-
21. Data: 2011-09-11 15:05:39
Temat: Re: to jak
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-09-11 14:47, Artur Maśląg pisze:
(ciach)
>
Pewnie moglibyśmy ciągnąć tą dyskusję w nieskończoność, ale
nie o to chodzi. Ja z dużą ciekawością obserwuję co będzie
dalej, bo przez ostatnie lata dużo się dzieje.
z pozdrowieniami :)
p.s. Czasy Mera 400 pamiętam.
-
22. Data: 2011-09-11 15:39:43
Temat: Re: to jak
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 10-09-2011 23:05, masti pisze:
>> Dokładnie. ATSD ciekawe ile będzie kosztowało wbijanie do CEPIKu badań
>> technicznych...
> 2zł. Już od dawna taka opłata jest pobierana.
W takim razie przespałem coś ;)
Pozdrawiam
Paweł
-
23. Data: 2011-09-11 16:19:19
Temat: Re: to jak
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-09-11 15:05, megrims pisze:
> W dniu 2011-09-11 14:47, Artur Maśląg pisze:
> (ciach)
>>
> Pewnie moglibyśmy ciągnąć tą dyskusję w nieskończoność, ale
> nie o to chodzi. Ja z dużą ciekawością obserwuję co będzie
> dalej, bo przez ostatnie lata dużo się dzieje.
Widzisz, ja czekam od lat, by informacje które państwo posiada
(nie tylko państwo i nie tylko na temat obywateli) mogły być
wykorzystywane z korzyścią dla obywatela (jego bezpieczeństwa,
wygody itd.), a nie w celu utrudniania mu życia. Ba, dodatkowo
państwo od nas od dawna pobiera opłaty na stworzenie takich
systemów, a obywatel z tego ma zysk delikatnie powiedziawszy
niewielki. Zresztą o czym tu deliberować - ile było "awantur"
związanych z zawieraniem umów OC przez internet? Ile dyskusji
na temat opłacania przez internet i nie honorowania druków
potwierdzenia transakcji, które zgodnie z prawem nie
potrzebują żadnych manualnie tworzonych stempli/podpisów?
Dlaczego ubezpieczyciel nie ma znać historii wypadkowości
czy mandatów klienta? Ostatnio było o tym głośniej w mediach.
Mógłbym długo, podobnie jak o fakturach, gdzie podstawą rozliczeń
jest fakt zdarzenia gospodarczego, a nie szczególna forma jego
dokumentacji. Nawet PIT-y już się udaje rejestrować elektronicznie,
a nie w formie papierzanej i jest o dziwo szybciej i wygodniej
- dla wszystkich.
> z pozdrowieniami :)
Nawzajem.
> p.s. Czasy Mera 400 pamiętam.
To pewnie pamiętasz jak się robiło confetti sylwestrowe
i gwiazdki na choinkę? ;)
-
24. Data: 2011-09-11 16:25:07
Temat: Re: to jak
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-09-10 20:39, Sebastian Biały pisze:
> On 2011-09-10 10:25, Arbiter wrote:
>> no i super. Jedziesz na basen i nie bierzesz dokumentów wozu.
>
> "[...]że kierujący samochodem będzie się musiał wylegitymować jedynie
> dowodem osobistym[...]"
>
> W tym kraju trzeba zakopać całe pokolenie urzędników żeby w końcu ktoś
> zauważył że społeczeństwo może istnieć bez tego kawalka plastiku.
Daj spokój - to i tak dużo jak na dzień obecny. Może kiedyś będą
potrafili i chcieli potwierdzić czyjąś tożsamość na podstawie
dowolnego dokumentu czy zwyczajnie na podstawie informacji ustnej.
-
25. Data: 2011-09-11 19:45:34
Temat: Re: to jak
Od: to <t...@x...abc>
begin Artur Maśląg
> Widzisz, ja czekam od lat, by informacje które państwo posiada (nie
> tylko państwo i nie tylko na temat obywateli) mogły być wykorzystywane z
> korzyścią dla obywatela (jego bezpieczeństwa, wygody itd.)
Najlepiej dla obywatela jest, by państwo posiadało na jego temat najmniej
informacji. Każda informacja o obywatelu przez posiadana przez państwo
jest w zasadzie dostępna dla każdego innego obywatela, a kto sobie z tego
sprawy nie zdaje jeszcze nie dorósł albo jest po prostu głupi.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
26. Data: 2011-09-11 20:46:15
Temat: Re: to jak
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-09-11 19:45, to pisze:
> Artur Maśląg
>
>> Widzisz, ja czekam od lat, by informacje które państwo posiada (nie
>> tylko państwo i nie tylko na temat obywateli) mogły być wykorzystywane z
>> korzyścią dla obywatela (jego bezpieczeństwa, wygody itd.)
>
> Najlepiej dla obywatela jest, by państwo posiadało na jego temat najmniej
> informacji. Każda informacja o obywatelu przez posiadana przez państwo
> jest w zasadzie dostępna dla każdego innego obywatela, a kto sobie z tego
> sprawy nie zdaje jeszcze nie dorósł albo jest po prostu głupi.
Widzisz, nie mam pojęcia ile zrozumiałeś z tego co napisałem, ale zdaje
się nie zauważyłeś, że ja piszę o informacjach które przez państwo już
i tak są w posiadaniu (z mocy ustaw wszelakich). Zresztą jak masz
obsesję to niestety pozostanie Ci tylko bezludna wyspa.
-
27. Data: 2011-09-11 20:58:03
Temat: Re: to jak
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-09-11 16:19, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2011-09-11 15:05, megrims pisze:
>> W dniu 2011-09-11 14:47, Artur Maśląg pisze:
>> (ciach)
>>>
>> Pewnie moglibyśmy ciągnąć tą dyskusję w nieskończoność, ale
>> nie o to chodzi. Ja z dużą ciekawością obserwuję co będzie
>> dalej, bo przez ostatnie lata dużo się dzieje.
>
> Widzisz, ja czekam od lat, by informacje które państwo posiada
> (nie tylko państwo i nie tylko na temat obywateli) mogły być
> wykorzystywane z korzyścią dla obywatela (jego bezpieczeństwa,
> wygody itd.), a nie w celu utrudniania mu życia. Ba, dodatkowo
> państwo od nas od dawna pobiera opłaty na stworzenie takich
> systemów, a obywatel z tego ma zysk delikatnie powiedziawszy
> niewielki. Zresztą o czym tu deliberować - ile było "awantur"
> związanych z zawieraniem umów OC przez internet? Ile dyskusji
> na temat opłacania przez internet i nie honorowania druków
> potwierdzenia transakcji, które zgodnie z prawem nie
> potrzebują żadnych manualnie tworzonych stempli/podpisów?
> Dlaczego ubezpieczyciel nie ma znać historii wypadkowości
> czy mandatów klienta? Ostatnio było o tym głośniej w mediach.
>
> Mógłbym długo, podobnie jak o fakturach, gdzie podstawą rozliczeń
> jest fakt zdarzenia gospodarczego, a nie szczególna forma jego
> dokumentacji. Nawet PIT-y już się udaje rejestrować elektronicznie,
> a nie w formie papierzanej i jest o dziwo szybciej i wygodniej
> - dla wszystkich.
>
>> z pozdrowieniami :)
>
> Nawzajem.
>
>> p.s. Czasy Mera 400 pamiętam.
>
> To pewnie pamiętasz jak się robiło confetti sylwestrowe
> i gwiazdki na choinkę? ;)
Z taśmy perforowanej? Umiałem je robić. Były takie śmieszne
różowe, jasno-niebieskie i białe. I były węższe i szersze.
I można było się taką taśmą pokaleczyć.
Dalekopis podłączony do K-202 pamiętam. U ojca w pracy.
Ale wtedy to byłem bardzo mały.
Ale koniec na tym, bo to NTG.
-
28. Data: 2011-09-11 22:33:44
Temat: Re: to jak
Od: "Arbiter" <n...@h...com>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j4gas9$nge$2@news.onet.pl...
> "[...]że kierujący samochodem będzie się musiał wylegitymować jedynie
> dowodem osobistym[...]"
Dowód osobisty jest wodoodporny. Poza tym jego kradzież nie koliduje z
wypłatą z AC, a zdaje się w przypadku gdyby pojazd został skradziony razem z
dokumentami, moze byc problem
-
29. Data: 2011-09-11 22:46:08
Temat: Re: to jak
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-09-11 22:33, Arbiter wrote:
>> "[...]?e kieruj?cy samochodem bedzie sie musia? wylegitymowaae jedynie
>> dowodem osobistym[...]"
> Dowód osobisty jest wodoodporny.
Nie jestem bywalcem basenów, ale czy aby na pewno pływasz z dowodem?
-
30. Data: 2011-09-12 08:40:03
Temat: Re: to jak
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-09-11 22:46, Sebastian Biały pisze:
> On 2011-09-11 22:33, Arbiter wrote:
>>> "[...]?e kieruj?cy samochodem bedzie sie musia? wylegitymowaae jedynie
>>> dowodem osobistym[...]"
>
>> Dowód osobisty jest wodoodporny.
>
> Nie jestem bywalcem basenów, ale czy aby na pewno pływasz z dowodem?
To raczej nieistotne:
<cite>
Dowód osobisty jest wodoodporny. Poza tym jego kradzież nie koliduje z
wypłatą z AC, a zdaje się w przypadku gdyby pojazd został skradziony
razem z
dokumentami, moze byc problem
</cite>
Wodoodporność dowodu osobistego nie jest kwestią krytyczną dla
wypłaty AC, krytyczną jest za to kradzież dowodu rejestracyjnego.