eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodysprzedawane auta.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 188

  • 71. Data: 2010-05-02 19:36:22
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    to wrote:
    > Jeżeli chciałbyś zaszyfrować całe oprogramowanie lub jakąś istotną część,
    > to nie będą tego łamać dresy, tylko tunerzy, a tutaj mówimy już o
    > zupełnie innych pieniądzach. Dresy skorzystają.

    Masz problem w zrozumieniu że od 20 lat nastąpil pewien postęp w
    elektronice, który powoduje że szczerbate dresy powinny wsadzić sobie w
    d... te ich kabelki. A że dalej je stosują to wynika wyłącznie ze
    świadomego przyzwolenia producentów na gmeranie w samochodzie. Jest to
    świadome przyzwalanie na kombinowanie przy licznikach i kradzież. Być
    może dlatego, że zarówno kupujący te samochody jak i tępawi esperci
    oceniający wartość tych zabezpieczeń w TU jeszcze nie dobrali się im
    solidnie do dupska. Bo nagle okazało by sie że za 2$ więcej można
    samochód ukraść jedynie lawetą a nie kawałkiem druta.

    >>W starciu z hasłem ze "znajomość algorytmu szyfrowania załatwia sprawę"
    >>to na pewno powala.
    > To jest Twoje hasło, nie moje.

    Jesteś człowiekiem o krótkiej pamięci, więc przypomne twoją wypowiedź:

    "Pitu, pitu, mając zaszyfrowane dane, algo deszyfrujący i algo
    szyfrujący można bez problemu taki system złamać".

    Dla ciebie to już raczej EOT.


  • 72. Data: 2010-05-02 23:46:57
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Sat, 01 May 2010 19:52:25 +0200, megrims <m...@i...pl>
    wrote:

    >To, że np. Textar robi części do konkretnej marki nie oznacza, że
    >weźmie dokładnie taką samą stal do tarcz, dla tej marki i do wolnej
    >sprzedaży.

    Tarcze hamulcowe są żeliwne.

    Ja ostatnio kupowałem amortyzatory. Oryginał w ASO (a dokładniej to
    Sachs) kosztują 380 zł. sztuka. Ten sam Sachs w sklepie, bez loga
    producenta auta, kosztuje już 320 zł. szt. Bilstein - 200 zł, KYB -
    230 zł.


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 73. Data: 2010-05-02 23:58:47
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: AwD <a...@g...pl>

    On 1 Maj, 14:40, megrims <m...@i...pl> wrote:
    > Polska jako mniej wymagający rynek.
    > Dla porównania: Dlaczego taki sam proszek do prania kupiony
    > w Niemczech i w Polsce inaczej pachnie, a kawa inaczej smakuje?
    > Polska dla zagranicznych koncernów to nadal trzeci świat i mniej
    > wymagający rynek. Nie ma tu silnych organizacji konsumenckich,
    > z którymi by się ktoś liczył.

    Przynajmniej w kwestii kawy/słodyczy to bzdury. Kawa czy czekolada
    pachną i smakują inaczej nie dlatego, że są gorsze od niemieckich
    (jakościowo), ale takie po prostu są wymagnia polskich konsumentów.
    Sam kiedyś brałem udział w projekcie dla dużego koncernu (badanie
    preferencji klientów), którego efektem była właśnie zmiana smaku
    jednego z produktów - co zreszta przyniosło wymierne korzyści w
    postaci wzrostu sprzedaży. I to dotyczy wielu produktów. A
    dostosowywanie się do oczekiwań lokalnych rynków trudno uznac za
    "olewanie" klientów.


    > Znane są przykłady, że pewne
    > marki puszczały do Polski towary, które w Niemczech nie przeszły
    > kontroli jakości.

    A konkretnie?


    > I mówię tu o samochodach, a nie o chińskiej
    > konfekcji. Gdybyśmy mieli fabrykę i coś by nam nie wyszło
    > to jak: wyrzucilibyśmy to czy sprzedali do Czeczeni? Oczywiście
    > większość poprawnych politycznie osób powie, ze oczywiście w trosce
    > o markę zniszczylibyśmy. Ale co nas by obchodziło co sobie
    > ktoś w Czeczeni pomyśli. Tam jest taka dzicz, że i tak kupią.
    > Tak o nas myślą wielkie koncerny. Na szczęście z roku na rok
    > to się zmienia ale do równego traktowania z rynkiem niemieckim
    > to jeszcze dużo czasu musi upłynąć.

    Jakbyś nie zauważył, to Polska od Czeczenii "trochę" się jednak różni.
    Dzisiaj już nikt w Europie nie pozwoli sobie na lekceważenie 40-sto
    milionowego rynku.


  • 74. Data: 2010-05-03 00:15:28
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: to <t...@a...xyz>

    Sebastian Biały wrote:

    > Masz problem w zrozumieniu że od 20 lat nastąpil pewien postęp w
    > elektronice, który powoduje że szczerbate dresy powinny wsadzić sobie w
    > d... te ich kabelki. A że dalej je stosują to wynika wyłącznie ze
    > świadomego przyzwolenia producentów na gmeranie w samochodzie.

    Bo w niczym to nie przeszkadza.

    > Jest to
    > świadome przyzwalanie na kombinowanie przy licznikach i kradzież.

    Licznik jest dla właściciela, to nie dowód w sądzie, który trzeba chronić
    wszelką dostępną technologią utrudniając sobie przy tym wiele innych
    rzeczy. A kwestię oszustw przy przebiegu rozwiązuje skuteczniej np.
    prosty do bólu system Szwedzki.

    > Być
    > może dlatego, że zarówno kupujący te samochody jak i tępawi esperci
    > oceniający wartość tych zabezpieczeń w TU jeszcze nie dobrali się im
    > solidnie do dupska. Bo nagle okazało by sie że za 2$ więcej można
    > samochód ukraść jedynie lawetą a nie kawałkiem druta.

    No to się ukradnie lawetą. Co za różnica?

    > Jesteś człowiekiem o krótkiej pamięci, więc przypomne twoją wypowiedź:
    >
    > "Pitu, pitu, mając zaszyfrowane dane, algo deszyfrujący i algo
    > szyfrujący można bez problemu taki system złamać".
    >
    > Dla ciebie to już raczej EOT.

    Dla każdego kto ma jakiekolwiek pojęcie o szyfrowaniu jest oczywiste, że
    sama znajomość przyzwoitego algorytmu szyfrującego na nic się zda bez
    klucza, a o rzeczach oczywistych nie chce mi się wspominać.

    --
    cokolwiek


  • 75. Data: 2010-05-03 01:12:52
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 01 May 2010 11:56:56 +0200, Sebastian Biały wrote:
    >M1SLQ wrote:
    >> Jest na to rada - stworzyć licznik, przy którym nie da się grzebać.
    >
    >Masz jakiś pomysł jak to zrobić? Samochody sa głeboko impregnowane na
    >wszelkie nowosci elektroniczne (tak, wiem co mówię).

    Juz nie bardzo.
    Pelno elektroniki w samochodzie, polaczone cyfrowa magistrala.

    >Mimo że niełamalne
    >liczniki sa możliwe już od bardzo dawna to jakoś albo nikomu nie zależy
    >albo jest to działanie z premedytacją.

    Samochody z nielamalnym licznikiem kiepsko sie sprzedaja :-P

    J.,



  • 76. Data: 2010-05-03 01:16:01
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 1 May 2010 10:14:24 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:
    > No to zaproponuj jakieś rozwiązanie. Tylko takie, które da się
    > seryjnie produkować, nie będzie kosztowało $1000+ i wytrzyma od
    > -50 do +80*C, dużą wilgotność, drgania i inne.

    Jeden uklad scalony do licznika, z pamiecia w srodku, nieustawialny.
    Mozna tylko do przodu krecic. Kosztowaloby z 1$. A raczej to nawet
    byloby tansze niz dzis - bo dzis chyba dwie kosci sa.

    Albo przerzucenie licznika do ECU.

    J.


  • 77. Data: 2010-05-03 09:11:37
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "jerzu" <t...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:bhsrt55o4l9l1q641u81i0sk5sfuauts9g@4ax.com...
    > On Sat, 01 May 2010 19:52:25 +0200, megrims <m...@i...pl>
    > wrote:
    >
    >>To, że np. Textar robi części do konkretnej marki nie oznacza, że
    >>weźmie dokładnie taką samą stal do tarcz, dla tej marki i do wolnej
    >>sprzedaży.
    >
    > Tarcze hamulcowe są żeliwne.
    >
    > Ja ostatnio kupowałem amortyzatory. Oryginał w ASO (a dokładniej to
    > Sachs) kosztują 380 zł. sztuka. Ten sam Sachs w sklepie, bez loga
    > producenta auta, kosztuje już 320 zł. szt.

    A w necie, lub w specjalistycznej hurtowni, pewnie połowę tego co w ASO.


  • 78. Data: 2010-05-03 09:48:17
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Mon, 3 May 2010 09:11:37 +0200, "Cavallino"
    <c...@k...pl> wrote:

    >A w necie, lub w specjalistycznej hurtowni, pewnie połowę tego co w ASO.

    Sprawdziłem tak na szybko na Allegro - 259 zł.


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 79. Data: 2010-05-03 10:10:01
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: "J_K_K" <J...@i...fm>

    Użytkownik "AwD" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:1bec22ef-51c2-4218-a25f-66abe413336e@g21g2000yq
    k.googlegroups.com...
    On 1 Maj, 14:40, megrims <m...@i...pl> wrote:
    > Dla porównania: Dlaczego taki sam proszek do prania kupiony
    > w Niemczech i w Polsce inaczej pachnie,
    pachną i smakują inaczej nie dlatego, że są gorsze od niemieckich
    (jakościowo), ale takie po prostu są wymagnia polskich konsumentów.
    dostosowywanie się do oczekiwań lokalnych rynków trudno uznac za
    "olewanie" klientów.
    ---------------------------------------
    Owszem są preferencje - np. biały z odcieniem żółtego
    w USA, ale już niebieskawy w Europie.

    Natomiast były też badania / artykuły np. na temat proszków do prania,
    ale zadziwiająco szybko dyskusja prasowa na ten temat się zakończyła.
    Jednym z pytań postawionych na koniec było,
    że chyba nie jest preferencją konsumenta,
    aby proszek prał gorzej, a pranie było mniej czyste ?

    Pzdr

    JKK


  • 80. Data: 2010-05-03 10:23:09
    Temat: Re: sprzedawane auta.
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hrkd6q$79a$1@news.onet.pl...
    > to wrote:
    >> Jeżeli chciałbyś zaszyfrować całe oprogramowanie lub jakąś istotną część,
    >> to nie będą tego łamać dresy, tylko tunerzy, a tutaj mówimy już o
    >> zupełnie innych pieniądzach. Dresy skorzystają.
    >
    > Masz problem w zrozumieniu że od 20 lat nastąpil pewien postęp w
    > elektronice, który powoduje że szczerbate dresy powinny wsadzić sobie w
    > d... te ich kabelki. A że dalej je stosują to wynika wyłącznie ze
    > świadomego przyzwolenia producentów na gmeranie w samochodzie. Jest to
    > świadome przyzwalanie na kombinowanie przy licznikach i kradzież. Być może
    > dlatego, że zarówno kupujący te samochody jak i tępawi esperci oceniający
    > wartość tych zabezpieczeń w TU jeszcze nie dobrali się im solidnie do
    > dupska. Bo nagle okazało by sie że za 2$ więcej można samochód ukraść
    > jedynie lawetą a nie kawałkiem druta.

    Myślę, że pojęcia nie masz, jak, wbrew pozorom, skomplikowane w ówczesnych
    samochodach jest usunięcie WSZYSTKICH wpisów z przebiegami. A jednak,
    dysponując odpowiednią gotówką, da się to zrobić i fachowców od tego nie
    brakuje. Nawet, jeśli w tym celu mają kupić sprzęt po kilka tysięcy dolarów.

    Musisz wziąć pod uwagę jedną rzecz - producent samochodu musi zostawić sobie
    opcję naprawy/wymiany danego modułu, na wypadek, gdyby się ów moduł zepsuł.
    I ZAWSZE będzie jakaś procedura, wedle której programuje się nowy moduł. I
    wystarczy poznać tą procedurę, żeby zrobić to dokładnie tak samo.

    Jurand.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: