-
61. Data: 2010-03-09 18:59:14
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 09-03-2010 16:17, R.M. pisze:
>
> i po co ta ironia? czytalas caly watek? napisalem wyraznie, ze nie
> wiedzialem ile wynosi maks. suma ubezpieczenia i rezygnuje z tego pomyslu
Drzesz się, że kradną nie znając faktów. Nie wiesz o czym mówisz ale
wydajesz opinie i potępiasz.
I oczekujesz, że Cię ktos pogłaszcze po główce jak powiesz "sorry, nie
chciało mi sie poświęcić 5 minu na sprawdzenie na ile mnie ubezpieczają
za te kilkaset zł, wolałem sobie pokrzyczeć głupoty na grupie".
Żenada.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
62. Data: 2010-03-09 20:07:38
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: BK <b...@g...com>
On 9 Mar, 15:47, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Liwiusz pisze:
>
> > Andrzej Lawa pisze:
> >> Liwiusz pisze:
>
> >>> Jeśli już uznamy, że każdy kierowca musi być ubezpieczony (choć trudno
> >>> obronić taką tezę), to dobrze by było, gdyby była możliwość zawarcia
> >>> ubezpieczenia z regresem - po wypłacie odszkodowania zakład ma
> >>> roszczenie do sprawcy. Myślę, że znacznie obniżyłoby to cenę
>
> >> W pewnych okolicznościach taka możliwość istnieje.
>
> > W jakich?
>
> Pomijając oczywiste - po pijaku itp. Normalnie umowy z regresem
> zawrzeć raczej nie można, co?
>
> --
> Liwiusz
ale jaki sens mialoby ubezpieczenie sie z regresem? po to sie czlowiek
ubezpiecza, zeby nie pokrywac szkody... place skladke i mam w nosie
szkode
w zyciu nie podpisalbym umowy ubezpieczenia, ktora zobowiazuje mnie do
placenia skladki, a "wrazieco" i tak musze pokryc cala szkode - bo to
zadne ubezpieczenie ;)
-
63. Data: 2010-03-09 20:17:53
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:hn5i4f$rvj$1@news.vectranet.pl R.M. <f...@g...com>
pisze:
> Dlaczego ubezpieczenie OC jest w takiej postaci jak obecnie? tzn ze
> placimy roczna skladke, i jak nie spowodujemy wypadku to pieniadze
> przepadaja ...
Nie przepadają. Częściowo są wypłacane w postaci odszkodowań, w pozostałej
części stanowią pokrycie kosztów działalności ubezpieczyciela oraz jego
zysk.
> powinno byc tak, ze wplacam kaucje, jesli nie spowoduje wypadku to te
> pieniadze w raz z odsetkami sa zwracane w momencie gdy wyrejestrowuje
> samochod, natomiast prowizje firmy ubezpieczeniowe powinny sciagac
> wylacznie od osob, ktore powoduja wypadki
Nie. Powinno być mniej więcej tak, jak jest (pomijam kwoty).
> pytam, dlaczego na kazdym kroku jestesmy okradani przez rzad (ktory
> ustanowil, takie przepisy jak przymusowe OC) oraz firmy ubezpieczeniowe?
OC powinno być obowiązkowe aby chronić interes ofiar twoich błędów nawet
jeśli nie masz nic co można by ci zabrać na odszkodowanie dla nich.
--
Jotte
-
64. Data: 2010-03-09 20:23:18
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:hn5si7$k65$1@inews.gazeta.pl Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
pisze:
> Śmieszne jest to, że zakłada się rzekomą odpowiedzialność cywilną pojazdu
> mechanicznego, bo ubezpiecza się pojazdy, nie kierowców.
To akurat jest logiczne.
Konkretnym pojazdem może szkodę wyrządzić nie tylko jego właściciel czy
współwłaściciel, lecz zwyczajny pożyczający.
Ubezpieczenie kierowcy - to znaczy kogo? Każdej osoby posiadającej prawo
jazdy, niezależnie od tego czy w ogóle prowadzi? To dopiero byłby bezsens.
--
Jotte
-
65. Data: 2010-03-09 20:31:38
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości
news:a20be291-f41c-439a-b8d5-a8a5944086ba@15g2000yqi
.googlegroups.com BK
<b...@g...com> pisze:
> w zyciu nie podpisalbym umowy ubezpieczenia, ktora zobowiazuje mnie do
> placenia skladki, a "wrazieco" i tak musze pokryc cala szkode - bo to
> zadne ubezpieczenie ;)
Podpisałbyś, podpisał...
Wystarczy, że stworzono by takie prawo. ;)
Podpisujesz przecież umowę w myśl której płacisz taką samą składkę za
pojazd, którym codziennie jeździsz stwarzając ryzyko powstania poważnych
szkód jak i za pojazd, który masz sobie w garażu, rozmontowany do remontu od
3 lat.
I nie masz możliwości zadeklarowania nieużytkowania pojazdu skutkującego
znacznym zmniejszeniem składki w związku z minimalnym ryzykiem spowodowania
przy jego użyciu szkody.
--
Jotte
-
66. Data: 2010-03-09 20:44:27
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:hn6785$dob$2@news.dialog.net.pl...
> Ubezpieczenie kierowcy - to znaczy kogo?
osoby posiadajacej stosowne uprawnienia i prowadzacej pojazd po ulicy
> Każdej osoby posiadającej prawo jazdy, niezależnie od tego czy w ogóle
> prowadzi?
jak nie prowadzi, wtedy sie nie ubezpiecza, ale rowniez nie ma prawa siasc
za kolko
> To dopiero byłby bezsens.
bezsens to jest teraz, kiedy musisz ubezpieczyc samochod nie poruszajacy sie
po ulicach, bo tak
a posiadajac np 3 samochody musisz miec 3 ubezpieczenia, mimo iz i tak tylko
jednym samochodem na raz mozesz jezdzic
-
67. Data: 2010-03-09 20:48:19
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Tue, 9 Mar 2010 17:15:13 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
> Ale uzasadnij to jakoś. Bo ja widzę idiotów którzy mają różne samochody.
> Kupują co popadnie, co jest akurat najtańsze. Skąd wiesz, że w Renault
> Espace nie siedzi idiota, który się przesiadł z dresiarskiego pierdzidła
> tylko dlatego, że urodziły mu się bliźniaki?
Statystyka, kochany, statystyka to uzasadnia. Kiedyś widziałem zestawienie
wypadkowości w zależności od modelu samochodu. Same małe pierdzidełka: Fiat
Uno, Pug 205 i jeszcze kilka podobnych z połowy lat 80'tych. O ile dla
"zwykłych" wersji silnikowych wypadkowość była podobna, to dla wersji z
najmocniejszymi silnikami (Uno Turbo itp., Golf GTI, 205 S16 - czy jak się
on nazywał) skok wypadkowości był ogromny. W Twoim Espace może jechać
tatuś, może jechać debil. W małym potworku z potężnym silnikiem zawsze
będzie jechał oszołom. Nikt nie kupuje małego, głośnego, twardego potworka
by delikatnie jeździć.
Statystyka pokaże którymi samochodami jeżdżą kilerzy, a którymi dziadkowie
do kościoła. Z jakiegoś powodu wszyscy w Polsce uwzięli się liczyć składki
od pojemności silnika, co nie przekłada się kompletnie na nic.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
68. Data: 2010-03-09 20:55:46
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
R.M. wrote:
> On 03/09/2010 03:15 PM, Tomasz Kaczanowski wrote:
>
>> To byłoby zabezpieczenie, a nie ubezpieczenie, jego wysokość musiałaby
>> być wielokrotnie większa.
>
> zgadza sie, ale pieniadze wtedy by nie przepadaly, mysle ze kazdy
> powinien miec mozliwosc wyboru
masz do wyboru zaplacic ubezpieczenie w wysokosci tego tysiaca złotych
lub wpłacić kaucję do zwrotu. Myślę, że kaucja tak od 500 tyś powinna
się zaczynać.
-
69. Data: 2010-03-09 21:09:50
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-03-09 17:31:56 +0100, "kamil" <k...@s...com> said:
>
>
> "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message news:hn5si7$k65$1@inews.gazeta.pl...
>> On 2010-03-09 15:12:49 +0100, "R.M." <f...@g...com> said:
>>
>>> Witam,
>>> Dlaczego ubezpieczenie OC jest w takiej postaci jak obecnie?
>>
>> Bo to jest przymusowe zabezpieczenie interesów ubezpieczalni,
> budżetu,
>> poszkodowanych.
>> W mniej więcej tej kolejności.
>> Śmieszne jest to, że zakłada się rzekomą
> odpowiedzialność cywilną pojazdu
>> mechanicznego, bo ubezpiecza się pojazdy, nie kierowców.
>
> Znasz kraj, gdzie ubezpiecza sie kierowcow?
Nie znam wszystkich krajów na tej planecie.
Systemy prawne innych krajów znam baaaaaaaaaardzo pobieżnie.
Ale jaki to ma związek z tym, że to śmieszne, iż od odpowiedzialności
CYWILNEJ ubezpiecza się URZĄDZENIE?
--
Bydlę
-
70. Data: 2010-03-09 21:12:13
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-03-09 17:55:16 +0100, "kamil" <k...@s...com> said:
> samochod za 8000 i ubezpieczenie za
> 1000 ojciec im kupi. Samochodu za 100 i ubezpieczenia za 8000 raczej nie.
Wiem co chciałeś napisać, ale arytmetycznie to zdanie nie robi.
;-)
--
Bydlę