eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyszkoda calkowita...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2010-08-27 14:19:15
    Temat: Re: szkoda calkowita...
    Od: "danio" <d...@w...pl>



    >
    >
    >
    > Jeśli N > (W1 - W2), to jest to tzw. szkoda całkowita. Czyli, inaczej
    > mówiąc, jeśli różnica wartości samochodu przed wypadkiem i po wypadku jest
    > niższa niż koszty naprawy, to mamy do czynienia ze szkodą całkowitą."
    >
    > Pieprzenie?\

    Stary nie panikuj poczekaj na konkretny kosztorys ,dla przykladu powiem ci
    jak bylo u mnie golf II turbodiobel rok 87r szkoda calkowita przyjechal pan
    rzeczoznawca popisal porobil fotki i wyszlo tak
    (to mialem jako 2 wozek do pracy do ciorania po dziurach) wartosc rynkowa
    ~~~2.800 szkody wyplacili 2200 :) w zyciu za tyle by tego nie sprzedal w
    takim stanie jakim byl przed unfalem z racji korozji :) reszte czyli
    powiedzmy wrak (uderzony w lewe drzwi i słupek na chodzie) poszlo za 700zl
    razem 2900zl takze nie stresuj sie i czekaj na wycene Pozd



  • 12. Data: 2010-08-28 11:59:34
    Temat: Re: szkoda calkowita...
    Od: "Agent" <w...@o...pl>


    Użytkownik "Marek S" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i56een$5ni$1@news.onet.pl...
    > Chamy z PZU stwierdzily, ze po ostatniej kolizji warto orzec szkode
    > calkowita. Jeszcze nie mam kalkulacji, wiec nie znam niestety dokladnych
    > kwot. Naprawa z OC sprawcy.
    > Wg mojej wiedzy auto jest warte jakies 6500zl. Porysowane drzwi,
    > uszkodzony blotnik i zderzak, peknieta lampa. I to wedlug nich szkoda
    > calkowita. Pytam rzeczoznawcy o co chodzi - on na to, ze naprawa wyniesie
    > wiecej niz 70% wartosci auta sprzed wypadku. Zgodnie z prawem, wyrokami SN
    > itp. mam prawo uzyskac odszkodowanie do 100% wartosci auta, a nie moga
    > sobie wymyslic jakiejs magicznej granicy 70%. On na to, ze moge naprawic w
    > ich polecanym warsztacie do 100%. Ja mu na to, ze zgodnie z obowiazujacym
    > prawem to do mnie nalezy decyzja czy naprawie auto, gdzie i czy w ogole
    > naprawie. Na tym sie skonczylo, bo nie bede sie kopal z koniem.
    > Zastanawiam sie jak teraz zadzialac. Podejrzewam, ze wycenil auto (sporo
    > zanizyl) na jakies 5000zl a szkoda mu wyszla na 3500zl. Taka kwota by mnie
    > satysfakcjonowala, ale oni pewnie orzekna, ze przed szkoda bylo warte te
    > 5000zl a po szkodzie 4000zl i beda chcieli wyplacic 1000zl. Kpina!
    > Nie mam pojecia jak dalej z nimi walczyc. W sadzie to potrwa pewnie 2 lata
    > a watpie zeby sie przestraszyli samych obietnic oddania tam sprawy.
    >
    > Zaciekawila mnie jeszcze jedna kwestia. Zawsze mi sie wydawalo (i dalej
    > tak uwazam) ze szkoda calkowita jest wtedy, kiedy wartosc naprawy
    > przekracza cene naprawy. A tymczasem tutaj:
    >
    > http://www.eporady24.pl/wypadek_i_szkoda_calkowita,p
    ytania,4,60,1026.html
    >
    > Znalazlem tekst:
    >
    > "Ubezpieczyciele często stosują w praktyce metodę tzw. szkody całkowitej.
    > Polega to na tym, że bierze się pod uwagę następujące wartości:
    > wartość samochodu przed wypadkiem (W1),
    > wartość samochodu po wypadku, tzw. wartość pozostałości (W2),
    > koszt naprawy (N).
    >
    >
    >
    > Jeśli N > (W1 - W2), to jest to tzw. szkoda całkowita. Czyli, inaczej
    > mówiąc, jeśli różnica wartości samochodu przed wypadkiem i po wypadku jest
    > niższa niż koszty naprawy, to mamy do czynienia ze szkodą całkowitą."
    >
    > Pieprzenie?

    Najpierw poznaj kwoty i odpowiedź a potem pisz że chamstwo i kpina. Bo teraz
    to Ty robisz chamstwio i kpine


  • 13. Data: 2010-08-28 21:04:45
    Temat: Re: szkoda calkowita...
    Od: Lew2 <w...@h...com>

    On 27 Sie, 08:28, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
    > J.F. wrote:
    > > On Thu, 26 Aug 2010 21:14:48 +0200, Marek S wrote:
    > > > Wg mojej wiedzy auto jest warte jakies 6500zl. Porysowane drzwi,
    > > > uszkodzony blotnik i zderzak, peknieta lampa. I to wedlug nich
    > > > szkoda calkowita. Pytam rzeczoznawcy o co chodzi - on na to, ze
    > > > naprawa wyniesie wiecej niz 70% wartosci auta sprzed wypadku.
    > > > Zgodnie z prawem, wyrokami SN itp. mam prawo uzyskac odszkodowanie
    > > > do 100% wartosci auta,
    >
    > > No coz, sadzic sie mozesz, tylko nie myl "szkody calkowitej" z
    > > wysokoscia odszkodowania.
    >
    > > > ze przed szkoda bylo warte te 5000zl a po szkodzie 4000zl i beda
    > > > chcieli wyplacic 1000zl. Kpina!
    > > > Nie mam pojecia jak dalej z nimi walczyc. W sadzie to potrwa pewnie
    > > > 2 lata a watpie zeby sie przestraszyli samych obietnic oddania tam
    > > > sprawy.
    >
    > > Dwa punkty w odwolaniu - jeden ze auto bylo warte 7000, drugi gdzie
    > > sprzedac wrak za taka kwote i zrobi sie 4000 :-)
    >
    > > >Jeśli N > (W1 - W2), to jest to tzw. szkoda całkowita. Czyli,
    > > inaczej
    > > > mówiąc, jeśli różnica wartości samochodu przed wypadkiem i po
    > > > wypadku jest niższa niż koszty naprawy, to mamy do czynienia ze
    > > > szkodą całkowitą." Pieprzenie?
    >
    > > Nie bardzo. Wbrew temu co sie niektorym wydaje, to w KC jest wyrazny
    > > zapis ze w razie nieoplacalnosci naprawy mozna wyplacic w pieniadzu.
    >
    > Ta, ale w przepisach też jest zapis o doprowadzeniu pojazdu do stanu
    > sprzed wypadku i wyłączenie właśnie "gdy koszt naprawy przekracza
    > wartość samochodu sprzed wypadku".
    >
    >
    >
    > > Jesli przed szkoda miales auto wartosci W1, a ich odszkodowanie plus
    > > zaplata za wrak rowna sie W1 - to chyba uczciwie cie potraktowali ?
    > > I nie licza sie procenty, liczy sie to ze wyplacili mniej niz rachunek
    > > za ewentualna naprawe :-)
    >
    > Zdajesz sobie sprawę z tego że takie rozumowanie powoduje
    > stwierdzenie szkody całkowitej w 95% wypadków?
    >
    > Prawie ZAWSZE koszty naprawy są większe niż utrata wartości przed
    > wypadkiem.
    >
    > Przytarty zderzak do lakierowania - w aso wyjdzie z 500pln.
    > Rynkowa utrata wartości minimalna.
    >
    > --
    > Pozdro
    > Massai- Ukryj cytowany tekst -
    >
    > - Pokaż cytowany tekst -

    500 zł? ROTF
    Gdzie masz takie ASO??? Ja ostatnio miałem lekko zdeformowany zderzak,
    lakier nienaruszony. Koszt naprawy sumaryczny: 4100 zł.


  • 14. Data: 2010-08-30 19:30:44
    Temat: Re: szkoda calkowita...
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Thu, 26 Aug 2010 21:14:48 +0200, w <i56een$5ni$1@news.onet.pl>, Marek S
    <x...@o...pl> napisał(-a):

    > Pieprzenie?

    Pomocne linki:

    http://forumprawne.org/ubezpieczenia/1241-szkoda-cal
    kowita-oc-sprawcy.html
    http://www.motofakty.pl/artykul/dobra_wiadomosc_dla_
    poszkodowanych.html

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: