-
1. Data: 2009-01-25 11:16:40
Temat: (z przymrużeniem oka) wirus w CLIPie :-)
Od: "vari" <v...@p...onet.pl>
Odwiedziwszy mieszkanie znajomego mającego G4F, nie omieszkałem wykonać
kilku "zaległych prób".
Przyniosłem swój aparat przewodowy (jego jest zbyt toporny do szybkiego
wykonywania wielu połączeń).
Podłączyłem i próby wynonałem.
Ale jedna rzecz mnie rozbawiła.
Terminal G4F wysyła na portach PSTN sygnał CLIP w FSK (zdaje się wysyła
nawet gdy abonent nie wykupił tej usługi ale wtedy nie pokazuje numeru).
Problem w tym iż ten "pusty" CLIP zawiesił mój aparat.
Normalnie na wyświetlaczu (badziwnego nawiasem mówiąc Atlantela) jest
pokazana liczba połączeń nieodebranych.
Jest to trzycyfrowy odczyt np 000 czy 001.
Gdy przychodzi prąd dzwonienia ale bez CLIP to nic na wyświetlaczu się nie
zmienia.
Gdy jest CLIP to pokazuje się numer.
W FSK gdy numer jest nieosiągalny powinien być (jak pamiętam) -0- a gdy jest
restrykcja to -P-.
W DTMF w obu wypadkach jest ciąg zer.
No i przy wykonaniu testowego połączenia przychodzacego do mojego aparatu,
podpiętego pod terminal G4F wyświetlacz zrobił się.....pusty.
Podświetlił się i pozostała na nim godzina i inne wartosci ale główne pole,
na którym powinien pojawić się numer pozostało puste.
I teraz ciekawostka: ten "pusty" wpis spowodował zawieszenie się aparatu.
Po przyniesieniu do odmu nie dekodował CLIPa w DTMF.
Dopiero wyjęcie baterii i kłopotliwy "restart" (wymaga wciskania cyfry 3
podczas wkąłdania baterii i wogóle jest to proces ryzykowny bo nie zawsze
kończy się powodzeniem z nieznanych przyczyn), który się powiódł, spowodował
, że aparat znów działa poprawinie.
To oczywiscie wina producenta aparatu ale można zażartować, że przez CLIP
przelazł mi "wirus" do aparatu.
W dzisiejszych czasach to i samochód można zawiesić...
Apropos prób.
JAKIE TE TERMINALE SĄ NIESTABILNE.
Można je łatwo zawiesić (przynajmniej ten formy BD Consult) poprzez.....
stosowanie wybierania dekadowego.
Podobnie zbyt szybkie kłapanie widełkami aby realizować następne połączenie,
często konczy się dziwną zwiechą.
Połączenia przychodzące działają a wychodzące tylko na numery.....ostatnio
wybierane.
Inne numery (także lokalne czy alarmowe) kończą się DWOMA NA RAZ sygnałami
generowanymi przez terminal: zajętości i trójtonowym kogutkiem.
Poza tym terminal odczula się sam sobą (swój odbiornik, swoim nadajnikiem) -
zjawisko znane ludziom zajmujacym się radiokomunikacją.
Gdy terminal zaczyna nadawać to wskazania sygnału znacznie spadają by
wzrosnąć gdy nadjanik już nie nadaje.
Okresowo gubi toto "zasięg", zwłaszcza gdy zbyt szybko realizujemy "zbyt
krótkie" próby połączeń.
Długo po podniesieniu słuchawki jest od razu starsznie głośny kogucik a
wskazania nie wykazują zadnego sygnału GSM.
Samo wyposażenie operatora też nie grzeszy stabilnoscią.
Przy uruchamianiu/wyłączaniu pewnych usług są jakieś dziwne czkania a potem
kawałek komunkatu że "połączenie nie może być zrealizowane" by po chwili
właściwy komunkat o przyjęciu usługi.
Z tym systemem trzeba jak z jajkiem.
Zadnych gwałtownych ruchów typu szybki redial gdy numer zajęty.
Pewne zwiechy mogłem zlikwidować tylko poprzez otwarcie terminala (nie wolno
abonentowi !) i jego reset (odłączenie akumulatora i zasilania sieciowego na
pewien czas).
Inny reset powoduje że miga złośliwie dioda "nieautoryzowanego otwarcia"
obudowy (taki przyciskiem wewnątrz obudowy) a ja nie znak kodu do kasowania
alarmu.
Jednak dłuższy brak jakiegokolwiek zasilania powoduje że terminal traktuje
otwarcie jako "założycielskie" i nie pyszczy.
Jak ma sobie z tym poradzić zwykły abonent gdy kłapaniem w widełki może
pozbawić się łącznosci i aby to naprawić potrzebna jest wizyta montera ?
Wiele nie potestowałem dziś bo mnie to do szału doprowadzało.
Np włączyłem jedną usługę (odrzucanie połączeń przekierowanych - kod 02) i
długo nie mogłem wyłączyć !
W końcu wyłączyłem i dałem sobie spokój.
vari
-
2. Data: 2009-01-25 22:40:46
Temat: Re: (z przymrużeniem oka) wirus w CLIPie :-)
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "vari" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:glhi11$s70$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jak ma sobie z tym poradzić zwykły abonent gdy kłapaniem w widełki
> może pozbawić się łącznosci i aby to naprawić potrzebna jest wizyta
> montera ?
Może zaopatrzyć się w komórę, i potraktować taki terminal właśnie w ten
sposób, a potem seria reklamacji, żeby dla świętego spokoju wymienili,
bo jak nie wymienią, to do Fucktu i SE się napisze :P
> Wiele nie potestowałem dziś bo mnie to do szału doprowadzało.
> Np włączyłem jedną usługę (odrzucanie połączeń przekierowanych - kod
> 02) i długo nie mogłem wyłączyć !
> W końcu wyłączyłem i dałem sobie spokój.
Dla mnie ewidentnie wadliwe urządzenie. I tyle.
--
Alleluja i do przodu!
(C) Łociec derechtór.
-
3. Data: 2009-01-26 05:55:28
Temat: Re: (z przymrużeniem oka) wirus w CLIPie :-)
Od: "vari" <v...@p...onet.pl>
>> Wiele nie potestowałem dziś bo mnie to do szału doprowadzało.
>> Np włączyłem jedną usługę (odrzucanie połączeń przekierowanych - kod 02)
>> i długo nie mogłem wyłączyć !
>> W końcu wyłączyłem i dałem sobie spokój.
>
> Dla mnie ewidentnie wadliwe urządzenie. I tyle.
Akurat ten przypadek to wina sprzętu po stronie operatora.
Platforma DGT jest niestabilna.
Terminal łączy i "centrala" daje ciszę (usługi włączać się da ale z
wyłączaniem problem).
Na szczęście wszystkie usługi jakie do prób powłączałem a jakich abonent nie
używa - udało się w końcu z mozłem wyłączyć (po drodze oczekiwanie aż sie
terminal łaskawie znow zaloguje do sieci po utracie sygnału).
Urządzenie reklamowałem (jak również słaby sygnał).
Odrzucili.
Nawet odrzucili reklamację, żądającą obnizenia o połowę opłat abonamentowych
ze względu na brak świadczenia usługi powszechnej.
Nie działa transmisja modemowa w paśmie fonicznym , w tym transmisja do
sieci Internet za pośrednictwe DEDYKOWANEGO numeru TPSA (próbowałem zestawać
wg ich wskazówek i nic).
Takie rezczy jak obniżka opłat to chyba w gazetach tylko.
Ktoś kiedyś pisał na jakiejś grupie, że obniżyli opłaty bo mu przez kilak
miesięcy Neo działało bardzo wolno (mimo prawidłowej prędkosci
synchronizacji).
Mi nie chcieli obniżyć mimo MNIEJSZEJ SYNCHRONIZACJI niż w umowie (bo linia
była zbyt kiepska przez kilka miesięcy).
Zmniejszyli więc synchronizację ale opłat zmienjszyc nie chieli.
Podobnie tu u znajomego w sprawie radiodostępu.
Sprawa ewidentna - nie działa usługa powszechna.
Nic to.
Oni chyba mają teraz jakieś nowe wytyczne od Generałów z Dywizji, aby nie
uznawać reklamacji w których się żąda CYKLICZNYCH STAŁYCH obniżek.
vari