Mam problem bo "dupohamownia" mi uparcie podpowiada "to nie chce
jechać". Ale rozum podpowiada że po pewnym czasie z dowolnym pojazdem -
dupohamownia będzie mówiła to samo choćby i 1000KM był. Więc tak na
prosto - natchniony filmem "Mercedes busik przyśpieszenie 0-120+"
wrzucam zapytanie:
http://www.youtube.com/watch?v=GS_xyjv5WyE (akurat takie nagranie miałem
gdzieś z ręki zrobione).
Tak z filmu policzone - 2s 50km/h, 6s 120km/h (ze zmianą biegu jeszcze,
skrzynia manual), czyli 50>120 w 4s. To jest dobrze, czy nie?
Bardziej martwi i trochę wkurza to, że po zmianie biegu (choć tu drogi
zabrakło) prędkość rośnie szybciej na 3cim biegu, niż na 2gim. Tak jakby
szybkość wkręcania się na obroty była ograniczona nie oporami i
bezwładnością pojazdu, a raczej topornością silnika. A na 3cim biegu
przy niższych obrotach - duży moment i przyspieszenie lepsze niż na 2gim
biegu ?

BartekK