-
41. Data: 2017-08-31 18:00:17
Temat: Re: wyświetlacz lcd, tablet po którym można pisać.
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2017-08-31 o 10:58, s...@g...com pisze:
> nie
>
>> Ja tam widzę zastosowanie dla tego gadżetu.
>>
> No uzywac sie da. Ale nadal mysle ze to to samo co papier z
> tabliczka z klipsem. (---) Dla mnie ta tabliczka byla by hitem jakby
> dalo sie ja opedzac przez dowolny interfejs. czyli wyslac obrazek,
> zgrac go... Wtedy jestem 100% za.
>
Brak interfejsu (np. USB) to, faktycznie, spora wada. Trochę to dziwi,
na ten przykład mam słuchawki, które kosztowały jakieś 15 zł, i do kompa
da się przypiąć, więc włożona tam karta micro-SD jest dostępna jako
"magazyn danych". A autonomiczny czytnik wielo-kartowy (chyba 5 typów
obsługuje) kosztował ~6,80 - no to o tyle owa tabliczka by zdrożała. Jak
sądzę (acz nie śledziłem całego wątku) jeśli obrazki są wyświetlane na
ekranie LCD, to muszą być trzymane w jakiejś pamięci, a jeśli by do niej
dodać odpowiedni interfejs, to przesyłanie do kompa byłoby możliwe. O
ile musiałaby wzrosnąć cena? Chyba o jakieś 2, góra 4 dolce, więc nie
astronomicznie!
> A jako gryzmołka - lepszy papier...
>
Nawet bez możliwości przesyłu obrazka taki tablet ma jednak sporą
zaletę: uczy nawyków współpracy z interfejsem rysikowym, który ma jednak
większą przyszłość, niż zwykłe kredki. Oczywiście obrazy hand painted
będą wielokroć droższe, niż wykonane w PhotoShopie, czy jakimś CAD-zie,
powielane później elektronicznie, czy z drukarki. Ale jednak to grafika
komputerowa będzie obracać (globalnie) większymi pieniędzmi, niż razem
wzięci wszyscy artyści "pędzelkowi", choćby nawet niektórzy mieli talent
Tycjana...
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
42. Data: 2017-08-31 21:49:08
Temat: Re: wyświetlacz lcd, tablet po którym można pisać.
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 31 sierpnia 2017 18:00:50 UTC+2 użytkownik JaNus napisał:
> W dniu 2017-08-31 o 10:58, s...@g...com pisze:
> > nie
> >
> >> Ja tam widzę zastosowanie dla tego gadżetu.
> >>
> > No uzywac sie da. Ale nadal mysle ze to to samo co papier z
> > tabliczka z klipsem. (---) Dla mnie ta tabliczka byla by hitem jakby
> > dalo sie ja opedzac przez dowolny interfejs. czyli wyslac obrazek,
> > zgrac go... Wtedy jestem 100% za.
> >
> Brak interfejsu (np. USB) to, faktycznie, spora wada. Trochę to dziwi,
> na ten przykład mam słuchawki, które kosztowały jakieś 15 zł, i do kompa
> da się przypiąć, więc włożona tam karta micro-SD jest dostępna jako
> "magazyn danych". A autonomiczny czytnik wielo-kartowy (chyba 5 typów
> obsługuje) kosztował ~6,80 - no to o tyle owa tabliczka by zdrożała. Jak
> sądzę (acz nie śledziłem całego wątku) jeśli obrazki są wyświetlane na
> ekranie LCD, to muszą być trzymane w jakiejś pamięci, a jeśli by do niej
> dodać odpowiedni interfejs, to przesyłanie do kompa byłoby możliwe. O
> ile musiałaby wzrosnąć cena? Chyba o jakieś 2, góra 4 dolce, więc nie
> astronomicznie!
>
esp8266 w detalu to 15 pln :)
> > A jako gryzmołka - lepszy papier...
> >
> Nawet bez możliwości przesyłu obrazka taki tablet ma jednak sporą
> zaletę: uczy nawyków współpracy z interfejsem rysikowym, który ma jednak
> większą przyszłość, niż zwykłe kredki.
mocno sie tu nie zgodze. Interfejs rysikowy ssie. Jesli nie będzie działał jak
kredka/ołówek/pióro to bedzie namiastką. Nie jestem za tym aby dzieci uczyc czegos
kiepskiego zamiast czegos sensownego.
Do wpisywania danych - najsprawniejsza łacińska klawiatura.
Do operowania obiektami w gui - myszka
Do rysowania - hmmmm, wacom tablet?
Zaden ekran dotykowy nie jest dobry. Moge ci dac palma z ekranem rezystywnym i
rysikiem. Sporo gorzej obrazki wychodzą. Ekran pojemnosciowy - tez dupy nie urywa.
> Oczywiście obrazy hand painted
> będą wielokroć droższe, niż wykonane w PhotoShopie, czy jakimś CAD-zie,
> powielane później elektronicznie, czy z drukarki. Ale jednak to grafika
Ale w fotoszopie macha sie myszą :) albo piórkiem wacomowym. Najprostszy powód dla
którego mazanie po ekranie jest kiepskie:
znakomita większość ekranów dotykowych nie odróżnia nacisku palca czy rysika od tego
ze połozymy dłoń na ekranie aby dosiegnąc do górnego obszaru tegoz ekranu.
Są takie które to potrafią (np. ekran w oqo) ale aktualnie to taki ewenement jak
ekrany transflektywne.
> komputerowa będzie obracać (globalnie) większymi pieniędzmi, niż razem
> wzięci wszyscy artyści "pędzelkowi", choćby nawet niektórzy mieli talent
> Tycjana...
>
To inna sprawa, co innego talent czy sprawnosc w korzystaniu z technologii a co
innego ergonomia na tle społeczeństwa. Innymi słowy, sa tacy co piruety na
jednokołowcy robią. Ale jednak łatwiej sie to robi na dwukołowcu (chodzi o rower).
Dla mnie tabliczka z rysikiem to taki jednokołowiec. No dac sie da, ale wychodzi
gorzej. I tak jak napisałem wyżej, widzialem jak to wygląda u nie skazonego
dzieciaka.
PS. Porównaj sobie interfejs androida i starego palma czy windows ce.
Ilośc informacji per cm2 ekranu jest porażająco niska w wspolczesnych urządzeniach
obsługiwanych paluchami. Między innymi z powodu pewnych założeń dotyczących gui.
Ale wiesz co? Niech sirapacz kupi ten tablet, I niech zda relacje z testu na to co
jego dziecko woli. Czy tabliczke czy kartki i kredki.
Próba statystyczna słaba ale moze cos konstruktywnego z tego wyjdzie :)
-
43. Data: 2017-08-31 21:57:32
Temat: Re: wyświetlacz lcd, tablet po którym można pisać.
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Ale wiesz co? Niech sirapacz kupi ten tablet, I niech zda relacje z testu na to co
jego dziecko woli. Czy tabliczke czy kartki i kredki.
> Próba statystyczna słaba ale moze cos konstruktywnego z tego wyjdzie :)
>
w ciemno powiem, że będą zachwycone ;)
a kupić chciciał tomasz zdaje się:)
-
44. Data: 2017-08-31 22:58:15
Temat: Re: wyświetlacz lcd, tablet po którym można pisać.
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2017-08-31 o 21:49, s...@g...com pisze:
> Niech sirapacz kupi ten tablet, I niech zda relacje z testu na to co
> jego dziecko woli. Czy tabliczke czy kartki i kredki.
>
Człek tak już ma, że jak do czegoś przywyknie, to "woli". A że z wiekiem
się to zaostrza, to aż dziwne, że osoby koło 80-ki tak chętnie posługują
się komórkami, czyż nie? ;-)
No ale jak jakaś nowinka niesie duży potencjał, to jeśli nawet nie
wszyscy, to jednak zazwyczaj jakieś grono entuzjastów to załapie. I z
czasem zarażą bakcylem innych.
No a dzieci oporów przed nowościami nie mają, bo dla nich... wszystko
jest nowością! Obserwowałem kiedyś dzieciaka, bawiącego się takim
znikopisem (prostym), i mogę stwierdzić, że w porównaniu do kartki ma...
hm, nie wiem, czy to zaleta, czy (czasem) wada? Albo, albo. ;-)
Otóż ta łatwość wymazywania. Dzieciak skrobał kolejne kwiatki, czy
ludziki, i *czasem* leciał do matki, aby się którąś produkcją pochwalić.
Ale często-gęsto samokrytycznie stwierdzał, że "nic specjalnego", i bez
wahania kasował, i próbował od nowa.
A co, gdyby to było na papierze? Matka by to musiała upychać gdzieś w
szufladach, no bo a nuż wyrośnie jakiś Picasso, i biografowie będą
chcieli ustalić, jak-i-kiedy wykształcił swój niepowtarzalny "styl" (a
może nawet bez cudzysłowu?). To wyrzucić ową "wczesną manierę" byłoby
zbrodnią!
i takimże sposobem marnowane są tony papieru (lasy, kochani, drzewa!),
upychane po szufladach, a kolejny Salvador Dali pojawi się może raz na
pokolenie.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
45. Data: 2017-08-31 23:09:25
Temat: Re: wyświetlacz lcd, tablet po którym można pisać.
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 31 sierpnia 2017 21:58:57 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
> > Ale wiesz co? Niech sirapacz kupi ten tablet, I niech zda relacje z testu na to
co jego dziecko woli. Czy tabliczke czy kartki i kredki.
> > Próba statystyczna słaba ale moze cos konstruktywnego z tego wyjdzie :)
> >
>
> w ciemno powiem, że będą zachwycone ;)
> a kupić chciciał tomasz zdaje się:)
A mozliwe, mozliwe :)
-
46. Data: 2017-08-31 23:28:14
Temat: Re: wyświetlacz lcd, tablet po którym można pisać.
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 31 sierpnia 2017 22:59:04 UTC+2 użytkownik JaNus napisał:
> W dniu 2017-08-31 o 21:49, s...@g...com pisze:
> > Niech sirapacz kupi ten tablet, I niech zda relacje z testu na to co
> > jego dziecko woli. Czy tabliczke czy kartki i kredki.
> >
> Człek tak już ma, że jak do czegoś przywyknie, to "woli".
Tyle ze dziwne ze jednak dzieci bez zmuszania ich jednak wola mysze i klawire.
No, oczywiscie nie te które tylko wciągają treści z tableta. Te wciagają bezmyslnie.
te które cos chcą tworzyć szybko orientuja sie ze jednak standardowy zestaw
klawa+mysz to jednak nie do pobicia są.
Widac to np. na przykladize terraria czy minecrafta, które dostepne są i na komputer
i tablet i na konsole. Jak patrze co wybiera dzieciak to widze ze tablet ssie, pad
jest ok do niektórych zastosowań, a klawira+mysz królują.
> A że z wiekiem
> się to zaostrza, to aż dziwne, że osoby koło 80-ki tak chętnie posługują
> się komórkami, czyż nie? ;-)
Nie dziwne. do wciągania tresci tablety czy komórki sa ok.
Do bardziej fikusnych rzcezy niz czytanie tresci dostarczonej czy oglądnaie jutuba
widzę że ludzie preferuja komputer. Widze to i na przykladzie tesciowej i ojca i
dzieciaka. Wszystkie te osoby miały wybór co i jak uzywac i obsługiwać.
Naprawde tu nie ma magii. Interfejsy dotykowe sa ok do pewnych rzeczy ale niestety
ich skutecznosc w ogólnosci jest słaba...
> No a dzieci oporów przed nowościami nie mają, bo dla nich... wszystko
> jest nowością! Obserwowałem kiedyś dzieciaka, bawiącego się takim
> znikopisem (prostym), i mogę stwierdzić, że w porównaniu do kartki ma...
> hm, nie wiem, czy to zaleta, czy (czasem) wada? Albo, albo. ;-)
> Otóż ta łatwość wymazywania. Dzieciak skrobał kolejne kwiatki, czy
> ludziki, i *czasem* leciał do matki, aby się którąś produkcją pochwalić.
> Ale często-gęsto samokrytycznie stwierdzał, że "nic specjalnego", i bez
> wahania kasował, i próbował od nowa.
>
Potwierdzam. Ale jak juz narysował cos fajnego to nie ma jak oprawic w ramke i
powiesic. A u tesciowej pare obrazków dzieciaka na kartce jednak wisi...
> A co, gdyby to było na papierze? Matka by to musiała upychać gdzieś w
> szufladach, no bo a nuż wyrośnie jakiś Picasso, i biografowie będą
> chcieli ustalić, jak-i-kiedy wykształcił swój niepowtarzalny "styl" (a
> może nawet bez cudzysłowu?). To wyrzucić ową "wczesną manierę" byłoby
> zbrodnią!
>
Albo powiesic na scianie, wlasnie rpzed soba mam tablice korkowa z rysunkami, wisza
jus chyba 4-5 lat. Ale wiszą i wspomnienia pobudzają. U tesciowej tez są nawet
antyramke na nie kupila.
> i takimże sposobem marnowane są tony papieru (lasy, kochani, drzewa!),
> upychane po szufladach, a kolejny Salvador Dali pojawi się może raz na
> pokolenie.
>
oj, nie idz ta drogą :) Bo ktos wyskoczy i policzy ile co2/kWh poszlo na plastik
tabletu i ile kg papieru z tego jest :)