eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazalany laptop
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 1. Data: 2013-12-14 00:15:34
    Temat: zalany laptop
    Od: Jawi <t...@p...com>

    Hej,
    Jakiś sposób na zalanego lapka?
    siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
    Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.

    Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?


  • 2. Data: 2013-12-14 00:25:08
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: k...@g...com

    W dniu sobota, 14 grudnia 2013 00:15:34 UTC+1 użytkownik Jawi napisał:
    > Hej,
    >
    > Jakiś sposób na zalanego lapka?
    >
    > siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
    >
    > Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
    >
    >
    >
    > Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?

    Kot mi wylał kubek gorącej herbaty na laptoka. Od razu wyłączyłem rozkręciłem i
    wymyłem wszystko wodą z płynem do mycia talerzy. Potem kranówą i na koniec
    przegotowaną i wystudzoną kranówą. Chciałem w niej ugotować kota ale nie miałem
    włoszczyzny. Za to powiedziałem mu co o nim myślę i ze klawiatura kosztuje tyle co
    2000 takich kotów. Klawiatura była do wymiany bo w folie powchodziła herbata i
    wypłukać się nie dało. Z półtora roku temu to było. Z niego napisałem. Ogólnie jeśli
    nie zalane kwasem solnym, od razu wyłączony i do wymycia nie włączany to sprzęt
    przeżywa i po zalaniu jest w lepszej kondycji niż przed bo kurzu w nim nie ma.


  • 3. Data: 2013-12-14 00:40:18
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Jawi,

    Saturday, December 14, 2013, 12:15:34 AM, you wrote:

    > Hej,
    > Jakiś sposób na zalanego lapka?
    > siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
    > Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?

    Teraz już nic nie pomoże :( To trzeba było zrobić zaraz po zalaniu.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 4. Data: 2013-12-14 01:04:21
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
    > Hej,
    > Jakiś sposób na zalanego lapka?
    > siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
    > Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
    >
    > Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?

    Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
    układach. W urządzeniach zawierających bateryjki na płycie, nawet
    wyłączenie zasilania nie pomagało. Jedyne wyjście to jak najszybsze
    rozebranie sprzętu, odłączenie baterii i płukanie czystą wodą np
    dejonizowaną, a następnie spirytusem (na przykład propanol), aby
    wysuszyć z resztek wody.
    Teraz to już trochę późno, ale żal wyrzucić bez próbowania. Może być, że
    podeschnięta woda z brudami stworzyła jakąś przewodzącą ścieżkę i pomoże
    to samo co podałem powyżej. Jeśli to zrobisz to i tak później zrób
    dokładną lustrację czy coś nie przetrawione. Najlepiej jeszcze przed
    myciem porób zdjęcia obszarów gdzie widać wykwity zielone od trawionej
    miedzi, a potem oceń czy nie ma tam ubytków. Szanse nie są wielkie.

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 5. Data: 2013-12-14 01:10:03
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: Jawi <t...@p...com>

    W dniu 2013-12-14 00:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > już nic nie pomoże:( To trzeba było zrobić zaraz po zalaniu.
    niestety, wyszło na jaw dopiero teraz


  • 6. Data: 2013-12-14 02:27:52
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>

    W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
    > W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
    >> Hej,
    >> Jakiś sposób na zalanego lapka?
    >> siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
    >> Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
    >>
    >> Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?
    >
    > Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
    > układach.

    Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
    to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
    wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
    warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową płytę.


  • 7. Data: 2013-12-14 03:01:02
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-12-14 02:27, Tomasz Wójtowicz pisze:
    > W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
    >> W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
    >>> Hej,
    >>> Jakiś sposób na zalanego lapka?
    >>> siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
    >>> Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
    >>>
    >>> Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?
    >>
    >> Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
    >> układach.
    >
    > Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
    > to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
    > wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
    > warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową
    > płytę.

    IMHO niezupełnie. Roboty z reanimacją takiej płyty jest znacznie więcej
    niż ze wstawieniem nowej. Załóżmy że wyjdzie dodatkowe 200 zł. Ale nie
    wiadomo czy po tych działaniach płyta wstanie i dostanie się te
    pieniądze i ile ta pyta będzie pracować. Żeby klient nie przybiegł z
    krzykiem po miesiącu.


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 8. Data: 2013-12-14 08:18:49
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: "Kukus Minipalus" <d...@i...pl>


    "Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> schrieb im Newsbeitrag
    news:l8gc6k$2fq$1@node1.news.atman.pl...
    >W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
    >> W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
    >>> Hej,
    >>> Jakiś sposób na zalanego lapka?
    >>> siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
    >>> Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.
    >>>
    >>> Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?
    >>
    >> Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
    >> układach.
    >
    > Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
    > to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
    > wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
    > warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową płytę.

    Żaden trzeźwo myślący człowiek nie podejmie się usługi reanimacji takiej płyty. Bo co
    - zrobisz, skasujesz pieniądze, aa za dwy tygodnie albo miesiąc przyjdzie klient i
    zażąda zwrotu pieniędzy, bo znowu nie chodzi? Będziesz robił rebaling wszystkich
    czipów? Bo skąd wiesz gdzie to coś co zalało, się dostało? Ja już kiedyś dla siebie,
    swojego lapka po zalaniu herbatą z cytryną tak 5 razy reanimowałem, a aż w końcu
    poszedł do kosza. A w pierwszej wersji (bo to dzieciak zalał) oczywiście ona tak sam
    z siebie sie wyłączał. Prawdy dowiedziałem się po dwóch tygodniach, jak lapek całkiem
    umarł.
    Więc cos takiego można robić dla siebie, ale nigdy jako usługę.


  • 9. Data: 2013-12-14 11:13:28
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 13 Dec 2013 15:25:08 -0800 (PST), k...@g...com
    > Kot mi wylał kubek gorącej herbaty na laptoka. Od razu wyłączyłem
    > rozkręciłem i wymyłem wszystko wodą z płynem do mycia talerzy.
    > Potem kranówą i na koniec przegotowaną i wystudzoną kranówą.
    > Chciałem w niej ugotować kota ale nie miałem włoszczyzny. Za to
    > powiedziałem mu co o nim myślę i ze klawiatura kosztuje tyle co
    > 2000 takich kotów.

    A karma dla kota ile kosztuje ? :-)

    > Klawiatura była do wymiany bo w folie
    > powchodziła herbata i wypłukać się nie dało.

    Alkoholem plukac :-)

    > Z półtora roku temu to
    > było. Z niego napisałem. Ogólnie jeśli nie zalane kwasem solnym, od
    > razu wyłączony i do wymycia nie włączany to sprzęt przeżywa i po

    Kwas solny odparuje bez sladu, tylko zasada ta sama - od razu wylaczyc
    (i wymontowac bateryjki podtrzymujace)

    J.


  • 10. Data: 2013-12-14 11:23:07
    Temat: Re: zalany laptop
    Od: Irokez <n...@w...pl>

    W dniu 2013-12-14 02:27, Tomasz Wójtowicz pisze:
    >
    > Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
    > to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
    > wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że
    > robota warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci
    > za nową płytę.

    Bzdura. Nikt nie da gwarancji na to, że pochodzi taki sprzęt dłużej.
    Kiedyś dawno temu jak wchodziły dopiero tunery cyfrowe przywieziono mi
    zalany jakimś płynem (śmierdziało oldspaysem czy czymś takim) tuner do
    sieci kablowej. Nikt tego ruszyć nie chciał. Też powiedziałem że nie
    ruszę bo już widać było jak się geometria nóżek zmieniała od procesora
    MPEG i pamięci (zżerało je). Ale koniecznie chcieli aby to odpalić do
    czasu zakupu nowego (chyba z 2,5 koła wtedy kosztował). No więc nie
    dając żadnej gwarancji postawiłem go na nogi na ile się dało. Działał
    jeszcze tylko 2 miesiące.

    --
    Irokez

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: