-
1. Data: 2013-12-11 15:41:06
Temat: reno espace 2005 1.9 diesel
Od: PiteR <e...@f...pl>
reno espace 2005 1.9 diesel
Kolega chce to kupić. Zniechęcam go jak mogę (bo będzie pewnie do mnie
przyłaził naprawiać, elektryczność co najmniej). Jest strasznie
zdecydowany na niego bo "ładnie wygląda".
Jakie atrakcje kryje ten model i ten silnik?
--
Piter
-
2. Data: 2013-12-11 23:17:45
Temat: Re: reno espace 2005 1.9 diesel
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 11 Dec 2013 15:41:06 +0100, PiteR napisał(a):
(...)
Pol roku temu latalem po komisach i ogladalem vany. Espace byl *jedynym*
modelem, ktory odradzali mi prawie wszyscy handlarze. A przeciez napalony
klient to czysty zaobek dla nich.
--
Maciek
Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba
-
3. Data: 2013-12-11 23:49:32
Temat: Re: reno espace 2005 1.9 diesel
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2013-12-11 23:17, Maciek pisze:
> Dnia Wed, 11 Dec 2013 15:41:06 +0100, PiteR napisał(a):
>
> (...)
>
> Pol roku temu latalem po komisach i ogladalem vany. Espace byl *jedynym*
> modelem, ktory odradzali mi prawie wszyscy handlarze. A przeciez napalony
> klient to czysty zaobek dla nich.
>
Z Espacem jest jak z Vel Satisem. Masa elektroniki, która jednym działa
bez zarzutu, a innym się pierdzieli non stop. To nie są auta dla kogoś,
kto z byle pierdółką pojedzie do serwisu, tylko dla majsterkowicza,
który się zaweźmie i przeleci sobie wszelkie śniedziejące złącza
kontakt-sprajem i je zakonserwuje by nie śniedziały za szybko.
Problem jest tylko z silnikami - zasadniczo godne polecenia są tylko dwa
w obu wspomnianych modelach: z klekotów - 2.0dci, a z benzyniaków 2.0T.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
4. Data: 2013-12-12 00:48:19
Temat: Re: reno espace 2005 1.9 diesel
Od: _Michał <m...@g...pl>
On 2013-12-11 23:49, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
> W dniu 2013-12-11 23:17, Maciek pisze:
>> Dnia Wed, 11 Dec 2013 15:41:06 +0100, PiteR napisał(a):
>>
>> (...)
>>
>> Pol roku temu latalem po komisach i ogladalem vany. Espace byl *jedynym*
>> modelem, ktory odradzali mi prawie wszyscy handlarze. A przeciez napalony
>> klient to czysty zaobek dla nich.
>>
>
> Z Espacem jest jak z Vel Satisem. Masa elektroniki, która jednym działa
> bez zarzutu, a innym się pierdzieli non stop. To nie są auta dla kogoś,
> kto z byle pierdółką pojedzie do serwisu, tylko dla majsterkowicza,
> który się zaweźmie i przeleci sobie wszelkie śniedziejące złącza
> kontakt-sprajem i je zakonserwuje by nie śniedziały za szybko.
> Problem jest tylko z silnikami - zasadniczo godne polecenia są tylko dwa
> w obu wspomnianych modelach: z klekotów - 2.0dci, a z benzyniaków 2.0T.
Z atrakcji to ten model kryje chyba najsztywniejszą skorupę
samochodów ulicznych :) (sztywniejsza od hammerów).
z Vel Satisem to nie do końca dobre porównanie, ale zdecydowanie
Espace też jeździ.
Ale widziałem tylko jednego Initiale 3.5 - tak z tym silnikiem to jeździ
;) nie aż tak jak Vel Satis Initiale 3.5, chociaż nie wiem
czy lżejszy nie był Espace.
3.5 + Gaz nie lepsze ? może mocowanie silnika już zmienione
i do świec nie trzeba przez podwozie silnika wyjmować ;)
z renaultami jest tak że trzeba olać i jak się zbierze 4 rzeczy
to jechać, nic nie majstrować bo się nie da. Za to cholernie trudno
o usterkę co zatrzyma auto.