roznych wersji, a co to 'tomato' to nawet nie chce guglac. Jak soft,
to ok, jak jakis hardware plugin - gorzej.
Nadal kontruje zakladanie w ciemno, ze jedyne zlacza na zewnatrz to
izolowane ethernety.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery: http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog: http://lockaphoto.stufftoread.com
-
13. Data: 2009-04-30 13:40:31
Temat: Re: zasilanie elektronicznych urządzeń jednym zasilaczem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek Lewandowski napisał:
>> Jak to nie wiadomo? Przecież było napisane.
>
> "Modem kablowy Thomson."
> "bramka voip (fritz)"
Podejrzenie padło na wzajemne oddziaływanie modemu i routera (router
miał podany konkretny typ).
> ani Thomson nie robi jednego tylko modemu, ani Fritz - jednego voipa.
> o tego ten Linksys to platforma open-source/hardware i ma cos 10
> roznych wersji, a co to 'tomato' to nawet nie chce guglac. Jak soft,
> to ok, jak jakis hardware plugin - gorzej.
> Nadal kontruje zakladanie w ciemno, ze jedyne zlacza na zewnatrz to
> izolowane ethernety.
Router linksysa (też mam ten sam typ) ma tylko ethernety, więc ani jemu
nic nie grozi, ani on nie zagraża. Rzeczone 'tomato' to alternatywny
software, więc nie ma problemu. Modemy Thomson powszechnie używane
przez operatorów kablówek w Polsce chyba też tak mają (te co widziałem).
Fritza zdarzało mi się zasilać z komputera i nie było problemów.
Nie miał USB, to fakt, ale ponieważ tam jest normalne zasilanie
z minusem na masie, więc wyprowadzony port też w niczym nie przeszkodzi.
Owszem, teoretycznie jest tak, że "trzeba uważać". Ale moralzowanie
w rodzaju "pomyśl trzy razy zanim coś zrobisz" ma ograniczoną użyteczność.
W opisywanym zestawie dymu i ognia spodziewać się nie należy (ale ja nie
biorę za nic odpowiedzialności, sprawdzić i tak trzeba). Z punktu widzenia
usenetologii stosowanej, to chyba użyteczna wiadomość.
--
Jarek
-
14. Data: 2009-04-30 16:32:24
Temat: Re: zasilanie elektronicznych urządzeń jednym zasilaczem
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
Czarek pisze:
> W dniu 2009-04-29 19:53, T.M.F. napisał:
>>>> 1. 12V/1000mA - router (linksys wrt54gl z tomato)
>>>> 2. 12V/500mA - bramka voip (fritz)
>>>> 3. 9V/800mA - modem kablowy (thomson)
>>>> 4. 6V/400mA - telefon bezprzewodowy (swissvoice avena 116)
>>>>
>>>
>>> Sprawdź czy któreś z tych urządzeń nie ma czasami zasilacza AC/AC - w
>>> tym przypadku zasilacz komputerowy odpada bo on (w skrócie) jest
>>> zasilaczem AC/DC
>>>
>>>
>>
>> I w czym wg ciebie by to przeszkadzalo w zasilaniu w/w sprzetu?
>
> Nie znam każdego z tych urządzeń, nie wiem jak są zasilane oraz nie wiem
> jak się zachowają po podaniu innego napięcia niż zalecane przez
> producenta. Jest szansa, że nie ruszą a może i zostaną uszkodzone?
> Zagwarantujesz, że będzie wszystko OK?
> Ewentualna przeróbka układu zasilania nie zawsze może być możliwa ze
> względów konstrukcyjnych oraz z powodu np. utraty gwarancji, która być
> może jeszcze obowiązuje.
Napisales kategorycznie, ze jesli jedno z urzadzen jest zasilane AC to
zasilacz komputerowy odpada. Nie jest to zdanie prawdziwe, jest ono
prawdziwe tylko w bardzo szczegolnych wypadkach.
-
15. Data: 2009-04-30 19:26:32
Temat: Re: zasilanie elektronicznych urządzeń jednym zasilaczem
Od: "zlotowinfo" <u...@g...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrngvjaif.flq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
[...]
> Owszem, teoretycznie jest tak, że "trzeba uważać". Ale moralzowanie
> w rodzaju "pomyśl trzy razy zanim coś zrobisz" ma ograniczoną użyteczność.
> W opisywanym zestawie dymu i ognia spodziewać się nie należy (ale ja nie
> biorę za nic odpowiedzialności, sprawdzić i tak trzeba). Z punktu widzenia
> usenetologii stosowanej, to chyba użyteczna wiadomość.
>
widzę że bardzo rzeczowo odpowiadasz i znasz sprzęty
czy to co zamierzam ma szanse dać jakieś szczędności prądu?
-
16. Data: 2009-05-01 14:51:07
Temat: Re: zasilanie elektronicznych urządzeń jednym zasilaczem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
zlotowinfo napisało:
>> W opisywanym zestawie dymu i ognia spodziewać się nie należy (ale
>> ja nie biorę za nic odpowiedzialności, sprawdzić i tak trzeba).
>> Z punktu widzenia usenetologii stosowanej, to chyba użyteczna
>> wiadomość.
>
> widzę że bardzo rzeczowo odpowiadasz i znasz sprzęty
> czy to co zamierzam ma szanse dać jakieś szczędności prądu?
Skoro zasilacze się grzeją, to napewno można coś zaoszczędzić. Pytanie ile.
Podane napięcia i prądy po wymnożeniu i zsumowaniu dają niecałe 30W. Ale
co to za moc? Tyle pobierają urządzenia? Czy to są znamionowe napięcia
i wydajności dołączonych do nich zasilaczy? 18W wydzielone w obudowie
niebieskiego linksysa dość mocno by go podgrzało, więc to chyba chodzi
o zasilacze.
Te 30W mocy, to jakieś 30 groszy na dobę. A więc 100 zł rocznie. Trzeba zdć
sobie sprawę, o jakie oszczędności chodzi. Kilkanaście procent, to będzie
kilkanaście złotych na rok. Dużo to nie jest, ale jak ktoś chce podejść
do tego hobbystycznie, to czemu nie.
Te małe elektroniczne klamoty przeważnie mają wewnątrz swój własny
stabilizator. Wiem, że linksys ma stabilizator impuslowy (to dobrze),
w innych może być liniowy (źle). Ale to mniej prawdopodobne, fritz
też powinien mieć impulsowy. Najgorzej jest, jak do takiego urządzenia
z impulsowym stabilizatorem producent dołączy zewnętrzny zasilacz
z liniowym stabilizatorem. A to niestety się zdarza! Wtedy zupełnie
niepotrzebnie w zasilaczu zamienia się w ciepło energia, której
urządzenie by *nie* pobrało.
Zamieniłem teraz w eksperymentalnym linksysie (AG241, ale to bardzo
podobna konstrukcja) zasilacz 12V na 9V. Działa tak jak przedtem.
Podłączyłem 5V -- też działa. Tam w środku jest chip stabilizatora
impulsowego dającego 3,3V. Jego datasheet podaje, że może mieć na
wejściu nawet 45V. Nie sprawdzałem, bo nie mam zasilacza w taką
wtyczką na napięcie wyższe niż 12V. Poza tym wejściowe elektrolity
mogą nie wytrzymać.
Skoro tak, to dlaczego zasila się takie urządzenia z 12V? Nie wnikając
zbytnio w teorię, można dać kilka dobrych i prostych odpowiedzi:
"na wszelki wypadek" albo "a czemu nie?". Jeśli się da, warto tym
diwajsom zajrzeć do wnętrza i zobaczyć jak mają rozwiązane zasilanie.
Jeśli jest tak jak w linksysie, to można zasilić wszystko z jednego
zasilacza o prawie dowolnym napięciu. Zaoszczędzimy tyle, ile lepszy
będzie zasilacz (dobry zasilacz, to zimny zasilacz, taka jest praktyczna
miara). A jeśli jest zasilacz liniowy, to trzeba się starać dostarczyć
mu napięcie jak najniższe, ale nie niższe niż dopuszczalne dla danego
stabilizatora (to zwykle coś koło jednego wolta więcej niż napięcie
stabilizowane). Tu można zaoszczędzić bardzo dużo, czasem więcej niż
połowę. Bo bywa, że do 5-woltowego stabilizatora producent daje zewnętrzny
zasilacz 12V. Ma święty spokój, wie, że urządzenie zadziała nawet przy
szesnastym stopniu zasilania. Ale przy normalnym napięciu tylko
niepotrzebnie się to grzeje. Najlepiej to zastąpić stabilizowanym
impulsowym zasilaczem 6-7V.
--
Jarek (disklajmer cały czas w mocy)