-
31. Data: 2015-11-08 00:18:19
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: masti <g...@t...hell>
PlaMa wrote:
> W dniu 2015-11-07 o 15:06, PiteR pisze:
>
>>> A jak rozmawia pasażer z telefonu kierowcy? Często proszę żonę
>>> żeby gdzieś zadzwoniła jak prowadzę.
>> To przepadło.
>> Jak jechał sam i miał przy sobie telefon.
>
> Skąd wy te pomysły bierzecie to ja nie wiem... Zabronić w ogóle
> samochodów. Tylko autobusy i taxówki... będzie tak fajnie i bezpiecznie...
a kierowcy onych też mogą gadać albo dupczyć.
Zakazać wszystkiego!
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
32. Data: 2015-11-08 00:26:09
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** PlaMa pisze tak:
>> Uczestnikom wypadków oprócz trzeźwości powinno się sprawdzać
>> bilingi. Jeśli są świadkowie lub nagranie i jest znany czas
>> zdarzenia.
>
> Ba! Jak jechały dwie osoby to trzeba sprawdzić czy aby seksu nie
> uprawiały! Najlepiej niech udowodnią niewinność, bo nie od tego są
> policja i państwo by dupę sobie zawracać takimi sprawami.
czy czasem nawet nie można jeść za kierownicą?
--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.
-
33. Data: 2015-11-08 00:28:27
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: masti <g...@t...hell>
PiteR wrote:
> na ** p.m.s ** PlaMa pisze tak:
>
>>> Uczestnikom wypadków oprócz trzeźwości powinno się sprawdzać
>>> bilingi. Jeśli są świadkowie lub nagranie i jest znany czas
>>> zdarzenia.
>>
>> Ba! Jak jechały dwie osoby to trzeba sprawdzić czy aby seksu nie
>> uprawiały! Najlepiej niech udowodnią niewinność, bo nie od tego są
>> policja i państwo by dupę sobie zawracać takimi sprawami.
>
>
> czy czasem nawet nie można jeść za kierownicą?
można a nawet wolno
chyba, że autobus
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
34. Data: 2015-11-08 00:33:30
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** PlaMa pisze tak:
>>> A jak rozmawia pasażer z telefonu kierowcy? Często proszę żonę
>>> żeby gdzieś zadzwoniła jak prowadzę.
>> To przepadło.
>> Jak jechał sam i miał przy sobie telefon.
>
> Skąd wy te pomysły bierzecie to ja nie wiem... Zabronić w ogóle
> samochodów. Tylko autobusy i taxówki... będzie tak fajnie i
> bezpiecznie...
Nou ja go w necie znalazłem. Wrodzona uczciwość nie pozwala mi skłamać
ze to mój pomysł :)
Każdy sposób jest dobry żeby ujebać trzymających się za ucho.
--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.
-
35. Data: 2015-11-08 00:44:29
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** masti pisze tak:
>>>> Uczestnikom wypadków oprócz trzeźwości powinno się sprawdzać
>>>> bilingi. Jeśli są świadkowie lub nagranie i jest znany czas
>>>> zdarzenia.
>>>
>>> Ba! Jak jechały dwie osoby to trzeba sprawdzić czy aby seksu nie
>>> uprawiały! Najlepiej niech udowodnią niewinność, bo nie od tego są
>>> policja i państwo by dupę sobie zawracać takimi sprawami.
>>
>>
>> czy czasem nawet nie można jeść za kierownicą?
>
> można a nawet wolno
> chyba, że autobus
ach to dobrze bo ja nigdy nie mam czasu zjeść. Wszyscy się nażrą na
przerwie śniadaniowej w bydynku przy stole a kierowca to jak pies.
Sika na koło, spi w budzie i je z michy.
--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.
-
36. Data: 2015-11-08 07:34:25
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 07.11.2015 o 23:48, nadir pisze:
> W dniu 2015-11-07 o 20:08, Cavallino pisze:
>> W dniu 07.11.2015 o 17:00, nadir pisze:
>>> W dniu 2015-11-07 o 16:28, Cavallino pisze:
>>>> W dniu 07.11.2015 o 16:23, nadir pisze:
>>>>
>>>>> wystarczy, że wyjadę
>>>>> do jakiegoś większego miasta, to trafi się nawet łoś, który potrafi
>>>>> mnie
>>>>> "obtrąbić" za zatrzymanie się przed strzałką.
>>>>
>>>> LOL, a co ma zrobić łosiowi, który staje bez potrzeby na drodze?
>>>
>>> Przed sygnalizatorem z czerwonym światłem TRZEBA się zatrzymać.
>>
>> Oczywiście.
>> Ale mowa było o zielonej strzałce.
>> A na niej sens zatrzymania jest dokładnie taki sam, jak przed każdym
>> skrzyżowaniem bez świateł - jak trzeba (coś jedzie/idzie) to się
>> zatrzymujesz, a jak nie trzeba to nie ma to najmniejszego sensu.
>
> Sens to jedno a przepis drugie
Taaaaa, ktoś Ci rozkaże coś durnego, to będziesz się tego całe życie
trzymał, mimo że żadnej przysięgi na posłuszeństwo nie składałeś?
Tak Niemcy pół Europy wymordowali - kazali im, to robili.
-
37. Data: 2015-11-08 07:36:15
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 07.11.2015 o 20:41, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 2015-11-07 o 16:28, Cavallino pisze:
>> LOL, a co ma zrobić łosiowi, który staje bez potrzeby na drodze?
> Dla jasności. Przepis mówi, że należy się zatrzymać.
Jest nielegalny, podobnie jak limity prędkości.
W skrócie - ustanowiony BEZ zgody społeczeństwa, a co gorsza WBREW jego
woli.
Przypominam, że reprezentanci narodu mają psi obowiązek działać w jego
interesie i zgodnie z jego życzeniami.
-
38. Data: 2015-11-08 07:38:54
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 07.11.2015 o 22:28, Axel pisze:
> "Shrek" wrote in message news:n1ld0u$8je$1@node2.news.atman.pl...
>
>>> Chyba jestem jedyny, który zatrzymuje się na tych strzałkach. Jak sięgam
>>> pamięcią to raz widziałem u kogoś takie zachowanie.
>
>> Bo tak po prawdzie, to zatrzymywanie się na nich jest trochę bez
>> sensu. Przy czym nie należy traktować tego jako głosu za
>> przejeżdzaniem na pełniej kurwie. Ale jak jedziesz jeden za drugim w
>> sznureczku i masz dobrą widoczność, to co za różnica czy przejedziesz
>> 10km/h czy się zatrzymasz?
>
> Ja zawsze mocno zwalniam przed zieloną strzałką, często prawie (lub do)
> zatrzymania. Ale też widziałem zielone strzałki w miejscach, gdzie nie
> ma przejscia dla pieszych i zatrzymanie się przed strzałką tam jest
> zupełnie bez sensu, bo samochody na poprzecznej można dobrze zobaczyć
> dopiero po przejechaniu jeszcze 4m...
Światła tego typu zdarzają się na nitkach CAŁKOWICIE bezkolizyjnych,
gdzie zatrzymywanie się mija się totalnie z celem.
I nawet drogowcy przyznają, że jedynym powodem aby światła istniały jest
takiej nitce, jest przepis, który nie dopuszcza na skrzyżowaniu
sterowanym światłami nitki bez świateł, nawet zupełnie bezkolizyjnej.
Takie przepisy, wraz z ich autorami należy odsyłać tam gdzie ich
miejsce, a nie ich przestrzegać.
-
39. Data: 2015-11-08 07:40:42
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 08.11.2015 o 00:44, PiteR pisze:
> na ** p.m.s ** masti pisze tak:
>
>>>>> Uczestnikom wypadków oprócz trzeźwości powinno się sprawdzać
>>>>> bilingi. Jeśli są świadkowie lub nagranie i jest znany czas
>>>>> zdarzenia.
>>>>
>>>> Ba! Jak jechały dwie osoby to trzeba sprawdzić czy aby seksu nie
>>>> uprawiały! Najlepiej niech udowodnią niewinność, bo nie od tego są
>>>> policja i państwo by dupę sobie zawracać takimi sprawami.
>>>
>>>
>>> czy czasem nawet nie można jeść za kierownicą?
>>
>> można a nawet wolno
>> chyba, że autobus
>
>
> ach to dobrze bo ja nigdy nie mam czasu zjeść. Wszyscy się nażrą na
> przerwie śniadaniowej w bydynku przy stole a kierowca to jak pies.
> Sika na koło, spi w budzie i je z michy.
Ale za to uczyć się nie musiał, myśleć nie potrzebuje, wystarczy że
manualnie w miarę sprawny i fajerą da radę obrócić.
No i w przypadku kierowców tirów, musi potrafić jeszcze kląć przez cb....
>
-
40. Data: 2015-11-08 07:44:50
Temat: Re: sprawdzać bilingi
Od: Shrek <...@w...pl>
On 08.11.2015 07:38, Cavallino wrote:
> Światła tego typu zdarzają się na nitkach CAŁKOWICIE bezkolizyjnych,
> gdzie zatrzymywanie się mija się totalnie z celem.
> I nawet drogowcy przyznają, że jedynym powodem aby światła istniały jest
> takiej nitce, jest przepis, który nie dopuszcza na skrzyżowaniu
> sterowanym światłami nitki bez świateł, nawet zupełnie bezkolizyjnej.
Z tym, że obecnie można w takim miejscu postawić "stałe zielone". Kiedyś
jak juz sygnalizator był, to światła musiały się zmieniać;)
Shrek.