-
1. Data: 2009-12-30 15:02:17
Temat: [z archiwum ą]czesc 3
Od: "brum" <b...@o...eu>
Janusz M. Kamiński, 29 października 2003 14:15, Z cyklu: "Zadzwoniłem
do..." - Błękitna Linia TP - Epizod 2
W poprzednim odcinku:
jmk dzwoni do Błękitnej Linii TP by aktytować sobie usłguę prezentacji
numeru osoby dzwoniącej (CLIP).
Po przebiciu się przez barierę dźwiękową dostaje się przed oblicze
Błękitnego Głosu TP. Za próbę aktywowania usługi jako pełnomocnik linii, a
nie jej właściciel, Błękitny Głos zmusza biednego jmk do zmiany płci, a gdy
ten poddaje się temu zabiegowi przyznaje, że nie posiada ważnej homologacji
na rozpoznawanie głosu. Wściekły jmk poddaje się reaktywacji i już w swojej
skórze, wykorzystując moment nieuwagi Głosu, przypuszcza zmasowany atak na
System. W wyniku blisko 20 minutowej bitwy na argumenty i słowa zmusza Głos
do aktywacji usługi... Ale, czy na pewno?
EPIZOD 2
Rozdział 1: Kawa - rzecz święta
Środa, godzina 9:56. Kolejna próba testu usługi CLIP zakończyła się
fiaskiem. Usługa powinna działać w poniedziałkowe popołudnie... Niestety...
Środowy poranek nie przyniósł nic nowego w tej sprawie... Po przygotowaniu
sobie świeżej kawki rozpocząłem "procedurę połączenia" z Błękitną Linią TP.
Bateria w telefonie zameldowała około 35% sprawności. Hmm - mało. Ale nic -
warto podjąć to ryzyko. Wybieram magiczną sekwencję znaków:9393...chwila
napięcia i..."prosimy zadzwonić później - dziękujemy. Przepraszamy - obecnie
wszyscy doradcy Błękitnej Linii Telekomunikacji Polskiej są zajęci. Prosimy
zadzwonić później - dziękujemy" O! - Tu ciężko mi było nie ukryć zdziwienia.
Przecież ja nie dzwoniłem do Doradców Błękitnej Linii TP, a chciałem jedynie
porozmawiać z Konsultantem pracującym w Błękitnej Linii TP. Czyżby mój numer
stał się uber numerem? Nic
- myslę sobie - dam chłopakom odpocząć - w końcu to święta pora drugiej kawy
biurowej...Może doradcy też będą potrzebować doradcy? Po kawie lepiej się
rozmawia. To ja zadzwonię później.
Rozdział 2: Tajny, polski Kaszpirowski
Zaopatrzony w kubeczek dużej, czarnej z mleczkiem (innymi słowy - z Mulatką
w dłoni), w porze przedlanczowej - bo o 13:01 postanowiłem podjąć kolejną
próbę zmierzenia się z potęgą Jej Błękitnej Mości. Telefon też jakoś
radośniej zareagował na mój pomysł, bowiem w międzyczasie bateria dostała
papu i energia wręcz ją rozpierała. Zapewne dlatego wybranie kombinacji cyfr
9393 przebiegło jakby nieco szybciej... Szybciej - wcale nie oznacza -
skuteczniej: "Przepraszamy - wszyscy doradcy....."
Uff... Nadal mój numer jest wyjątkowy - pocieszałem się w duchu. Ale co
będzie jak klony pójdą na lunch? Nie można do tego dopuścić - lepiej dorwać
jakiegoś na głodniaka - przynajmniej szybciej będzie chciał rozwiązać
sprawę. A zatem - redial - 9393 i.... Tak! W słuchawce odezwało się znajome
"trutututututmmmmm..... Witamy w Błękitnej Linii Telekomunikacji
Polskiej..." Jeeeees!!!!. Jest pięknie!. "Informacja o usługach - prosimy
wybrać 1 Informacja o rachunku - prosimy wybrać 2 Informacja techniczna i
zgłoszenie awarii - prosimy wybrać 3 Jeśli państwa telefon nie posiada
funkcji wybierania tonowego prosimy.." - eee posiada! Tylko zaraz.. CLIP mi
nie działa - to jest to awaria, czy informacja o usługach? Hmm - Dobra - raz
się żyje! Klik - 1!
"Przepraszamy, nasi doradcy realizują połączenia na innych liniach. Czas
oczekiwania na połączenie wynosi ponad 3 minuty. Prosimy czekać, lub
zadzwonić później....". No i się doigrałem.... Kryśka coś mówiła, że
połączenie z telefonu TP jest bezpłatne? To ja poczekam. Jeszcze znów mnie
przekierują do Doradców i nie będą chcieli w ogóle ze mną gadać...
Odnoszę wrażenie, że jednym z filarów tworzenia systemu CRM w TP była stara
sprawdzona zasada: "Klient w krawacie jest mniej awanturujący się". A jak
sprawdzić, czy delikwent ma krawat? Albo co gorsza, jeżeli posiada słupek
graniczny pod szyją zamiast krawata... To byłby dopiero klient... Zatem
klienta należy uspokoić. Powtarzam: USPOKOIĆ!. Zaserwować mu
muzyczkę...niech sobie usiądzie, odpocznie... Gdy System wykryje, że pacjent
oddycha miarowo, rytmicznie i spokojnie - wówczas można go oddać w czułe
objęcia Błękitnego Konsultanta TP.
Cóż. Poddałem się i ja tej anielskiej procedurze.
Wdech....wydech....Wdech...wydech...Wdech...wydech..
. (Dobrze, że nie jestem
blondynką ze słuchawkami od walkmana na uszach, bo mógłbym mieć uzasadnione
problemy z połączeniem)....Wdech..wydech....
Starając się oddychać miarowo i wsłuchując się w zawiłości linii melodycznej
wygrywanej na fortepianie nawet nie zauważyłem, kiedy minęłą 7 minuta
oddychania. System uznał, że mój umysł jest wystarczająco dotleniony a ja
zrelaksowany, że można dopuścić mnie przed Oblicze. Kojącą muzykę zastąpiło
brutalne biiiiiiip, które wyrwało mnie z lekkiego letargu i usłyszałem Jego
Głos...
Rozdział 3: Rysiek R w Budce Suflera
- Dzień dobry <tu padło (w tej kolejności: Nazwisko i Imię)> - Słucham
- Janusz Kamiński - przedstawiłem się. Zamawiałem w ubiegły czwartek usługę
prezentacji numeru osoby dzwoniącej i ona niestety do dziś nie działa...
- Czy zechciałby pan mi podać numer telefonu, którego dotyczy ta sprawa? -
odparł stonowanym głosem Głos
- Oczywiście! To jest warszawski numer <cenzura> ;-)
- Proszę jeszcze chwilę zaczekać - zawyrokował Głos. Hmm - czyżby się
naprawiło? - pomyślałem sobie w duchu.. Aj... Chyba jednak nie - w słuchawce
cisza.... Nawet nie słychać oddychania Konsultanta. Rysiek Rynkowski śpiewał
w piosence "Urodziny", że "Może razem pomilczymy parę chwil o tym, że nam
nie jest aż tak źle". To co? "pomilczymy na tak", czy "pomilczymy na nie"?
Konsultantowi widać nie sprawiało to większej różnicy, bo milczał tak, czy
inaczej... Po blisko 30 sekundowym wspólnym milczeniu, z pewną taką dozą
nieśmiałości, Głos zapytał:
- Jaki jest....yyy...Kto jest właścicielem telefonu?
No tak.. Mogłem się tego spodziewać. Ale cóż - szczerość - za szczerość
myślę sobie:
- Małgorzata <:-)> - odparłem zgodnie z prawdą
- Proszę pana..proszę o kontakt z panią Małgorzatą.. - zawyrokował Głos.
Gdybym był zazdrosny, to może bym i zareagował inaczej, ale ta 7 minutowa
inhalacja powietrzem rodem z warszawskiej gminy centrum jakoś pozytywnie
nastawiła mnie do życia...
- Ja jestem pełnomocnikiem tej linii - kontynuowałem szczerą rozmowę z
Głosem.
Sza! Cicho- sza! Czas na ciszę....
- Mam uprawnienia do całkowitego zarzadzania tą linią - tym razem ja
przełamałem pierwszy barierę milczenia...
- Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości - odparł konsultant. Czyżby Sysytem
wykrył u mnie przyspieszony oddech? A tak bardzo się starałem...
- Proszę pana - odezwał się Głos po kilkunastosekundowej ciszy - kiedy było
składane zlecenie na tą usługę?
O! - moje zdziwienie znów sięgnęło zenitu - czyżby konsultanci Czubówna Line
uzyskali od czwartku nowe sprawności tudzież inne homologacje? Tak bez
numeru faktury? Bez numeru linii? Bez odpytywania o numer buta? Wielki Brat
jest po naprawdę Wielkim wrażeniem...
- W czwartkowe popołudnie. Czyli 3 dni robocze minęły... - odparłem starając
się ukryć przed wszechmogącym uchem Systemu.
- Nie mam tutaj... - w głosie Konsultanta dało się wyczuć lekkie zmieszanie
- będę proszę pana....znaczy złożę powtórnie to zlecenie, bo tutaj nie
widzę, żeby zostało to w systemie zarejestrowane...A chodziło dokładnie o
jaką usługę? - dopytał konsultant?
- CLIP - Prezentacja Numeru Osoby Dzwoniącej - odrzekłem niemal książkowo
definiując to, czego pragnę od zeszłego czwartku...
- Mam jeszcze jedno pytanie - odezwał się Głos.
Aj...Czyżby jakaś procedura weryfikacji klienta miała nastąpić? Bo póki co
nie było żadnej... Pełnomocnictwo w systemie raczej też się automagicznie
nie objawiło...
- Czy telefon - kontynuował Głos - który macie państwo zainstalowany w domu,
na pewno działa ta funkcja?
- Z całą pewnością tak - odparłem z lekkim westchnięciem szczęśliwy, że to
jednak nie sprawa związana z pełnomocnictwem
- Dobrze. Składam zamówienie - potwierdził swoje działanie Głos - mamy dziś
29 październik - mam nadzieję, że 1 listopada będzie ta usługa już u pana
włączona. Miła ta TP S.A. - prezent świąteczny chce mi zrobić. Ale pozostaje
jeden problem - dlaczego tego nie ma w systemie?
- Dziękuję bardzo. Mam jeszcze jedno pytanie.
- Słucham
- Czy ja dobrze rozumiem, że konsultant, z którym rozmawiałem w czwartek w
ogóle nie złożył zamówienia na tę usługę i nie zarejestrował jej w systemie?
- To znaczy ja w tej chwili nie mam tu tej opcji, że zamówienie takie
zostało złożone, dlatego robię je ponownie.
- Heh - westchnąłem sobie dość głośno - rozumiem, że 1 listopada powinno to
działać - tak? - chciałem się upewnić, czy dobrze zrozumiałem. Może
powinienem zapytać o rok, ale jakoś mi głupio już było..
- Tak - potwierdził Głos.
- To ja ślicznie dziękuję i do usłyszenia.
- Do usłyszenia.
-------------------------
A teraz drogi czytelniku, w myśl zasady: "Kto się lubi - ten się Czubi" -
zapraszamy do małego audiotele:
Czy jmk będzie miał aktytowaną usługę CLIP.
Jeżeli uważasz, że tak, wyślij mail wpisując w temacie słowo TAK pod adres
c...@r...biz Jeżeli uważasz, że nie, wyślij mail wpisując w temacie słowo
NIE pod adres c...@r...biz
Zakończenie konkursu 30.11.2003 roku o godzinie 23.59. Wyniki zostaną
opublikowane chwilę później na grupie dyskusyjnej pl.misc.telefonia oraz na
stronie internetowej http://www.mobile.org.pl/clip
-
2. Data: 2009-12-30 15:34:49
Temat: Re: [z archiwum ą]czesc 3
Od: Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij>
Osoba brum napisała na pl.misc.telefonia:
> Czy jmk będzie miał aktytowaną usługę CLIP.
> Jeżeli uważasz, że tak, wyślij mail wpisując w temacie słowo TAK pod
> adres c...@r...biz Jeżeli uważasz, że nie, wyślij mail wpisując w
> temacie słowo NIE pod adres c...@r...biz
No i aktywowali mu to wreszcie? Jest kolejna część? ;]
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
-
3. Data: 2009-12-30 15:38:46
Temat: Re: [z archiwum ą]czesc 3
Od: Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij>
Osoba Marcin Kocur napisała na pl.misc.telefonia:
> Osoba brum napisała na pl.misc.telefonia:
>
>> Czy jmk będzie miał aktytowaną usługę CLIP.
>> Jeżeli uważasz, że tak, wyślij mail wpisując w temacie słowo TAK pod
>> adres c...@r...biz Jeżeli uważasz, że nie, wyślij mail wpisując w
>> temacie słowo NIE pod adres c...@r...biz
>
> No i aktywowali mu to wreszcie? Jest kolejna część? ;]
>
Przy okazji próbowałem znaleźć to o link 4, ale google nie chce
współpracować:
http://groups.google.pl/groups/search?safe=off&q=Jan
usz+M+Kami%C5%84ski+group%3Apl.misc.telefonia&btnG=S
zukaj&sitesearch=
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
-
4. Data: 2009-12-30 18:23:42
Temat: Re: [z archiwum ą]czesc 3
Od: "brum" <b...@o...eu>
> No i aktywowali mu to wreszcie? Jest kolejna część? ;]
czy aktywowali to nie powiem, ale czesci sa jeszcze cztery !
85, a moze nawet 87% gospodyn z gdanska uwaza, ze to serial roku 2003
-
5. Data: 2009-12-30 21:31:26
Temat: Re: [z archiwum ą]czesc 3
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
On 2009-12-30 16:38, Marcin Kocur wrote:
> Przy okazji próbowałem znaleźć to o link 4, ale google nie chce
> współpracować:
> http://groups.google.pl/groups/search?safe=off&q=Jan
usz+M+Kami%C5%84ski+group%3Apl.misc.telefonia&btnG=S
zukaj&sitesearch=
Tego szukasz? :-)
http://bit.ly/7j0tiA
tylko dlaczego na pl.misc.telefonia????
-
6. Data: 2009-12-31 06:52:47
Temat: Re: [z archiwum ą]czesc 3
Od: Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij>
Osoba Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisała na pl.misc.telefonia:
> On 2009-12-30 16:38, Marcin Kocur wrote:
>
>> Przy okazji próbowałem znaleźć to o link 4, ale google nie chce
>> współpracować:
>>
http://groups.google.pl/groups/search?safe=off&q=Jan
usz+M+Kami%C5%84ski+group%3Apl.misc.telefonia&btnG=S
zukaj&sitesearch=
>
> Tego szukasz? :-)
> http://bit.ly/7j0tiA
> tylko dlaczego na pl.misc.telefonia????
Ach, no wydawało mi się to oczywiste. Dzięki!
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]