eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyzablokowane granice
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 31. Data: 2020-03-17 17:01:27
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 17-03-2020 o 15:53, WS pisze:
    > On Tuesday, March 17, 2020 at 12:07:26 PM UTC+1, Cavallino wrote:
    >
    >>> Bo po chwilowej zwloce dzialali z grubej rury... Wlosi juz ponad 3tyg temu
    odcieli ogniska epidemii, wprowadzili tam wszystkie mozliwe zakazy. Chinczycy
    >podobnie, cale Wuhan zostalo zablokowane...
    >>
    >> I dokładnie wtedy nasi rządzący mogli zrobić to, co teraz robią.
    >
    > ale to tez by nie zatrzymalo wirusa

    Prędzej niż teraz.
    Obecne środki, zwłaszcza te z granicami są właśnie na zatrzymanie wirusa
    z zewnątrz pomyślane.
    Tyle że teraz to on już IN.

    >
    >> Teraz to już jest musztarda po obiedzie i nic nie da, poza
    >> rozciągnięciem w czasie.
    >
    > wlasnie tylko o to rozciagniecie chodzi aktualnie

    Aktualnie, to chodzi o to, żebyśmy mieli z czego żyć za jakiś czas.

    >
    >>
    >>> bez tego roznioslo by sie szybciej niz grypa
    >>
    >> Oczywiście, bo nikt nie jest na to świństwo odporny.
    >> Trzeba przechorować, żeby odporność nabyć.
    >
    > no i w tym problem, zeby nie za duzo rownoczesnie chorowalo

    Zależy z jakiego punktu widzenia.

    >
    >
    >> I ile tak chcemy czekać, miesiąc, rok, dwa?
    >
    > no wlasnie, tego nikt nie wie... zalezy od rozwoju sytuacji...

    No właśnie - ale nie da się zarządzania krajem zrzucić na wirusa.
    Czyli najpierw trzeba mieć plan i wiedzieć co się chce osiągnąć, a
    dopiero potem wprowadzać zamordyzm.
    Bo może się okazać, że zamordyzm się wprowadzi, ale cel od początku był
    niemożliwy do osiągnięcia, więc zamordyzm przydał się tylko do gnębienia
    społeczeństwa.

    > z drugiej strony sa jakies postepy w tworzeniu szcepionki i lekow
    uniemozliwiajacych rozwoj wirusa...

    Lekko licząc za rok będzie.
    Do tego czasu kwarantanna spowoduje, że większości Polaków nie będzie na
    nią stać, o państwie nie wspominając.

    >> Kto będzie finansował bankrutów i ich pracowników, rodziny pracowników i
    >> etc przez ten czas i bezpośrednio po nim?
    >
    > czego by nie zrobic jakies starty beda...
    > no coz, wybor jest typu mniesze starty finansowe kosztem wiekszej ilosci ofiar...

    No właśnie nie jestem przekonany, że te straty to mniejsze zło.
    W tym roku na covid umarło 7 tys osób, a na grypę wielokrotnie więcej.

    >
    >
    >> Izolowanie nie polega na kontaktach z rodziną, tylko na ich braku.
    >
    > no tak, ale ktos musi dostarczac cos z zewnatrz, jesli zalozymy, ze ci "na
    zewnatrz" nie sa specjalnie zagrozeni i moga byc zakazeni, to szybko zaraza tych
    odizolowanych, nie ma opcji wyprowadzic ich do osobnych mieszkan, dezynfekowac kazda
    przekazywana rzecz itp...

    Czyli zgadzasz się, ze ta kwarantanna to pic na wodę?
    A co za tym idzie, męczy się ludzi całkowicie niepotrzebnie?


  • 32. Data: 2020-03-17 17:10:44
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 17-03-2020 o 15:46, J.F. pisze:

    >> Nic nie powiedziałem, że chcę kogoś zamykać, to nie moja bajka.
    >
    >> Pisałem tylko kiedy fanytycy więzienia narodu powinni rozpocząć
    >> działania, jeśli liczyli że koronawirus do Polski nie dotrze i uda nam
    >> się przez nim uciec, poprzez zamykanie wszystkich i wszystkiego.
    >
    > To i tak mogloby byc juz za pozno, bo wystarczy jeden zarazony Chinczyk
    > czy Wloch.
    >
    > Ale na jak dlugo proponujesz wtedy zamknac

    Pisałem już dwa razy, że to nie ja chcę i proponuję zamykać.

    > - bo przez miesiac to sie
    > tylko epidemia w krajach sasiednich rozwinie, i potem strach otwierac
    > granice.

    No właśnie.
    Więc po co jeść tą żabę?

    >> A skąd wiesz że jest mało?
    >> Bo tak w tv powiedzieli?
    >
    > No, liczba zachorowan i zmarlych o czyms swiadczy.

    J.w.
    Nie masz pojęcia o faktycznej liczbie zakażeń.
    Nikt nie ma.

    >
    >>> No jeszcze mozna czekac na szczepionke ... moze miesiac, moze rok,
    >>> moze 5 lat ...
    >
    >> I co, tyle będziemy mieli kraj zamknięty?
    >
    > Wiec co proponujesz ? Nie zamykac wcale ?

    Dokładnie.
    Zamknąć tych narażonych na zgon lub ciężką chorobę, o ile nie będą
    chcieli zaryzykować.


    >
    >> Ilu ludzi umrze lub zbankrutuje z tego powodu, nie przypadkiem więcej
    >> niż może zabić koronawirus?
    >
    > A ponoc zycie wazniejsze od pieniedzy :-)


    Zależy czyje życie i czyje pieniądze.
    Tym bankrutom własne pieniądze mogą być bardziej miłe.

    >> Oczywiście że nie - nie popieram zamordyzmu co do zasady.
    >
    > A z drugiej strony widac co sie dzieje - zarazaja sie, choruja, a potem
    > moga zarazic Ciebie, czy twoje dzieci lub rodzicow ... a respiratora nie
    > starczy ...

    A na ile więcej respiratorów byłoby bez kosztów tej odstawianej
    aktualnie szopki?
    W sensie, żeby każdy przepalony na szopkę grosz, przeznaczyć na
    faktyczne leczenie ciężkich przypadków?


    >> To samo pytanie jest zasadne w przypadku każdej kwarantanny.
    >> A my mamy w niej praktycznie cały kraj.
    >
    >> Żeby coś takiego miało sens, kontakt jest wykluczony i tyle.
    >> Inaczej to pr.
    >
    > No coz, na razie mamy kontakty zmniejszone, a przyjezdnych w kwarantannie.
    > Powinno ograniczyc tempo rozwoju.

    Jakim kosztem?

    >
    >>> A co zrobic tam, gdzie w jednym domu mieszka babcia i wnuczek ?
    >> Wysłać gdzieś babcię, albo odizolować.
    >
    >> A co teraz niby ma być, jeśli w jednej domowej kwarantannie jest ktoś
    >> chory, a reszta zdrowa?
    >
    > A to swoja droga. Albo "powracajacy z zagranicy" i podejrzany ...

    No właśnie.

    >> Zarażą, ten wirus nie zniknie.
    >
    > Ale niekoniecznie oni.

    Co za różnica kto Cię zarazi, skoro to i tak nieuniknione?


    >> Recesji spowodować nie musi - to mogą zrobić tylko bezmyślne działania
    >> rządzących.
    >
    > Jakas spora ilosc chorych recesje tez spowoduje.

    Niekoniecznie, a wręcz może ją zmniejszyć.
    Poprzez mniejszą dotację do ZUS.

    >>> No coz, wroclawski Rynek wyglada jak wymarly. A ilez tu sie piwa
    >>> niedawno lalo, i dochod do budzetu przynosilo.
    >
    >> Dotyczy to prawie każdej branży.
    >> Turystyka, transport, branża rozrywkowa może nie doczekać do końca
    >> wirusa.
    >> Mówi się że linie lotnicze zaczną padać w dwa miesiące, już teraz
    >> zwolniły dziesiątki tysięcy pracowników.
    >
    >> Chyba że ktoś się jednak na czas opamięta i jednak odpuści z tym
    >> szaleństwem.
    >
    > łatwo nie bedzie, bo ... wybierasz sie pozwiedzac Wlochy ?

    Nie wpuszczą mnie, ani nie wypuszczą.
    Tanio też już nie, tanie loty odwołali.

    A wręcz tym którzy je kupili nie pozwolili z nich skorzystać.
    Za tą każą płacić horrendalne stawki za inne loty, tyle że organizowane
    przez państwo.


  • 33. Data: 2020-03-17 18:01:08
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:r4qsq4$re8$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 17-03-2020 o 15:46, J.F. pisze:
    >> - bo przez miesiac to sie tylko epidemia w krajach sasiednich
    >> rozwinie, i potem strach otwierac granice.

    >No właśnie.
    >Więc po co jeść tą żabę?

    Lekkie ograniczenie tempa moze się przydac.

    >>> A skąd wiesz że jest mało?
    >>> Bo tak w tv powiedzieli?
    >
    >> No, liczba zachorowan i zmarlych o czyms swiadczy.

    >J.w.
    >Nie masz pojęcia o faktycznej liczbie zakażeń.
    >Nikt nie ma.

    No nie mam. Ale ciezkich przypadkow to chyba nie ukrywaja ... na
    razie.

    >>>> No jeszcze mozna czekac na szczepionke ... moze miesiac, moze
    >>>> rok, moze 5 lat ...
    >>> I co, tyle będziemy mieli kraj zamknięty?
    >> Wiec co proponujesz ? Nie zamykac wcale ?

    >Dokładnie.
    >Zamknąć tych narażonych na zgon lub ciężką chorobę, o ile nie będą
    >chcieli zaryzykować.

    Czyli po włosku - my was ostrzegamy, ale robta co chceta ?
    Tam nie wyszlo, u nas tym bardziej by nie wyszlo :-)

    >>> Oczywiście że nie - nie popieram zamordyzmu co do zasady.
    >
    >> A z drugiej strony widac co sie dzieje - zarazaja sie, choruja, a
    >> potem moga zarazic Ciebie, czy twoje dzieci lub rodzicow ... a
    >> respiratora nie starczy ...

    >A na ile więcej respiratorów byłoby bez kosztów tej odstawianej
    >aktualnie szopki?

    A to jest dobre pytanie.

    >W sensie, żeby każdy przepalony na szopkę grosz, przeznaczyć na
    >faktyczne leczenie ciężkich przypadków?

    A jest jakies faktyczne lekarstwo ? Czy na razie mozna pomagac, ale to
    pacjent musi sam przezyc.

    We Wloszech widac jak wyszlo. Respirator to moze nie jest duzy koszt,
    ale szpitala sie tak szybko nie wybuduje.

    >>> To samo pytanie jest zasadne w przypadku każdej kwarantanny.
    >>> A my mamy w niej praktycznie cały kraj.
    >>> Żeby coś takiego miało sens, kontakt jest wykluczony i tyle.
    >>> Inaczej to pr.
    >> No coz, na razie mamy kontakty zmniejszone, a przyjezdnych w
    >> kwarantannie.
    >> Powinno ograniczyc tempo rozwoju.

    >Jakim kosztem?

    Trudno powiedziec.
    Na razie iles tam pracownikow odeszlo opiekować sie dziecmi.

    >>> Zarażą, ten wirus nie zniknie.
    >> Ale niekoniecznie oni.

    >Co za różnica kto Cię zarazi, skoro to i tak nieuniknione?

    Moze tydzien pozniej, moze miesiac - i respiratora starczy.

    A patrz ten statek - 20% sie zarazilo, a reszta nie..

    >>> Recesji spowodować nie musi - to mogą zrobić tylko bezmyślne
    >>> działania rządzących.
    >
    >> Jakas spora ilosc chorych recesje tez spowoduje.

    >Niekoniecznie, a wręcz może ją zmniejszyć.
    >Poprzez mniejszą dotację do ZUS.

    Masz na mysli zmarlych emerytow ? Jakiez to ... niehumanitarne :-)
    Ale zanim oni umra, to wielu innym trzeba bedzie zasilek wyplacic.
    Co prawda do 35 dni to pracodawca placi :-)

    >>> Dotyczy to prawie każdej branży.
    >>> Turystyka, transport, branża rozrywkowa może nie doczekać do końca
    >>> wirusa.
    >>> Mówi się że linie lotnicze zaczną padać w dwa miesiące, już teraz
    >>> zwolniły dziesiątki tysięcy pracowników.
    >
    >>> Chyba że ktoś się jednak na czas opamięta i jednak odpuści z tym
    >>> szaleństwem.
    >
    >> łatwo nie bedzie, bo ... wybierasz sie pozwiedzac Wlochy ?

    >Nie wpuszczą mnie, ani nie wypuszczą.
    >Tanio też już nie, tanie loty odwołali.

    A jak by wpuszczali i nawet ceny obnizyli ?
    A jak za miesiac oglosza, ze juz po epidemii i mozna przyjezdzac
    bezpiecznie ?

    >A wręcz tym którzy je kupili nie pozwolili z nich skorzystać.
    >Za tą każą płacić horrendalne stawki za inne loty, tyle że
    >organizowane przez państwo.

    Wiec LOT przetrwa, a konkurencja .. niech sp* :-)

    A czy takie horendalne ... jakos nie wydaje mi sie, zeby przelot np do
    Londynu naprawde kosztowal 50 zl, czy nawet 100 ... zreszta przy kasie
    sie okazuje, ze wcale nie ...

    J.


  • 34. Data: 2020-03-17 18:16:17
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 17-03-2020 o 18:01, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:r4qsq4$re8$1$C...@n...chmurka.net...
    > W dniu 17-03-2020 o 15:46, J.F. pisze:
    >>> - bo przez miesiac to sie tylko epidemia w krajach sasiednich
    >>> rozwinie, i potem strach otwierac granice.
    >
    >> No właśnie.
    >> Więc po co jeść tą żabę?
    >
    > Lekkie ograniczenie tempa moze się przydac.

    Niewiele zmieni, a gospodarce zaszkodzi na pewno.
    I to poważnie.

    >
    >>>> A skąd wiesz że jest mało?
    >>>> Bo tak w tv powiedzieli?
    >>
    >>> No, liczba zachorowan i zmarlych o czyms swiadczy.
    >
    >> J.w.
    >> Nie masz pojęcia o faktycznej liczbie zakażeń.
    >> Nikt nie ma.
    >
    > No nie mam. Ale ciezkich przypadkow to chyba nie ukrywaja ... na razie.

    Tyle że nie masz skali porównawczej do innych ciężkich przypadków.
    Można liczyć zgodny - przy grypie toto jest prawie niegroźne.

    >> Zamknąć tych narażonych na zgon lub ciężką chorobę, o ile nie będą
    >> chcieli zaryzykować.
    >
    > Czyli po włosku - my was ostrzegamy, ale robta co chceta ?
    > Tam nie wyszlo, u nas tym bardziej by nie wyszlo :-)

    To się okaże za parę lat.
    Jak wyjdzie na to, że sumarycznie było tyle samo śmiertelności w krajach
    zamkniętych przez pół roku i w tych niezamkniętych w ogóle, to kto odda
    straty gospodarcze?
    Kaczyński?

    >>> A z drugiej strony widac co sie dzieje - zarazaja sie, choruja, a
    >>> potem moga zarazic Ciebie, czy twoje dzieci lub rodzicow ... a
    >>> respiratora nie starczy ...
    >
    >> A na ile więcej respiratorów byłoby bez kosztów tej odstawianej
    >> aktualnie szopki?
    >
    > A to jest dobre pytanie.
    >
    >> W sensie, żeby każdy przepalony na szopkę grosz, przeznaczyć na
    >> faktyczne leczenie ciężkich przypadków?
    >
    > A jest jakies faktyczne lekarstwo ?

    Niektóre ponoć pomagają, np. te przeciwko malarii.
    Nawet w Polsce jedno produkują.

    Ale może pomagają nie w każdym przypadku, albo jest drogie, bo nasi
    mówią że lekarstwa nie ma.

    > We Wloszech widac jak wyszlo. Respirator to moze nie jest duzy koszt,
    > ale szpitala sie tak szybko nie wybuduje.

    Pytanie czy w szpitalu są TYLKO pacjecni z zagrożeniem życia, czy
    również każdy podejrzany, ale prawie zdrowy?

    >>> No coz, na razie mamy kontakty zmniejszone, a przyjezdnych w
    >>> kwarantannie.
    >>> Powinno ograniczyc tempo rozwoju.
    >
    >> Jakim kosztem?
    >
    > Trudno powiedziec.
    > Na razie iles tam pracownikow odeszlo opiekować sie dziecmi.


    No właśnie.
    A ileś tam pracuje mniej efektywnie, albo wcale i nic za to nie dostanie.
    Zwłaszcza jak pracodawca padnie.

    >
    >>>> Zarażą, ten wirus nie zniknie.
    >>> Ale niekoniecznie oni.
    >
    >> Co za różnica kto Cię zarazi, skoro to i tak nieuniknione?
    >
    > Moze tydzien pozniej, moze miesiac - i respiratora starczy.

    A on pomoże?

    >>> Jakas spora ilosc chorych recesje tez spowoduje.
    >
    >> Niekoniecznie, a wręcz może ją zmniejszyć.
    >> Poprzez mniejszą dotację do ZUS.
    >
    > Masz na mysli zmarlych emerytow ? Jakiez to ... niehumanitarne :-)

    Nie ja wirusa wyprodukowałem.

    > Ale zanim oni umra, to wielu innym trzeba bedzie zasilek wyplacic.

    Wirus już jest, juz tego nie powstrzymasz.

    > Co prawda do 35 dni to pracodawca placi :-)

    No właśnie - tym szybciej padnie.

    > A jak by wpuszczali i nawet ceny obnizyli ?
    > A jak za miesiac oglosza, ze juz po epidemii i mozna przyjezdzac
    > bezpiecznie ?

    Akurat Włochy nie są obecnie na mojej liście kierunków.
    Ale nad skorzystaniem z tanich lotów nad antlantyckich to się
    zastanawiałem nawet...

    >
    >> A wręcz tym którzy je kupili nie pozwolili z nich skorzystać.
    >> Za tą każą płacić horrendalne stawki za inne loty, tyle że
    >> organizowane przez państwo.
    >
    > Wiec LOT przetrwa, a konkurencja .. niech sp* :-)

    LOT padnie szybciej niż większość konkurencji jak to dłużej potrwa.
    Tym razem państwo już mu nie pomoże.


    >
    > A czy takie horendalne ... jakos nie wydaje mi sie, zeby przelot np do
    > Londynu naprawde kosztowal 50 zl, czy nawet 100 ...

    W listopadzie wracałem ze Sri Lanki za 100 zł/os (za mile).
    Jakby mi taki numer wywinęli wtedy i musiałbym wybulić 4-5 tys (2 os),
    to nadal miałbym ten lot w tej samej cenie?

    Tyle to ja za całe wakacje nie płaciłem.


  • 35. Data: 2020-03-17 22:04:50
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: andal <a...@a...org>

    On Tue, 17 Mar 2020 18:16:17 +0100, Cavallino wrote:

    >> A jest jakies faktyczne lekarstwo ?
    >
    > Niektóre ponoć pomagają, np. te przeciwko malarii.
    > Nawet w Polsce jedno produkują.
    >
    > Ale może pomagają nie w każdym przypadku, albo jest drogie, bo nasi
    > mówią że lekarstwa nie ma.

    dupa blada,

    nalukowce gowno wiedza na temat wirusa, ale sa uczciwi i przyznaja ze
    jest tego wiele odmian

    szkoda ze nie wiedza co uzyc przeciwko

    a kitajce tez nie wiedzieli co czynia, chcieli wyprodukowac bron
    biologiczna i sami sie zredukowali choc mnoza sie na potege wieksza
    odtego wirusa


  • 36. Data: 2020-03-17 23:40:20
    Temat: Re: zablokowane. analny przypadek.
    Od: "Derkan" <k...@s...pl>

    Użytkownik "andal" <a...@a...org> napisał w wiadomości
    news:r4re1h$20p$1@gioia.aioe.org...
    >
    > a kitajce tez nie wiedzieli co czynia, chcieli wyprodukowac bron
    > biologiczna

    analny, ty też jesteś takim przypadkiem.
    Kitajce chcieli wyprodukować robocopa, a wyszedł im analny.


  • 37. Data: 2020-03-18 12:10:34
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Tuesday, March 17, 2020 at 5:01:30 PM UTC+1, Cavallino wrote:

    > > ale to tez by nie zatrzymalo wirusa
    >
    > Prędzej niż teraz.
    > Obecne środki, zwłaszcza te z granicami są właśnie na zatrzymanie wirusa
    > z zewnątrz pomyślane.
    > Tyle że teraz to on już IN.

    Ja bym sie jednak upieral, ze celem jest jednak spowolnienie epidemii


    > Czyli zgadzasz się, ze ta kwarantanna to pic na wodę?
    > A co za tym idzie, męczy się ludzi całkowicie niepotrzebnie?

    Troche tak, natomiast te wsystkie statystyki jednak dotycza sytuacji, w ktorej
    wprowadzano (lokalnie) dosc drastyczne srodki...
    Wlosi troche olali i maja przechalapane, np. brak miejsc na zwloki w Bergamo...
    https://natemat.pl/302653,koronawirus-w-bergamo-rzed
    y-trumien-zmarlo-6-ksiezy-co-tam-sie-dzieje

    Bylem w Dolomitach na nartach pod koniec lutego, po info o kilku zablokowanych
    gminach zwinelismy sie do PL (nasza miejscowka w sumie lapala sie na prowincje
    Wenecja A.). Info o chorych w Bergamo jez wtedy bylo...

    Pozniej obserwowalismy (net) rozwoj sytuacji i sie dziwilismy troche, ze olewaja...
    np. kolejka linowa na Marmolade jeszcze tydzien jezdzila normalnie, po 70 osob
    scisnietych w wagoniku (gdy my bylismy jeden z oblugujacych zakladal juz chuste na
    twarz ;) ), pozniej ograniczyli ilosc osob do 30% pojemnosci, co spowodowalo podobno
    1.5h kolejke czekajacych w dolnej stacji...
    Nie dziwie sie, ze teraz sporo ludzi u nas zarazilo sie na nartach we Wloszech... tam
    do samego zamkniecia twierdzili, ze jest OK, mozna jezdzic bezpiecznie itp...
    Reasumujac uwazam, ze ta kwarantanna nie zapobiegnie licznym zachorowanio, ale mocno
    spowolni rozwoj i da czas na przygotowanie sie, plus rozlozy zapotrzebowanie na
    szpitalne lozka i sprzet w czasie...
    Z ekonomicznego punktu widzenia jest raczej bez sensu.




  • 38. Data: 2020-03-18 12:28:30
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-03-2020 o 12:10, WS pisze:
    > On Tuesday, March 17, 2020 at 5:01:30 PM UTC+1, Cavallino wrote:
    >
    >>> ale to tez by nie zatrzymalo wirusa
    >>
    >> Prędzej niż teraz.
    >> Obecne środki, zwłaszcza te z granicami są właśnie na zatrzymanie wirusa
    >> z zewnątrz pomyślane.
    >> Tyle że teraz to on już IN.
    >
    > Ja bym sie jednak upieral, ze celem jest jednak spowolnienie epidemii

    A ja, że to działanie bez żadnego planu, stąd zbyt późne, za to
    przesadzone reakcje.

    >
    >
    >> Czyli zgadzasz się, ze ta kwarantanna to pic na wodę?
    >> A co za tym idzie, męczy się ludzi całkowicie niepotrzebnie?
    >
    > Troche tak, natomiast te wsystkie statystyki jednak dotycza sytuacji, w ktorej
    wprowadzano (lokalnie) dosc drastyczne srodki...

    Ale wszędzie zbyt późno, więc rezultatów nie ma.
    Może poza Tajwanem - ale tam zareagowali w porę, odpowiednio, no i
    jednak to wyspa, więc łatwiej mieli.

    > Reasumujac uwazam, ze ta kwarantanna nie zapobiegnie licznym zachorowanio, ale
    mocno spowolni rozwoj i da czas na przygotowanie sie,

    Ale komu?
    Bo jak na razie to żadnych przygotowań nie widać, raczej totalną
    amatorkę, a walka z wirusem już trwa.

    >plus rozlozy zapotrzebowanie na szpitalne lozka i sprzet w czasie...

    To jedyne co może się stać, pytanie tylko czy coś to zmieni w ujęciu
    kraju i kilku lat.
    Czy ktoś umrze za tydzień, czy za rok, to w takim ujęciu jest totalnie
    bez różnicy.


  • 39. Data: 2020-03-18 13:42:50
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Wednesday, March 18, 2020 at 12:28:32 PM UTC+1, Cavallino wrote:

    > > Reasumujac uwazam, ze ta kwarantanna nie zapobiegnie licznym zachorowanio, ale
    mocno spowolni rozwoj i da czas na przygotowanie sie,
    >
    > Ale komu?
    > Bo jak na razie to żadnych przygotowań nie widać, raczej totalną
    > amatorkę, a walka z wirusem już trwa.

    e, bez przesady, zwalniane sa miejsca w szpitalach, czesc zmienia sie na oddzialy
    zakazne, gdzies tam usiluja dokupic srzet (respiratory)
    zeby nie bylo tak jak we Wloszech, gdzie np. naszego tirmana, ktory po wjezdzie do
    Wloch i kichnieciu na parkingu zostal zabrany na kwarantanne odbywajaca sie w
    korytarzu szpitala, foliowe zaslonki, brak dostepu do prysznica przez kilka dni ;)

    >
    > >plus rozlozy zapotrzebowanie na szpitalne lozka i sprzet w czasie...
    >
    > To jedyne co może się stać, pytanie tylko czy coś to zmieni w ujęciu
    > kraju i kilku lat.
    > Czy ktoś umrze za tydzień, czy za rok, to w takim ujęciu jest totalnie
    > bez różnicy.

    idea jest taka, ze przy rozlozeniu w czasie umrze istotnie mniej ludzi... teraz np.
    Wlosi musza decydowac kogo podpinac pod respiratory, dla reszty braklo...

    Z drugiej strony ta nasza kwarantanna jest dosc lajtowa ;) jak dla mnie np. niewiele
    sie zmienilo. Siedze sobie na wsi pracujac zdalnie, w wolnym czasie spacer po
    okolicznych gorkach, rower...



  • 40. Data: 2020-03-18 14:37:39
    Temat: Re: zablokowane granice
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-03-2020 o 13:42, WS pisze:
    > On Wednesday, March 18, 2020 at 12:28:32 PM UTC+1, Cavallino wrote:
    >
    >>> Reasumujac uwazam, ze ta kwarantanna nie zapobiegnie licznym zachorowanio, ale
    mocno spowolni rozwoj i da czas na przygotowanie sie,
    >>
    >> Ale komu?
    >> Bo jak na razie to żadnych przygotowań nie widać, raczej totalną
    >> amatorkę, a walka z wirusem już trwa.
    >
    > e, bez przesady, zwalniane sa miejsca w szpitalach, czesc zmienia sie na oddzialy
    zakazne, gdzies tam usiluja dokupic srzet (respiratory)
    > zeby nie bylo tak jak we Wloszech, gdzie np. naszego tirmana, ktory po wjezdzie do
    Wloch i kichnieciu na parkingu zostal zabrany na kwarantanne odbywajaca sie w
    korytarzu szpitala, foliowe zaslonki, brak dostepu do prysznica przez kilka dni ;)

    Ale w tym samym czasie, ludzi wracających z zagranicy kieruje się na
    kwarantanne, nie zapewniając izolowanego przejazdu przez kraj, kierowców
    ciężarówek i pracujących w innych krajach nie kontroluje się w ogóle,
    nie zapewnia się warunków do domowej kwarantanny podejrzewanych o
    zakażenie, ani zbadania takich co to sami siebie o to podejrzewają,
    każąc im jechać do szpitala miejską komunikacją - więc to wszystko co
    niby się robi, to czysty pr, który nie ma prawa zadziałać.


    >> Czy ktoś umrze za tydzień, czy za rok, to w takim ujęciu jest totalnie
    >> bez różnicy.
    >
    > idea jest taka, ze przy rozlozeniu w czasie umrze istotnie mniej ludzi...

    W sensie, że jak się umierającego podepnie pod respirator to nie umrze?
    Nie śledziłem - czy wiele było takich przypadków, w stosunku do odwrotnych?

    >teraz np. Wlosi musza decydowac kogo podpinac pod respiratory, dla reszty braklo...


    Może problem w ilości łóżek (zajętych przez zdrowych, choć zakażonych) i
    respiratorów, a zarazem kierowania kasy nie tam, gdzie jest potrzebna.....

    > Z drugiej strony ta nasza kwarantanna jest dosc lajtowa ;)

    Piarowa, to lajtowa.

    > jak dla mnie np. niewiele sie zmienilo. Siedze sobie na wsi pracujac zdalnie, w
    wolnym czasie spacer po okolicznych gorkach, rower...

    Ale na basen nie pójdziesz, do kina też, nawet sportu nie pouprawiasz,
    bo wszystko zamknęli, z oglądaniem podobnie, z kraju nie wylecisz, nie
    wyjedziesz, bo zakaz...

    A co mają zrobić ludzie którzy z tego żyli?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: