-
31. Data: 2011-08-23 12:41:26
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-22 21:58:52 +0000, ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl> said:
> "Shrek" wrote:
>> Ja tam widzę więcej przejśc dla pieszych;)
>
> Aj tam aj tam, dobry klakson i kręgle uciekają gdzie pieprz rośnie. ;-)
Całkiem niedawno taki jeden pan z identyczną mentalnością jak ta, którą
opisałeś, zdziwił się niezmiernie, bo mu kręgiel odmówił ucieczki.
Ślady opon na asfalcie chyba są do dziś w tym miejscu...
--
Bydlę
-
32. Data: 2011-08-23 17:30:17
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 22 Aug 2011 23:23:29 +0200, Bydlę napisał(a):
>>> Lepsza byłaby mapka z zaznaczonym odcinkiem...
>>
>> Jagiellońskie 13
>
> A tego mi góglemaps nie znajduje.
> Osiedle, czy Jagiellońska?
Use brain & odmiany w języku polskim.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
33. Data: 2011-08-23 17:31:28
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 22 Aug 2011 23:31:46 +0200, Bydlę napisał(a):
> Widzę dwa
>
> niebezpieczne (dla jazdy bez prawa używania hamulca) miejsca, ale
> tragedii nie ma.
Nigdzie nie ma, jeśli się uważa. Dzisiaj dla przykładu przejechałem sobie w
ten sposób od skrzyżowania Opolska/Prądnicka na jagiellońskie. W tym kilka
razy stanie w korku i takie tam. Naprawdę wystarczy trochę przewidywania.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
34. Data: 2011-08-23 17:32:29
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 23 Aug 2011 12:39:14 +0200, Bydlę napisał(a):
>> Ja tam widzę więcej przejśc dla pieszych;)
>
> Tak, ale nie ma jeszcze obowiązku zatrzymywania się przed nimi, gdy nie
> ma takiego obowiązku ani potrzeby.
> :-)
Przede wszystkim, jak się nie popierdala, to piesi sobie przejdą ;)
> Opisałem co widzę na mapie - przecież, by uczciwie to ocenić,
> muslielibyśmy wsiąść w samochody i spróbować pokonać ten odcinek w
> danym kierunku o danej godzinie - póki tego nie zrobimy (co i tak może
> dać rozbieżności wynikające z umiejętności i drygu), to poruszamy się w
> tym samym matriksie...
No cóż, musze się sprężyć i nagrać filmik ;)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
35. Data: 2011-08-23 18:08:37
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-23 15:30:17 +0000, Adam Płaszczyca
<t...@o...spamnie.org.pl> said:
> Dnia Mon, 22 Aug 2011 23:23:29 +0200, Bydlę napisał(a):
>
>>>> Lepsza byłaby mapka z zaznaczonym odcinkiem...
>>>
>>> Jagiellońskie 13
>>
>> A tego mi góglemaps nie znajduje.
>> Osiedle, czy Jagiellońska?
>
> Use brain & odmiany w języku polskim.
I dostałem dwa wyniki z góglemaps.
Przecież napisałem, a ty zacytowałeś.
--
Bydlę
-
36. Data: 2011-08-23 18:13:51
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-23 15:31:28 +0000, Adam Płaszczyca
<t...@o...spamnie.org.pl> said:
> Dnia Mon, 22 Aug 2011 23:31:46 +0200, Bydlę napisał(a):
>
>> Widzę dwa
>>
>> niebezpieczne (dla jazdy bez prawa używania hamulca) miejsca, ale
>> tragedii nie ma.
>
> Nigdzie nie ma, jeśli się uważa. Dzisiaj dla przykładu przejechałem sobie w
> ten sposób od skrzyżowania Opolska/Prądnicka na jagiellońskie. W tym kilka
> razy stanie w korku
Skoro _stanie_, to musiał być hamulec.
:-)))
--
Bydlę
-
37. Data: 2011-08-23 18:24:05
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2011-08-23 12:36, Bydlę wrote:
> On 2011-08-22 21:33:33 +0000, Shrek <u...@d...invalid> said:
>
>> On 2011-08-22 23:22, Bydlę wrote:
>>
>>> "jeżdżenie po mieście" oznacza coś innego, niż "przejazd przez miasto".
>>>
>>> On napisał, że czasem jedzie bez używania hamulca, ty - że on tak sobie
>>> jeździ po mieście.
>>> Zupełnie inny ładunek.
>>
>> A ja czasem biegam maratony. Ale zwykle kończę je po 1 kilometrze;)
>
> Daj pan spokój! Forma nie taka, czy trasa nudna?
A jakoś tak samo wychodzi jak płaszczycowa jazda bez hamulców.
Shrek.
-
38. Data: 2011-08-23 18:34:00
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2011-08-23 12:39, Bydlę wrote:
>>> Widzę dwa
>>> niebezpieczne (dla jazdy bez prawa używania hamulca) miejsca,
>>
>> Ja tam widzę więcej przejśc dla pieszych;)
>
> Tak, ale nie ma jeszcze obowiązku zatrzymywania się przed nimi, gdy nie
> ma takiego obowiązku ani potrzeby.
> :-)
Ale często jest, a wtedy brak prawa do używania hamulca jest groźny -
wbrew temu co napisałeś.
>> Chyba w innym matriksie żyjemy.
>
> ???
> Opisałem co widzę na mapie - przecież, by uczciwie to ocenić,
> muslielibyśmy wsiąść w samochody i spróbować pokonać ten odcinek w danym
> kierunku o danej godzinie - póki tego nie zrobimy (co i tak może dać
> rozbieżności wynikające z umiejętności i drygu), to poruszamy się w tym
> samym matriksie...
Jazda w mieście bez używania hamulca nie mieści się w moim matriksie.
Chyba że masz samochód w takim stanie technicznym, że sam całkiem
sprawnie hamuje. Sprawdziłem dzisiaj - mój na luzie toczy się całkiem
daleko, a niżej obrotów biegu jałowego na jedynce nie zwolnisz
silnikiem. Tak więc zatrzymywanie się na czerwonym (tak wiem - Adam zna
trasę i kilometr wcześniej na łuku, nie widząc sygnalizatora wie jakie
będzie swiatło) lub w korku jest całkiem nierealna. Pomijajac przejścia
skrzyżowania bez świateł, autobusy z zatoczek innych kierowców i tym
podobne atrakcje. Zasadniczo może się od biedy udać, tylko wtedy, jak
wszyscy takiemu debilowi będą uciekać z drogi, ale chyba nie o tym
piszemy, prawda?
Shrek.
-
39. Data: 2011-08-23 18:38:16
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2011-08-23 17:32, Adam Płaszczyca wrote:
> Przede wszystkim, jak się nie popierdala, to piesi sobie przejdą ;)
Powiadasz? A to ty sam na tej drodze jesteś?
>> Opisałem co widzę na mapie - przecież, by uczciwie to ocenić,
>> muslielibyśmy wsiąść w samochody i spróbować pokonać ten odcinek w
>> danym kierunku o danej godzinie - póki tego nie zrobimy (co i tak może
>> dać rozbieżności wynikające z umiejętności i drygu), to poruszamy się w
>> tym samym matriksie...
>
> No cóż, musze się sprężyć i nagrać filmik ;)
CZekamy z niecierpliwością. Tylko daj obraz z drugiej kamery na pedał
hamulca i nie spręzaj się zbytnio, bo nasza rozrywka nie jest warta
czyjegoś zdrowia.
Shrek.
-
40. Data: 2011-08-23 19:25:04
Temat: Re: [piątkowo] Fred Flinstone, amerykański kumpel Dzidka
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-23 16:34:00 +0000, Shrek <u...@d...invalid> said:
> On 2011-08-23 12:39, Bydlę wrote:
>
>>>> Widzę dwa
>>>> niebezpieczne (dla jazdy bez prawa używania hamulca) miejsca,
>>>
>>> Ja tam widzę więcej przejśc dla pieszych;)
>>
>> Tak, ale nie ma jeszcze obowiązku zatrzymywania się przed nimi, gdy nie
>> ma takiego obowiązku ani potrzeby.
>> :-)
>
> Ale często jest, a wtedy brak prawa do używania hamulca jest groźny -
> wbrew temu co napisałeś.
Zaraz, uporządkujmy to, bo tutaj czasami trzeba aż za dokładnie:
"bez prawa użycia hamulca" to założenie, a nie nakaz pod groźbą
natychmiastowej kary śmierci.
Więc jeśli jest przejście, ale światło zielone, brak żywej duszy w
pobliżu, a widok doskonały, to nie używmy hamulca, bo takie było
zadanie.
Nie wiem skąd się bierze niebezpieczeństwo, bo NIKT i NIGDZIE nie
napisał, że hamuce zostały amputowane temu pojazdowi...
;>
> Jazda w mieście bez używania hamulca nie mieści się w moim matriksie.
A to ciekawe, bo każdy odcinek od użycia hamulca do użicia hamulca
pokonujesz...
...tak! bez użycia hamulca!
Zaś toczy się dysputa, czy ten konkretny siedmioipółkilometrowy odcinek
da się tak pokonać (i zauważ, że nie mamy podanej godziny!).
> Chyba że masz samochód w takim stanie technicznym, że sam całkiem
> sprawnie hamuje.
Gdy zdejmę nogę z gazu (gej przyspiesznika) to zwalnia. Gdy zwalnia za
mało, redukuję bieg. Czasem nawet jedynkę wrzucę. :-) A gdy trzeba -
naciskam gej hamulca.
A czasem staję na geju hamulca, bo nie ma czasu i miejsca na zabawę biegami.
Wszystko ma miejsce w mieście, w trasie, na parkingach... z głową, z głową.
;>
> Sprawdziłem dzisiaj - mój na luzie toczy się całkiem daleko
Na luzie, czy na biegu? Bo jeśłi mamy się trzymać hamowania silnikiem,
to luz nie pasuje.
> Tak więc zatrzymywanie się na czerwonym
A było? Bo z zeznań wynika, że nie.
> Zasadniczo może się od biedy udać
Więc trzeba sprawdzić bojem (lub obejrzeć film).
Bo po obejrzeniu trasy widać, że to nie jest niemożliwe.
(nie jest arcy łatwe, nie jest zielone ani nie jest jakieś-tam. po
prostu nie jest niemożliwe)
> , tylko wtedy, jak wszyscy takiemu debilowi będą uciekać z drogi
A skąd się nagle wzięło uciekanie z drogi?
Bo w zadaniu mowy o tym nie było.
> , ale chyba nie o tym piszemy, prawda?
Też mnie dziwi, skąd się to wzięło.
--
Bydlę