eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaniskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2009-10-26 22:55:19
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: "Desoft" <N...@i...pl>

    >> Przecież naprościej - najekonomiczniej to podzielić częstotliwość, a
    >> napięcie pomnożyć.
    >>
    > Szkoda, że transformator o przekładni n nie dzieli częstotliwości przez n
    > ;)... życie byłoby takie proste :)...

    Szkoda że łopata nie służy do wbijania gwoździ?
    Nie rozumiem jaki jest problem w podzieleniu.

    Nawilżacze powietrza (te piezo) są takim generatorem, tylko mają problem z
    tym "ostrym"

    --
    Desoft


  • 12. Data: 2009-10-27 19:27:08
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: wkwj <w...@g...pl>

    > A tak swoja droga to te 150-200Hz w ceramice to troche malo. Strasznie
    > duze to musi byc i strasznie kamertonowate, ze tak nisko zeszlo.
    Jest duże (kilka cm długości, ok. 1 cm szerokości i ok. 1mm grubości)
    i jest "kamertonowate" (coś w stylu "płaska" sprężyna zamocowana
    sztywno na jednym końcu). Chodzi o to, że to "coś" ma zawsze oscylować
    z maksymalnie dużą amplitudą (a zatem w domyśle - w rezonansie)
    niezależnie od zmian temperatury i ew. syfu osiadającego na nim
    (co zmienia f. rezonansu).


  • 13. Data: 2009-10-27 19:28:37
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: wkwj <w...@g...pl>

    > A tak swoja droga to te 150-200Hz w ceramice to troche malo. Strasznie
    > duze to musi byc i strasznie kamertonowate, ze tak nisko zeszlo.
    Jest duże (kilka cm długości, ok. 1 cm szerokości i ok. 1mm grubości)
    i jest "kamertonowate" (coś w stylu "płaska" sprężyna zamocowana
    sztywno na jednym końcu). Chodzi o to, że to "coś" ma zawsze oscylować
    z maksymalnie dużą amplitudą (a zatem w domyśle - w rezonansie)
    niezależnie od zmian temperatury i ew. syfu osiadającego na nim
    (co zmienia f. rezonansu).


  • 14. Data: 2009-10-27 19:30:46
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: wkwj <w...@g...pl>

    > Nawilżacze powietrza (te piezo) są takim generatorem, tylko mają problem
    > z tym "ostrym"

    A może jakiś schemat takiego generatora z piezoprzetwornikiem jako
    elementem "wykonawczym" i jednoicześnie "stabilizatorem" częstotliwości?
    wkwj


  • 15. Data: 2009-10-27 19:40:18
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: wkwj <w...@g...pl>

    Ale mnie nie interesuje sama częstotliwość generowana przez taki
    generator - chodzi o to, aby element piezoelektryczny był jednocześnie
    elementem stabilizującym częstotliwość drgań (a zatem ustali ją ZAWSZE
    jako częstotliwość rezonansową) a z drugiej strony zapewni to ZAWSZE
    pobudzanie rezonansowe piezoelementu a zatem uzyskanie jego MAKSYMALNYCH
    odkształceń.
    Oczywiście można dostroić się do f.rezonansowej piezoprzetwornika i
    zasilać go z generatora + wzamcniacz (w moim wypadku wysokonapięciowy)
    ale jakakolwiek zmiana temperatury albo właściwości mechanicznych (lub
    elektrycznych) piezoprzetwornika "wybije" go z rezonansu a generator
    ustawiony na "stałe" tego nie "zauważy". Oczywiście, można to
    kompensować np. temperaturowo albo przez dodatklowy pomiar amplitudy
    wibracji piezoprzetwornika ale to się strasznie komplikuje układowo.
    Stąd pomysł opisany w pierwszym akapicie - tylko od strony
    elektronicznej nie bardzo wiem, jak to rozwiązać przy tych +350 V...
    wkwj


  • 16. Data: 2009-10-27 21:07:28
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: "Desoft" <N...@i...pl>


    Użytkownik "wkwj" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hc7hp7$n1g$3@inews.gazeta.pl...
    >> Nawilżacze powietrza (te piezo) są takim generatorem, tylko mają problem
    >> z tym "ostrym"
    >
    > A może jakiś schemat takiego generatora z piezoprzetwornikiem jako
    > elementem "wykonawczym" i jednoicześnie "stabilizatorem" częstotliwości?
    > wkwj

    Rozbierałem to jeszcze w tamtym tysiącleciu. Pamiętam tylko że piezo był
    trójkońcówkowy. Więc standardowy generator. Tranzystor był dosyć "zmyślny"
    wysokonapięciowy i o dużym wzmocnieniu.

    Mam jakiś schemat (znalazłem gdzieś w zapisakach) - nie obiecuję że to to
    samo:

    Tranzystor z emiterem na masie. Kolektor przez rezystor do Ucc. Piezo
    podstawą do masy. Jedna elektroda przez rezystor do bazy i przez trzeci
    rezystor do Ucc. Druga elektroda do kolektora.

    Tylko że to było dosyć niestandardowe. Nie dam głowy, ale chyba nie udało mi
    się tego zbudować na innych elementach (zrobić kopii)

    --
    Desoft


  • 17. Data: 2009-10-28 00:13:58
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: "W.Bicz" <o...@o...pl>

    wkwj pisze:
    > Ale mnie nie interesuje sama częstotliwość generowana przez taki
    > generator - chodzi o to, aby element piezoelektryczny był jednocześnie
    > elementem stabilizującym częstotliwość drgań (a zatem ustali ją ZAWSZE
    > jako częstotliwość rezonansową) a z drugiej strony zapewni to ZAWSZE
    > pobudzanie rezonansowe piezoelementu a zatem uzyskanie jego MAKSYMALNYCH
    > odkształceń.
    > Oczywiście można dostroić się do f.rezonansowej piezoprzetwornika i
    > zasilać go z generatora + wzamcniacz (w moim wypadku wysokonapięciowy)
    > ale jakakolwiek zmiana temperatury albo właściwości mechanicznych (lub
    > elektrycznych) piezoprzetwornika "wybije" go z rezonansu a generator
    > ustawiony na "stałe" tego nie "zauważy". Oczywiście, można to
    > kompensować np. temperaturowo albo przez dodatklowy pomiar amplitudy
    > wibracji piezoprzetwornika ale to się strasznie komplikuje układowo.
    > Stąd pomysł opisany w pierwszym akapicie - tylko od strony
    > elektronicznej nie bardzo wiem, jak to rozwiązać przy tych +350 V...
    > wkwj

    Taki rezonator może być oczywiście wykonany tak, żeby był stabilny
    temperaturowo, ale to wymaganie oczywiście utrudnia jego kosntrukcję.

    Ale jakoś zasilany (napędzany do drgań) być musi, choćby sprężyną, jak w
    zegarach, lub silnikiem.

    Wykonanie tego typu układu rezonansowego nie jest jednak banalnym zadaniem.

    W. Bicz


  • 18. Data: 2009-10-28 20:23:45
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: JS <j...@o...tego.nie.pl>

    W artykule <hc7hp7$n1g$3@inews.gazeta.pl> wkwj napisału:

    > A może jakiś schemat takiego generatora z piezoprzetwornikiem jako
    > elementem "wykonawczym" i jednoicześnie "stabilizatorem" częstotliwości?

    Zobacz:
    http://cds.linear.com/docs/Application%20Note/an81f.
    pdf

    To o transformatorach piezoelektrycznych do zasilania lamp CCFL;
    jest parę koncepcji układów zasilania (wzbudzenia).

    --
    Pozdrawiam!
    Jarosław Szynal


  • 19. Data: 2009-10-31 23:24:30
    Temat: Re: niskoczęstotliwościowy generator stabilizowany piezoelementem
    Od: wkwj <w...@g...pl>

    > Zobacz:
    > http://cds.linear.com/docs/Application%20Note/an81f.
    pdf

    O, wreszcie coś mądrego - wielkie dzięki !

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: