-
121. Data: 2010-05-03 15:56:35
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> wrote in message
news:slrnhttl5q.9qk.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-05-03, kamil <k...@s...com> wrote:
>
>>> Coś Ci się wydaje, nikt w Polsce nie walczy z kręceniem liczników.
>>
>> A jak konkretnie? Bo efekty raczej marne, kazdy watek o kupnie auta
>> konczy
>> sie poradami "nie patrz na przebieg bo i tak krecony".
>
> Ale co konkretnie?
Sprostowalem post wyzej, masz oczywiscie racje.
Pozdrawiam
Kamil
-
122. Data: 2010-05-03 15:58:35
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 03 May 2010 15:50:29 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote:
>> Odczyt licznika nie jest szyfrowany. ZAPIS jest.
>
>To się wkłada licznik z ustawionym przez nas stanem, a super-hiper
>zabezpieczony licznik ląduje w śmietniku.
Ale wtedy trzeba wydac 2000zl na zespol zegarow. No chyba z jakiegos
mlodego rozbitka.
A i tak sie moze okazac ze po wsadzeniu komputer sie dogada z
licznikiem i wyjdzie oryginalny przebieg.
J.
-
123. Data: 2010-05-03 15:59:05
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> wrote in message
news:slrnhttla4.9qk.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-05-03, kamil <k...@s...com> wrote:
> No to się w końcu dogadaliśmy :)
>
>> Ano wlasnie sie nie
>> walczy i nie pojmuje dlaczego, skoro mozna to rozwiazac zerowym kosztem.
>
> Zastanów się kto uchwala przepisy, a kto by skorzystał z takiego
> rozwiązania i dlaczego te dwie grupy mają niewiele elementów
> wspólnych...
W zasadzie nie wiem, kto by jakos szczegolnie na tym stracil. Chyba, ze
wziac pod uwage wiecej podatku odprowadzanego od takiego kreconego auta, bo
przeciez przebieg nizszy to i za wiecej uda sie go opchnac.
Pozdrawiam
Kamil
-
124. Data: 2010-05-03 16:05:01
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-03, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>To się wkłada licznik z ustawionym przez nas stanem, a super-hiper
>>zabezpieczony licznik ląduje w śmietniku.
>
> Ale wtedy trzeba wydac 2000zl na zespol zegarow. No chyba z jakiegos
> mlodego rozbitka.
Po cholerę cały zespół, jak wystarczy sam licznik podmienić?
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
125. Data: 2010-05-03 16:06:14
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 2 May 2010 14:58:47 -0700 (PDT), AwD wrote:
>Sam kiedyś brałem udział w projekcie dla dużego koncernu (badanie
>preferencji klientów), którego efektem była właśnie zmiana smaku
>jednego z produktów - co zreszta przyniosło wymierne korzyści w
>postaci wzrostu sprzedaży.
I jestes pewien ze to dostosowanie pomoglo a nie jakas rownolegla
kampania marketingowa ?
>> I mówię tu o samochodach, a nie o chińskiej
>> konfekcji. Gdybyśmy mieli fabrykę i coś by nam nie wyszło
>> to jak: wyrzucilibyśmy to czy sprzedali do Czeczeni? Oczywiście
>> większość poprawnych politycznie osób powie, ze oczywiście w trosce
>> o markę zniszczylibyśmy.
Daewoo odkupil wszystkie lanosy "zdrapki", a przynajmniej proponowal.
Intel tez mial program zwrotu uszkodzonych Pentium - i one chyba
poszly na zlom.
IMO to obie firmy glupio zrobily, ale niech tam ..
>Dzisiaj już nikt w Europie nie pozwoli sobie na lekceważenie 40-sto
>milionowego rynku.
Ale z drugiej strony on jest tylko 40 mln :-)
J.
-
126. Data: 2010-05-03 16:08:40
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 3 May 2010 14:28:29 +0200, Borys Pogoreło wrote:
> Ja chętnie rzucę przykład różnicy jakości:
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/082dbb762c
0d94ad.html
> Prawy - na rynek szwajcarski. Odpady - do nas.
Ale na co sie tu patrzec ?
Ze na Polske butelka bardziej pekata ?
Bo to ze zawartosc jakby w wiekszych kawalkach to nie wiem czy jest
jakos istotne - to niekoniecznie sa zmiotki z podlogi.
J.
-
127. Data: 2010-05-03 16:12:12
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 1 May 2010 11:49:54 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:
> I myślisz, że nikt go tam nie znajdzie?
> Pogadaj sobie z czołowymi tunerami od programów, to Ci opowiedzą
> jakie zabezpieczenia są w ECU i ile trwa ich złamanie, bo jednak
> są one łamane.
No wlasnie - ktos wie jak to wyglada ?
Mniej wiecej wiem ile zajmuje rozgryzienie programu, i to jest zadanie
na dlugie miesiace.
I oni tak siedza te miesiace, a potem jeszcze robia badania na
hamowniach zeby lepsza zawartosc wymyslic ?
Niektorzy byc moze, reszta chyba wsadza gotowego chipa i nie ma
pojecia z czym.
A bardziej podejrzewam ze nastapil jakis wyciek z fabryki ECU,
mniej lub bardziej oficjalny.
J.
-
128. Data: 2010-05-03 16:12:18
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: "kamil" <k...@s...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:h3mtt5p3stcd8u3d4mqjl6ps8sokn8d2ot@4ax.com...
> On Mon, 3 May 2010 14:28:29 +0200, Borys Pogoreło wrote:
>> Ja chętnie rzucę przykład różnicy jakości:
>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/082dbb762c
0d94ad.html
>> Prawy - na rynek szwajcarski. Odpady - do nas.
>
> Ale na co sie tu patrzec ?
> Ze na Polske butelka bardziej pekata ?
Zwroc monitor z reklamacja, ma spore znieksztalcenia obrazu.
Pozdrawiam
Kamil
-
129. Data: 2010-05-03 16:15:33
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-05-03 15:04:44 +0200, "kamil" <k...@s...com> said:
> I kazdy Zdzichu sprzedajacy swojego wysluzonego Golfa ma dostep do
> lewych dowodow rejestracyjnych i przegladow tak samo, jak do spinacza
> ktorym przestawia cyferki na liczniku.
Tak jest właśnie skutek celowego braku działań ustawodawcy.
--
Bydlę
-
130. Data: 2010-05-03 16:24:05
Temat: Re: sprzedawane auta.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 3 May 2010 15:12:18 +0100, kamil wrote:
>"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/082dbb762c
0d94ad.html
>>> Prawy - na rynek szwajcarski. Odpady - do nas.
>> Ale na co sie tu patrzec ?
>> Ze na Polske butelka bardziej pekata ?
>
>Zwroc monitor z reklamacja, ma spore znieksztalcenia obrazu.
No fakt - ma.
Jestem na to odporny, kiedys tez nie zauwazylem :-)
No to tym bardziej nie wiem o co chodzi.
J.