Użytkownik "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hl79au$sv5$1@inews.gazeta.pl...

>
> Czy ktoś ma pomysł co to za samochód?


to chyba jednak byla MR2. Czyli nie Honda, a Toyota.
Oczywiście ten model http://pl.wikipedia.org/wiki/Toyota_MR2 choć jak patrze
teraz to następny jest fajniejszy ;-)
Dzieki chłopaki za podpowedz.

Troche to były inne czasy, choć w sumie nie aż tak odległe, bo bylo to
jakies 15 lat tamu. Jak na motoryzacje widac, moze to być już kawał czasu
;-)
Wtedy to auto to był dla mnie mega kosmos. W dzisiejszych czasach trudno
znaleźć coś co nas az tak zafascynuje :D
Jechalem tym, a jeszcze nie mialem prawa jazdy i daleko mi bylo do tego ;-)
i myslalem sobie, ze taki wózek to jest szczyt marzeń ;-)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka

do góry

Użytkownik "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hl87pr$cpd$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hl79au$sv5$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Czy ktoś ma pomysł co to za samochód?
>
>
> to chyba jednak byla MR2. Czyli nie Honda, a Toyota.
> Oczywiście ten model http://pl.wikipedia.org/wiki/Toyota_MR2 choć jak
> patrze teraz to następny jest fajniejszy ;-)

Był mocno kultowy jak wyszedł. Lekki, idealny rozkład masy, świetnie się
prowadził, niezawodny. Puryści jęczeli, że następcę Toyota popsuła. Pierwsze
modele następcy zanim coś tam w zawieszeniu pozmieniali były bardzo wrażliwe
na granicy przyczepności i lubiły znienacka się obrócić. Starszy model był
podobno dużo bardziej przewidywalny. Tak jak opisałeś to musiało być MR2.
Jeszcze jako ciekawostka - we Francji nazywało się MR jako że MR2 czytane po
francusku = gó*no albo gó*niany ;)

do góry

Użytkownik "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna> napisał w
wiadomości news:hl8adh$fa8$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Jeszcze jako ciekawostka - we Francji nazywało się MR jako że MR2 czytane
> po francusku = gó*no albo gó*niany ;)

Ta, słyszałem o tym, ale chyba jeszcze inaczej sie nazywał, bo MERD po
francusku to cholera

ps. jest wiecej aut, ktore mają różne nazwy w różnych regionach swiata, ze
wzgledu na tłumaczenie nazwy. Pierwszy z brzegu jaki mi sie przypomina to
Łada NIVA, ktora w skandynawi (NIVA) ponoć oznacza "nie jedzie" czy coś
takiego.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka

do góry

Użytkownik "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hl8b4m$l7c$1@inews.gazeta.pl...

> Ta, słyszałem o tym, ale chyba jeszcze inaczej sie nazywał, bo MERD po
> francusku to cholera

merde to właśnie gó*no a 2 to deux czyli szybko wymawiane em er deux daje
merdeux - gó*wniany

> ps. jest wiecej aut, ktore mają różne nazwy w różnych regionach swiata, ze
> wzgledu na tłumaczenie nazwy. Pierwszy z brzegu jaki mi sie przypomina to
> Łada NIVA, ktora w skandynawi (NIVA) ponoć oznacza "nie jedzie" czy coś
> takiego.

ja znałem to w wersji z Chevroletem Nova i Pd. Ameryką

do góry

Przemek V wrote:

>> ps. jest wiecej aut, ktore maj? ró?ne nazwy w ró?nych regionach swiata,
>> ze wzgledu na t?umaczenie nazwy. Pierwszy z brzegu jaki mi sie
>> przypomina to ?ada NIVA, ktora w skandynawi (NIVA) ponoae oznacza "nie
>> jedzie" czy co? takiego.
>
> ja zna?em to w wersji z Chevroletem Nova i Pd. Ameryk?

Ja też. ;-)

--
cokolwiek

do góry

Użytkownik "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna> napisał w
wiadomości news:hl8eoe$9dg$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> ja znałem to w wersji z Chevroletem Nova i Pd. Ameryką
>

widocznie mi sie pokićkało ...

Takie coś znalazłem
http://www.tlumaczymy.org/aktualnosci.php?id=2


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka

do góry

> Wtedy to auto to był dla mnie mega kosmos. W dzisiejszych czasach trudno
> znaleźć coś co nas az tak zafascynuje :D

zgadza sie. ja sie fascynowalem fiatem coupe. jak pierwszy raz w 94
zobaczylem na ulicy to byl dla mnie szok. kilka lat temu spelnilem marzenie
z dziecinstwa i sobie kupilem. a z dzisiejszej motoryzacji to nic nie robi
na mnie wlasciwie wrazenia.

do góry

peter wrote:

>> Wtedy to auto to był dla mnie mega kosmos. W dzisiejszych czasach
>> trudno znaleźć coś co nas az tak zafascynuje :D
>
> zgadza sie. ja sie fascynowalem fiatem coupe. jak pierwszy raz w 94
> zobaczylem na ulicy to byl dla mnie szok. kilka lat temu spelnilem
> marzenie z dziecinstwa i sobie kupilem. a z dzisiejszej motoryzacji to
> nic nie robi na mnie wlasciwie wrazenia.

Gdybyś miał teraz 10 lat to na pewno by robiło. ;)

--
cokolwiek

do góry

W dniu 2010-02-14 09:09, Kuba (aka cita) pisze:
>
>
> ps. jest wiecej aut, ktore mają różne nazwy w różnych regionach swiata,
> ze wzgledu na tłumaczenie nazwy. Pierwszy z brzegu jaki mi sie
> przypomina to Łada NIVA, ktora w skandynawi (NIVA) ponoć oznacza "nie
> jedzie" czy coś takiego.
>
>
No i słynne Mitsu Pajero które w hiszpańskojęzycznych krajach nazywa się
Montero.
Bo Pajero to ... Onanista :D

--
Maciek "Sołtys"
Kraków

do góry