-
1. Data: 2011-01-13 08:00:18
Temat: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Ave!
Zaobserwowana dzisiaj scenka skłoniła mnie do takiej refleksji: jak
zostałby potraktowany kierowca który przejechałby prawidłowo
przechodzącego przez jezdnię pieszego?
Pieszy stanął przed pasami, rozejrzał się, zaczął przechodzić, a tu
nagle ze skrzyżowania (rondo) zjechał sobie "kierofca" i prawie tego
pieszego przejechał.
Pieszy się nieco cofnął (był już na pasach!) i dobrze zrobił, bo zaraz
drugi tępy ch*.*j mało go nie przejechał.
Ja się zatrzymałem i przepuściłem pieszego (a jakiś tępy ch*.*j zaczął
mnie popędzać miganiem długimi). Skurwiel z przeciwka też pieszego mało
nie przejechał - zmusił pieszego do zatrzymania się na środku jezdni.
Haczyk: pieszym był mały, żółty, kudłaty kundelek. Przechodził
zdecydowanie prawidłowo, nie przebiegał i był dobrze widoczny.
Jaki wyrok powinien dostać tępy ch*.*j, który rozjechałby takiego
prawidłowo przechodzącego przez jezdnię psa? Założenie: jest świadek,
obcy dla stron (poświęciłbym czas, a co!).
Swoją szosą żeby mały piesek był inteligentniejszy, bardziej praworządny
i lepiej znający zasady bezpieczeństwa niż... policzmy dwóch przede mną,
jeden za mną, jeden z przeciwka... plus ja... 4/5... 80% polskich
kierowców!?
To się musi kiedyś zawalić...
W takich chwilach czuję pewną... nostalgię ;) za metodą kapitana Bomby:
zap*.*lanie tępych ch*.*jów z karabinka ;-/ [tu wstawić pogardliwe
splunięcie]
-
2. Data: 2011-01-13 08:25:28
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: "magnes" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com:
> Zaobserwowana dzisiaj scenka skłoniła mnie do takiej refleksji: jak
> zostałby potraktowany kierowca który przejechałby prawidłowo
> przechodzącego przez jezdnię pieszego?
> (...)
> Haczyk: pieszym był mały, żółty, kudłaty kundelek.
IMHO wcale nie zostalby potraktowany bo policja nie przyjelaby w ogole
zgloszenia...
--
Pozdr.
magnes
600 & 4x4 w dieslu
-
3. Data: 2011-01-13 09:18:51
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 13 Sty, 08:00, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
Słuchaj, takich sytuacji jest naprawdę mnóstwo, nawet w skali dnia.
Myślę, że każdy dobry kierowca (nie posiadacz prawa jazdy ;-))
powinien się wykazać odpowiednią dozą opanowania w takich sytuacjach.
Ja takie fakty po prostu przyjmuję do wiadomości i tyle. Dopiero jak
jakaś małpa wysiądzie z samochodu to myślę jakby ją załatwić i tyle.
-
4. Data: 2011-01-13 09:26:06
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Haczyk: pieszym był mały, żółty, kudłaty kundelek.
Pies póki co nie jest pieszym :-):
"pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i
niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych
odrębnymi przepisami".
A gdyby przez jezdnię przechodziła mała myszka?
> Przechodził
> zdecydowanie prawidłowo, nie przebiegał i był dobrze
> widoczny.
Dobrze widoczny przez Ciebie, bo już niekoniecznie przez
tego jadącego za Tobą. Dla niego byłeś zawalidrogą, który
bez powodu zatrzymał się na skrzyżowaniu...
> Jaki wyrok powinien dostać tępy ch*.*j, który rozjechałby
> takiego
> prawidłowo przechodzącego przez jezdnię psa?
Można oceniać go w kategoriach moralnych, i tu rzeczywiście
jeśli zrobiłby to świadomie byłby świnią. Ale z punktu
widzenia prawa raczej nic mu nie zrobisz :-)
-
5. Data: 2011-01-13 09:45:29
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był sobie taki dzień: 13 styczeń (czwartek), gdy o godzinie 9:26
*Robert_J* naskrobał(a):
> Można oceniać go w kategoriach moralnych, i tu rzeczywiście
> jeśli zrobiłby to świadomie byłby świnią. Ale z punktu
> widzenia prawa raczej nic mu nie zrobisz :-)
tylko prawo "odstrasza" od zabijania się na drodze?
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2011-01-13 09:43:35
-
6. Data: 2011-01-13 09:46:10
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 13 Jan 2011 09:26:06 +0100 osobnik zwany Robert_J
wystukał:
>> Haczyk: pieszym był mały, żółty, kudłaty kundelek.
>
> Pies póki co nie jest pieszym :-):
> "pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą
> na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami".
> A gdyby przez jezdnię przechodziła mała myszka?
a pająk? albo mrówka? ;)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
7. Data: 2011-01-13 09:49:51
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
>> Można oceniać go w kategoriach moralnych, i tu
>> rzeczywiście
>> jeśli zrobiłby to świadomie byłby świnią. Ale z punktu
>> widzenia prawa raczej nic mu nie zrobisz :-)
>
> tylko prawo "odstrasza" od zabijania się na drodze?
A przeczytałeś co napisałem? Kolega nie pytał o
odstarszanie, ale o skutki prawne, czyli wyrok. A wyrok
zapewne byłby... żaden. Wcale nie jestem zwolennikiem
rozjeżdżania psów czy innych stworzeń :-).
-
8. Data: 2011-01-13 09:50:49
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Ja się zatrzymałem i przepuściłem pieszego (a jakiś tępy ch*.*j zaczął
> zap*.*lanie tępych ch*.*jów z karabinka ;-/ [tu wstawić pogardliwe
> splunięcie]
Kochasz bardziej ludzi, czy zwierzęta?
Rąbnąłem kiedyś kota rurą wydechową od motoru, jakiegoś psa uderzyłem
zderzakiem.
Za każdym razem to było niemiłe uczucie i do dziś to pamiętam.
Strzelać do ludzi _zanim_ coś przeskrobali uważam w tym momencie za postawę
nieopanowania.
_Strzelać do człowieka_ po przejechaniu psa - również.
Doprowadzić się do takiego stanu, aby po kilkunastu godzinach od zdarzenia
mignięcia światłami na mnie,
przeklinać na p.m.s. to może oznaczać spory problem.
Kolego!
Od razu widać, że w wojsku to Ty nie byłeś,
bo jakby Cię dowódca "poustawiał" przed strzelaniem, to kałasza w ręku byś
nieutrzymał.
Opanuj się, bo z powodu szczeniaka doprowadzisz się do nerwicy.
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB
-
9. Data: 2011-01-13 09:51:04
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
>> A gdyby przez jezdnię przechodziła mała myszka?
>
> a pająk? albo mrówka? ;)
Dokładnie :-). Czym różni się mrówka od psa (poza
gabarytami)? Takie samo stworzenie...
-
10. Data: 2011-01-13 10:16:35
Temat: Re: przejechanie pieszego - nietypowe
Od: "Jan Kowalski" <K...@n...pl>
Użytkownik "Robert_J" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:igmedr$tt2$1@news.onet.pl...
>>> A gdyby przez jezdnię przechodziła mała myszka?
>>
>> a pająk? albo mrówka? ;)
>
> Dokładnie :-). Czym różni się mrówka od psa (poza gabarytami)? Takie samo
> stworzenie...
Masą i innymi zniszczeniami w przypadku kolizji ;-)