-
31. Data: 2003-11-21 10:43:21
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo d?ugie i nudne
Od: Olek <o...@p...onet.pl>
Użytkownik Wiesiek napisał:
> Tak z ciekawosci tylko pytam:
> co sie ukazuje potem jak limit zostanie przekroczony ??
Ograniczają transfery do poziomu modemu analogowego ;)
--
Olek
-
32. Data: 2003-11-21 12:10:21
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>
21 Nov 2003 10:18:13 GMT, w <bpkop5$jh8$2@news.pse.pl>, Lech Szychowski
<l...@p...pl> napisał(-a):
> "Rafał" <k...@t...adresu.pl>:
>
> > Wiesz, 15 GB to ja pewnie w miesiąć prześlę grając w w cokolwiek po sieci
> > :>>>>>>
>
> $ echo '(15*10^9)/(31*24*60*60)' | bc
> 5600
>
> 5 kilobajtów na sekundę non stop przez miesiąc? :) Załóżmy, że grasz
> przez trzy godziny każdego dnia - świątek, piątek czy niedziela.
> Wtedy mamy...
>
> $ echo '(15*10^9)/(31*3*60*60)' | bc
> 44802
>
> 45KB/s? Która gierka tyle wymaga?
5kB/s * 60 * 60 * 24 * 31 = 13 392 000 kB = ok. 13GB
-
33. Data: 2003-11-21 12:51:13
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Lech Szychowski <l...@p...pl>
Radosław Popławski <r...@a...net.pl>:
> 5kB/s * 60 * 60 * 24 * 31 = 13 392 000 kB = ok. 13GB
Naprawdę sądzisz, że on gra przez 31*24*60*60? :)))
--
Leszek.
-- l...@p...pl 2:480/33.7 -- REAL programmers use INTEGERS --
-- speaking just for myself...
-
34. Data: 2003-11-21 16:30:21
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>
21 Nov 2003 12:51:13 GMT, w <bpl1o1$ptr$1@news.pse.pl>, Lech Szychowski
<l...@p...pl> napisał(-a):
> Radosław Popławski <r...@a...net.pl>:
>
> > 5kB/s * 60 * 60 * 24 * 31 = 13 392 000 kB = ok. 13GB
> Naprawdę sądzisz, że on gra przez 31*24*60*60? :)))
Ja nie, on tak założył. Próbuję mu uzmysłowić, że przydałby się się też sen i
praca :)).
PS. CS przesyła przy max. ustawieniach netowych 5kB/s w obie strony, czyli
wystarczy, że gra non-stop przez równe i dosłowne pół miesiąca i po limicie :).
-
35. Data: 2003-11-21 16:46:16
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Jacek Zapala <j...@i...pl>
Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> writes:
> "Mateusz(Amkacz)" <m...@...sygnaturce> wrote:
>
> > nie ściągasz warezów 24h, to nie widzisz wad limitu miesięcznego.
>
> Właśnie. Ale dlaczego 90% usenetowiczów tak przeszkadza ten limit w Chello i
> dlaczego nie potrafią zrozumieć, że są ludzie, którzy nigdy się nawet nie
> zbliżyli do tej granicy?
Elementarne drogi Watsonie ;-)
Ci, którym to przeszkadza - drą mordę.
Ci którzy są zadowoleni - siedzą cicho i robią swoje.
A widzi się tylko tych pierwszych...
Jacek, bardzo zadowolony z limitu odstraszającego przynajmniej
część nałogowych ssaczy
-
36. Data: 2003-11-21 16:51:56
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Lech Szychowski <l...@p...pl>
Radosław Popławski <r...@a...net.pl>:
> PS. CS przesyła przy max. ustawieniach netowych 5kB/s w obie strony, czyli
> wystarczy, że gra non-stop przez równe i dosłowne pół miesiąca i po
> limicie :).
No nie, przecież to po prostu prze***ane... ;)))
--
Leszek.
-- l...@p...pl 2:480/33.7 -- REAL programmers use INTEGERS --
-- speaking just for myself...
-
37. Data: 2003-11-21 17:08:09
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Robert Rędziak <r...@c...plaszczyca.org>
On Fri, 21 Nov 2003 10:18:01 +0100, Romuald Szcześniak
<r...@g...pl> wrote:
> przepustowość podają, jak najbardziej, natomiast o limicie ani słowa.
Nie czytasz tego, co podpisujesz?
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak jid: rekin-at-jabber-dot-plukwa-dot-net
KlubSubaru.PL GK Śnieżka ST Sygnaturka do wynajęcia od zaraz
-
38. Data: 2003-11-21 17:13:34
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Robert Rędziak <r...@c...plaszczyca.org>
On Fri, 21 Nov 2003 11:01:56 +0100, Tomek Głowacki
<t_gl@_blabla_o2.pl> wrote:
> Zgadza się. Ale jak dla mnie - bomba. Póki co jeszcze mnie szlag przez
> to proxy nie trafił :-)
Szlag Cię np. trafi, jak się okaże że w proxy będzie leżał
kawałek pliku, który usilnie chcesz ściągnąć, albo jeśli proxy
dodaje nagłówki (nie wiem, nie sprawdzałem), a serwis, na który
będziesz chciał się dostać powie, że on przez proxy nie
wpuszcza.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak jid: rekin-at-jabber-dot-plukwa-dot-net
KlubSubaru.PL GK Śnieżka ST Sygnaturka do wynajęcia od zaraz
-
39. Data: 2003-11-21 17:42:40
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: Jacek Zapala <j...@i...pl>
Lech Szychowski <l...@p...pl> writes:
> Radosław Popławski <r...@a...net.pl>:
>
> > PS. CS przesyła przy max. ustawieniach netowych 5kB/s w obie strony, czyli
> > wystarczy, że gra non-stop przez równe i dosłowne pół miesiąca i po
> > limicie :).
>
> No nie, przecież to po prostu prze***ane... ;)))
Nie załamuj się, nie jest tak tragicznie - limit dotyczy downloadu
tylko, więc jednak wystarczy mu na miesiąc. Co za ulga!
Jacek
-
40. Data: 2003-11-21 19:34:58
Temat: Re: neostrada - czyli knot mniemany UWAGA - bardzo długie i nudne
Od: "MAREK MICHALSKI" <c...@a...pl>
>
SPRZEDAJEMY NAJLESZE I NAJTAŃSZE ŁOŻYSKA W POLSCE
FIRMA CAROLINA RYBNIK UL. MIKOŁOWSKA 18 TEL/FAX 032/4224884, 032/4239559, TEL.
KOM. 503037122
ZAPRASZAMY I POZDRAWIAMY
Czytając wcześniejszą dyskusję zapoczątkowaną prze Eda 3 listopada i
> niedawne pytanie Murphego o to czy założyć NEOSTRADĘ. Odpowiadam ze swojego
> doświadczenia - w tej chwili absolutnie NIE.
> Przyjaciel mój założył jeszcze przed promocją wrześniową i nadal mu działa.
> Ci - jak i ja naiwni, którzy zdecydowali sie
> na złożenie "promocyjne" zachęceni reklamami, przeszli swoisty koszmar a
> tylko w nielicznych przypadkach mają wymarzona NEOSTRADĘ.
> Ja miałem SDI od chwili powstania tej usługi i przeniosłem się z nia nawet
> do innej dzielnicy Warszawy, ale chciałem szybciej. O naiwny jak dziecko we
> mgle - starciłem 3 tygodnie codziennych telefonów do infolinii,
> telekomunikacji i "zaprzyjaźnionych" fachowców. A oto moje boje opisane na
> własnych stronach internetowych
> 11 wrzesnia 2003
> Zachciało mi się szybszej łączności i uwierzyłem w reklamę TPsa - dwa błędy
> w jednym rozumowaniu. Dziś nie ma mowy o jakimkolwiek połączeniu czyli
> transfer danych na poziomie zerowym, a biorąc pod uwagę stan ducha -
> znacznie poniżej zera. Reklama Telekomunikacji powszechnej, a zdradliwej -
> ciepłym głosem pewnej znanej Pani namawia na usługę nową (była) i tanią
> (tylko przy umowie na jeden rok). Uwierzyłem, że od 1 września będę miał
> szybsze połączenie i już nikt mi nie zarzuci, że podczas poważnych
> negocjacji internetowych gram na saksofonie albo ćwiczę chińską gimnastykę.
> 2 września (wtorek) popędziłem złożyć zamówienie na ten szybki transfer i
> dowiedziałem się, że już w najbliższy piątek (5-tego) zawrzemy umowę.
> Zadzwonimy do pana powiedziała pracownica Biura Obsługi na ul. Twardej w
> Warszawie. Faktycznie zadzwoniła na drugi dzień po numer PESEL-u, choć mają
> go w kilku dokumentach na miejscu. I potem cisza nikt nie dzwoni, a ja
> nogami przebieram. Telefony zajęte, więc osobiście. Informacja śmieszna i
> tragiczna zarazem - system padł i nic nie możemy zrobić - nawet sprawdzić
> czy Pan jest właścicielem telefonu. Po niedzieli nadal cisza - system leży.
> Pracuję sobie spokojnie, czyli kawka, nieśpieszna pogwarka, gazetka, a tu
> gdzieś tak koło wtorku czy środy nagle staje przede mną para poobwieszana
> łańcuchami, brelokami itp. gadżetami TPsa. Pani zapytuje czy nie chciał bym
> skorzystać z promocji wrześniowej i założyć nowa usługę jaką jest
> "neostrada". Nie wiedziałem roześmiać się czy rozpłakać tak się wzruszyłem.
> Ja tu czekam i czekam, system leży, a dzielni przedstawiciele znanego
> koncernu ...do mnie, ..osobiście. Okazało się że w Muzeum Historycznym
> zainstalował się punkt informacji o neostradzie i właśnie chcą mi pomóc.
> Jeszcze raz ściągnięto moje wszelkie dane, ale pudełka z urządzeniem nie
> dano, bo coś tam trzeba sprawdzić i zarejestrować. Znów minęło kilka dni -
> dziś pędzę do swojego biura obsługi rano i nic - system nie działa. Po kilku
> godzinach docieram do moich "obiecywaczy cudów" ze Starówki i okazuje się po
> kilku telefonach, że port jest już dla mnie skonfigurowany, modem czeka na
> ul. Twardej - tylko podłączyć i surfować. Faktycznie po prawie półgodzinnym
> oczekiwaniu (przede mną była jedna osoba) umowa została podpisana, modem do
> ręki i do domu. Instaluję, instaluję i nic - proces przerwano lampka ADSL na
> modemie nie pali się. Po kilku telefonach i prawie półgodzinnym oczekiwaniu
> na wynik poszukiwań - pada stwierdzenie - nie skrosowano linii. Ciekawostka
> taka - pędzę więc TRZECI raz dzisiaj do wspomnianego biura i dowiaduję się,
> że nie można nic zrobić bo Teleportacja ma czas do 10 dni na ustawienie
> połączenia od dnia podpisania umowy. Pięknie - nikogo już nie obchodzi że
> odłączyłem inne możliwości połączeń - tak kazała instrukcja, i że moja
> przygoda z urzędem Tfu-telemele trwa od 2 września. Pani kierowniczka
> odpowiedziała że może w poniedziałek ruszy. Wiadomo że w piątek nikt już nie
> pracuje, bo wszyscy oczekują na upragniony weekend, który zakończy się jak
> zwykle we wtorek rano. Prośby, błagania i klękanie nic nie dają bo ... w
> regulaminie jest 10 dni oczekiwania. A gdzie ten regulamin? - jakoś nikt mi
> nie dał do czytania. Ale według druku umowy - regulamin jest na płycie
> instalacyjnej - tylko że nie można go przeczytać dopóki płyty CD nie wsadzi
> się do komputera, a do tego trzeba mieć podpisana umowę i pudełko ze
> sprzętem. Tak więc umowy nie zawarto wcześniej, bo system nie działał w
> komputerach TPsa, a klient kretyn. Kółko graniaste, czterokanciaste.
> Nałogowe przebywanie w internecie szkodzi na głowę i potem są takie efekty i
> afekty. W związku z tym nikogo dziś nie pozdrawiam, innych frapujących
> informacji czy porad życiowych nie zamieszczam - idę sobie ugryźć ścianę.
> Ubytek wapnia wyrównam i ulży mi trochę na uzębieniu zapewne. Jak widać na
> tym drobnym przykładzie - powody do emigracji istnieją nadal.
>
> piątek 12 09: pod tą sama datą bo temat ten sam:
> rano - brak połączenia - lampka ADSL na modemie nie świeci się
> godz. 10 - w Biurze TPsa na Twardej - jest informacja - połączenie
> skrosowane.
> Pędzę do domu, faktycznie modem działa - próbuje się zarejestrować - nic z
> tego - wyświetla się informacja; "Instalacja usługi u Państwa jest w trakcie
> realizacji".
> od 11 do 21:30 - łączę się wielokrotnie z infolinią 0800102102/2
> przeciętnie 6-7 próba jest udana czyli jest połączenie - czas oczekiwania na
> konsultanta ok. 6 minut.
> ok. 12 dostaję wiadomość, że komputer TPsa wyświetla gotowość połączenia na
> 13:50 (sami się dziwią) czekam po 14 - nadal nic. Ten sam komunikat. Po
> południu do biura TP jeszcze raz - nareszcie miła dziewczyna chce mi pomóc -
> dodzwania się do jakiś super fachowców - uzyskuje mój numer ID i Pin. W domu
> usiłuję wpisać podane numery - błędny Pin i ID. Wracam do biura jest już po
> 17 - nowe poszukiwania właściwego numeru - nic nie dają. Pan fachowiec
> obiecuje że do mnie zadzwoni do 23 - nikt oczywiście nie dzwoni. Ponownie
> łączę się dwukrotnie z infolinią - po godzinnych prawie konsultacjach
> uzyskuję właściwy numer ID i Pin. Komputer przyjmuje te dane ale.. nie można
> ściągnąć pliku rejestracyjnego - komunikat komputera - "wystąpił błąd
> krytyczny". Podobno błąd w oprogramowaniu po stronie serwera TPsa - usiłuję
> obadać co to za plik tpi.ins (system nie rozpoznaje nazwy pliku i nie
> kojarzy go z żadnym programem - i w pewnym momencie przy kopiowaniu - wydało
> mi się że widzę, że plik zawiera dwie kropki "tp..ins". To nie może działać.
> Ostatnia informacja - może w poniedziałek coś się poprawi.
> Środa - 17 września - rano informacja, ze może wkrótce ruszy neostrada, o 10
> w biurze obsługi klienta kolejne zapewnienie - za godzinę. Składam
> reklamację pisemną, której nikt nie chce przyjąć przez 20 minut. W końcu
> dostaję pieczątkę że przyjęto. O 16:45 po wielu próbach znów dodzwaniam się
> do infolinii - tym razem konsultant nawet nie pyta o mój numer telefonu.
> Informuje, że w całej Polsce nie można się załogować do systemu. Czekać.
> Ja już nie chcę żadnego systemu. Kolejny dzień zmarnowany i monopolista
> górą. Nikt nie przewidział, że system jest do d...y jak przy wyborach, jak
> przy ubezpieczeniach, jak w telekomunikacji. Tylko dlaczego to tyle kosztuje
> skoro nie działa - strach pomyśleć ile będzie kosztować jak by tak
> zadziałało.
> 20 września 2003
> Nic się nie zmieniło pomimo "cudownych" porad konsultantów z infolinii i ich
> szefów. Znaleziono salomonowe wyjście z sytuacji - wobec niemożności
> połączenia mnie z neostradą - anulować przedni umowę i wg. nowej tego samego
> dnia ustawić połączenie. Jak poradzili tak zrobiłem. W biurze obsługi TP SA
> zawarto nową umowę (zamieniając datę na starej) bo drukarka źle działa i
> wolny jest system wewnętrzny. Po powrocie z pracy - nadal nie mam połączenia
> z tym, że teraz wróciłem do stanu z poprzedniego piątku - 12 09. Linia nie
> skrosowana, brak sygnału. Koniec.
>
> 27 września 2003
> Ponad dwadzieścia dni poświęciłem na uzyskanie "nowoczesnego" połączenia
> internetowego jaką miała być neostrada i co? Nic. Według dokumentów 3
> września złożyłem wniosek o założenie - 25 września dowiedziałem się że
> działa. Co działa? To samo co miałem wcześniej czyli przed opisanymi niżej
> zabiegami, czyli ....SDI. Stary dostęp do internetu. Reklama TP SA
> informuje, że 3 dni po złożeniu wniosku - możemy już korzystać z uroków ..
> itp. bzdury jak to zwykle w nietrafionych reklamach. W zeszły piątek jeden z
> konsultantów podsunął mi szalony pomysł aby anulować tą pierwszą umowę na
> neostrady i zawrzeć nową - wtedy w jeden dzień się wszystko zrobi.
> Oczywiście naiwnie się zgodziłem - i .. nic się nie zrobiło - poinformowano
> mnie tylko że problemu nie widzą bo linia skrosowana i port ustawiony. Jak
> się okazało to linię przygotowano, tylko nie powiedziano mi pod co. A
> przygotowano z powrotem pod SDI czyli tą usługę z której chciałem się
> przesiąść na neostradę. Wykrył to znajomy fachowiec, którego wezwałem jako
> ostatnia deskę ratunku. Amen.
> Sam sobie jestem winien - nie przypuszczałem, że w telekomunikacji panuje
> wtórny analfabetyzm czyli czytanie bez zrozumienia. Zdesperowany napisałem
> do nich - cytuję: "Proszę zatem uprzejmie o niezwłoczne podłączenie tej
> usługi (neostrady) lub poinformowanie mnie o braku takich możliwości -
> wtedy ponownie będę korzystać z SDI". Faktycznie - korzystam ponownie.
>
> 31 październik 2003
> Wszyscy lubią otrzymywać listy, ja też. Dlatego ucieszyłem się, gdy ze stosu
> reklam wysypujących się z mojej skrzynki wypadła dość gruba biała koperta.
> Bez okularów doczytałem się, że Telekomunikacja Polska pisze do mnie.. Po
> powrocie do domu zasiadłem wygodnie oczekując miłego pisma, dlaczego to
> pomimo usilnych starań nie założono u mnie "neostrady". Niestety nie była to
> odpowiedź na dręczące mnie pytania (zadane pismem własnym 16 września) tylko
> biling rozmów za wrzesień br. Biling czyli wykaz połączeń telefonicznych to
> obecnie jeden z najbardziej studiowanych dokumentów (np. przez Komisję
> Śledczą do spraw ważnych dla Pani Begier i Błochowiak). I ja zagłębiłem się
> w ten mój 6-cio stronicowy dokument, z którego chciałem dociec jak to
> dzieciska kochane wydzwaniają na koszt rodziców. Oczywiście założenie z
> gruntu błędne, dzieci mają co innego do roboty albo dzwonią jakoś
> potajemnie, bo największym gadułą wszechczasów zostałem w miesiącu wrześniu
> 2003 właśnie ja sam. Dokument jest kompletny i rzetelny mimo braku podpisu
> kto wykonał, ale czas jego analizowania daje podstawy do takiego
> stwierdzenia. Wykonano bowiem ten spis połączeń 6 października - wysłano 22
> października, a dziś tj. 31 października dostałem. Wysyłano więc 18 dni
> (kto to badał ciekawe?) i szedł ten list obszerny - w mieście stołecznym
> Warszawie dni 9 (dziewięć). Najwięcej połączeń miałem z Infolinią T P S.A.
> bo chciałem sierota naiwna założyć usługę zwana neostradą. W sprawie
> konfiguracji dostępu (PIN, ID i hasła) zacząłem dzwonić od 11 września gdy
> tylko dostałem sprzęt do montowania. Już po siódmej próbie dodzwoniłem się i
> rozmawiałem (konsultant się konsultował) 20 min 37 sek. Następnego dnia 12
> września szczęście niebywałe, za pierwszym razem się udało połączyć (po raz
> pierwszy i ostatni) na czas konsultowania 11 min i 16 sek. Później już
> dopiero za 9-tym razem. Rekordy pobite zostały jeszcze kilka razy i tak w
> dniu 22 września połączyłem się z infoliniową konsultacją za 22 próbą, co
> zaowocowało czasem połączenia na 31 minut i 20 sek. Tylko 12 września miałem
> dłuższe połączenie bo na 38 minut i 03 sek. , ale za to dodzwoniłem się w 20
> próbie. Jak mnie podsumowano dokonałem 143 połączeń z czego 12 było
> faktycznymi rozmowami, które trwały powyżej 1 minuty (!!!). I po co ja to
> piszę? A po to żeby na tych ulotnych internetowych łamach odnotować
> niebywały postęp (podstęp) techniczny, socjologiczny i w ogóle magiczny.
> Weszliśmy bowiem w erę cyfrowej obróbki klienta i niech nikt nie liczy, że
> kiedyś z jakimś urzędnikiem Telekomunikacji stanie twarzą w twarz.
> Zlikwidowano właśnie pod koniec września wszystkie Biura Obsługi Klientów
> tzw. BOK-i. Zapewne po moich i innych petentów interwencjach. Teraz można
> reklamować i interweniować ale do słuchawki tylko. Np. na rachunku za
> telefon zwanym obecnie fakturą VAT znajdziemy informację o numerze telefonu
> do INFORMACJI. Dzwonimy pod 95 76. Automatyczna panienka powiadamia nas, że
> numer już jest nieaktualny, bo wszystko załatwimy i wszystkiego się dowiemy
> pod numerem nowej infolinii nr 93 93 - zwanej "błękitną linią" od koloru
> oczu prezesa zapewne. Zadzwoniłem tam z powodu zawyżonego rachunku (za SDI
> czyli stary dostęp do internetu). Po przeczekaniu informacji o różnych
> przekierowaniach i wciśnięciu właściwej cyferki nowy automat oznajmił ze
> wszyscy są zajęci bardzo, bardzo i że czas oczekiwania wyniesie ok. 3 minut.
> Już po 9 minutach zgłosiła się miła i żywa (!) panienka. No czy to nie
> prościej i milej niż iść do jakiegoś biura i tam składać podania? A jednak
> nasza konsultacja ograniczyła się do odnotowania moich żalów rachunkowych i
> prośbie o - ..złożenie stosownej reklamacji w Telekomunikacji i na piśmie.
> Nawet kod pocztowy podano mi uprzejmie. Ot potęga postępu.
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl