W dniu 11.08.2017 o 22:57, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 11-08-17 o 18:25, Trybun pisze:
>
>> Używam od bardzo dawna, karty Play mam zarówno w telefonie jak i w
>> modemie do internetu. I muszę powiedzieć że trochę zagadkowe są te
>> przenosiny dotychczasowych użytkowników do innych operatorów. U mnie nic
>> na gorsze się nie zmienia.
>>
> Ja nigdy nie używałem, natomiast mogę się opierać tylko i wyłącznie na
> rozmowach ze znajomymi. Z uwagi na specyfikę wykonywanej przez nas pracy
> zależy nam na maksymalnym pokryciu. Stąd wielu miało tego PLAY, bo
> pozornie w górach był niezłym rozwiązaniem. Teraz zaczynamy kombinować z
> użycie kart słowackich.
>

Czyżby były policjant w służbach celnych?

do góry

W dniu 15-08-17 o 19:55, Jingiel pisze:

>> Ja nigdy nie używałem, natomiast mogę się opierać tylko i wyłącznie na
>> rozmowach ze znajomymi. Z uwagi na specyfikę wykonywanej przez nas pracy
>> zależy nam na maksymalnym pokryciu. Stąd wielu miało tego PLAY, bo
>> pozornie w górach był niezłym rozwiązaniem. Teraz zaczynamy kombinować z
>> użycie kart słowackich.
> Czyżby były policjant w służbach celnych?

Pudło :-) A służby celne w ogóle istnieją poza wschodnią granicą?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik"

>> Ja nigdy nie używałem, natomiast mogę się opierać tylko i wyłącznie na
>> rozmowach ze znajomymi. Z uwagi na specyfikę wykonywanej przez nas pracy
>> zależy nam na maksymalnym pokryciu. Stąd wielu miało tego PLAY, bo
>> pozornie w górach był niezłym rozwiązaniem. Teraz zaczynamy kombinować z
>> użycie kart słowackich.
> Czyżby były policjant w służbach celnych?

Pudło :-) A służby celne w ogóle istnieją poza wschodnią granicą?
---
No kiedyś jechałem jedynką 190km/h za takim samochodem to chyba są

do góry

W dniu 15.08.2017 o 20:55, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 15-08-17 o 19:55, Jingiel pisze:
>
>>> Ja nigdy nie używałem, natomiast mogę się opierać tylko i wyłącznie na
>>> rozmowach ze znajomymi. Z uwagi na specyfikę wykonywanej przez nas pracy
>>> zależy nam na maksymalnym pokryciu. Stąd wielu miało tego PLAY, bo
>>> pozornie w górach był niezłym rozwiązaniem. Teraz zaczynamy kombinować z
>>> użycie kart słowackich.
>> Czyżby były policjant w służbach celnych?
>
> Pudło :-) A służby celne w ogóle istnieją poza wschodnią granicą?
>
Ale z pierwszym trafione :-)

do góry

W dniu 16-08-17 o 22:54, Jingiel pisze:

>>>> Ja nigdy nie używałem, natomiast mogę się opierać tylko i wyłącznie na
>>>> rozmowach ze znajomymi. Z uwagi na specyfikę wykonywanej przez nas
>>>> pracy
>>>> zależy nam na maksymalnym pokryciu. Stąd wielu miało tego PLAY, bo
>>>> pozornie w górach był niezłym rozwiązaniem. Teraz zaczynamy
>>>> kombinować z
>>>> użycie kart słowackich.
>>> Czyżby były policjant w służbach celnych?
>> Pudło :-) A służby celne w ogóle istnieją poza wschodnią granicą?
> Ale z pierwszym trafione :-)

Nadal pudło :-P

do góry

W dniu 2017-08-13 o 09:14, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:598ff65b$0$5152$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 2017-08-12 o 22:12, J.F. pisze:
>>> Odkad firma przeniosla sie do Play, to jest gorzej.
>>> W Plusie yanosik nie mial problemow w trasie, w Play sie zdarza.
>>
>>> W dodatku telefonowi zdarza sie jakos dziwnie zawiesic - rozmawiac
>>> mozna, internetu nie ma.
>>> Nie konczy sie tez wykrywania dostepnych sieci.
>>> I tak jak Robert pisze - cztery sieci do wyboru, a zadna nie dziala.
>>
>>> To moze byc wina telefonu ... ale dawniej tego nie bylo.
>>
>> Prosta sprawa - korzystna oferta Play to i kupa klientów a tym samym
>> przeciążona sieć.
>
> Maja tych BTS na tyle duzo, ze juz nie powinna byc przeciazona.
>
> To ostatnie to zreszta klopoty telefonu, bo wystarczy wylaczyc,
> wlaczyc i jest dobrze ... ale w plusie sie nie zdarzalo :-)

A jednak, na stałe jestem na krawędzi (około 10u km od nadajnika)
zasięgu, i jak się okazuje osiągam lepsze prędkości LTE niż w czasach
gdy mieszkałem w dość dużym mieście o kilkaset metrów od nadajnika. Czym
to może iść jak nie przeciążeniem nadajnika?

>
>> Jakiś czas temu też nie mogłem się zalogować przez sieć Orange, i to
>> było świadome działanie Play, bo po kontakcie z BOK i reklamacji
>> problem zniknął.
>
> Ale to imo kwestia cen - widac w Orange najdrozej :-)
>
> J.
>

Pewnie tak...

do góry

Odpowiedz mi, tępy cieciu, według jakich zasad błędnie cytuję.
Tylko nie mów, że według nieformalnej netykiety, która może i była dobra
za czasów czytników na PC, za to w czasach internetu mobilnego, jest
kompletnie nielogiczna i niepraktyczna.
Po kiego grzyba mam przewijać często kilkadziesiąt linijek tekstu, jeśli
mogę go przeczytać od razu. Natomiast jeśli chcę lub potrzebuję cofnąć
się do poprzednich wypowiedzi, wtedy sobie "zjadę" niżej.
"Twój" sposób cytowania jest, na szczęście, bardzo rzadko używany w
korespondencji "firmowej", bo by mnie kurwica zżarła jakbym musiał
przewijać kilkaset linijek, tylko po to, żeby przeczytać na końcu słowo
"tak".
Nie musisz odpowiadać i tak nic mądrego, oprócz czepialstwa, nie powiesz.

--

KOMTUR


W dniu 15.08.2017 o 13:50, Akarm pisze:

>
> Podobnie w głębokiej pogardzie mam tępych cieciów, którzy nawet nie
> potrafią (nie chcą?) poprawnie cytować.
>

do góry

W dniu 2017-08-19 o 05:18, KOMTUR pisze:
>
> Odpowiedz mi, tępy cieciu, według jakich zasad błędnie cytuję.

Według takich zasad, że cytujesz jakiś tekst, pod nim odpisujesz, dalej
znów cytujesz, i znów odpisujesz itd. Tak to się robi. Spójrz choćby na
TEGO właśnie posta.

To nie są służbowe maile, gdzie na górze są twoje wypociny, a pod spodem
leci litania cytatów na 2 kilometry, aby w razie czego można było
sięgnąć do historii.

> Po kiego grzyba mam przewijać często kilkadziesiąt linijek tekstu, jeśli

Jak widzisz, kilka linijek twojej wątpliwej twórczości wyciąłem, aby
odpowiedzieć dokładnie na te twoje zdania, na które chcę. Nie musisz
niczego przewijać.


> "Twój" sposób cytowania jest, na szczęście, bardzo rzadko używany w

Oczywiście, że jest rzadko używany w korespondencji firmowej, bo CZYM
INNYM jest korespondencja firmowa, a czym innym dyskusja, względnie
pyskówka w usenecie.


> Nie musisz odpowiadać i tak nic mądrego, oprócz czepialstwa, nie powiesz.

Po prostu sam jesteś głupi, tylko tego nawet nie wiesz :)

--
Liwiusz

do góry

W dniu 19.08.2017 15:35, Liwiusz pisze:

> W dniu 2017-08-19 o 05:18, KOMTUR pisze:
>>
>> Odpowiedz mi, tępy cieciu
>
> Po prostu sam jesteś głupi, tylko tego nawet nie wiesz :)

W rzeczy samej - głupi jest, bo taki się urodził, ten zstępny
budowniczego Nowej Huty ze wsi Mogiła. One takie są.
Do dziesiątego pokolenia. Nienauczalne.

do góry

Użytkownik "KOMTUR"

...według jakich zasad błędnie cytuję.
Tylko nie mów, że według nieformalnej netykiety, która może i była dobra
za czasów czytników na PC, za to w czasach internetu mobilnego, jest
kompletnie nielogiczna i niepraktyczna.
Po kiego grzyba mam przewijać często kilkadziesiąt linijek tekstu, jeśli
mogę go przeczytać od razu. Natomiast jeśli chcę lub potrzebuję cofnąć
się do poprzednich wypowiedzi, wtedy sobie "zjadę" niżej.
---
To jest tradycyjne cytowanie, które ma opisywane przez Ciebie wady, ale
przynajmniej wiadomo co następuje po czym a nie, że raz ktoś pod a raz nad.
Zważ na to, że może być wiele komentarzy do jednej wypowiedzi. Taki problem,
że chciałbyś odwrotnie czytać powinien rozwiązać twój czytnik a nie
usiłujesz przewrócić wszystko do góry nogami, co nie uda się.

"Twój" sposób cytowania jest, na szczęście, bardzo rzadko używany w
korespondencji "firmowej", bo by mnie kurwica zżarła jakbym musiał
przewijać kilkaset linijek, tylko po to, żeby przeczytać na końcu słowo
"tak".
---
To jest właśnie kłopot twojego czytnika a nie sposobu cytowania. Mógłby np
przewinąć do pierwszego komentarza.

Generalnie współcześnie artykuły powinny być zapisane w xml, cytaty w jakiś
szczególny sposób, ale niezwiązany z prezentacją, czyli nie nad czy pod, ale
tak by dało się wyświetlić jak bądź a teksty w hypertekscie by wszystkie
szczególne wartości związane z tekstem były jednoznacznie przenoszone, takie
jak podkreślenia, pogrubienia, odnośniki internetowe. No ale nie ma gotowego
rozwiązania a Usenet umiera a nie rodzi się by istniała realna szansa na
wprowadzenie takich rozwiązań. No i nadal gdzieś miałbyś dla kompatybilności
alternatywną treść na potrzeby "starożytnych" czytników, która to treść
oczywiście też nie jest akceptowana przez ludzików bo im czytniki głupieją i
się plują jak na twoje cytowanie.

do góry