-
11. Data: 2018-05-14 12:30:30
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2018-05-13 o 16:34, s...@g...com pisze:
> (...)
> Chodzi mi o to ze gdybym takie auto kupil i w srodku jednak widac bylo by gluta to
czy jest szansa ze jakies plukanie czy czestsza wymiana oleju gluta rozpusci i
koniecznosc remontu nie wystapi.
>
Czasem dla samochodów odpalanych po latach nieużywania (kilkunastu,
kilkudziesięciu) robiło się taki myk, że układ napełniało się miksem
oleju silnikowego lub wręcz Mixolu, oleju napędowego i ewentualnie
czegoś agresywniejszego, typu aceton lub nitro.
Ale to w bardziej klasycznych silnikach.
Potem dwie wymiany oleju i sinik w środku wyglądał jak po piaskowaniu.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
12. Data: 2018-05-14 12:40:39
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2018-05-13 o 18:03, Kris pisze:
> W dniu niedziela, 13 maja 2018 16:32:20 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
>
>> I potem ktos kupi takie auto i ma problem :)
>
> Jaki?
> Zawieszenie, rdza, hamulce.
> Jakie problemy mogą być w związku z brakiem wymiany oleju w kilku(nasto) letnim
aucie w którym oleju się nie wymienia tylko pilnuje jego poziomu?
>
>>> Jak oleju ubędzie to dolewam co tam najtańszego na tacji paliw doatanę
>>> ALe z dolewaniem to w fordowskich silnikach była konieczność- w mondeo nawet 1
litr co dwa miechy. W multiplowskim jtd oleju praktycznie nie ubywa, w megance także
samo.
>>
>> A widzisz, 1.8 tdci w foce nie pil prawie nic.
>
>> Strach sie bac :)
>
> Czego?
> Tojak z mitycznym odpalaniem diesla "na pych"
> Są tacy co twierdzą że silnik wtedy na złom itp a ja w czasach gdy sknerzyłem kilka
stówek na nowe aku wielokrotnie rózne diesle odpalałem na zapych i nic złego się nie
stało
>
Ja Ci nie bronię, tylko przy ewentualnej odsprzedaży nie zapomnij
poinformować o tym w ogłoszeniu.
Na co dzień rozbieram i remontuje silniki po takich użytkownikach co to
olej uważają za "byle był"...
Owszem jak samochód masz nowy jeździsz nim 3-4 lata i sprzedajesz to Ci
się nie dziwię, bo to idzie przycebulaczyć z 2000zł na wymianach przez
ten czas a i tak nic się nie stanie a jeśli już to jest gwarancja :)
--
Pozdrawiam
Lewis
-
13. Data: 2018-05-14 12:42:54
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2018-05-13 o 16:34, s...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 13 maja 2018 02:26:41 UTC-5 użytkownik Trybun napisał:
>> W dniu 2018-05-12 o 17:19, s...@g...com pisze:
>>> Takie mam pytanie:
>>> Sa silniki ktore sa czule na wymiane oleju. Stwierdzono ze jak sie nie wymienia a
silnik pracuje ciezko (wysokie temperatury) to w niektorych jego miejscach osadza sie
olejowa galaretka.
>>> Pewnie jej konsystencja jest roznoraka w zaleznosci od skali zaniedbania i nie
szukam konkretnej odpowiedzi dotyczacej konkretnego przypadku ale chcialbym wiedziec
czy ktos praktycznie przerabial sytuacje kiedy okazalo sie ze galaretke widac,
zastosowano jakies plukanie silnika lub ewentualne agresywnie czeste wymiany oleju i
galaretka znikla.
>>>
>>> Mial ktos takie sytuacje?
>>>
>>> Ewentualnie stwierdzenie ze taka galaretka sie nie zmywa sama bo tak samo jak
nagar na garnku po frytkach jak juz jest to tylko przybywa i twardnie.
>>>
>>> Czego oczekiwac po takiej potencjalnej sytuacji?
>>>
>>> Bo to ze mozna rozebrac i umyc to wiem, ale koszta takiej operacji beda
nieliche...
>>
>>
>> Raczej problem nie w częstych wymianach oleju, a jego jakości i sposobie
>> użytkowania auta. Jazda na krótkich odcinakach sprawia że silnik się nie
>> dogrzewa i w oleju jest woda, i z tego masz zamiast czystego oleju taką
>> emulsję/galaretę na korku do wlewu oleju. Normalna rzecz i nie ma się
>> czym przejmować.
>
> Ja nie pytam o pochodzenie gluta. Na jego obecnosc mam papiery producenta ktory sie
przyznal ze pewne silniki maja taki problem i wskazal ze przyczyna sa zbyt rzadkie
wymiany. Nie to chcialem analizowac.
>
> Chodzi mi o to ze gdybym takie auto kupil i w srodku jednak widac bylo by gluta to
czy jest szansa ze jakies plukanie czy czestsza wymiana oleju gluta rozpusci i
koniecznosc remontu nie wystapi.
>
Na pewno trzeba zdjąć miskę, dokładnie ją umyć wraz ze smokiem, wymienić
na nim oring i ile się da silnik od środka wypłukać zmywaczem do
hamulców. Później zalać jakiś pierwszy lepszy syntetyk, zrobić z 500km
zalać płukankę i zlać to. Jak będzie widać że nadal jest kibel to
jeszcze raz zdjąć miskę i powtórzyć jak wyżej.
Później dobry syntetyk max co 10kkm i będzie żył.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
14. Data: 2018-05-14 12:53:02
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 14 maja 2018 12:40:42 UTC+2 użytkownik Lewis napisał:
> W dniu 2018-05-13 o 18:03, Kris pisze:
> > W dniu niedziela, 13 maja 2018 16:32:20 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:
> >
> >> I potem ktos kupi takie auto i ma problem :)
> >
> > Jaki?
> > Zawieszenie, rdza, hamulce.
> > Jakie problemy mogą być w związku z brakiem wymiany oleju w kilku(nasto) letnim
aucie w którym oleju się nie wymienia tylko pilnuje jego poziomu?
> >
> >>> Jak oleju ubędzie to dolewam co tam najtańszego na tacji paliw doatanę
> >>> ALe z dolewaniem to w fordowskich silnikach była konieczność- w mondeo nawet 1
litr co dwa miechy. W multiplowskim jtd oleju praktycznie nie ubywa, w megance także
samo.
> >>
> >> A widzisz, 1.8 tdci w foce nie pil prawie nic.
> >
> >> Strach sie bac :)
> >
> > Czego?
> > Tojak z mitycznym odpalaniem diesla "na pych"
> > Są tacy co twierdzą że silnik wtedy na złom itp a ja w czasach gdy sknerzyłem
kilka stówek na nowe aku wielokrotnie rózne diesle odpalałem na zapych i nic złego
się nie stało
> >
>
> Ja Ci nie bronię, tylko przy ewentualnej odsprzedaży nie zapomnij
> poinformować o tym w ogłoszeniu.
>
> Na co dzień rozbieram i remontuje silniki po takich użytkownikach co to
> olej uważają za "byle był"...
>
> Owszem jak samochód masz nowy jeździsz nim 3-4 lata i sprzedajesz to Ci
> się nie dziwię, bo to idzie przycebulaczyć z 2000zł na wymianach przez
> ten czas a i tak nic się nie stanie a jeśli już to jest gwarancja
Samochody kupowałem do tej pory używane, jak pisałem w wymiany olejów i pasków
rozrządu się nie bawiłem. Awarie jak to w autach bywały ale szczerze mówiąc nie
pamiętam żadnej związanej z silnikiem
W mondeo i Ka olej musiałem systematycznie dolewać bo go ubywało wiec wymiana co ileś
tam km bez sensu by była
Multiple mam od 20136 roku i olej wymieniłem bodajze w 2016. Ale dlatego że w lesie w
kamień przywaliłem i micha olejowa pękła i stary olej wyciekł
Za kilkadziesiąt złotych gość pospawał mi michę i wlałem nowy olej
Ten fiatowski jtd praktycznie oleju nie bierze i tak się nim bujam do dzisiaj i
jeszcze pewnie jakiś czas
Meganke miałem chgyba z 5 lat i tez oleju nie brał, dobry człowiek ją odkupił kilka
lat temu i z tego co widzę jeździ do dzisiaj
Czy on bawi sie w wymiany oleju to nie wiem
A tak na marginesie to czy jakiś czas temu były prezes castrola(chyba) nie gadał
publicznie że wymiana oleju szkodzi silnikowi?
-
15. Data: 2018-05-14 13:14:35
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: p...@g...com
--A tak na marginesie to czy jakiś czas temu były prezes castrola(chyba) nie gadał
publicznie że wymiana oleju szkodzi silnikowi?
pewnie sprzedal akcje i chcial dokopac bylym kolegom :-)
znajomy oddal wlasnie tureckiemu Insygnie za tysiaka czy dwa, uparcie nie zmienial
oleju (mimo ze auto z dpf) najpierw padlo turbo, aso opel wstawil nowe za 1400EUR a
dwa dni pozniej zgon zaliczyl silnik, przebieg 300 tkm
-
16. Data: 2018-05-14 15:09:40
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-05-13 o 09:03, Kris pisze:
>
> Ps
> Pasków rozrządu też nie zmieniam po kupnie auta ani później
Zgaduję - rozrząd na łańcuchu, czy robi to serwis? Po kupnie używki może
nie być potrzebna wymiana - handlarze bardzo często wymieniają paski
przed sprzedażą importowanych pojazdów.
-
17. Data: 2018-05-14 15:10:37
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-05-13 o 16:34, s...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 13 maja 2018 02:26:41 UTC-5 użytkownik Trybun napisał:
>> W dniu 2018-05-12 o 17:19, s...@g...com pisze:
>>> Takie mam pytanie:
>>> Sa silniki ktore sa czule na wymiane oleju. Stwierdzono ze jak sie nie wymienia a
silnik pracuje ciezko (wysokie temperatury) to w niektorych jego miejscach osadza sie
olejowa galaretka.
>>> Pewnie jej konsystencja jest roznoraka w zaleznosci od skali zaniedbania i nie
szukam konkretnej odpowiedzi dotyczacej konkretnego przypadku ale chcialbym wiedziec
czy ktos praktycznie przerabial sytuacje kiedy okazalo sie ze galaretke widac,
zastosowano jakies plukanie silnika lub ewentualne agresywnie czeste wymiany oleju i
galaretka znikla.
>>>
>>> Mial ktos takie sytuacje?
>>>
>>> Ewentualnie stwierdzenie ze taka galaretka sie nie zmywa sama bo tak samo jak
nagar na garnku po frytkach jak juz jest to tylko przybywa i twardnie.
>>>
>>> Czego oczekiwac po takiej potencjalnej sytuacji?
>>>
>>> Bo to ze mozna rozebrac i umyc to wiem, ale koszta takiej operacji beda
nieliche...
>>
>> Raczej problem nie w częstych wymianach oleju, a jego jakości i sposobie
>> użytkowania auta. Jazda na krótkich odcinakach sprawia że silnik się nie
>> dogrzewa i w oleju jest woda, i z tego masz zamiast czystego oleju taką
>> emulsję/galaretę na korku do wlewu oleju. Normalna rzecz i nie ma się
>> czym przejmować.
> Ja nie pytam o pochodzenie gluta. Na jego obecnosc mam papiery producenta ktory sie
przyznal ze pewne silniki maja taki problem i wskazal ze przyczyna sa zbyt rzadkie
wymiany. Nie to chcialem analizowac.
>
> Chodzi mi o to ze gdybym takie auto kupil i w srodku jednak widac bylo by gluta to
czy jest szansa ze jakies plukanie czy czestsza wymiana oleju gluta rozpusci i
koniecznosc remontu nie wystapi.
Tzn, co jest w tych "papierach - przyznanie producenta do jakiegoś błędu
że na skutek pracy silnika coś się wytraca z oleju i traci on na tym
swoje pierwotne właściwości?
-
18. Data: 2018-05-14 15:47:25
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 14 maja 2018 15:08:00 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> Zgaduję - rozrząd na łańcuchu, czy robi to serwis?
Nie zgadłeś
>Po kupnie używki może
> nie być potrzebna wymiana - handlarze bardzo często wymieniają paski
> przed sprzedażą importowanych pojazdów.
Wymieniają albo piszą ze wymienili;)
Tak jak z olejem. Znam człowieka który komisd samochodowy prowadzi i pierwsze co robi
jak auto na placu stawia to karteczkę przy silniku wiesza z datą wymiany oleju;)
A ja nie wymieniam na własne ryzyko. Taka kalkulacja
Kilka "dziesiat" lat już autami przeróżnymi jeżdżę i odpukać nie miałem awarie
zwiastowanej z rozrządem. Więc suma summarum mi się to opłaci.
Ale to moja kalkulacji, dla mnie problemu żadnego nie będzie jakby pasek jednak pękł
i auto unieruchomione na kilka dni.
Rozumiem że są użytkownicy którzy autem zarabiają, i dla nich przestój kilka dni bo
pasek pękł to oprócz wymiany/remontu silnika dodatkowe konkretne straty.
Ale ja patrze pod siebie i robię jak wyżej i póki co problemów nie ma.
Zresztą "nowy" silnik kosztuje pewnie niewiele więcej jak wymiana paska z osprzętem
-
19. Data: 2018-05-14 17:22:27
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2018-05-14 o 12:53, Kris pisze:
> W dniu poniedziałek, 14 maja 2018 12:40:42 UTC+2 użytkownik Lewis napisał:
>> Ja Ci nie bronię, tylko przy ewentualnej odsprzedaży nie zapomnij
>> poinformować o tym w ogłoszeniu.
>>
>> Na co dzień rozbieram i remontuje silniki po takich użytkownikach co to
>> olej uważają za "byle był"...
>>
>> Owszem jak samochód masz nowy jeździsz nim 3-4 lata i sprzedajesz to Ci
>> się nie dziwię, bo to idzie przycebulaczyć z 2000zł na wymianach przez
>> ten czas a i tak nic się nie stanie a jeśli już to jest gwarancja
> Samochody kupowałem do tej pory używane, jak pisałem w wymiany olejów i pasków
rozrządu się nie bawiłem. Awarie jak to w autach bywały ale szczerze mówiąc nie
pamiętam żadnej związanej z silnikiem
> W mondeo i Ka olej musiałem systematycznie dolewać bo go ubywało wiec wymiana co
ileś tam km bez sensu by była
> Multiple mam od 20136 roku i olej wymieniłem bodajze w 2016. Ale dlatego że w lesie
w kamień przywaliłem i micha olejowa pękła i stary olej wyciekł
> Za kilkadziesiąt złotych gość pospawał mi michę i wlałem nowy olej
>
> Ten fiatowski jtd praktycznie oleju nie bierze i tak się nim bujam do dzisiaj i
jeszcze pewnie jakiś czas
> Meganke miałem chgyba z 5 lat i tez oleju nie brał, dobry człowiek ją odkupił kilka
lat temu i z tego co widzę jeździ do dzisiaj
> Czy on bawi sie w wymiany oleju to nie wiem
> A tak na marginesie to czy jakiś czas temu były prezes castrola(chyba) nie gadał
publicznie że wymiana oleju szkodzi silnikowi?
>
Rób jak chcesz, możesz nawet szczać do zbiornika, Twój samochód Twoja
sprawa.
Ja zwyczajnie wiem jak takie zajebane szroty później wyglądają.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
20. Data: 2018-05-14 18:59:58
Temat: Re: olej w silniku - glut.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Kris k...@g...com ...
> Zresztą "nowy" silnik kosztuje pewnie niewiele więcej jak wymiana
> paska z osprzętem
To chyba mocno zalezy od silnika...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho